Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Odp: Ciezkie czasy - wychowanie

Grupy

Szukaj w grupach

 

Odp: Ciezkie czasy - wychowanie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-03-05 14:01:13

Temat: Odp: Ciezkie czasy - wychowanie
Od: "Agaczur" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Duch <a...@p...com> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:b44ueh$npu$...@a...news.tpi.pl...

> "zyjemy w ciezkich czasach wiec nie bede krzywdzil corki,
> uczac ja staromodnych zasad fair play i podawania reki slabszy
> Nie, ja nie bede narzekal na rodzica -
> tez zauwazylem to co ten rodzic i sam (na starosc ;) ) ucze sie tego
> "nowego". Inaczej sie chyba teraz nie da.

Hmm.... I do czego to ma prowadzić? Źle mi, gdy to czytam, jeszcze gorzej
byłoby, gdybym miała tak żyć. Czy Ty naprawdę chcesz w takim DUCHU
wychowywać swoje dzieci?

Pozdrawiam - Agnieszka




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-03-05 14:04:33

Temat: Re: Ciezkie czasy - wychowanie
Od: "Duch" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Agaczur" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b44vqo$30c$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Hmm.... I do czego to ma prowadzić? Źle mi, gdy to czytam, jeszcze gorzej
> byłoby, gdybym miała tak żyć. Czy Ty naprawdę chcesz w takim DUCHU
> wychowywać swoje dzieci?

Nie w tym rzecz ze ja chce, ... inaczej - stosujac takie zasady czlowiek
dostaje za swoje, niestety.
Jezeli wystawisz lape, mozesz tego zalowac.
Jedna rzecz to pomoganie innym, druga, samoobrona. Samo zarzucenie pomaganie
to malo,
trzeba umiec stosowac agresje, odpowiednio, w sumie,
wedlug mnie jest gorzej niz tylko brak pomagania.
Duch


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-05 14:30:28

Temat: Odp: Ciezkie czasy - wychowanie
Od: "Agaczur" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Duch <a...@p...com> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:b4509d$674$...@a...news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Agaczur" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:b44vqo$30c$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Nie w tym rzecz ze ja chce, ... inaczej - stosujac takie zasady czlowiek
> dostaje za swoje, niestety.
> Jezeli wystawisz lape, mozesz tego zalowac.

Wolę żal z powodu poparzonej łapy niż poczucie smrodku, które towarzyszy
nieuzasadnionej agresji...
Pozdrawiam - poparzona, acz ciągle nie żałująca :-) Agnieszka



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-05 14:31:21

Temat: Re: Ciezkie czasy - wychowanie
Od: "Duch" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Duch" <a...@p...com> napisał w wiadomości
news:b4509d$674

Ide dalej....
napisalem ze problemem nie jest juz pomoc, pomaganie innym,
to juz BYLO, teraz trzeba umiec odpowiednio reagowac na zlosliwe zaczepki...

Cytuje z artukulu (newsweek)
"...takie anachroniczne wartosci wpajala matka corce, ... i teraz zaluje.
Zawsze mowilam zeby byla mila i grzeczna ... przygotowalam ja do grania
ofermy zyciowej... nie potrafi odpowiedziec na zaczepki kolegow.
"

Swietny przyklad - tez to zauwazylem od jakis 2 lat w otoczeniu,
ta agresja, zaczepki.
Dziwne - nijak nie moge wyczuc skad sie tak agresja bierze,
a wydawalo mi sie zawsze ze dobrze potrafie wyczuwac klimat
- tu - pestka.

Dziwne, bo nikt w zasadzie o tym nie pisze,
pisze sie o narkomani, o biedzie, o aferach, a nie o pogorszeniu sie relacji
miedzy ludzmi, a to jest dla mnie najgorsza rzecz jaka teraz przychodzi.
Nie kryzys, nie to i tamto, ale wlasnie to. Ludzie jezdza sobie po
uczuciach, brrr.
Duch


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-05 14:35:25

Temat: Re: Ciezkie czasy - wychowanie
Od: "cbnet" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Agaczur:
> ... żal z powodu poparzonej łapy...
> ... poczucie smrodku, które towarzyszy nieuzasadnionej agresji...

Nie ma nic posrodku? :)

Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-05 14:48:41

Temat: Re: Ciezkie czasy - wychowanie
Od: "Duch" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Agaczur" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b451jl$bar$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Wolę żal z powodu poparzonej łapy niż poczucie smrodku, które towarzyszy
> nieuzasadnionej agresji...

Jedna rzecz: pomagac czy nie.
Druga: byc agresywnym gdy Cie robia w balona, albo niszcze bez powodu
Trzecia: byc agresywnym bez powodu dla innych -slabszych, podwladnych

Co do 1, czasami pomoge ale uwazam (wydudkaja)

Najwazniejsze co pytam to o 2 (patrz przyklad z corka, w tm watku
"...takie anachroniczne wartosci wpajala matka corce...")

Co do 3go to taki nie jestem ale inni chyba sa - pytam o przyczyny i czy
rzeczywiscie tego
jest duzo?
Duch


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-05 14:49:11

Temat: Re: Ciezkie czasy - wychowanie
Od: "Duch" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "cbnet" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b451tr$c63$1@news.onet.pl...

> Nie ma nic posrodku? :)

Wlasnie - tez pytam w poscie "obok"


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-05 15:26:53

Temat: Odp: Ciezkie czasy - wychowanie
Od: "Mariko" <m...@p...okay.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Duch <a...@p...com> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:b451rl$e7f$...@a...news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Duch" <a...@p...com> napisał w wiadomości
> news:b4509d$674
>
> Ide dalej....
> napisalem ze problemem nie jest juz pomoc, pomaganie innym,
> to juz BYLO, teraz trzeba umiec odpowiednio reagowac na zlosliwe
zaczepki...
>
> Cytuje z artukulu (newsweek)
> "...takie anachroniczne wartosci wpajala matka corce, ... i teraz zaluje.
> Zawsze mowilam zeby byla mila i grzeczna ... przygotowalam ja do grania
> ofermy zyciowej... nie potrafi odpowiedziec na zaczepki kolegow.
> "

Mialam to samo. Ale ja nie bilam slowami, tylko rekoma. I to duzo wiekszych
od siebie... Czasem pomagalo, czasem nie.

> Swietny przyklad - tez to zauwazylem od jakis 2 lat w otoczeniu,
> ta agresja, zaczepki.
> Dziwne - nijak nie moge wyczuc skad sie tak agresja bierze,
> a wydawalo mi sie zawsze ze dobrze potrafie wyczuwac klimat
> - tu - pestka.

Wiesz, dlaczego? Na osobistym przykladzie: nie przypominam sobie takiego
okresu w zyciu, zeby mi nikt nie dokuczal (hm... to moze byly gora dwa
lata..). I wiem, czemu mi dokuczano. Bo bylam slaba, bo reagowalam na
zaczepki. Wiec staralam sie ignorowac. Ale z kolei w licku okazalo sie, ze
kumpel tak czesto mi dokuczal, a zadne prosby o zwyczajne nie zauwazanie
mnie nie skutkowaly, ze dostal w twarz (oczywiscie uprzedzalam go wczesniej
o takiej ewentualnosci). Skonczylo sie dokuczanie.

> Dziwne, bo nikt w zasadzie o tym nie pisze,
> pisze sie o narkomani, o biedzie, o aferach, a nie o pogorszeniu sie
relacji
> miedzy ludzmi, a to jest dla mnie najgorsza rzecz jaka teraz przychodzi.
> Nie kryzys, nie to i tamto, ale wlasnie to. Ludzie jezdza sobie po
> uczuciach, brrr.
> Duch
>

Bo jedni potrafia je wyrazac, inni maja z tym problemy. z moich obserwacji
wynika, ze czesto sa to ludzie z ogromnymi kompleksami, po wielu stresach, z
patologicznych rodzin. Osobniki bite beda wyladowywaly sie na mniejszym -
czy to przez bicie, czy obrazanie slowne. Czesto nawet osobniki bardzo
odstajace od reszty (ten qmpel z licka, bardzo inteligentny gosciu skadinad
i czemu sie takie glupie zabawy go imaly? - bo wszyscy wokol sie z niego
smiali, bo mial inne poglady, niz wszyscy, bo w wypracowaniu rozwazal
problem satanizmu, bo umial zagiac nauczycielke.), w sensie pozytywnym. Tez
odstawalam od reszty w sensie pozytywnym. To jest tak, ze kazda innosc sie
zwalcza. Zwalcza sie to, czego sie nie rozumie.
Moze sa jeszcze inne powody, ale te, ktore wymienilam - na pewno istnieja.

--
Mariko

"From all of animals the most dangerous is a human"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-05 17:27:29

Temat: Re: Ciezkie czasy - wychowanie
Od: "Marek N." <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Duch" <a...@p...com> napisał:
> Nie w tym rzecz ze ja chce, ... inaczej - stosujac takie zasady czlowiek
> dostaje za swoje, niestety.

Czy zawsze "dostaje za..."? A nie ma tak, że co wysyłasz, to do Ciebie
wraca?

> Jezeli wystawisz lape, mozesz tego zalowac.
> Jedna rzecz to pomoganie innym, druga, samoobrona.

Czy już samo przymierzanie się do samoobrony nie sugeruje istnienie w takim
Osobniku strachu?
A czy strach "nie przyciąga" chetnych do atakowania?


> Samo zarzucenie pomaganie
> to malo,
> trzeba umiec stosowac agresje,

Co?!?!
Czy dobrze czytam?
Agresję? Ku komu? Po co?

No tak ;-) W grupie agresywny Duch, a ja - miast cichu siedzieć (np. jako
jedna z metod samoobrony), to bez strachu, na luzie piszę...
I jeszcze się uśmiecham :-) :-)
I jeszcze Duchowi dobrze życzę:
"Duszku, daruj sobie agresję, a ... m.in. zdrowszy będziesz"

Serdeczności z Lublina - zarówno dla Tych co Realni, jak i dla Duchów

Marek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-06 08:33:06

Temat: Re: Ciezkie czasy - wychowanie
Od: "Duch" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Mariko" <m...@p...okay.pl> napisał w wiadomości
news:b455mp$qr7$1@news.zetosa.com.pl...

> Mialam to samo. Ale ja nie bilam slowami, tylko rekoma. I to duzo
wiekszych
> od siebie... Czasem pomagalo, czasem nie.

A ja zaczynam :), nie to ze wszyscy mnie zawsze tak robili, ale teraz dzieje
sie cos niedobrego
z niektorymi...

> Bo bylam slaba, bo reagowalam na
> zaczepki. Wiec staralam sie ignorowac. Ale z kolei w licku okazalo sie, ze
> kumpel tak czesto mi dokuczal, a zadne prosby o zwyczajne nie zauwazanie
> mnie nie skutkowaly, ze dostal w twarz (oczywiscie uprzedzalam go
wczesniej
> o takiej ewentualnosci). Skonczylo sie dokuczanie.

Tak, czasami trzeba przywialic, "obudzic" kogos, wlasnie sie tego jakis czas
temu nauczylem,
ale teraz sie jakby klimaty pogarszaja.

> Bo jedni potrafia je wyrazac, inni maja z tym problemy. z moich obserwacji
> wynika, ze czesto sa to ludzie z ogromnymi kompleksami, po wielu stresach,
z
> patologicznych rodzin.

Ci bici sa z patologicznych? Czesc tak, ale czesto tez bylo tak ze to z
patologicznych wlasnie bili.

> Osobniki bite beda wyladowywaly sie na mniejszym -
> czy to przez bicie, czy obrazanie slowne.

Czyli taka "fala"

> Czesto nawet osobniki bardzo
> odstajace od reszty (ten qmpel z licka, bardzo inteligentny gosciu
skadinad
> i czemu sie takie glupie zabawy go imaly? - bo wszyscy wokol sie z niego
> smiali, bo mial inne poglady, niz wszyscy, bo w wypracowaniu rozwazal
> problem satanizmu, bo umial zagiac nauczycielke.), w sensie pozytywnym.
Tez
> odstawalam od reszty w sensie pozytywnym. To jest tak, ze kazda innosc sie
> zwalcza. Zwalcza sie to, czego sie nie rozumie.
> Moze sa jeszcze inne powody, ale te, ktore wymienilam - na pewno istnieja.

Z tego co teraz widze w okolo siebie to powodami jest generalne
podku...rzenie
sie ludzi i chec wyladowania nadmiernego stresu i frustracji na innych.
I nie innosc jest atakowana - bo inny moze byc agresywny - tylko slabsi,
tacy co sie nie odgryza, albo sa za malo agresywni, a jak atakujacy wyczuje
slaby punkt, to ujezdza juz na kims jak na lysej kobyle.
Duch



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: 8 marca - DZIEŃ KOBIETEK
Tymczasowe pożegnanie
strach przed dotykiem
potrzebuje konsultacji naukowej
Re: Tymczasowe pożegnanie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »