J-23 napisał(a):
> On 6 Mar, 04:02, Nemezis <s...@g...com> wrote:
> > Właśnie słuchałem o odkryciu polskich naukowców, którzy zbadali coś do
> > czego USA nie bardzo potrafiło dojść. Badali komórki na zupełnie
> > podstawowym poziomie i okazuje się że tam nie ma żadnej prawidłowości,
> > żadnego planu, wszystko zachowuje się całkowicie przypadkowo, zupełen
> > chaos, bajzel, rzeczy bezsensownie wpadają na siebie i z tego chaosu
> > następują przy zderzeniach interreakcje i wtenczas pojawia się już
> > pewna struktura porządku. To bardzo przypomina chaos z którego wyłania
> > się nagle porządek. Reporter ironicznie dopytywał się o plan działania
> > ( normalnie wszystkim odbija na punkcie kreacjonistów ) i niestety
> > palca Bozi niezaobserwowano a wręcz zupełny nieporządek, żadnego
> > planu , mapy, zupełnie jakby na przekór Bozi. Trochę było o atakach
> > kreacjonistów, ale raczej niezbyt pochlebnie. Kto by pomyślał, w
> > katolickim kraju.
>
> na poczatku byl chaos, pozniej czlowiek stworzyl sobie bogow bo byli
> mu potrzebni do jakiegos "wytlumaczenia" sobie tego czego w zaden
> sposob nie umial zrozumiec
>
> J...

Ciekawe bardzo, bo podobnie działa świadomość. Zobacz, nie da się
policzyć liści w lato na drzewach, kresek na oknie, włosów w sieści
kota. Tych elementów jest za dużo. Nie da się iść i liczyć ile na
trawniku jest trawek , wyławiamy z tego chaosu dziejących się rzeczy
elementy które się nam narzucą. Czyli siedząc za biurkiem nagle
zawężamy pole widzenia i na monitorze pojawia się rysa, reszta rzeczy
odpływa w niebyt, jeśli tylko przelecimy przez zjawisko to skupi nas
coś innego, ale jeśli wrócisz nagle do tej rysy, ona staje się ważna i
zapalasz światło, dotykasz monitora. Ta rysa zaczyna żyć w taki sposób
że organizuje twoje życie. Wychodzisz z pokoju, pytasz się kto był w
pokoju. W pokoju jest matka której narzucasz ten element świata,
zaczynacie kształtować rzeczywistość według tego co stało się z
monitorem i może się nawet okazać że drzwi w nocy były otwarte i jakiś
złodziej na strychu grzebał itd... A wokoła nadal miliard milardów
rzeczy się dzieje. Wy idziecie na policję, rzeczywistość rysy
kształtuje wasze życie. Wystarczy że światło inaczej by padło na
monitor i tej rysy byś nie zauważył, a cała akcja życia w twojej
rodzinie potoczyłaby się całkiem inaczej. Czyli z chaosu dziejących
się rzeczy ukształtował się pewien porządek, chociaż nie musiał być
taki.