« poprzedni wątek | następny wątek » |
111. Data: 2011-03-25 15:43:44
Temat: Re: Coś dla Globa - Oto co dziś przesłał mi rektorat:Użytkownik "Hanka" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:282530ec-480e-4fca-bdc7-1aad59c92a5d@a1
2g2000yqk.googlegroups.com...
> "
>
> odnosze wrazenie (i raczej nie tylko ja),
Zbierz oficjalne glosy, KTO JESZCZE, a potem
dopiero, chcac mowic prawde, bedziesz mogl
napisac to, co teraz napisales w nawiasie.
> ze wtorujesz Czarkowi.
Wtoruje PRZEDE WSZYSTKIM slowom, ktore
zobaczylam, i z ktorymi sie zgadzam.
Poniewaz slowa te mozna odniesc w zasadzie
do zycia kazdego z nas.
====================================================
==========
cbnet napisał:
Brak ci dystansu do teorii, ktore nie sa warte twojego zaangazowania
w celu ich obrony.
Musisz troche bardziej uwazac na to w co wierzysz.
I nie dawac sie tak podpuszczac tym, ktorzy tego pragna, bo
nie ma w nich spokoju i pokoju, lecz harmider i konflikty.
Hanka odpowiedziała:
Czasu trzeba, aby tego dotknac, i ogarnac.
I sily, ktorej nie kazdemu wystarcza.
cbnet odpowiedział:
Dlatego od nikogo tego nie wymagam...
w zamian co najwyzej proponujac umiar i dystans.
Aby sie nie potluc przez zbytnie zaufanie do wlasnej nieomylnosci.
Np. ;)
====
Hanko- czy się mylę, czy cbnet odebrał Cię tak, że napisałaś to o nim? Jeśli
nie- to jak inaczej rozumieć tę jego odpowiedź?
Pozwolisz, przeanalizuje je jeszcze raz.
Biorac je _do siebie_.
1.
>>> Brak ci dystansu do teorii, ktore nie sa warte twojego
>>> zaangazowania w celu ich obrony.
Zbytnie zaangazowanie w jakiekolwiek dyskursy,
dla kazdego z nas _moze sie konczyc_ strata
energii, a nawet zaufania do swoich pogladow.
Dystans, o ktorym mowa w powyzszym zdaniu,
w pewnym stopniu chroni przed takimi skutkami.
Zadna teoria nie jest warta tego, by - stajac w jej
obronie - narazac siebie samego na utrate szacunku
do siebie wlasnie.
2.
>>> Musisz troche bardziej uwazac na to w co wierzysz.
Proste i oczywiste.
Przyklad pierwszy z brzegu:
Moge wierzyc w diabla w szklance wody, albo
w reinkarnacje osoby mojego niezyjacego Ojca
- a konkretnie jego zamiane w aktualnego mego psa.
Powinnam jednak byc swiadoma, jakie sa dalsze
konsekwencje takiej wiary.
3.
>>> I nie dawac sie tak podpuszczac tym, ktorzy tego pragna, bo
>>> nie ma w nich spokoju i pokoju, lecz harmider i konflikty.
Niewielu jest ludzi, ktorzy potrafia zapanowac
nad emocjami na tyle, by nie dotknac innych.
Rowniez i ja naleze do tych, ktorzy czasami
"nie wytrzymuja".
Miedzy innymi dlatego omijam szerokim lukiem psp,
gdyz maglowy poziom dyskusji prowokuje moje
atawistyczne odruchy do produkcji jadu.
Czego doznales dzisiaj i Ty.
====================================================
=========================
Oczywiście- z większością tego się zgadzam. Jednak- jeśli chodzi o maglowy
poziom- mam takie przekonanie, że każde z nas coś tu wnosi. Poziom- jaki
jest- świadczy przecież o wszystkich biorących w nim udział dyskutantach.
Tak uważam.
Moja dzisiejsza wrednosc w Twoim kierunku to
konsekwencja Twojego zachowania w stosunku
do Kiwiko. I dokladnie wtedy okazalo sie, ze
(cytuje)
"Brak _mi_ dystansu do teorii, ktore nie sa warte
_mojego zaangazowania w celu ich obrony."
====================================================
==============================
Jedną stroną jest tu Kiwiko- której zrobiono krzywdę (w jakiś tam sposób).
Tylko zapewne bardzo nas będzie różnić ocena tego, kto naprawdę zrobił .
Tyle- że skoro zareagowałaś tak uczuciowo, to raczej nie myślę, żebyś
chciała o tym pogadać.
> Bez wzgledu
> na to, czy swiadomie chcialas ten efekt osiagnac ,
> czy nie- osiagnelas go.
Jaki efekt?
Ze "wtoruje Czarkowi"?
Dlaczego mam nie wtorowac, jesli zgadzam sie
z tym, co napisal?
====================================================
==============================
no to właśnie jest to, co napisałem wcześniej: moim zdaniem on odebrał Twoje
pisanie nie jako takie ogólne pisanie, ale odniósł to do siebie.
--
Chiron
Prawda, Prostota, Miłość.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
112. Data: 2011-03-25 15:46:30
Temat: Re: Coś dla Globa - Oto co dziś przesłał mi rektorat:
Użytkownik "performerka" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:72bc3964-7c14-480e-bc17-87a9d2f1b1cd@n2g2000prj
.googlegroups.com...
On 25 Mar, 10:31, medea <x...@p...fm> wrote:
>> Nie wiem, czy coś mnie irytuje. Może trochę Twoja nieobliczalność
>> (względem mnie - zawsze jestem zaskoczona, kiedy dajesz mi odczuć, że
>> Cię czymś zirytowałam).
>Nie zgadzam sie. Daje to odczuc każdemu jesli w moim mniemaniu na to
>zasluzy. Jak nie wierzysz. Malkontent prosze potwierdź Efce
>czy mowie prawde. My juz sie znamy rok na priva, telefonicznie i na
>skeype masz porownanie.
>:)
Tak , Ewko , potwierdzam Ci to ,
Iska jest nieobliczalna - przykro mi ale nie dość ,że
nie jesteś tu ( w tym zakresie) jakoś wyróżniona
- to nawet wprost przeciwnie - chyba wręcz nieco
zaniedbywana :)))))))))))
Z tym , że ta wiedza o Isce jest powszechnie znana
- cytując- "to już dawno ustalone" :))))))))))))))
>>Obawiałam się nawet, że tym razem też jakoś
>> gwałtownie zareagujesz na moją 100% zgodę. Myślę sobie, że faceci mogą
>> czasami czuć podobne zagubienie przy kobietach. ;)
Wygląda , że chciałaś poddać w wątpliwość kobiecość Iski ?
Ale przykład IMO jakis dziwaczny - jak faceci mogą
być zagubieni przy kobiecie ?
Chyba ,że jacyś , pseudo faceci nowego
"globalistycznie przeintelktualizowanego" chowu ????
:)))))))))))))))))
pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
113. Data: 2011-03-25 15:56:21
Temat: Re: Cos dla Globa - Oto co dzis przeslal mi rektorat:
Uzytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisal w wiadomosci
news:c029381f-c2ee-4ae1-bbfc-8c8932491ac0@d28g2000yq
f.googlegroups.com...
> On 25 Mar, 16:22, "kiwiko" <k...@o...pl> wrote:
>> Uzytkownik "Hanka" <c...@g...com>
>> > Klopoty zas, to slowo, ktore od dawna
>> > nie funkcjonuje w moim zyciu.
>>
>> ufff... :)
>> to chyba dobrze
>
> Jassne :)
> Tym lepiej, ze wiosna rozkwita.
>
i przyszedl czas na przyjemnosci :)
>> no i nie bedziesz sie nudzic ;)
>
> Ja z tych, co to sie nigdy nie nudzo ;)
>
>
no, ja niby tez ;)
kiwiko
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
114. Data: 2011-03-25 16:40:32
Temat: Re: Coś dla Globa - Oto co dziś przesłał mi rektorat:On 25 Mar, 16:43, "Chiron" <c...@o...eu> wrote:
> cbnet napisał:
> Brak ci dystansu do teorii, ktore nie sa warte twojego zaangazowania
> w celu ich obrony.
> Musisz troche bardziej uwazac na to w co wierzysz.
> I nie dawac sie tak podpuszczac tym, ktorzy tego pragna, bo
> nie ma w nich spokoju i pokoju, lecz harmider i konflikty.
>
> Hanka odpowiedziała:
> Czasu trzeba, aby tego dotknac, i ogarnac.
> I sily, ktorej nie kazdemu wystarcza.
>
> cbnet odpowiedział:
> Dlatego od nikogo tego nie wymagam...
> w zamian co najwyzej proponujac umiar i dystans.
> Aby sie nie potluc przez zbytnie zaufanie do wlasnej nieomylnosci.
> Np. ;)
>
> ====
> Hanko- czy się mylę, czy cbnet odebrał Cię tak, że napisałaś to o nim? Jeśli
> nie- to jak inaczej rozumieć tę jego odpowiedź?
Z mojego punktu widzenia CB odebral mnie tak,
jak _chcial_ odebrac.
Rozmawial ze mna, mnie odpowiadajac na
moje slowa, a ja przyjelam te odpowiedz, i tyle.
Mnie - wyjasnil swoje stanowisko wobec mojego
stanowiska. Tak to zrozumialam.
Ty natomiast, zrobiles z tego ogromne Halo.
I ok - Twoja wola, Twoj dostep do ekranu taki sam,
jak moj czy CB.
Ale - jesli chciales cos tym swoim Halo przekazac,
to trzeba bylo powiedziec wprost, o co Ci chodzi.
Bo ja przyjelam to jako maniestacje Twojego
przecudownego humoru oraz radosci, ze oto ktos
rozmawia, chce rozmawiac z CB.
Czy o to Ci chodzilo?
Jedzmy dalej:
Hanka:
> Moja dzisiejsza wrednosc w Twoim kierunku to
> konsekwencja Twojego zachowania w stosunku
> do Kiwiko. I dokladnie wtedy okazalo sie, ze
> (cytuje)
> "Brak _mi_ dystansu do teorii, ktore nie sa warte
> _mojego zaangazowania w celu ich obrony."
> ====================================================
==
> Jedną stroną jest tu Kiwiko- której zrobiono krzywdę (w jakiś tam sposób).
Krzywda, to zbyt duze slowo.
Natomiast slowem "zrobiono" elegancko zmywasz
z siebie udzial w temacie.
> Tylko zapewne bardzo nas będzie różnić ocena tego, kto naprawdę zrobił .
Oczywiscie.
Jak zawsze, jak we wszystkim, wszystkich
ludzi wzajemnie od siebie.
> Tyle- że skoro zareagowałaś tak uczuciowo, to raczej nie myślę, żebyś
> chciała o tym pogadać.
Uczucia to ja mam dla swoich dzieci
i dla Milosci Mojego Zycia.
Tutaj miewam jedynie swoj punkt widzenia,
i czesto nawet nie jego bronie, a innych ludzi,
niekiedy robiac tym _sobie_ wieksza szkode
i zamieszanie, niz warta cala dana sprawa.
Uwazam, ze rozmowa o temacie pt "Kiwiko" nie ma
wiekszego sensu, bo sprawa dziala sie bardzo dawno,
a ja nie mam juz tak dobrej pamieci, by zagwarantowac
precyzje powtorzenia, punkt po punkcie, calosci problemu,
przynajmniej z mojej strony.
> > Bez wzgledu
> > na to, czy swiadomie chcialas ten efekt osiagnac ,
> > czy nie- osiagnelas go.
>
> Jaki efekt?
> Ze "wtoruje Czarkowi"?
> Dlaczego mam nie wtorowac, jesli zgadzam sie
> z tym, co napisal?
>
> ====================================================
======
> no to właśnie jest to, co napisałem wcześniej: moim zdaniem on odebrał Twoje
> pisanie nie jako takie ogólne pisanie, ale odniósł to do siebie.
No i?
Bo nadal nie rozumiem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
115. Data: 2011-03-25 17:01:10
Temat: Re: Coś dla Globa - Oto co dziś przesłał mi rektorat:Użytkownik "Hanka" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:92d244d6-0ede-46ec-8ea1-f412feba45d9@k9
g2000yqi.googlegroups.com...
On 25 Mar, 15:50, "Chiron" <c...@o...eu> wrote:
> U ytkownik "Hanka " <c...@g...pl> napisa w wiadomo
> cinews:imi8c8$ff1$1@inews.gazeta.pl...
>
> > cbnet <c...@n...pl> napisa :
> >> Wiesz, je li dobrze odczytuj Hank , to ona ma tak po czon
> >> z ego w a ciwo emocjonaln , kt ra mobilizuje j do dzia ania
> >> zawsze wtedy gdy zauwa y, e kto kompulsywnie "bije s abszego".
> >> Kompulsywnie - rozumiesz?
> >> Czyli oficjalnie: w imi "nadrz dnych zasad"... itd.
> >> Potrafi to wyczuwa bezb dnie.
> >> Dzia anie oczywi cie w kontrze.
>
> > Tak.
> > Jakos tak to u mnie dziala.
> > Niemal jako odruch na granicy bezwarunkowosci.
>
> A zawsze chcesz za skutki tego typu dzia a wzi odpowiedzialno ?
Jakie skutki?
Prosze konkretnie.
====================================================
======================
Skutki mogą być różne: z przykładu cbneta- możesz uwolnić mordercę- więc na
wolności może nadal mordować. No ale to skrajność- zejdźmy na ziemię:
Ofiara- w sensie wiktymologicznym. Czyli: w jednych sytuacjach obserwujemy
ją jako ofiarę- w innych to ona jest krzywdzicielem. Ty widzisz, że sobie z
niej zadrwiłem. I nie interesują Cię przyczyny- za_które_odpowiada_Kiwiko.
Walisz ostro we mnie. Co dalej? Ano- Kiwiko w wielu postach do innych pisze
o mnie jak o najgorszym sqrwielu. Mnie tym krzywdy nie zrobiła. Tyle, że
zobacz, jak ona jest traktowana- z kim rozmawia, jak się ją tu traktuje.
Łatwo sobie wyobrazić, że (skoro tak łatwo jej dokuczyć)- to biorąc kogoś np
mściwego (takich jest wielu)- będzie się odgryzał na niej. Tyle, że Kiwiko
"radzi" sobie w takich sytuacjach tak, że ściąga sobie kogoś na pomoc. to
przenieśmy to poza usenet- realny przykład: typowa ofiara mieszka koło
Ciebie- taka kobiecina, którą rzucił mąż- bijący ją i dzieci. Ty w niej
widzisz tę skrzywdzoną ofiarę- jednak taka osoba najczęściej jest
skonfliktowana z większością sąsiadów. Czując Twoją przychylność- zacznie Ci
się zwierzać- oczywiście nie będą to opowiadania typu: co ja komuś złego (bo
ona tego nie zauważa), tylko: cały świat mi dokucza. Za jakiś czas widzisz,
że sąsiad nabija się z niej- a ona nie potrafi sobie z tym poradzić. Sąsiad
wyjaśnia Ci, że ma już dość jej zaczepek typu: "te łysy- ty głupi jesteś"- w
jego przekonaniu- niesprowokowanych przez niego. Krzyczysz do faceta: "ty
głupi sq...synu. To twoja wina- jeszcze do nikogo się tak nie odezwałam".
Efekt? Zależy od faceta. Bo sąsiadka- ofiara teraz każdej napotkanej osobie
opowiada, jaki to bydlak ten jej sąsiad, czym oczywiście uzyskuje efekt
taki, że przyciąga do siebie sobie podobnych- a inni odpowiednio sobie
pomyślą- przecież o niej, a nie o nim. Jeśli rzeczywiście sąsiad będzie
kawał sq...syna- zacznie robić prawdziwe złośliwości sąsiadce- będzie ostra
wojna: przeniesienie jej wojny z małżonkiem. Czyli: skończy się dla niej
poważnymi obrażeniami- może nawet znów będzie musiała uciekać. Weźmiesz za
to odpowiedzialność? Kolejna możliwość- facet jest spokojny, Kiwiko może
sobie o nim gadać do woli z kim chce. Tyle, że w ten sposób to cały czas
jest ofiarą. Ona w ten sposób dąży do powtórki takiej sytuacji. I nie o nich
tu chodzi- ale o jej sposób postępowania- który jest taki sam praktycznie w
każdej dziedzinie żucia- więc musi przynosić za każdym razem podobne
rezultaty. Istnieje taka możliwość, że taki sposób życia będzie jej na
prawdę przeszkadzać. I będzie chciała go zmienić. Może nawet będzie tak
zdeterminowana, że uda się na terapię. Tam zapewne zrozumie, że jej
problemem jest brak asertywności- może będzie się chciała stać asertywną.
Może wtedy nawet będzie chciała mieć prawdziwe (nie piszę, że dobre, czy
złe) relacje z innymi ludźmi. Wtedy jednak, Hanko- zapewne znienawidzi
Ciebie. Zrozumie, że Ty stoisz pomiędzy nią a innymi ludźmi. Ty się z nimi
dogadujesz w jej imieniu- nawet nie pytając ją o zdanie. Owszem, to jej
wina- i w miarę rozwoju duchowego coraz bardziej będzie to do niej docierać.
Wcale nie oznacza, że polubi sąsiada, z którym jest pokłócona- może i nie.
Jednak Ciebie i innych, pełniących dotąd w jej życiu podobną do Twojej rolę-
szczerze znienawidzi. Tylko to chyba jedyny sposób, żeby przestała być
ofiarą. Ty_jej_w_tym_przeszkadzasz. Bierzesz sobie za to odpowiedzialność?
A Ty= co masz z tego? Czy wiesz, czemu tak postępujesz?
--
Chiron
Prawda, Prostota, Miłość.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
116. Data: 2011-03-25 17:17:16
Temat: Re: Coś dla Globa - Oto co dziś przesłał mi rektorat:On 25 Mar, 18:01, "Chiron" <c...@o...eu> wrote:
> Użytkownik "Hanka" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:92d244d6-0ede-46ec-8ea1-f412feba4...@k9
g2000yqi.googlegroups.com...
>
> On 25 Mar, 15:50, "Chiron" <c...@o...eu> wrote:
>
>
>
> > U ytkownik "Hanka " <c...@g...pl> napisa w wiadomo
> > cinews:imi8c8$ff1$1@inews.gazeta.pl...
>
> > > cbnet <c...@n...pl> napisa :
> > >> Wiesz, je li dobrze odczytuj Hank , to ona ma tak po czon
> > >> z ego w a ciwo emocjonaln , kt ra mobilizuje j do dzia ania
> > >> zawsze wtedy gdy zauwa y, e kto kompulsywnie "bije s abszego".
> > >> Kompulsywnie - rozumiesz?
> > >> Czyli oficjalnie: w imi "nadrz dnych zasad"... itd.
> > >> Potrafi to wyczuwa bezb dnie.
> > >> Dzia anie oczywi cie w kontrze.
>
> > > Tak.
> > > Jakos tak to u mnie dziala.
> > > Niemal jako odruch na granicy bezwarunkowosci.
>
> > A zawsze chcesz za skutki tego typu dzia a wzi odpowiedzialno ?
>
> Jakie skutki?
> Prosze konkretnie.
> ====================================================
======================
> Skutki mogą być różne: z przykładu cbneta- możesz uwolnić mordercę- więc na
> wolności może nadal mordować. No ale to skrajność- zejdźmy na ziemię:
> Ofiara- w sensie wiktymologicznym. Czyli: w jednych sytuacjach obserwujemy
> ją jako ofiarę- w innych to ona jest krzywdzicielem. Ty widzisz, że sobie z
> niej zadrwiłem. I nie interesują Cię przyczyny- za_które_odpowiada_Kiwiko.
Ach, wiec jednak.
A ja ani przez SEKUNDE nie pomyslalam o Kiwiko.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
117. Data: 2011-03-25 17:17:50
Temat: Re: Coś dla Globa - Oto co dziś przesłał mi rektorat:W dniu 2011-03-25 16:46, malkontent pisze:
> Tak , Ewko , potwierdzam Ci to ,
> Iska jest nieobliczalna - przykro mi ale nie dość ,że
> nie jesteś tu ( w tym zakresie) jakoś wyróżniona
> - to nawet wprost przeciwnie - chyba wręcz nieco
> zaniedbywana :)))))))))))
Wyjaśniałam już to Izce w moim ostatnim poście do niej, ale jeśli
wybrała Cię na swojego adwokata, to mogę powtórzyć - nie czuję się
wyróżniona w (nazwijmy to umownie) "atakach" Izkowych. Jednak nie mam
pojęcia, czy inni tak samo je odbierają jak ja, więc pisałam tylko w
swoim imieniu. :)
> Z tym , że ta wiedza o Isce jest powszechnie znana
> - cytując- "to już dawno ustalone" :))))))))))))))
Kto to ustalił? psp-owi diagności? Ja nie wiem nic o takich ustaleniach.
>>> Obawiałam się nawet, że tym razem też jakoś
>>> gwałtownie zareagujesz na moją 100% zgodę. Myślę sobie, że faceci mogą
>>> czasami czuć podobne zagubienie przy kobietach. ;)
> Wygląda , że chciałaś poddać w wątpliwość kobiecość Iski ?
Ależ skąd taki dziwny wniosek?? Wręcz przeciwnie!!!
> Ale przykład IMO jakis dziwaczny - jak faceci mogą
> być zagubieni przy kobiecie ?
> Chyba ,że jacyś , pseudo faceci nowego
> "globalistycznie przeintelktualizowanego" chowu ????
> :)))))))))))))))))
Chyba nie zdajesz sobie sprawy, ilu takich facetów po ziemi chodzi.
Miałam nawet wcześniej gdzieś napisać (chociaż ugryzłam się wtedy w
paluchy), że faceci oczekujący od kobiet super stabilności emocjonalnej
i smagający je za każdy przejaw nadmiaru emocji (który często mylą z
głupotą zresztą), powinni raczej zadowalać się towarzystwem mężczyzn, bo
raczej tatusia im trzeba, a nie kobiety. ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
118. Data: 2011-03-25 17:19:55
Temat: Re: Coś dla Globa - Oto co dziś przesłał mi rektorat:On 25 Mar, 18:01, "Chiron" <c...@o...eu> wrote:
> Użytkownik "Hanka" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:92d244d6-0ede-46ec-8ea1-f412feba4...@k9
g2000yqi.googlegroups.com...
>
> On 25 Mar, 15:50, "Chiron" <c...@o...eu> wrote:
>
>
>
> > U ytkownik "Hanka " <c...@g...pl> napisa w wiadomo
> > cinews:imi8c8$ff1$1@inews.gazeta.pl...
>
> > > cbnet <c...@n...pl> napisa :
> > >> Wiesz, je li dobrze odczytuj Hank , to ona ma tak po czon
> > >> z ego w a ciwo emocjonaln , kt ra mobilizuje j do dzia ania
> > >> zawsze wtedy gdy zauwa y, e kto kompulsywnie "bije s abszego".
> > >> Kompulsywnie - rozumiesz?
> > >> Czyli oficjalnie: w imi "nadrz dnych zasad"... itd.
> > >> Potrafi to wyczuwa bezb dnie.
> > >> Dzia anie oczywi cie w kontrze.
>
> > > Tak.
> > > Jakos tak to u mnie dziala.
> > > Niemal jako odruch na granicy bezwarunkowosci.
>
> > A zawsze chcesz za skutki tego typu dzia a wzi odpowiedzialno ?
>
> Jakie skutki?
> Prosze konkretnie.
> ====================================================
======================
> Skutki mogą być różne: z przykładu cbneta- możesz uwolnić mordercę- więc na
> wolności może nadal mordować. No ale to skrajność- zejdźmy na ziemię:
> Ofiara- w sensie wiktymologicznym. Czyli: w jednych sytuacjach obserwujemy
> ją jako ofiarę- w innych to ona jest krzywdzicielem. Ty widzisz, że sobie z
> niej zadrwiłem. I nie interesują Cię przyczyny- za_które_odpowiada_Kiwiko.
> Walisz ostro we mnie. Co dalej? Ano- Kiwiko w wielu postach do innych pisze
> o mnie jak o najgorszym sqrwielu. Mnie tym krzywdy nie zrobiła. Tyle, że
> zobacz, jak ona jest traktowana- z kim rozmawia, jak się ją tu traktuje.
> Łatwo sobie wyobrazić, że (skoro tak łatwo jej dokuczyć)- to biorąc kogoś np
> mściwego (takich jest wielu)- będzie się odgryzał na niej. Tyle, że Kiwiko
> "radzi" sobie w takich sytuacjach tak, że ściąga sobie kogoś na pomoc. to
> przenieśmy to poza usenet- realny przykład: typowa ofiara mieszka koło
> Ciebie- taka kobiecina, którą rzucił mąż- bijący ją i dzieci. Ty w niej
> widzisz tę skrzywdzoną ofiarę- jednak taka osoba najczęściej jest
> skonfliktowana z większością sąsiadów. Czując Twoją przychylność- zacznie Ci
> się zwierzać- oczywiście nie będą to opowiadania typu: co ja komuś złego (bo
> ona tego nie zauważa), tylko: cały świat mi dokucza. Za jakiś czas widzisz,
> że sąsiad nabija się z niej- a ona nie potrafi sobie z tym poradzić. Sąsiad
> wyjaśnia Ci, że ma już dość jej zaczepek typu: "te łysy- ty głupi jesteś"- w
> jego przekonaniu- niesprowokowanych przez niego. Krzyczysz do faceta: "ty
> głupi sq...synu. To twoja wina- jeszcze do nikogo się tak nie odezwałam".
> Efekt? Zależy od faceta. Bo sąsiadka- ofiara teraz każdej napotkanej osobie
> opowiada, jaki to bydlak ten jej sąsiad, czym oczywiście uzyskuje efekt
> taki, że przyciąga do siebie sobie podobnych- a inni odpowiednio sobie
> pomyślą- przecież o niej, a nie o nim. Jeśli rzeczywiście sąsiad będzie
> kawał sq...syna- zacznie robić prawdziwe złośliwości sąsiadce- będzie ostra
> wojna: przeniesienie jej wojny z małżonkiem. Czyli: skończy się dla niej
> poważnymi obrażeniami- może nawet znów będzie musiała uciekać. Weźmiesz za
> to odpowiedzialność? Kolejna możliwość- facet jest spokojny, Kiwiko może
> sobie o nim gadać do woli z kim chce. Tyle, że w ten sposób to cały czas
> jest ofiarą. Ona w ten sposób dąży do powtórki takiej sytuacji. I nie o nich
> tu chodzi- ale o jej sposób postępowania- który jest taki sam praktycznie w
> każdej dziedzinie żucia- więc musi przynosić za każdym razem podobne
> rezultaty. Istnieje taka możliwość, że taki sposób życia będzie jej na
> prawdę przeszkadzać. I będzie chciała go zmienić. Może nawet będzie tak
> zdeterminowana, że uda się na terapię. Tam zapewne zrozumie, że jej
> problemem jest brak asertywności- może będzie się chciała stać asertywną.
> Może wtedy nawet będzie chciała mieć prawdziwe (nie piszę, że dobre, czy
> złe) relacje z innymi ludźmi. Wtedy jednak, Hanko- zapewne znienawidzi
> Ciebie. Zrozumie, że Ty stoisz pomiędzy nią a innymi ludźmi. Ty się z nimi
> dogadujesz w jej imieniu- nawet nie pytając ją o zdanie. Owszem, to jej
> wina- i w miarę rozwoju duchowego coraz bardziej będzie to do niej docierać.
> Wcale nie oznacza, że polubi sąsiada, z którym jest pokłócona- może i nie.
> Jednak Ciebie i innych, pełniących dotąd w jej życiu podobną do Twojej rolę-
> szczerze znienawidzi. Tylko to chyba jedyny sposób, żeby przestała być
> ofiarą. Ty_jej_w_tym_przeszkadzasz. Bierzesz sobie za to odpowiedzialność?
> A Ty= co masz z tego? Czy wiesz, czemu tak postępujesz?
Wspolczuje Ci, Chiron.
Tyle tylko moge.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
119. Data: 2011-03-25 17:22:51
Temat: Re: Coś dla Globa - Oto co dziś przesłał mi rektorat:
Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
news:imihoo$e1l$1@news.onet.pl...
...
> A Ty= co masz z tego? Czy wiesz, czemu tak postępujesz?
ale żeś się rozpisał - znaczy .....
czy wszyscy na psp , są twoim zdaniem ,
na przymusowej terapii.grupowej ?
:))))))
ps.
http://www.youtube.com/watch?v=dutgGRbvXdw&feature=r
elated
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
120. Data: 2011-03-25 17:25:00
Temat: Re: Coś dla Globa - Oto co dziś przesłał mi rektorat:On 25 Mar, 18:22, "malkontent" <m...@w...pl> wrote:
> czy wszyscy na psp , są twoim zdaniem ,
> na przymusowej terapii.grupowej ?
> :))))))
Mniemam, iz jest dokladnie odwrotnie.
:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |