« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2009-07-20 21:19:43
Temat: Re: Co sądzicie o dalekim wschodzie?> poniedziałek, 20 lipca 2009 00:51. carbon entity 'cbnet' <c...@n...pl>
> contaminated pl.sci.psychologia with the following letter:
>
>
> > Bez inspiracji Zachodu pozostawaliby nadal na etapie feudalnym,
> > a ich poziom życia odzwierciedlałby w pełni ich pewne zamiłowanie
> > do prymitywizmu.
> > Generalnie pozostają bardziej prymitywni od Europejczyków.
>
> Mają pewien spokój wewnętrzny, którego brakuje białym małpom, rozdartym
> rozterkami i żyjącym w strachu. Nie zgodziłbym się wcale z ich tym
> prymitywizmem.
Generalnie się z Tobą zgadzam. Czytałem książkę "Buddyzm zen i psychoanaliza".
Fajnie było tam pokazane, z czego wynikają napięcie i rozterki zachodu. Źródłem
tego napięcia jest nieustanne dążenie do pogodzenia człowieka z maszyną.
Zastanówmy się: gdy pilot do telewizora nie ma zasięgu, co czujemy? Gdy chcemy
pojechać do pracy, ale samochód się psuje: co czujemy? O czym marzy człowiek,
wyobrażając sobie, że jest bogaty? Np. "zamontuję sobie automatyczne oświetlenie
w mieszkaniu" albo "kupię sobie prysznic z radiem" albo "kupię sobie samochód z
automatyczną skrzynią biegów", itd.. Dążeniem człowieka zachodu jest: aby
maszyny wyręczały go *automatycznie* i się nie psuły.. No bo gdy się psują, to
jest stres i zaciskanie zębów.. Owo napięcie właśnie.
Gdy się na to spojrzy w ten sposób, nietrudno zauważyć, jak często w ciągu dnia
odczuwamy napięcie z powodu awarii czy niedoskonałości różnych urządzeń, i jak z
góry wpędzamy się w myślenie: "chciałbym, aby to urządzenie było bardziej
niezawodne". Frustracja.
Gdyby człowieka zachodu spytać, jak rozumie luksus, pewnie połowa przytoczonych
przez niego rzeczy stanowiłaby jakieś automatyczne urządzenia.
Wschód jest ciekawy, bo jest od tego wolny.. Przynajmniej był. Ciekawi mnie, jak
jest teraz, np. w tak szalenie technologicznej Japonii.
--
Mariusz
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2009-07-20 21:28:21
Temat: Re: Co sądzicie o dalekim wschodzie?Dnia Mon, 20 Jul 2009 23:19:43 +0200, John Fence napisał(a):
> Źródłem
> tego napięcia jest nieustanne dążenie do pogodzenia człowieka z maszyną.
> Zastanówmy się: gdy pilot do telewizora nie ma zasięgu, co czujemy? Gdy chcemy
> pojechać do pracy, ale samochód się psuje: co czujemy? O czym marzy człowiek,
> wyobrażając sobie, że jest bogaty? Np. "zamontuję sobie automatyczne oświetlenie
> w mieszkaniu" albo "kupię sobie prysznic z radiem" albo "kupię sobie samochód z
> automatyczną skrzynią biegów", itd..
Ależ skąd! Ja sobie np wyobrażam, że kiedy będę bardzo bogata, kupię sobie
bezludną wyspę (albo przynajmniej zamek w Chęcinach), zabiorę tam mojego TŻ
i w ten sposób uciekniemy od cywilizacyjnych paranoicznych uwarunkowań
techniczno-technologicznych.
:-D
> Dążeniem człowieka zachodu jest: aby
> maszyny wyręczały go *automatycznie* i się nie psuły.. No bo gdy się psują, to
> jest stres i zaciskanie zębów.. Owo napięcie właśnie.
Bardzo mądre i trafne.
Jednakże warto na tę ewentualność mieć własną zyciową filozofię, która od
tego napięcia skutecznie uwolnić potrafi (wiem to z praktyki własnej):
uwalniać się permanentniei na co dzień od skomplikowanej technologii,
oczywiście w stopniu maksymalnie koniecznym i możliwym, jako i ja czynię.
:-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2009-07-20 21:44:05
Temat: Re: Co sądzicie o dalekim wschodzie?poniedziałek, 20 lipca 2009 11:05. carbon entity 'Chiron' <e...@o...eu>
contaminated pl.sci.psychologia with the following letter:
> Od czasów dawnych, aż do kapitulacji po 2 WŚ Japończycy- grzeczni i
> kulturalni, pożywiali się rytualnie swoimi wrogami- w szczególności robiły
> to ich elity. Gwałtów, połączonych z kanibalistycznymi ucztami (jedzono
> zgwałcone kobiety) nie przypisuje się europejczykom w żadnym okresie
> dziejów- a powszechność takich sytuacji pod koniec 2 WŚ w okupowanej przez
> Japończyków części azji jest faktem
>
> pozdrawiam
>
> Chiron
To było zachowanie w sytuacjach ekstremalnych i być może w takich sytuacjach
ich wysublimowana etykieta zawodzi i wychodzi coś bardzo prymitywnego.
Oceniać kulturę raczej należy po tym, jaka jest na co dzień, a nie w chwili
doprowadzenia społeczeństwa do ekstremum. Japonia stoczyła się w wojnę, bo
reformy Meiji na wzór zachodni, aczkolwiek potrzebne do przekształcenia się
jej w silne i samodzielne państwo, naruszyły jej kręgosłup moralny oparty
na kodeksie bushido i spowodowały nacjonalistyczną i konserwatywną ludową
reakcję. Chiny także, gdy były przyparte do muru przez białych
kolonizatorów od XIX w., stoczyły się w niewyobrażalny prymitywizm, który
niszczył nie tylko znienawidzoną kulturę najeźdźców, ale ich własną (bunty
Taipingów, bokserów itd.) i doprowadził w XX w do szeregu rewolucji i wojen
domowych, które, mam przynajmniej taką nadzieję, zakończyły się wraz z
rewolucją kulturalną Mao. W takich sytuacjach pojawiają się zachowania
atawistyczne i kultura wraca do tym większego prymitywizmu im bardziej była
wysublimowana --- Yang ustępuje Yin.
Może europejska tolerancja na prymitywizm codzienny sprawia, że nie wybucha
on ze zdwojoną siłą w chwilach ciężkiego kryzysu?
--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2009-07-20 22:45:35
Temat: Re: Co sądzicie o dalekim wschodzie?Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <e...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:h40jnt$rlj$1@news.onet.pl...
Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <e...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:h40d3h$ggh$1@news.onet.pl...
> > Mają pewien spokój wewnętrzny, którego brakuje białym małpom, rozdartym
> > rozterkami i żyjącym w strachu. Nie zgodziłbym się wcale z ich tym
> > prymitywizmem.
>
Japonczycy sa niezwykle opanowani, powsciagliwi w
okazywaniu uczuc i emocji. Czasami nie musi to
isc w parze ze spokojem wewnetrznym..., ale dosc
czesto idzie :)
>
> Samuraj kłania się kobiecie "dzień dobry pani" i wręcza jej kwiaty w
> pachnącej herbaciarni, europejski rycerz czy landsknecht "ty dziewka nalej
> tu mi cienkusza i daj cycki" w cuchnącym zajeździe. I kto tu był w
> historii
> prymitywny?
>
To co ja u nich cenie chyba najbardziej, to ich uczciwosc
i lojalnosc, oraz poszanowanie tradycji. Jesli chodzi o mnie, to
najpiekniejsza cecha Japonczykow (pisze glownie o nich, poniewaz
znam wielu Japonczykow, i mam Japonczyka w rodzinie) jest ich
gleboki, bezgraniczny i bezwarunkowy szacunek do osob starszych.
Jest to cudowne, i stanowi o pieknie tych ludzi, ale niestety, tak jak
dla niektorych Europejczykow ich zachowanie jest naturalne, tak dla
inych jest ono nie do pojecia. A szkoda.
>
> > W każdym razie kultura Chin i Japonii to jedwab, tusz, parasolka,
> > okulary,
> > igły do akupunktury, czysty wychodek i herbatka w czystej białej
> > porcelanie, podczas gdy kultura Europy to zgrzebny samodział z kapturem,
> > sadza i krew, pijawki, nóż rzeźnicki w roli skalpela, obsrany korytarz i
> > bimber w syfiastym skórzanym bukłaku.
>
Az tak odwaznie deprecjonujesz kulture i sztuke Europy? :)
Wszytsko jest przeciez czym uwarunkowane...
Mimo ogromnje sympatii i szacunku do kultury i tradycji wschodu, nie
wyobrazam sobie swiata (i siebie samej) bez kultury i sztuki europejskiej.
Jest czescia mnie, ogrooomna czescia. I smiem twierdzic, ze wcale nie jest
ubozsza w swej formie i tresci od sztuki wschodniej... A moze nawet i
ciut bogatsza? ;) Ale to moje zdanie.
Pozdrawiam,
F.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2009-07-20 22:55:21
Temat: Re: Co sądzicie o dalekim wschodzie?Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:h42s6s$pa0$11@atlantis.news.neostrada.pl...
> [...]
> Wszytsko jest przeciez czym uwarunkowane...
>
'WszySTko jest przeciez czymS uwarunkowane.'
Przepraszam za literowki. Te i owe, tu i tam.
Pozdrawiam,
F.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2009-07-20 23:37:49
Temat: Re: Co sądzicie o dalekim wschodzie?wtorek, 21 lipca 2009 00:45. carbon entity 'Fragile' <s...@o...pl>
contaminated pl.sci.psychologia with the following letter:
> Az tak odwaznie deprecjonujesz kulture i sztuke Europy? :)
> Wszytsko jest przeciez czym uwarunkowane...
> Mimo ogromnje sympatii i szacunku do kultury i tradycji wschodu, nie
> wyobrazam sobie swiata (i siebie samej) bez kultury i sztuki europejskiej.
> Jest czescia mnie, ogrooomna czescia. I smiem twierdzic, ze wcale nie jest
> ubozsza w swej formie i tresci od sztuki wschodniej... A moze nawet i
> ciut bogatsza? ;) Ale to moje zdanie.
>
> Pozdrawiam,
> F.
Ja też uważam, że kultura europejska jest sporą częścią mnie. Nie twierdzę,
że np. malarstwo białego człowieka pod względem bogactwa i możliwości
ekspresji nie przewyższało sztuki azjatyckiej. Bo przewyższało w pewnych
epokach, mniej więcej również dlatego, że czerpało z zachodniego _niższego_
rejestru kulturowego, co na Wschodzie było bardzo trudne. Wszystkie te
sadze i pigmenty naśladujące krew, te obrazy brudu na płótnie ---
poćwiartowany wół Rembrandta czy film "Pachnidło" Suskinda --- coś w tym
jest, na mnie to coś również silnie działa. W porównaniu z czym sztuka
Wschodu (nawet w przedstawieniach walk wojowników, gdzie na jedwabiu czy
papierze --- a potem na srebrnym ekranie hehe ;> --- krew się mogła lać
strumieniami) bywa z reguły bardzo "sterylna", przedstawienia tej okrutnej
i brutalnej strony człowieka są zawsze mocno rytualne i stylizowane. Ale ja
się tej zachodniej bezpośredniości i siermiężności życia codziennego, gdzie
krew, ropa, mocz i kał pozostają niewysprzątane, wybitnie boję...
--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2009-07-21 08:47:01
Temat: Re: Co sądzicie o dalekim wschodzie?Chiron pisze:
>
> Użytkownik "flyer" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
> > Był kiedyś artykuł Polaka mieszkającego i pracującego w Japonii -
> > owszem, pracownicy siedzieli cały dzień w pracy, ale gro czasu spędzali
> > na nieefektywnych i nie związanych z pracą zajęciach.
>
> > Gloryfikując filozofię wschodu zapominasz o jednym - zgodnie z nią żyje
> > niewiele osób, a część z tych, którzy wydają się żyć zgodnie z nią, nie
> > ma po prostu żadnego innego wyboru - tak jak w Indiach żyją nadal osoby
> > skazane na kasty i niewolnictwo. To nie "życie w harmonii", ale
> > "pogodzenie się z losem".
>
> ----------------------------------------------------
----------------------------------------------
>
>
> Istnieje coś, co nazywamy filozofią Wschodu i coś, co nazywamy filozofią
> Zachodu. W jednym i drugim możemy poszukiwać archetypów człowieka
> Wschodu czy Zachodu. Trudno jednak byśmy się spodziewali, że taki jest
> przeciętny mieszkaniec danego regionu. To zbiór archetypów występujących
> w danym rejonie.
> Pogodzenie się z losem? To dla mnie jakiś dziwny zwrot...No bo czym
> miałby być ten "los"?
Wolisz przeznaczeniem? ;>
> Uważam, mam takie przekonanie, że nie ma czegoś
> takiego jak "los", "przypadek" czy "zbieg okoliczności". Nie ma więc
> "pogodzenia się z losem"
> pozdrawiam
Jeżeli urodzisz się w Indiach w niewłaściwej kaście, albo rodzinie
niewolników, to nie masz wielkiego wyboru. Możesz zagospodarować
przestrzeń wolności przynależnej roli nadanej Ci przy urodzeniu. Na
dzień dobry masz podstawową wiedzę o granicach własnej wolności/działań.
Kiedy masz taką wiedzę, to łatwiej Ci planować "wewnątrz". To jest
podstawowy problem człowieka zachodu - Kultura mami go tym, że może
wszystko osiągnąć/wszystko mieć/każdym być, w efekcie nie jest w stanie
podjąć sensownych działań, bo gro z nich się wyklucza.
Pozdrawiam
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2009-07-21 08:48:51
Temat: Re: Co sądzicie o dalekim wschodzie?"John Fence" <m...@p...onet.pl> wrote in message
news:12d2.0000032e.4a64df6f@newsgate.onet.pl...
> Gdyby człowieka zachodu spytać, jak rozumie luksus, pewnie połowa
> przytoczonych
> przez niego rzeczy stanowiłaby jakieś automatyczne urządzenia.
>
> Wschód jest ciekawy, bo jest od tego wolny.. Przynajmniej był. Ciekawi
> mnie, jak
> jest teraz, np. w tak szalenie technologicznej Japonii.
Gdy mialem ~20 lata tez tak myslalem. Ten mit o "kulturze wschodu" :)))
No, troche prawdy, ale duzo bajdurzenia. Podobnie jak na zachodzie przez
dziesiatki lat zachwycano sie komunizmem.
przyklady:
"Zen, swit na zachodzie" niejakiego Kaplau, potem okazalo sie ze to
hochsztapler.
Albo jakie cisnienia byly w polskim osrodku ZEN patronowanego przez Kaplau.
Zobacz film z Bruce Lee, np. 'wielki szef" gdzie chinczycy musza walczyc o
godnosc
z japonskim najezdzcą.
Albo II WS, gdzie masy posylano na bezsensowna smierc w obliczu przegranej
(Kamikaze) i
ten fanatyzm.
Albo pokemony :)
Czy absurdalny teleturniej "sciana" :)
http://tinyurl.com/nu92st
Pozdr,
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2009-07-21 09:12:47
Temat: Re: Co sądzicie o dalekim wschodzie?
Użytkownik "flyer" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
news:h43vqf$9f5$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> > skazane na kasty i niewolnictwo. To nie "życie w harmonii", ale
> > "pogodzenie się z losem".
To tak jak u parchów...
Też większość udaje, że lubi talmud...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2009-07-21 09:28:26
Temat: Re: Co sądzicie o dalekim wschodzie?Nie wszyscy się na to zgadzają.
Znajomy mi opowiadał o swoich znajomych - małżeństwie Hindusów
zamieszkujących na stałe w USA.
Popełnili tzw "mezalians", który w Indiach nie ma racji bytu, dlatego
pozostają "wyklęci" przez własne rodziny, oraz pielęgnują kontakty
ze znajomymi na całym świecie.
Męźczyzna jest wykładowcą na uczelni.
Jedno z nich pochodzi z jednej z najniższych kast, ale nie pamiętam
czy m, czy k.
Inny znajomy pracował w FSO pod zarządem koreańczyków.
To co opowiadał o stosunkach pomiędzy nimi samymi, w ich rodzinach,
czy o sposobie traktowania pracowników mnie osobiście nie zdziwiło
praktycznie wcale, choć prawie wszystkich te opowieści napawają
zdumieniem (tudzież wielkim niesmakiem).
Prymitywizm - to tutaj bardzo delikatne określenie.
--
CB
Użytkownik "flyer" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
news:h43vqf$9f5$1@nemesis.news.neostrada.pl...
Jeżeli urodzisz się w Indiach w niewłaściwej kaście, albo rodzinie
niewolników, to nie masz wielkiego wyboru. Możesz zagospodarować
przestrzeń wolności przynależnej roli nadanej Ci przy urodzeniu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |