Przemysław Dębski napisał:

> Źle się dzieje. Chyba ludziska zapominają jak to było za komuny (jakby co to ja
> gówniarz wtedy byłem). Ale pamiętam, że poczucie wspólnoty we wspólnej sprawie -
> to tylko w kościele można było. Nie podoba mi się, że ludzie o tym nie
> pamiętają. Jeden a nawet stu wielgusów z kościoła dziwki nie czyni.

Przyroda zwariowała.
Właśnie obserwuję małego pajączka, który,
zamiast grzecznie spać o tej porze roku,
dzierga sobie małą, zgrabną pajęczynkę :)

To tyle na temat Kościoła w Polsce.

A serio:
mieszkańców naszego kraju charakteryzuje akcyjność.
Jest akcja - jest reakcja; burzliwa,hałaśliwa wręcz,
niekiedy bezmyślna.

Ponieważ znam kulisy różnych spraw daleko bardziej
od przeciętnego "wierzącego" -nie śmiałabym potępić
Wielgusa tak głośno i po maglowemu, jak to miało
miejsce w kilku - kilkunastu ostatnich godzinach.

Natomiast mam za złe kłamstwa i zatajenie faktów.

A poza tym - wolę podglądać pajączka :)

Hanka
:)