Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "cbnet" <c...@n...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Co mu powiedział Materazzi?
Date: Sat, 15 Jul 2006 23:35:19 +0200
Organization: Onet.pl
Lines: 63
Message-ID: <e9bmkh$8e9$1@news.onet.pl>
References: <e8svcp$ubq$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: v20-s1.itpp.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 7bit
X-Trace: news.onet.pl 1152998866 8649 193.41.113.245 (15 Jul 2006 21:27:46 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 15 Jul 2006 21:27:46 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
X-Sender: zDHxpuktlpK7kIajU2zF4w==
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:347739
Ukryj nagłówki
Bez wzgledu co takiego powiedzial "makaroniarz" cala ta
sytuacja to zderzenie dwoch odmiennych kultur, ktore dla
mnie "paradoksalnie" potwierdzilo wyzsza dojrzalosc
spoleczenstwa (w tym rowniez kultury) francuskiego
nad wloskim.
Dosc powszechnie uwaza sie ze Francuzi to potomkowie
dzikich "troglodytow" - zeslancow Cesarstwa Rzymskiego,
ktore w swoim czasie w zasadniczy i nieodwracalny sposob
uksztaltowalo demoraficznie teren obecnej Francji - stad
genetyczne oraz obyczajowe "zaleglosci", ktorych skutkiem
byla m.in. przednapoleonska krwawa rewolta zwana wielka.
W tym kontekscie mozna patrzec na "postepek" Francuza
jako na typowa demostracje francuskiego zamilowania do
mowiac ogolnie "przekraczania konwenansow".
Dla mnie jednak takie ujecie pomija clue tego zdarzenia,
a mianowicie fakt, iz zawdzieczamy je _reakcji_.
Spoleczenstwo wloskie, w ktorym _akceptacja_ dla takich
zjawisk jak korupcja, protekcja, czy mafijne bezprawie (nie
mowiac juz o powszechnej krypto-pligamii) sa doslownie
na porzadku dziennym, przekonanie o braku reakcji (co
notabene jest "idealem" dla wszelkiego rodzaju patologii
usilujacych sie legitymizowac spolecznie) w obliczu
przekraczania dowolnych norm cywilizacyjnych/spolecznych
jest tak silne, ze paktycznie stalo sie dla zwolennikow/propagatorow
patologii synonimem [specyficznie pojetego] sprytu oraz bezkarnosci.
W tym sensie pilkarz ktory widowiskowo ze tak powiem wyciagnal
nogi jest klasycznym przedstawicielem swego "naturalnego"
srodowiska spolecznego/kulturowego.
I dlatego wlasnie - patrzac w ten sposob - reakcja (ktora niewykluczone
ze przejdzie do historii) pilkarza francuskiego stanowi w moim
odbiorze rodzaj oczekiwanej i usprawiedliwionej, oraz chwalebnej
obrony koniecznej, ktora nastapila w nieoczekiwanym przez znaczna
czesc ~ogolu tzw afekcie.
Ogolu - dodam - ktorego poziom psycho-mentalny stawia go
na pozycji rzeczywistych outsideow cywilizacyjny m.in. "zdolnych"
do walki "o najwyzsze laury" wylacznie na charakterystycznie
zalosnie niskim [malpim!] poziomie.
Nawiasem mowiac w PL mamy od dawna juz do czynienia
z walka postaw zaprezentowanych przy okazji finalu turmieju
przez Zidana i Materazziego.
Przy okazji zycze wszystkim, ktorzy tego pragna, abysmy w tej
naszej walce doczekali wreszcie przyslowiowego uderzenia
_koniecznie_z_glowki_ "w klate". ;)
Oczywisie dla mnie moralnym zwyciesca finalu pilkarskich
mistrzostw swiata pozostaja Francuzi.
Wlosi natomiast pokazali cos dosc cennego: monstrualy poziom
absurdu z jakim w dzisiejszych czasach ~powszechnie traktuje
sie cos co od nie tak dawna funkcjonuje pod haslem "dyktatura
tolerancji" - czyzby wlasnie za to dostali medal? ;D
Viva France! Viva Zidane! :)
Dziekuje za uwage. ;)
--
Czarek
|