>> a) jaka jest przyczyna tej choroby? Możliwe że powodem jest ciągłe
>> życie w stresie?

Przyczyny wiencowki - palenie tytoniu, wysoki cholesterol (zwlaszcza
nieleczony - leki nalezy przyjmowac do konca zycia), wysokie cisnienie
(zwlaszcza nieleczone - leki nalezy przyjmowac do konca zycia), ciagly
stres, brak ruchu i otylosc.
akurat ostatnio byly badania i tak wsrod pacjentow z
- wysokim cholesterolem - ryzyko rozwoju wiencowki (a w konsekwencji
powazne ryzyko zawalu serca) 3 , 25 razy wyzsze
- palenie ryzyko 2,9 razy wyzsze
- stres 2,7
- cukrzyca 2,4
- nadcisnienie 1,9
- nadwaga 1,1 razy wyzsze (ale nadwaga
bez wysokiego cholesterolu, bo jak jest wysoki to patrz pkt 1)
- dzienne spozycie warzyw i owocow 0,7 (jak widac zmiejsza
sie ryzyko ;) )
- regularne cwiczenia 0,86
- umiarkowane spozycie alkoholu (czerwone wino) 0,91

Nadcisnienie, w 98-99 proc przypadkow jest bezprzyczynowe,
uwarunkowane dziedzicznie.
A wiec zacznij juz sie dzis stosowac sie do zalecen, bo za 30
lat prawie na pewno bedziesz mial ten sam problem co Mama.

>> b) są jakieś specjalne zalecenia, czego mama powinna unikać, kiedy
>> wróci do domu?

To zalerzy od rezerwy wiencowej. Kuzyn przed bypassami mial
bole wiencowe przy goleniu sie, jak widac nawet ten wysilek
byl dla niego b. grozny. Oczywiscie dlatego byl zakwalifikowany
do bypassow.
W Twoim przypadku moze zdecydowac prowadzacy kardiolog Mamy -
tj. zdecydowac jaka jest rezerwa i co jest dozwolone.

>Nie jeść tłuszczy zwierzęcych, a za to oliwę z oliwek. Jeść dużo morskich
>ryb, zwłaszcza tych tłustszych (makrela, łosoś, śledź, halibut). No i
>podstawa - ruch, ale nie taki, żeby zęby w ścianę, ale rower, spacery, takie

rower to chyba przesada, chyba ze po balonikowaniu albo bypassach,
gdy wydolnosc jest naprawde OK.

>Pozdr. - Agnieszka
>P.S. a swoją drogą mama lekarz to sama powinna wiedzieć, ja nie lekarz, ale
>mam w domu chorego, któren tego roku najwyższe szczyty tatrzańskie zdobywał.

z wiencowka?