« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2005-09-08 14:37:30
Temat: Re: Co na jesien?Dnia Thu, 08 Sep 2005 10:24:39 +0200, Gamon' napisał(a):
>> Jesli tak do Ciebie lubia leciec, to moze zmien rodzaj
>> perfum np. :)
> To nie perfumy. Komary np. leca na moja super slodka i nie
> "zanieczyszczona" krew (nie pije, nie pale itp.).
> Chodzac na wycieczki do lasow/ogrodow na ogol nie uzywam zadnych
> perfum/dezodorantow.
>
A ja palę i też na mnie lecą;)
Moze po prostu używaj repelentów.
--
Pozdrawiam
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2005-09-09 02:35:35
Temat: Re: Co na jesien?"Gamon'" <robaczyfka_M@LPA_gazeta.pl> wrote in message
news:dfosi9$j5r$1@julia.coi.pw.edu.pl...
> Cos Ty, jak u wujka na wsi zjezdzalo sie jakies 20-30 osob, to
> wszystkich omijaly, a pikowaly na mnie :(
Robilas juz wywiad srodowiskowy? ;) Moze szlas tam, gdzie owadow tych bylo
wiecej.
> To nie perfumy. Komary np. leca na moja super slodka i nie
> "zanieczyszczona" krew (nie pije, nie pale itp.).
To dobry nawyk (ta abstynencja, chociaz jak wiadmo skrajnosci tez nie sa
dobre ;)) a na komary powinnas sie stopniowo uodparniac. To przyjdzie samo
z czasem albo w ogole.
No i silna wola jest potrzebna, zeby nie drapac ukaszen.
> OK. Jak sie rozpakuje z pudel, to ruszam wobec tego szukac tego cuda :)
Jesli nie znajdziesz, to wymienilem jeszcze inne przykladowe rosliny w
jednym z moich postow w tym watku.
> Zobaczymy. Mysle jeszcze o jakims pachnacym iglaku - akurat zaslonilby
> jedyna "dziurwe" w balkonie, przez ktora ludzie z parkingu mi zagladaja
> i na golasa po domu chodzic nie moge ;)
Cos z natury odpornego i nie drogiego (jesli mialoby sie zmarnowac) -
jalowiec (wirginijski, chinski, skalny, pospolity), odmiana o pionowym
wzroscie; zywotnik zachodni, zwykla siewka. Jesli ten balkon jest
zacieniony, to te swiatlolubne rosliny beda przejrzyste. (a ludzmi z
parkingu sie nie przejmuj - a ktory to parking? ;) )
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2005-09-09 02:38:27
Temat: Re: Co na jesien?"Marta Góra" <m...@m...pl> wrote in message
news:hc553nx2bb7t.1s5os8fb4yhsi.dlg@40tude.net...
> Moze po prostu używaj repelentów.
Sprawdzone w praktyce - tam gdzie komarow duzo (w lesie, w ktorym stoi
woda), owe repelenty niewiele pomagaja.
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2005-09-09 08:52:02
Temat: Re: Co na jesien?Czesc!
Bpjea wrote:
> Robilas juz wywiad srodowiskowy? ;) Moze szlas tam, gdzie owadow tych bylo
> wiecej.
Te 20-30 osob sypialo w jednym pomieszczeniu - kazdy rano mial ze 2-3
ukaszenia najwyzej, a ja cale cialo pokasane :(
> To dobry nawyk (ta abstynencja, chociaz jak wiadmo skrajnosci tez nie sa
> dobre ;))
No, dobrego winka od czasu do czasu do dobrego obiadu sobie nie odmowie
albo czasem zimnego piffka... Ale generalnie malo, rzadko, a do tego
nikt mnie nigdy nie jest w stanie zmusic, bo "jest okazja" (czyt.
imieniny itp.) - jak nie chce, to nie :)
> a na komary powinnas sie stopniowo uodparniac. To przyjdzie samo
> z czasem albo w ogole.
Od urodzenia sie probuje uodpornic - bez efektow (pozytywnych), wiec
pozostalo mi juz tylko jakos sie chronic.
> No i silna wola jest potrzebna, zeby nie drapac ukaszen.
Eeee...to akurat nie o drapanie chodzi.... Na to sa sposoby wspierajace
sina wole :)
> Cos z natury odpornego i nie drogiego (jesli mialoby sie zmarnowac)
Mysle, ze nie - jakis "ocieplacz" na donice na zime sie znajdzie. Kiedys
przezyl mi 2-3 zimy taki tyci-tycienki iglaczek-samosiejka prosto z
liesa gdzies w gorach, wiec kupny tym bardziej przetrwa :)
-
> Jesli ten balkon jest
> zacieniony, to te swiatlolubne rosliny beda przejrzyste.
Z obserwacji, ktore prowadze przez ostatnie dni wynika, ze raczej duuuzo
slonca tu jest.
> (a ludzmi z
> parkingu sie nie przejmuj - a ktory to parking? ;) )
Hehehehe....moze jeszcze podam "numer" drzewa - bedziesz miec lepszy
widok z gory ;) Gorzej, jak akurat mis'ka, a nie mnie zobaczysz w
neglizu ;)
Pozdrawiam,
robal.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2005-09-09 13:08:20
Temat: Re: Co na jesien?Gamon' napisał(a):
[...]
> Hehehehe....moze jeszcze podam "numer" drzewa - bedziesz miec lepszy
> widok z gory ;) Gorzej, jak akurat mis'ka, a nie mnie zobaczysz w
> neglizu ;)
Miska zawsze ktoś może wyciągnąć na piwo.
:-)))
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2005-09-09 14:41:59
Temat: Re: Co na jesien?Dnia Fri, 9 Sep 2005 04:38:27 +0200, Bpjea napisał(a):
>
>> Moze po prostu używaj repelentów.
>
> Sprawdzone w praktyce - tam gdzie komarow duzo (w lesie, w ktorym stoi
> woda), owe repelenty niewiele pomagaja.
Nie wiem, nie będę robić reklamy żadnej firmie, ale ja
jestem z nich zadowolona i nie wyobrażam sobie pracy w
ogrodzie bez nich.
Czasem zapominam i potem albo jestem pogryziona, albo
wyłuskuję kleszcze:(
Natomiast kiedyś były w sprzedaży takie spiralki, nie
pamiętam nazwy - zapalało się, kładło na trawniku i można
było siedzieć do bladego świtu. Do tego bardzo wydajne i w
przystępnej cenie. Szukałam ostatnio, niestety
bezskutecznie:(
--
Pozdrawiam
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2005-09-10 05:09:08
Temat: Re: Co na jesien?"Marta Góra" <m...@m...pl> wrote in message
news:2zzhjyhp9y7h.mp2qvj2o2tav$.dlg@40tude.net...
> Czasem zapominam i potem albo jestem pogryziona, albo
> wyłuskuję kleszcze:(
Czy uzyje srodka odstraszajacego komary czy nie - i tak bede pogryziony.
Kleszczy na szczescie u mnie nie ma.
> Natomiast kiedyś były w sprzedaży takie spiralki, nie
> pamiętam nazwy - zapalało się, kładło na trawniku i można
> było siedzieć do bladego świtu. Do tego bardzo wydajne i w
> przystępnej cenie. Szukałam ostatnio, niestety
> bezskutecznie:(
Zdaje sie, ze kiedys w wedkarskim sklepie takie cos widzialem. Tam
sprawdz.
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2005-09-10 05:16:17
Temat: Re: Co na jesien?"JerzyN" <0...@m...pl> wrote in message
news:dfs1jf$iub$2@atlantis.news.tpi.pl...
> Miska zawsze ktoś może wyciągnąć na piwo.
Tymbardziej, ze spragniony ze wzgledu na ciagla abstynecje wspollokatorki
;)
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2005-09-10 05:28:55
Temat: Re: Co na jesien?"Gamon'" <robaczyfka_M@LPA_gazeta.pl> wrote in message
news:dfrihl$a4g$1@julia.coi.pw.edu.pl...
> Te 20-30 osob sypialo w jednym pomieszczeniu - kazdy rano mial ze 2-3
> ukaszenia najwyzej, a ja cale cialo pokasane :(
20-30 osob, kazdy ze 2-3 ukaszen - to daje 40-90 ukaszen. Jesli to
wszystko skupi sie na jednej osobie, to sie nie dziw ;)
Ponadto nie sprawdzilas, czy w pomieszczeniu, w ktorym spisz byly komary -
taka profilaktyka.
> No, dobrego winka od czasu do czasu do dobrego obiadu sobie nie odmowie
> albo czasem zimnego piffka... Ale generalnie malo, rzadko [...]
To zadna abstynencja ;) Ja tez rzadko na piwo sie przejde, bo nie mam na
to czasu.
A domowe wino to kulminacja sezonu ogrodowego :)
> Mysle, ze nie - jakis "ocieplacz" na donice na zime sie znajdzie. Kiedys
> przezyl mi 2-3 zimy taki tyci-tycienki iglaczek-samosiejka prosto z
> liesa gdzies w gorach, wiec kupny tym bardziej przetrwa :)
Tylko 2-3 zimy - niewiele. Taki iglaczek z naszych gor jest odporniejszy
od wielu roslin iglastych sprzedawanych w szkolkach.
> Hehehehe....moze jeszcze podam "numer" drzewa - bedziesz miec lepszy
> widok z gory ;)
To u Was drzewa maja numery? ;)
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2005-09-12 08:59:10
Temat: Re: Co na jesien?Czesc!
JerzyN wrote:
> Miska zawsze ktoś może wyciągnąć na piwo.
Ale jak nie wyciagnie, to ktos moze miec "nieprzyjemny" widok ;)
Pozdrawiam,
robal.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |