| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2008-02-23 21:57:03
Temat: Re: Cornus chinensis na gwalt potrzebnyJerzy Nowak schrieb:
>>
>> Tak jak Ty i ja ma swoje cudaki. Wlasnie sie zastanawiam czy mam kogos
>> w Vancouver.
>
>
> O rzut beretem jest Magda.
> pozdr. Jerzy
Myslisz, ze Magda gotowa jest podjac taka misje?
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2008-02-23 23:29:49
Temat: Re: Cornus chinensis na gwalt potrzebnyKresowiec napisal(a):
> Sluchajcie Milaczki, szczegolnie te zagraniczne,
>
> chodzicie czasami do ogrodow botanicznych? To popatrzcie prosze czy
> tam nie rosnie Cornus chinensis. Uwaga! Nie mylic z Cornus kousa
> var.chinensis!
Mogem ci pszeslac szczepke kfiata ktury nazywa siem kwis penis akwa turbis
--
dziendobry!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2008-02-24 17:59:34
Temat: Re: Cornus chinensis na gwalt potrzebnyKresowiec wrote:
> Jerzy Nowak schrieb:
>
>>>
>>> Tak jak Ty i ja ma swoje cudaki. Wlasnie sie zastanawiam czy mam
>>> kogos w Vancouver.
>>
>>
>>
>> O rzut beretem jest Magda.
>> pozdr. Jerzy
>
>
> Myslisz, ze Magda gotowa jest podjac taka misje?
>
> I.
Kilka dni mnie nie bylo i troche nie kapuje w temacie: czy chodzi o to,
zeby nazbierac nasion z tego ogrodu w Vancouver, czy kupic u nich
rosline? jesli zbierac nasiona, to w ktorym miesiacu? chetnie przejade
sie w gore wybrzeza do Kanady - to tylko piec godzin w jedna strone,
wiec w sam raz na weekendowa wycieczke.
MB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2008-02-24 18:01:55
Temat: Re: Cornus chinensis na gwalt potrzebnyKresowiec wrote:
> Jerzy Nowak schrieb:
>
>>>
>>> Tak jak Ty i ja ma swoje cudaki. Wlasnie sie zastanawiam czy mam
>>> kogos w Vancouver.
>>
>>
>>
>> O rzut beretem jest Magda.
>> pozdr. Jerzy
>
>
> Myslisz, ze Magda gotowa jest podjac taka misje?
>
> I.
Pewnie, szczegolnie, jesli wyhodujesz wystarczajaco, zeby potem
porozdawac na grupie.
MB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2008-02-24 18:12:07
Temat: Re: Cornus chinensis na gwalt potrzebnyMagdalena Bassett schrieb:
>
> Kilka dni mnie nie bylo i troche nie kapuje w temacie: czy chodzi o to,
> zeby nazbierac nasion z tego ogrodu w Vancouver, czy kupic u nich
> rosline? jesli zbierac nasiona, to w ktorym miesiacu? chetnie przejade
> sie w gore wybrzeza do Kanady - to tylko piec godzin w jedna strone,
> wiec w sam raz na weekendowa wycieczke.
>
> MB
Nazbierac nasion. Ale przeczytaj prosze moj pierwszy list, bo to wazne.
5 godzin? Nie wiedzialem, ze Jerzy jaja sobie robi. Ale moze gdzies obok
Ciebie rosnie. Niestety nie wszystko co Cornus chinensis, to ten moj
deren, gdyz najczesciej mowa o C.kousa.
Irek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2008-02-24 18:14:50
Temat: Re: Cornus chinensis na gwalt potrzebnyMagdalena Bassett schrieb:
>
> Pewnie, szczegolnie, jesli wyhodujesz wystarczajaco, zeby potem
> porozdawac na grupie.
> MB
Szczegolnie, ze na tej grupie majacych fijola na punkcie takich cudakow
nie brakuje. Napisze do tej Fryncyji dalekiej i zapytam czy ten ich
chinensis to ten o ktorego mi chodzi. te 25 g, to jak pisalem 100
pestek. Do obdarowania tych, ktorych najbardziej kocham starczy.
Irek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2008-02-24 18:55:59
Temat: Re: Cornus chinensis na gwalt potrzebnySzukalam nasion, i wyskakuje mi
# Cornus chinensis f. jinyangensis
# Cornus chinensis f. longipedunculata
# Cornus chinensis f. microcarpa
czy to wszystko to samo?
MB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2008-02-24 19:02:04
Temat: Re: Cornus chinensis na gwalt potrzebnyKresowiec wrote:
> Magdalena Bassett schrieb:
>
>>
>> Kilka dni mnie nie bylo i troche nie kapuje w temacie: czy chodzi o
>> to, zeby nazbierac nasion z tego ogrodu w Vancouver, czy kupic u nich
>> rosline? jesli zbierac nasiona, to w ktorym miesiacu? chetnie przejade
>> sie w gore wybrzeza do Kanady - to tylko piec godzin w jedna strone,
>> wiec w sam raz na weekendowa wycieczke.
>>
>> MB
>
>
> Nazbierac nasion. Ale przeczytaj prosze moj pierwszy list, bo to wazne.
> 5 godzin? Nie wiedzialem, ze Jerzy jaja sobie robi. Ale moze gdzies obok
> Ciebie rosnie. Niestety nie wszystko co Cornus chinensis, to ten moj
> deren, gdyz najczesciej mowa o C.kousa.
>
> Irek
U nas 5 godzin to jak splunac. Do najblizszego miasta mam 2.5. W USA
odleglosci sa potezne i nikt nie dziwi sie, ze ktos jedzie na weekend do
Vancouver.
Chetnie pojade, tylko kiedy?
MB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2008-02-24 19:04:56
Temat: Re: Cornus chinensis na gwalt potrzebnyMagdalena Bassett schrieb:
> Szukalam nasion, i wyskakuje mi
>
> # Cornus chinensis f. jinyangensis
>
> # Cornus chinensis f. longipedunculata
>
> # Cornus chinensis f. microcarpa
>
>
>
> czy to wszystko to samo?
>
> MB
Jesli sie da, bierz wszystkie. W mojej dereniowej alejce zasluzonych
dostaniesz swoja tabliczke.
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2008-02-24 19:10:55
Temat: Re: Cornus chinensis na gwalt potrzebnyMagdalena Bassett schrieb:
>
>
> U nas 5 godzin to jak splunac. Do najblizszego miasta mam 2.5. W USA
> odleglosci sa potezne i nikt nie dziwi sie, ze ktos jedzie na weekend do
> Vancouver.
>
> Chetnie pojade, tylko kiedy?
>
> MB
Wsio ponial/ - u Was strana szyrokaja. Pojecia nie mam kiedy. Ja np.
wczoraj zbieralem pestki, bo byly. Gorzej jak pojedziesz a tam nic nie
bedzie, bo posprzatali lub zebrali do banku nasion. Moze warto tam
zadzwonic i zapytac, czy nie oddaliby/odsprzedali by troche pestek? Ja
pamietam jak jechalem z Wrocka do Warszawki 6 godzin. (Tu chcialem dodac
cos tracajacego o polityke ale boje sie, ze Darek mi morde obije albo
tanim szpadle przeciagnie i jeszcze kaze oddac pieniadze, kiedy ten peknie)
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |