Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Ciasto naleśnikowe do krokietów

Grupy

Szukaj w grupach

 

Ciasto naleśnikowe do krokietów

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 29


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2011-10-20 11:13:40

Temat: Re: Ciasto naleśnikowe do krokietów
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 20 Oct 2011 10:57:28 +0200, krys napisał(a):


> Ja smażę na alumiuniowej.

Dotychczas smażyłam na żeliwnej emaliowanej - ponieważ nie przegrzewa się
tak łatwo i równomiernie trzyma ciepł i nie odkształca się. Z alumimiowymi
miałam złe doświadczenia - wybrzuszały się na środku.


--
XL
"Z drzew spadają czasem gałęzie. Ba, zdarza się, że trafią kogoś w głowę i
kaput. Czy z tego wynika, że mogę siedzieć z piłą na drzewie i czatować na
jakiegoś skurwysyna? Wytłumacz mi, przekonaj. Chętnie tak zrobię, znam paru
skurwysynów."
Anonim - przeciw zrównywaniu uśmiercania nadmiarowych zarodków w metodzie
in vitro z naturalnymi poronieniami

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2011-10-20 11:19:34

Temat: Re: Ciasto naleśnikowe do krokietów
Od: "jacomiga" <j...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora



> Macie jakiś magiczny sposób na to, żeby ciasto naleśnikowe się nie łamało
> podczas zawijania krokietów?
Pewnie ;) piwo+woda gazowana reszte bez zmian,,,maka,jajka,sol,oliwa.
Smacznego i milego dnia Jadzia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2011-10-20 11:21:08

Temat: Re: Ciasto naleśnikowe do krokietów
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-10-19 22:21, Ikselka pisze:
> Nie musiałam się męczyć z ciastem - od początku mojej kariery
> kulinarnej wymyśliłam sobie sposób z przykrywaniem naleśników.

Problem tylko taki, że gorące przykryte naleśniki parują i to daje
niefajny efekt.
Mnie się szczerze mówiąc nie zdarza, żeby naleśniki tak szybko schły.
Przykrywam je dopiero, kiedy ostygną.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2011-10-20 11:30:44

Temat: Re: Ciasto naleśnikowe do krokietów
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 20 Oct 2011 13:21:08 +0200, medea napisał(a):

> W dniu 2011-10-19 22:21, Ikselka pisze:
>> Nie musiałam się męczyć z ciastem - od początku mojej kariery
>> kulinarnej wymyśliłam sobie sposób z przykrywaniem naleśników.
>
> Problem tylko taki, że gorące przykryte naleśniki parują i to daje
> niefajny efekt.

Dlatego trzeba zachować szczelinę - nie przykrywac ich szczelnie. Podkladam
pod brzeg miski jakiś drobny przedmiot.

Co do "niefajnego efektu" - nawet jeśli zdarzy się, ze wilgoć kapnie, nie
ma to znaczen dla wyglądu ciasta,bo i tak będzie ono znowu podsmażane w
krokietach.


--
XL
"Z drzew spadają czasem gałęzie. Ba, zdarza się, że trafią kogoś w głowę i
kaput. Czy z tego wynika, że mogę siedzieć z piłą na drzewie i czatować na
jakiegoś skurwysyna? Wytłumacz mi, przekonaj. Chętnie tak zrobię, znam paru
skurwysynów."
Anonim - przeciw zrównywaniu uśmiercania nadmiarowych zarodków w metodzie
in vitro z naturalnymi poronieniami

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2011-10-20 18:59:53

Temat: Re: Ciasto naleśnikowe do krokietów
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Paulinka pisze:

Zrobiłam rzadsze ciasto wg przepisu krys (dałam jednak łyżkę oleju,
chociaż posta przeczytałam później ;- ) ).
Nadziewałam od razu, wyszły piękne, chrupiące, niepołamane krokiety.
Clou tkwi moim zdanie w konsystencji ciasta.
Naleśniki na słodko zawijam w ruloniki albo w trójkąty, ciasto może być
grube, krokiety zawijam w kopertę i to ciasto musi być elastyczne,
cienkie ciasto to właśnie gwarantuje - elastyczność.

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2011-10-20 20:57:13

Temat: Re: Ciasto naleśnikowe do krokietów
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 19 Paź, 22:21, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Wed, 19 Oct 2011 15:33:15 +0200, krys napisał(a):
>
> > Ikselka wrote:
>
> >> [Ukryto 6 cytowanych linii]
>
> >  Nie mam doświadczeń z wysychaniem naleśników, być może dlatego, że
> > nadziewam krokiety na ciepło.
>
> No tak - ale  aby nadziewac na ciepło, to trzeba to robić natychmiast po
> zdjęciu z patelni. Czyli mieć 4 ręce - 2 do sma\enia i 2 do nadziewania :-)

Żaden problem, wystarczy pracować w kuchni we dwoje :-)

Stalker

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2011-10-20 21:23:37

Temat: Re: Ciasto naleśnikowe do krokietów
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Stalker pisze:
> On 19 Paź, 22:21, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Wed, 19 Oct 2011 15:33:15 +0200, krys napisał(a):
>>
>>> Ikselka wrote:
>>>> [Ukryto 6 cytowanych linii]
>>> Nie mam doświadczeń z wysychaniem naleśników, być może dlatego, że
>>> nadziewam krokiety na ciepło.
>> No tak - ale aby nadziewac na ciepło, to trzeba to robić natychmiast po
>> zdjęciu z patelni. Czyli mieć 4 ręce - 2 do sma\enia i 2 do nadziewania :-)
>
> Żaden problem, wystarczy pracować w kuchni we dwoje :-)

;-P


--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2011-10-21 01:01:40

Temat: Re: Ciasto naleśnikowe do krokietów
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 20 Oct 2011 13:57:13 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):

> On 19 Paź, 22:21, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Wed, 19 Oct 2011 15:33:15 +0200, krys napisał(a):
>>
>>> Ikselka wrote:
>>
>>>> [Ukryto 6 cytowanych linii]
>>
>>>  Nie mam doświadczeń z wysychaniem naleśników, być może dlatego, że
>>> nadziewam krokiety na ciepło.
>>
>> No tak - ale  aby nadziewac na ciepło, to trzeba to robić natychmiast po
>> zdjęciu z patelni. Czyli mieć 4 ręce - 2 do sma\enia i 2 do nadziewania :-)
>
> Żaden problem, wystarczy pracować w kuchni we dwoje :-)
>

Nie zaprzęgam męża do smażenia naleśników - ma dosyć pracy, a i tak mi z
uśmiechem rąbie i przynosi drewno... Ja za niego nie chadzam na mamuta.


--
XL
"Z drzew spadają czasem gałęzie. Ba, zdarza się, że trafią kogoś w głowę i
kaput. Czy z tego wynika, że mogę siedzieć z piłą na drzewie i czatować na
jakiegoś skurwysyna? Wytłumacz mi, przekonaj. Chętnie tak zrobię, znam paru
skurwysynów."
Anonim - przeciw zrównywaniu uśmiercania nadmiarowych zarodków w metodzie
in vitro z naturalnymi poronieniami

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2011-10-21 06:53:32

Temat: Re: Ciasto naleśnikowe do krokietów
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 21 Paź, 03:01, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Thu, 20 Oct 2011 13:57:13 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
>
> > On 19 Paź, 22:21, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> >> Dnia Wed, 19 Oct 2011 15:33:15 +0200, krys napisał(a):
>
> >>> Ikselka wrote:
>
> >>>> [Ukryto 6 cytowanych linii]
>
> >>>  Nie mam doświadczeń z wysychaniem naleśników, być może dlatego, że
> >>> nadziewam krokiety na ciepło.
>
> >> No tak - ale  aby nadziewac na ciepło, to trzeba to robić natychmiast po
> >> zdjęciu z patelni. Czyli mieć 4 ręce - 2 do sma\enia i 2 do nadziewania :-)
>
> > Żaden problem, wystarczy pracować w kuchni we dwoje :-)
>
> Nie zaprzęgam męża do smażenia naleśników - ma dosyć pracy, a i tak mi z
> uśmiechem rąbie i przynosi drewno... Ja za niego nie chadzam na mamuta.

No jeśli ktoś patrzy na to jak na zaprzęganie... a to wystarczy po
prostu lubić przebywać ze sobą :-)

Stalker, ale ponieważ dalszy ciąg jest przewidywalny do bólu, więc
przyjmuję do wiadomości,
że oczywiście wręcz uwielbiacie przebywać razem, zresztą przebywasz z
nim w innych rozkosznych sytuacjach, etc, itd. itp.
I możemy skończyć na tym poście ;-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2011-10-21 07:04:53

Temat: Re: Ciasto naleśnikowe do krokietów
Od: Lebowski <lebowski@*****.net> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-10-21 08:53, Stalker pisze:
> On 21 Paź, 03:01, Ikselka<i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Thu, 20 Oct 2011 13:57:13 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
>>
>>> On 19 Paź, 22:21, Ikselka<i...@g...pl> wrote:
>>>> Dnia Wed, 19 Oct 2011 15:33:15 +0200, krys napisał(a):
>>
>>>>> Ikselka wrote:
>>
>>>>>> [Ukryto 6 cytowanych linii]
>>
>>>>> Nie mam doświadczeń z wysychaniem naleśników, być może dlatego, że
>>>>> nadziewam krokiety na ciepło.
>>
>>>> No tak - ale aby nadziewac na ciepło, to trzeba to robić natychmiast po
>>>> zdjęciu z patelni. Czyli mieć 4 ręce - 2 do sma\enia i 2 do nadziewania :-)
>>
>>> Żaden problem, wystarczy pracować w kuchni we dwoje :-)
>>
>> Nie zaprzęgam męża do smażenia naleśników - ma dosyć pracy, a i tak mi z
>> uśmiechem rąbie i przynosi drewno... Ja za niego nie chadzam na mamuta.
>
> No jeśli ktoś patrzy na to jak na zaprzęganie... a to wystarczy po
> prostu lubić przebywać ze sobą :-)
>
> Stalker, ale ponieważ dalszy ciąg jest przewidywalny do bólu, więc
> przyjmuję do wiadomości,
> że oczywiście wręcz uwielbiacie przebywać razem, zresztą przebywasz z
> nim w innych rozkosznych sytuacjach, etc, itd. itp.
> I możemy skończyć na tym poście ;-)

hehe, jak sie siedzi na jakims zadupiu to moze i faktycznie nie ma nic
lepszego do roboty, jak siedziec razem ze swoja pelagia przy garach i
dzieciaki klepac, zeby nie zeswirowac.
Ale jak ma sie nieco wiekszy dostep do ludzi to rozne nalesniki neca i
niektorych to chyba az grzech nie sprobowac, jak sa dane.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Między posiłkami? - Między posiłkami!
Ciacho z górką
macie swój sposób?
Szybkowar DILLKÓTT z Ikea
Rosół

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »