Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Co się dzieje w szpitalu na nocnym dyżurze?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Co się dzieje w szpitalu na nocnym dyżurze?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 6


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2010-07-14 19:52:21

Temat: Co się dzieje w szpitalu na nocnym dyżurze?
Od: Animka <a...@t...nieja.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

http://praca.wp.pl/kat,18453,title,Co-sie-dzieje-w-s
zpitalu-na-nocnym-dyzurze,wid,12473076,wiadomosc.htm
l

Jestem pielęgniarką i przeniosłam się do jednego z warszawskich
szpitali. Pracuję na tzw. ostrym dyżurze na zmiany. Muszę przyznać, że
to co dzieje się podczas tych dyżurów nie mieści mi się w głowie. I nie
mam tu na myśli pacjentów! Mam 51 lat i jestem doświadczoną
pielęgniarką, obecnie jestem najstarsza na oddziale. Inne pielęgniarki
mają po 25-30 lat i co tu kryć wyglądają bardzo wyzywająco, specjalnie
rozpinają guziki fartucha, by uwydatnić dekolt, niektóre mają wieczorowe
makijaże, wybiegają do łazienki, żeby przypudrować nos. Prawdziwy cyrk!
Czegoś takiego jeszcze nie widziałam!

Dalszy ciąg pod linkiem.


--
animka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2010-07-14 20:30:14

Temat: Re: Co się dzieje w szpitalu na nocnym dyżurze?
Od: "c...@a...pl" <c...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 14 Lip, 21:52, Animka <a...@t...nieja.wp.pl> wrote:
> http://praca.wp.pl/kat,18453,title,Co-sie-dzieje-w-s
zpitalu-na-nocnym...
>
> Jestem pielęgniarką i przeniosłam się do jednego z warszawskich
> szpitali. Pracuję na tzw. ostrym dyżurze na zmiany. Muszę przyznać, że
> to co dzieje się podczas tych dyżurów nie mieści mi się w głowie. I nie
> mam tu na myśli pacjentów! Mam 51 lat i jestem doświadczoną
> pielęgniarką, obecnie jestem najstarsza na oddziale. Inne pielęgniarki
> mają po 25-30 lat i co tu kryć wyglądają bardzo wyzywająco, specjalnie
> rozpinają guziki fartucha, by uwydatnić dekolt, niektóre mają wieczorowe
> makijaże, wybiegają do łazienki, żeby przypudrować nos. Prawdziwy cyrk!
> Czegoś takiego jeszcze nie widziałam!
>
> Dalszy ciąg pod linkiem.
>
> --
> animka

łolaboga! gorzej gdy ''porządna'' rura zamiast wkuć wenflon raz a
bezboleśnie
za pierwszym razem, wkłuwa sie trzy albo cztery pozostawiając przy tym
bolesne
wylewy z pękniętych żył - bo nie umi !!!
albo jak siedzisz tkwisz na sali w dwiema 80letnimi babkami co chrapią
jak stare kobyły i cały tydzień nie zmrużysz oka, bo nikomu nie
przyjedzie do głowy żeby młodych kłaść z młodymi
a starszych we własnym chrapiącym gronie.to jest dopiero cyrk!!!
jak pielęgniarka anestezjologiczna, która wkłuwa się wielokroć
dziennie, robi ci wkłucie po którym___na żyle\na skórze___pozostaje
nie znikający zrost!!!
to dopiero cyrk!!!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2010-07-14 20:56:48

Temat: Re: Co się dzieje w szpitalu na nocnym dyżurze?
Od: Animka <a...@t...nieja.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-07-14 22:30, c...@a...pl pisze:

> łolaboga! gorzej gdy ''porządna'' rura zamiast wkuć wenflon raz a
> bezboleśnie
> za pierwszym razem, wkłuwa sie trzy albo cztery pozostawiając przy tym
> bolesne
> wylewy z pękniętych żył - bo nie umi !!!
> albo jak siedzisz tkwisz na sali w dwiema 80letnimi babkami co chrapią
> jak stare kobyły i cały tydzień nie zmrużysz oka, bo nikomu nie
> przyjedzie do głowy żeby młodych kłaść z młodymi
> a starszych we własnym chrapiącym gronie.to jest dopiero cyrk!!!
> jak pielęgniarka anestezjologiczna, która wkłuwa się wielokroć
> dziennie, robi ci wkłucie po którym___na żyle\na skórze___pozostaje
> nie znikający zrost!!!
> to dopiero cyrk!!!

Już mi raz taka jedna rura w szpitalu im.Świętej Rodziny (a powinno być
Burdelowej Rodziny) na Madalńskiego zrobiła zapalenie żył po wenflonie,
który wbiła nie na środku, tylko bliżej lewej strony dłoni.

Natomiast jak byłam ileś tam lat temu na operacji w szpitalu przy ul.
Stępińskiej to w nocy nie mogłam spać - takie miałam straszne walenie
nad swoją głową, swoim łóżkiem. Potem dopytywałam co się mieści nad tą
salą, to powiedziano, że tam jest dyżur nocny - RENTGEN!!! Pięknie
pracowali młoty, nie ma co.
Przypomniałam sobie, że jak roznosili obiad to salowe przychodziły
akurat w tym czasie te zasrane myć i przewijać. Od razu odechciewało się
jeść.


--
animka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2010-07-15 19:34:48

Temat: Re: Co się dzieje w szpitalu na nocnym dyżurze?
Od: kffiatek <k...@s...op.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-07-14 21:52, Animka pisze:
> http://praca.wp.pl/kat,18453,title,Co-sie-dzieje-w-s
zpitalu-na-nocnym-dyzurze,wid,12473076,wiadomosc.htm
l
>
>
> Jestem pielęgniarką i przeniosłam się do jednego z warszawskich
> szpitali. Pracuję na tzw. ostrym dyżurze na zmiany. Muszę przyznać, że
> to co dzieje się podczas tych dyżurów nie mieści mi się w głowie. I nie
> mam tu na myśli pacjentów! Mam 51 lat i jestem doświadczoną
> pielęgniarką, obecnie jestem najstarsza na oddziale. Inne pielęgniarki
> mają po 25-30 lat i co tu kryć wyglądają bardzo wyzywająco, specjalnie
> rozpinają guziki fartucha, by uwydatnić dekolt, niektóre mają wieczorowe
> makijaże, wybiegają do łazienki, żeby przypudrować nos. Prawdziwy cyrk!
> Czegoś takiego jeszcze nie widziałam!
>
> Dalszy ciąg pod linkiem.


Reklama ekstra! Tylko czemu ta stara raszpla nie podała nazwy i adresu
szpitala!

pozdrawiam

--
kffiatek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2010-07-15 20:27:18

Temat: Re: Co się dzieje w szpitalu na nocnym dyżurze?
Od: Animka <a...@t...nieja.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-07-15 21:34, kffiatek pisze:
> W dniu 2010-07-14 21:52, Animka pisze:
>> http://praca.wp.pl/kat,18453,title,Co-sie-dzieje-w-s
zpitalu-na-nocnym-dyzurze,wid,12473076,wiadomosc.htm
l

> Reklama ekstra! Tylko czemu ta stara raszpla nie podała nazwy i adresu
> szpitala!

Faktycznie. Adres szpitala powinna podać. Ale to nie ona jest raszplą,
bo to nie ona się tam gzi (podczas pracy zresztą), więc raszplami są
lekarz i pielęgniarki. Szpital to szpital, a nie burdel.

--
animka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2010-07-16 06:31:06

Temat: Re: Co się dzieje w szpitalu na nocnym dyżurze?
Od: Przesmiewca <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Animka <a...@t...nieja.wp.pl> napisał(a):

>http://praca.wp.pl/kat,18453,title,Co-sie-dzieje-w-
szpitalu-na-nocnym-dyzurze,wid,12473076,wiadomosc.ht
ml
>
>Jestem pielęgniarką i przeniosłam się do jednego z warszawskich
>szpitali. Pracuję na tzw. ostrym dyżurze na zmiany. Muszę przyznać, że
>to co dzieje się podczas tych dyżurów nie mieści mi się w głowie. I nie
>mam tu na myśli pacjentów! Mam 51 lat i jestem doświadczoną
>pielęgniarką, obecnie jestem najstarsza na oddziale. Inne pielęgniarki
>mają po 25-30 lat i co tu kryć wyglądają bardzo wyzywająco, specjalnie
>rozpinają guziki fartucha, by uwydatnić dekolt, niektóre mają wieczorowe
>makijaże, wybiegają do łazienki, żeby przypudrować nos. Prawdziwy cyrk!
>Czegoś takiego jeszcze nie widziałam!
>
>Dalszy ciąg pod linkiem.


Podajesz linki do wp, na ktorym artykuly sa wymyslane pod publike,
a poziom jest na rowni z papierowym Faktem.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Jak się pobiera krew 2-3 letniemu dziecku?
chelatacja - cud czy szalbierstwo ?
Lody na anginę
sperma w oku ....
Natrętne łaskotanie w gardle.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »