Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Ciasto naleśnikowe do krokietów

Grupy

Szukaj w grupach

 

Ciasto naleśnikowe do krokietów

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 29


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2011-10-19 11:04:53

Temat: Ciasto naleśnikowe do krokietów
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Witam,

Macie jakiś magiczny sposób na to, żeby ciasto naleśnikowe się nie
łamało podczas zawijania krokietów?
Notorycznie mi się to zdarza. Może mam zły przepis na ciasto.


--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2011-10-19 11:10:18

Temat: Re: Ciasto naleśnikowe do krokietów
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Paulinka wrote:

>
> Witam,
>
> Macie jakiś magiczny sposób na to, żeby ciasto naleśnikowe się nie
> łamało podczas zawijania krokietów?
> Notorycznie mi się to zdarza. Może mam zły przepis na ciasto.

Ja robie według proporcji :
2 szkl wody, 2 szkl mleka, sól i 3 jajka. Mąki tyle, żeby miało lejącą
konsystencję (na naleśniki robię gęstsze i daję mniej wody)
J.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2011-10-19 11:13:56

Temat: Re: Ciasto naleśnikowe do krokietów
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

krys pisze:
> Paulinka wrote:
>
>> Witam,
>>
>> Macie jakiś magiczny sposób na to, żeby ciasto naleśnikowe się nie
>> łamało podczas zawijania krokietów?
>> Notorycznie mi się to zdarza. Może mam zły przepis na ciasto.
>
> Ja robie według proporcji :
> 2 szkl wody, 2 szkl mleka, sól i 3 jajka. Mąki tyle, żeby miało lejącą
> konsystencję (na naleśniki robię gęstsze i daję mniej wody)

Dzięki dobra kobieto. Zabieram się do roboty zatem, bo musi jeszcze
napęcznieć zanim zacznę smażyć.
Ja robiłam wg takiego przepisu:

1,5 szklanki mąki
1 szklanka wody
3/4 szklanki mleka
2 jaja
1 płaska łyżeczka soli
1 łyżka oleju



--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2011-10-19 11:45:30

Temat: Re: Ciasto naleśnikowe do krokietów
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Paulinka wrote:

> krys pisze:
>> Paulinka wrote:
>>
>>> Witam,
>>>
>>> Macie jakiś magiczny sposób na to, żeby ciasto naleśnikowe się nie
>>> łamało podczas zawijania krokietów?
>>> Notorycznie mi się to zdarza. Może mam zły przepis na ciasto.
>>
>> Ja robie według proporcji :
>> 2 szkl wody, 2 szkl mleka, sól i 3 jajka. Mąki tyle, żeby miało lejącą
>> konsystencję (na naleśniki robię gęstsze i daję mniej wody)
>
> Dzięki dobra kobieto. Zabieram się do roboty zatem, bo musi jeszcze
> napęcznieć zanim zacznę smażyć.
> Ja robiłam wg takiego przepisu:
>
> 1,5 szklanki mąki
> 1 szklanka wody
> 3/4 szklanki mleka
> 2 jaja
> 1 płaska łyżeczka soli
> 1 łyżka oleju

Olej jak najbardziej.
Konsystencja jest chyba clou problemu.
J.

>
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2011-10-19 13:24:56

Temat: Re: Ciasto naleśnikowe do krokietów
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 19 Oct 2011 13:04:53 +0200, Paulinka napisał(a):

> Witam,
>
> Macie jakiś magiczny sposób na to, żeby ciasto naleśnikowe się nie
> łamało podczas zawijania krokietów?
> Notorycznie mi się to zdarza. Może mam zły przepis na ciasto.

Na pewno masz dobry. Tyle że - naszykuj sobie przed smażeniem tacę lub
duuuuży talerz i miskę np. plastikową, którą będziesz przykrywała stosik
naleśników, w miarę smażenia kolejnych dokładając je i za każdym razem
znowu przykrywając stosik miską aż do ostatniego naleśnika. Można zostawić
niewielką szczelinę aby nadmiar pary się wydostawał. naleśniki będa
elstyczne i mięciutkie, gotowe do nadziewania :-)

--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2011-10-19 13:26:42

Temat: Re: Ciasto naleśnikowe do krokietów
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 19 Oct 2011 13:45:30 +0200, krys napisał(a):

> Konsystencja jest chyba clou problemu.

Każdy naleśnik kiedy poleży gorący bez przykrycia, to wysycha, a
przynajmniej jego brzegi. Rada w poście przed chwilą :-)
--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2011-10-19 13:33:15

Temat: Re: Ciasto naleśnikowe do krokietów
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka wrote:

> Dnia Wed, 19 Oct 2011 13:45:30 +0200, krys napisał(a):
>
>> Konsystencja jest chyba clou problemu.
>
> Każdy naleśnik kiedy poleży gorący bez przykrycia, to wysycha, a
> przynajmniej jego brzegi. Rada w poście przed chwilą :-)

Nie mam doświadczeń z wysychaniem naleśników, być może dlatego, że
nadziewam krokiety na ciepło. Chociaż zanim doszłam do wprawy z odpowiednim
ciastem, pękały mimo to.
J.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2011-10-19 20:21:45

Temat: Re: Ciasto naleśnikowe do krokietów
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 19 Oct 2011 15:33:15 +0200, krys napisał(a):

> Ikselka wrote:
>
>> [Ukryto 6 cytowanych linii]
>
> Nie mam doświadczeń z wysychaniem naleśników, być może dlatego, że
> nadziewam krokiety na ciepło.

No tak - ale aby nadziewac na ciepło, to trzeba to robić natychmiast po
zdjęciu z patelni. Czyli mieć 4 ręce - 2 do sma\enia i 2 do nadziewania :-)

> Chociaż zanim doszłam do wprawy z odpowiednim
> ciastem, pękały mimo to.


Nie musiałam się męczyć z ciastem - od początku mojej kariery kulinarnej
wymyśliłam sobie sposób z przykrywaniem naleśników. Można wtedy usmażyć
wszystkie do ostatniego, a potem spokojniutko je nadziewać. Są elastyczne
jak makaron.
Aha - do ciasta naleśnikowego daję olej, nie trzeba wtedy niczym smarować
patelni, tylko przed pierwszym naleśnikiem. A w ogóle to sobie niedawno
kupiłam TYLKO do naleśników taką patelnię nieprzywierającą. No teflon,
teflon, ten trujący - ale w końcu naleśniki jemy jakieś 5 razy w roku -
góra. Krokiety ze 3 razy.
--
XL
"Z drzew spadają czasem gałęzie. Ba, zdarza się, że trafią kogoś w głowę i
kaput. Czy z tego wynika, że mogę siedzieć z piłą na drzewie i czatować na
jakiegoś skurwysyna? Wytłumacz mi, przekonaj. Chętnie tak zrobię, znam paru
skurwysynów."
Anonim - przeciw zrównywaniu uśmiercania nadmiarowych zarodków w metodzie
in vitro z naturalnymi poronieniami

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2011-10-19 20:37:49

Temat: Re: Ciasto naleśnikowe do krokietów
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 19 Oct 2011 22:21:45 +0200, Ikselka napisał(a):

> Dnia Wed, 19 Oct 2011 15:33:15 +0200, krys napisał(a):
>
>> Ikselka wrote:
>>
>>> [Ukryto 6 cytowanych linii]
>>
>> Nie mam doświadczeń z wysychaniem naleśników, być może dlatego, że
>> nadziewam krokiety na ciepło.
>
> No tak - ale aby nadziewac na ciepło, to trzeba to robić natychmiast po
> zdjęciu z patelni. Czyli mieć 4 ręce - 2 do sma\enia i 2 do nadziewania :-)
>
>> Chociaż zanim doszłam do wprawy z odpowiednim
>> ciastem, pękały mimo to.
>
>
> Nie musiałam się męczyć z ciastem - od początku mojej kariery kulinarnej
> wymyśliłam sobie sposób z przykrywaniem naleśników. Można wtedy usmażyć
> wszystkie do ostatniego, a potem spokojniutko je nadziewać. Są elastyczne
> jak makaron.


i oczywiście ciepłe, w stosie prawie wcale nie stygną.

> Aha - do ciasta naleśnikowego daję olej, nie trzeba wtedy niczym smarować
> patelni, tylko przed pierwszym naleśnikiem. A w ogóle to sobie niedawno
> kupiłam TYLKO do naleśników taką patelnię nieprzywierającą. No teflon,
> teflon, ten trujący - ale w końcu naleśniki jemy jakieś 5 razy w roku -
> góra. Krokiety ze 3 razy.

j.p.

--
XL
"Z drzew spadają czasem gałęzie. Ba, zdarza się, że trafią kogoś w głowę i
kaput. Czy z tego wynika, że mogę siedzieć z piłą na drzewie i czatować na
jakiegoś skurwysyna? Wytłumacz mi, przekonaj. Chętnie tak zrobię, znam paru
skurwysynów."
Anonim - przeciw zrównywaniu uśmiercania nadmiarowych zarodków w metodzie
in vitro z naturalnymi poronieniami

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2011-10-20 08:57:28

Temat: Re: Ciasto naleśnikowe do krokietów
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka wrote:

> Dnia Wed, 19 Oct 2011 15:33:15 +0200, krys napisał(a):
>
>> Ikselka wrote:
>>
>>> [Ukryto 6 cytowanych linii]
>>
>> Nie mam doświadczeń z wysychaniem naleśników, być może dlatego, że
>> nadziewam krokiety na ciepło.
>
> No tak - ale aby nadziewac na ciepło, to trzeba to robić natychmiast po
> zdjęciu z patelni. Czyli mieć 4 ręce - 2 do sma\enia i 2 do nadziewania
> :-)

No problem.
>
>> Chociaż zanim doszłam do wprawy z odpowiednim
>> ciastem, pękały mimo to.
>
>
> Nie musiałam się męczyć z ciastem - od początku mojej kariery kulinarnej
> wymyśliłam sobie sposób z przykrywaniem naleśników.

No ba, ja za to musiałam przejsć gehennę, żeby usmażyć naleśniki.

> Można wtedy usmażyć
> wszystkie do ostatniego, a potem spokojniutko je nadziewać. Są elastyczne
> jak makaron.
Nie lubię marnować czasu, dlatego nadziewam naleśniki podczas smażenia
kolejnych.

> Aha - do ciasta naleśnikowego daję olej, nie trzeba wtedy niczym smarować
> patelni, tylko przed pierwszym naleśnikiem.

Dokładnie.
> A w ogóle to sobie niedawno
> kupiłam TYLKO do naleśników taką patelnię nieprzywierającą.

Ja smażę na alumiuniowej.
J.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Między posiłkami? - Między posiłkami!
Ciacho z górką
macie swój sposób?
Szybkowar DILLKÓTT z Ikea
Rosół

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a

zobacz wszyskie »