« poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2007-04-19 20:38:51
Temat: Re: Co typowo polskie na wyjazd?Wladyslaw Los wrote:
> In article <f038a3$aem$2@atlantis.news.tpi.pl>,
> Jerzy Nowak <0...@m...pl> wrote:
>
>
>>Wladyslaw Los napisał(a):
>>[...]
>>
>>>Kutia to jednak wyłącznie wigilijne danie.
>>
>>A Marcińskie rogale?
>
>
> Nie są wigilijne. Ponadto to niemiecki zwyczaj.
>
> Władysław
Znalazlam w sieci taki przepis po niemiecku na rogale marcinskie. Jak
sie to ma do polskich, to nie wiem, ale gdy sie to slowo Martinshörnchen
wpisze w google grafika, wyskakuja zdjecia rogali, ale jakby innych, niz
poznanskie:
Martinshörnchen
* Man nehme:
* 500 Gramm Mehl
* 30 Gramm Hefe
* 1 Ei
* 80 Gramm Zucker
* 60 Gramm Margarine
* 1 Esslöffel Rumaroma
* 1/4 Liter lauwarme Milch
* 1 Eigelb
Mehl in eine Schüssel geben, in die Mitte eine Vertiefung drücken und
die Hefe hineinbröckeln. Die Hefe mit 1 TL Zucker, 5 TL Milch und etwas
Mehl verrühren und gehen lassen.
nach 15 Min. Ei, Zucker, Margarine, Salz, Rumaroma und Milch dazugeben,
alle Zutaten verkneten, bis sich der Teig vom Schüsselrand löst.
Gehen lassen, dann den Teig zum Rechteck formen, in spitzwinklige
Dreiecke schneiden, diese rollen und zu Hörnchen formen.
Auf einem gefetteten Backblech nochmals gehen lassen. Das Eigelb mit 2
EL Milch verquirlen, auf die Hörnchen streichen und bei 200 Grad ca. 20
Minuten backen.
Das Martinshörnchen hat die Form einer halbierten Brezel und soll so
daran erinnern, daß der Heilige Martin seinen Mantel mit einem Bettler
teilte. Es ähnelt aber auch dem Abdruck eines Pferdehufes vom Pferd des
Heiligen und soll Glück bringen.
Liebe Grüße von der Ostsee
Sonja am 07.11.2000
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2007-04-19 20:42:32
Temat: Re: Co typowo polskie na wyjazd?In article <1...@c...supernews.com>,
Magdalena Bassett <i...@b...com> wrote:
> Wladyslaw Los wrote:
>
> > In article <f08csd$8pk$2@nemesis.news.tpi.pl>,
> > Jerzy Nowak <0...@m...pl> wrote:
> >
> >
> >>Wladyslaw Los napisa(C)(C)(a):
> >>
> >>>[...] Ponadto to niemiecki zwyczaj.
> >>
> >>W(C)(C)adys(C)(C)awie, z czego to wnosisz?
> >>pozdr. Jerzy
> >
> >
> > Trochę zwątpiłem, bo nie mogę odszukać źródła, ale jestem przekonany, że
> > czytałem kiedyś o obyczaju w jakimś nienieckim regionie, wypiekania
> > rogali w dniu 11. listopada, tyle, że dzień ten obchodzi się tam jako
> > święto Marcina Lutra. Ale może mi się coś pomyliło.
> >
> > Władysław
>
> Moze nie ten Marcin? albo nie ten kosciol?
>
>
> Martinstag (11. November)
> Martinstag or Martini commemorates Sankt Martin (c. 317-397), Bishop of
> Tours, one of the most revered European saints. The best-known legend
> connected with Saint Martin is the dividing of the cloak (die
> Mantelteilung), when Martin, then a soldier in the Roman army, tore his
> cloak in two to share it with a freezing beggar at Amiens.
>
> In the past, Martinstag was celebrated as the end of the harvest season
> (thanksgiving). For workers and the poor it was a time when they had a
> chance to enjoy some of the bounty and get a few crumbs from the nobles'
> table ("einige Krümel vom reichgedeckten Tisch"). Today in many parts of
> Europe the feast is still celebrated by processions of children with
> candle-lit lanterns (Martinslaternen - see the German children's song
> "Ich geh mit meiner Laterne") and a banquet of roast goose (die
> Martinsgans). In former times, Martini was the "official" start of
> winter and the 40-day Christmas fast. Today Martinstag is the unofficial
> start of the Christmas shopping season in German Europe.
To wszystko prawda, ale nie zmienia to faktu, że w protestanckich
Niemczech 11 listopada (dzień św. Marcina z Tours u katolików) bywa
obchodzone jako święto Marcina Lutra.
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2007-04-20 19:18:27
Temat: Re: Co typowo polskie na wyjazd?Marsjasz napisał(a):
> Wladyslaw Los napisał(a):
>
>> Był po prostu Rzymianinem.
>
> jakie to proste...
Proste?
Jakie prawo wówczas obowiązywało?
Nie wszyscy ludzie mieszkający w Cesarstwie byli obywatelami Rzymu.
Marcin (służył wraz z ojcem w wojsku za cesarzy Konstantyna i Juliana)
został nim tylko dzięki ojcu (obywatelowi Rzymu), który był trybunem
wojskowym.
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2007-04-21 07:02:26
Temat: Re: Co typowo polskie na wyjazd?In article <f0b3s8$g2f$1@nemesis.news.tpi.pl>,
Jerzy Nowak <0...@m...pl> wrote:
> Marsjasz napisał(a):
> > Wladyslaw Los napisał(a):
> >
> >> Był po prostu Rzymianinem.
> >
> > jakie to proste...
>
> Proste?
> Jakie prawo wówczas obowiązywało?
> Nie wszyscy ludzie mieszkający w Cesarstwie byli obywatelami Rzymu.
> Marcin (służył wraz z ojcem w wojsku za cesarzy Konstantyna i Juliana)
> został nim tylko dzięki ojcu (obywatelowi Rzymu), który był trybunem
> wojskowym.
Czyli był Rzymianinem. (W żadnym przypadku Węgrem).
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2007-04-21 22:53:36
Temat: Re: Co typowo polskie na wyjazd?Jerzy Nowak napisał(a):
> Marsjasz napisał(a):
>> Wladyslaw Los napisał(a):
>>
>>> Był po prostu Rzymianinem.
>> jakie to proste...
>
> Proste?
> Jakie prawo wówczas obowiązywało?
> Nie wszyscy ludzie mieszkający w Cesarstwie byli obywatelami Rzymu.
> Marcin (służył wraz z ojcem w wojsku za cesarzy Konstantyna i Juliana)
> został nim tylko dzięki ojcu (obywatelowi Rzymu), który był trybunem
> wojskowym.
> pozdr. Jerzy
najwazniejsze ze nie byli niemcami i razem z tata co sobote spozywali
gesine z chrupiacymi rogalami...
pozdrawiam
Mars
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2007-04-22 06:13:35
Temat: Re: Co typowo polskie na wyjazd?In article <f0e4l9$gnp$1@inews.gazeta.pl>,
Marsjasz <m...@g...pl> wrote:
> Jerzy Nowak napisał(a):
> > Marsjasz napisał(a):
> >> Wladyslaw Los napisał(a):
> >>
> >>> Był po prostu Rzymianinem.
> >> jakie to proste...
> >
> > Proste?
> > Jakie prawo wówczas obowiązywało?
> > Nie wszyscy ludzie mieszkający w Cesarstwie byli obywatelami Rzymu.
> > Marcin (służył wraz z ojcem w wojsku za cesarzy Konstantyna i Juliana)
> > został nim tylko dzięki ojcu (obywatelowi Rzymu), który był trybunem
> > wojskowym.
> > pozdr. Jerzy
>
> najwazniejsze ze nie byli niemcami i razem z tata co sobote spozywali
> gesine z chrupiacymi rogalami...
A skąd taki wniosek?
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |