Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: "vonBraun" <i...@s...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Co myślicie o "deja vu"
Date: 7 Jul 2004 18:39:17 +0200
Organization: Onet.pl SA
Lines: 73
Message-ID: <0...@n...onet.pl>
References: <6...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1089218358 29752 213.180.130.18 (7 Jul 2004 16:39:18
GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 7 Jul 2004 16:39:18 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 62.111.213.67, 192.168.243.35
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.0; .NET CLR 1.1.4322)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:277897
Ukryj nagłówki
> Chodzi mi o zjawisko "deja vu" z francuskiego - już widziane.
> polega to na tym że najpierw coś ci się śni, a potem np za kilka tygodni
> przeżywasz to naprawdę, lub widzisz dane miejsce okoliczności. Zeby tak się
> stało, potrzebny jest bardzo silny ładunek emocjonalny towarzyszący temu
> zjawisku, stres, strach itp, dlatego często takie wyprzedzenie mają różnego
> rodzaju nieszczęścia, wypadki czy inne przyszłe zdarzenia o dużym ładunku
> emocjonalnym.
> Naukowcy jeszcze nie odkryli na jakiej zasadzie ludzki umysł może przewidzieć
> przyszłość i co powoduje że właśnie silne emocje są w stanie wzmocnić sygnał
> do "mocy" z której będzie on bez trudności "odbierany" we wcześniejszym śnie.
> Zgodnie ze szczególną teorią względności Einsteina, wszystko co porusza się z
> przyszłości w przeszłość musiałoby mieć prędkość większą od światła.
> Ciekawe jaka energia, czy coś w rodzaju fal radiowych przenosi tą informację
w
> przeszłość w umyśle danej osoby.
Zjawiska z kręgu de ja vu to rodzaj omamów pamięciowych, w których
istota zaburzenia polega na przeżywaniu poczucia znajomości obiektu
mimo braku obiektywnych podstaw do zaistnienia takiego poczucia.
Wynikają jak sądzę z dwustopniowej organizacji procesu powstawania
poczucia znajomości spostrzeganego obiektu.
Dla naszego spostrzegania różnicowanie między nieznanymi i znanymi
obiektami jest sprawą ważną, bowiem obiekt nieznany może wymagać
bardziej starannego przyjrzenia się mu i poznania go a obiekt znany nie.
Pierwszy stopień realizuje hipokamp i odbywa on się nieświadomie
"wydaje mi się, że znam ten pokój" (nie wiemy jednak dlaczego)
drugi stopień - dający też możliwość świadomej weryfikacji
w oparciu op logiczne przesłanki
realizuje kora czołowa.
"To mój pokój w moim mieszkaniu"
- weryfikacja OK
lub
"jednak nigdy nawet nie byłem w tym mieście" - świadoma weryfikacja
w oparciu o logiczne przesłanki zawodzi i stwierdzamy, że mamy
"de ja vu"
Pacjenci z padaczką skroniową (ognisko znajduje się wtedy w poblizu
opisywanej struktury bądź jest jej częścią) wskutek patologicznej
czynności neuronów ogniska padaczkowego mogą więc doznawać
pobudzenia nieświadomych mechanizmów rozpoznających obiekty
jako znane, w najróżniejszych sytuacjach i bardzo często -
np. wielokrotnie w ciągu dnia. Stąd incydenty de ja vu korelują z częstością
nasilenia napadów u niektórych epileptyków, nasilają się też
przy rytmicznej fotostymulacji i bodaj że także przy hiperwentylacji
czyli przy działaniach prowokujących do napadów.
Dzięki temu, że proces rozpoznania na wymiarze
"znane-nieznane" (nie mylić z samym
rozpoznaniem obieku ="to jest jakiś pokój") realizowany jest także
na poziomie świadomym przez płaty czołowe,
mamy szansę na świadomą weryfikację takiego automatycznie
pojawiającego się poczucia i stwierdzić, że mamy "de ja vu".
Jednak przy uszkodzeniach płatów czołowych zaburza się proces świadomej
weryfikacji, i jeśli uszkodzone zostaną dodatkowo mechanizmy
pamięci pacjent może być w pełni przekonany o prawdziwości
zdarzeń, które pacjentowi wmawiamy - byle robić to niezbyt nachalnie.
Częste są tu "nieprawdopodobne" konfabulacje w których pacjent bez żadnej
weryfikacji podaje nam zupełnie fałszywe informacje
związane z przypadkowymi skojarzeniami i nie
ma świadomie poczucia, że coś jest nie tak.
pozdrawiam
vonBraun
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|