Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Co to znaczy, jeśli kobieta...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Co to znaczy, jeśli kobieta...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 30


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2004-02-16 20:12:48

Temat: Re: Co to znaczy, jeśli kobieta...
Od: "Karolina Matuszewska" <ginger#isp,pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Carlos" <c...@N...pl> napisał w wiadomości
news:c0pvab$445$1@atlantis.news.tpi.pl...

> ..pyta mężczyzne "jaki to zapach?" Chodzi oczywiscie o zapach,
> ktorego on uzywa. Zdarza sie, ze kobiety (zwykle kolezanki w pracy)
> mnie pytaja jakiego uzywam zapachu i nie wiem do konca jak mam
> to traktowac. Czy to jest oznaka zwyklego zainteresowania (zapachem :)
> czy tez cos wiecej?

Ja też pytam, jak mi się zapach spodoba. I kolegów, i koleżanek. Nie widzę w
tym nic dziwnego, ale ja w ogóle dość bezpośrednia jestem w obejściu.

(...)
> Pytam dlatego, bo wlasnie najczesciej jest tak, ze te, ktore pytaja,
> patrza na mnie chwilami jak w obrazek (prosze sie nie smiac :-) mowia,
> ze jestem "fajny i cieply facet" itp. Jasne, ze mi to schlebia, ale
szczerze
> mowiac nie zawsze wiem jak sie zachowac. Zwykle mowie "dziekuje",
> zmieniam temat i mam nadzieje, ze nie robie sie wtedy czerwony.
> Co to znaczy jak kobieta mowi, ze "jestes fajny i cieply facet"? Czy to
> jest takie zwykle kumpelskie? Mnie raczej na takie nie wyglada.

Wszystko zależy od sytuacji. Nie można zdecydowanie stwierdzić, że ilekroć
kobieta mówi do mężczyzny, że jest fajny, to od razu oznacza to preludium
podrywu. Może, ale nie musi.

> Dzis byla taka sytuacja. Kolezanka (nawiasem mowiac fajna dziewczyna
> - o ironio - wiec jednak ja tez tak mysle o niektorych :-) siedzaca
> naprzeciwko pisala jakies pismo, ja wertowalem jakies dokumenty,
> ona w pewnym momencie ziewnela, ja zartem powiedzialem "dobranoc",
> ona powiedziala "przepraszam", na co ja "nie przejmuj sie", na co ona
> "a no bo wiesz, fajnie sie przy tobie czuje". Mnie takie cos rozkleja,
> bo wiem co to oznacza. BTW: to byla ta sama, ktora pytala o kenzo.

A co to oznacza? Pytam, bo zdarza mi się ziewnąć przy chłopakach z pracy i
wolę na wszelki wypadek wiedzieć, o co biega ;] Dzisiaj miałam taki właśnie
senny dzień i nie zliczę ile razy zdarzyło mi się ziewnąć i westchnąć, a
siedzę dokładnie na wprost kolegi (szczęśliwie związanego zresztą). Rany, co
on sobie musiał pomyśleć ;]

> Tak sobie pomyslalem, ze jeszcze chyba cos dopisze :-) Mialem takie
> kilka dni a nawet tygodni (sam nie wiem czy nie dluzej) po przyjsciu
> do pracy, kiedy ta dziewczyna snila mi sie po nocach. Kiedy slyszalem
> jej glos, to serce walilo mi jak mlot, a kiedy widzialem jej usmiech,
> to glos mi zamieral. Skonczylo sie. Zostala mysl "fajna dziewczyna".
> Wiem, ze ona opowiada o mnie swojemu facetowi, on jest zazdrosny,
> ja kiedy tylko powiem jej imie przy mojej TZ, to niby nic nie slysze,
> ale widze zazdrosc w oczach mojej TZ. Czasem mam ochote troche
> poflirtowac w pracy i w tym niby nie byloby nic zlego, ale po prostu
> wiem, ze tak jak kazdy mam granice (ona zapewne tez), za ktorymi
> duzo trudniej jest nie mowic tego, czego nie powinno sie mowic.

A czy Ty nie wysyłasz jej jakichś sygnałów? Nie świadomie i z premedytacją,
ale może zdarza Ci się zamyślić patrząc w jej kierunku, albo też powiedzieć
coś miłego wchodząc do pokoju? Skoro kiedyś Ci się podobała i nadal uważasz,
że jest fajna, to może jakoś (nieświadomie) jej to okazujesz, albo ona to
wyczuwa tzw. babską intuicją -- i odpowiada...


Pozdrawiam,
Karola

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2004-02-16 20:51:40

Temat: Re: Co to znaczy, jeśli kobieta...
Od: "Carlos" <c...@N...pl> szukaj wiadomości tego autora

> A czy Ty nie wysyłasz jej jakichś sygnałów? Nie świadomie i z
premedytacją,
> ale może zdarza Ci się zamyślić patrząc w jej kierunku, albo też
powiedzieć
> coś miłego wchodząc do pokoju? Skoro kiedyś Ci się podobała i nadal
uważasz,
> że jest fajna, to może jakoś (nieświadomie) jej to okazujesz, albo ona to
> wyczuwa tzw. babską intuicją -- i odpowiada...

Byc moze. W ogole lubie ludziom mowic komplementy, szczegolnie kobietom,
bo wiem, ze sprawia im to przyjemnosc. Ale nie mowie komplementow po to,
zeby je poderwac. Oczywiscie czasami flirt wisi w powietrzu, ale wiekszosc
moich kolezanek wie (a co wazniejsze - widzi), ze jestem zajety i nie do
zdobycia (I hope). A w sytuacji, o ktorej mowa, oboje wiemy (no.. moze
lepiej byloby powiedziec czujemy), ze gdyby nie jej maz i moja TZ, to juz
dawno bylibysmy razem (nie wiem co na to szef, ale pewnie wtedy nie
przejmowalibysmy sie tym, co mysli szef :-). Fajnie sie nam rozmawia
i dobrze sie rozumiemy (kurcze, moze jednak to niezbyt dobrze.. ojojoj..),
ale wiemy, ze sa wazniejsze rzeczy niz to, ze nam sie "fajnie gada".
Zreszta to nie sa jakies wielkie rozmowy, tylko zwykle krotkie gadki
w pracy. Czasem o powaznych rzeczach, ale nie jakies niewiadomo jakie.

Czekam na wyrok ;-)

--
Carlos

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2004-02-16 22:42:54

Temat: Re: Co to znaczy, jeśli kobieta...
Od: :: Solana :: <s...@h...NO-SPAM.com> szukaj wiadomości tego autora

Carlos wrote:

> Hm.. wlasnie.. ja to widze w jej oczach, bo to przeciez widac w oczach.

> Ale: co moge zrobic, zeby wiedziala, ze jestem niedostepny, ale zeby
> jej nie urazic?

Postaw sobie na biurku zdjecia ukochanej i coreczki. Opowiadaj o nich,
moze nawet je przedstaw kiedys kolezankom z pracy...

> Ale ja nie sadze, zeby one mnie podrywala.

No jak to sie ma z tym co napises wczesniej?

> Wiem, ze kobiety maja bujna wyobraznie (mezczyzni tez ;-) - ona jest
> cholernie wierna swojemu facetowi!

Wiesz, jak ja sie zakochalam, to juz inni mezczyzni przestali dla
istniec. Nie wysylam nikomu zadnych sygnalow i rowniez ich nie odbieram.
Raz sie zdarzylo, ze facet na ulicy zapytal mnie czy mozemy sie spotkac
(zupelnie niedawno) i bylam tak zaskoczona, ze zaczelam sie smiac ;-)

> Jest taki rodzaj kobiet; nic nie zrobia
> przeciwko swojemu jedynemu, zadna nielojalnosc, zadna zdrada. Nic.

Chyba zartujesz?

> Ona taka wlasnie jest, ale ja wlasnie z tym sobie nie moge poradzic!
> Cholera jasna.. to mnie wlasnie kreci i nie wiem czasami co zrobic !
> Czasem mysle, ze to ja jestem nielojalny! Nie chce tak!

Wydaje mi sie, ze ta kolezanka skutecznie sie Toba bawi. Przykre to.

pozdrawiam, magda

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2004-02-17 08:43:50

Temat: Re: Co to znaczy, jeśli kobieta...
Od: "Carlos" <c...@N...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Postaw sobie na biurku zdjecia ukochanej i coreczki. Opowiadaj o nich,
> moze nawet je przedstaw kiedys kolezankom z pracy...

Juz o tym myslalem i chyba tak zrobie. Ale to raczej dla mojej przyjemnosci,
niz dla obrony przed podrywajaca kolezanka (mamma mia, do czego to
dochodzi :-) Ja juz jej ich zdjecia pokazywalem nie raz, wiec ona wie,
ze ja jestem tylko dla nich.

> Wiesz, jak ja sie zakochalam, to juz inni mezczyzni przestali dla
> istniec. Nie wysylam nikomu zadnych sygnalow i rowniez ich nie odbieram.
> Raz sie zdarzylo, ze facet na ulicy zapytal mnie czy mozemy sie spotkac
> (zupelnie niedawno) i bylam tak zaskoczona, ze zaczelam sie smiac ;-)

A jak on zareagowal i co bylo dalej..?

> > Jest taki rodzaj kobiet; nic nie zrobia
> > przeciwko swojemu jedynemu, zadna nielojalnosc, zadna zdrada. Nic.
>
> Chyba zartujesz?

No przeciez nie mowilem tego doslownie. Jak Ty bys to opisala?

> Wydaje mi sie, ze ta kolezanka skutecznie sie Toba bawi. Przykre to.

Co jak co, ale to nie sadze. Ona moze nawet nie wie, ze wysyla te
wszystkie sygnaly.

--
Carlos

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2004-02-17 09:17:32

Temat: Re: Co to znaczy, jeśli kobieta...
Od: :: Solana :: <s...@h...NO-SPAM.com> szukaj wiadomości tego autora

Carlos wrote:

> A jak on zareagowal i co bylo dalej..?

To bylo w lecie. Szlam z moja corka szukajac muzeum Astrid Lindgren w
Sztokholmie. Nie moglam znalezc wiec zapytalam pierwszego z brzegu
czlowieka, przez przypadek byl to mezczyzna ;-) Jak juz mi wytlumaczyl,
spytal, czy sie gdzies nie poznalismy. Poniewaz ja znam bardzo duzo
ludzi lub odwrotnie, wiele osob mnie zna, nie moglam sobie go
przypomniec. Wtedy zapytal gdzie mieszkam i mu w przyblizeniu
powiedzialam, nie podejrzewajac intencji ;-) Dopiero jak mnie spytal,
czy mozemy sie umowic, trafilo do mnie, o co mu chodzilo ;-) Grzecznie
odpowiedzialam, ze ide z corka do muzeum, podziekowalam za pomoc i
poszlam nie wdawajac sie w dyskusje.

> No przeciez nie mowilem tego doslownie. Jak Ty bys to opisala?

Poobserwuj mlode dziwczyny... Wchodzi taka do sklepu, autobusu i zaczyna
sie rozgladac... ;-) Zauwaza rzeczy, gesty, osoby, ktorych inni nie
zauwazaja. To instynkt samozachowawczy ;-) Gdyby tego nie bylo, gatunek
ludzki by wymarl.

pozdr, magda

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2004-02-17 13:07:05

Temat: Re: Co to znaczy, jeśli kobieta...
Od: "lysy" <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

A powiedz nam jakiego zapchu używasz ????


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2004-02-17 20:18:19

Temat: Re: Co to znaczy, jeśli kobieta...
Od: Bischoop <B...@k...russia> szukaj wiadomości tego autora

Liscie opadly i krys wygrazmolil(a):

>> Oznacza to ze cie lubi, inaczej by nie zwrocila nawet uwagi na zapach.
>
> E tam, może być odwrotnie - jak facet ładnie pachnie, to się go zauważa.
>

Tak tez moze byc, ale nie zwroci uwagi na goscia co pieknie pachnie a
wyglada jak.... jak... Shrek.

--
% Bischoop | LRU: #260447 %
% bischoop(at)o2.pl | GG:1705424 |ICQ:159794827 %
% Szanuj siebie i blizniego swego, zielen i netykiete %

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2004-02-17 21:31:05

Temat: Odp: Co to znaczy, jeśli kobieta...
Od: "Carlos" <c...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Tak tez moze byc, ale nie zwroci uwagi na goscia co pieknie pachnie a
> wyglada jak.... jak... Shrek.

He.. he.. :-) No wlasnie
I hope nie wygladam jak.. shrek (hihi)

--
Carlos


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2004-02-17 21:37:05

Temat: Re: Co to znaczy, jeśli kobieta...
Od: Bischoop <B...@k...russia> szukaj wiadomości tego autora

Liscie opadly i Carlos wygrazmolil(a):

> He.. he.. :-) No wlasnie
> I hope nie wygladam jak.. shrek (hihi)
>
wiec czemuz sie dziwic, wyglad i nonszalancja niczym Top Cat, zapach
Kenzo do tego.

--
% Bischoop | LRU: #260447 %
% bischoop(at)o2.pl | GG:1705424 |ICQ:159794827 %
% Szanuj siebie i blizniego swego, zielen i netykiete %

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2004-02-19 08:36:38

Temat: Re: Co to znaczy, jeśli kobieta...
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Bischoop wrote:

> Liscie opadly i krys wygrazmolil(a):
>
>>> Oznacza to ze cie lubi, inaczej by nie zwrocila nawet uwagi na zapach.
>>
>> E tam, może być odwrotnie - jak facet ładnie pachnie, to się go zauważa.
>>
>
> Tak tez moze byc, ale nie zwroci uwagi na goscia co pieknie pachnie a
> wyglada jak.... jak... Shrek.

No co Ty, Twierdzisz, że Shrek brzydko wyglądał?;-)

--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

CFV2: pl.soc.dzieci.starsze (glosowanie)
slub i dziecko
Niemiła niespodzianka
Taki ze mnie zimny dran?
17-sto latek i cały ten flame...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »