Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Czarci krąg na wejmutce?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Czarci krąg na wejmutce?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 3


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-04-27 09:55:35

Temat: Czarci krąg na wejmutce?
Od: <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Na sośnie wejmutce w zeszłym roku pojawiło się dookoła pnia coś pomarańczowego,
jak grzyb. Znajomy ogrodnik powiedział - grzybica, czarci krąg wyrąbać wejmutkę
i spalić bo zarazi wszystko dookoła. Powiedział że może jakieś fugicydy (? )
pomogą ale wątpi. Kupiłam coś przeciwgrzybiczego, pomalowałam pieniek i jakoś
jej przeszło. Igły ma zdrowe i koronę 1,6 m ładną.
W tym roku to pomarańczowe pojawiło się znowu. Czy da się ją leczyć? Jak tak to
czym. Nie mogę jej wyrąbać bo jest ładna.
Może ktoś coś podpowie. Ewa

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2001-04-27 10:59:12

Temat: Re: Czarci krąg na wejmutce?
Od: "Krzysztof Marusiński" <o...@t...jest.to> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:35af.00000000.3ae94216@newsgate.onet.pl...
> Na sośnie wejmutce w zeszłym roku pojawiło się dookoła pnia coś
pomarańczowego,

Rdza wejmutkowo-porzeczkowa. Myślę, że nie ma sensu ratować. Nawet jeżeli
teraz pomożesz usuwając tkankę porażoną i stosując fungicydy to za jakiś
czas zostanie porażona ponownie.
--
:-) http://ogrod.to.jest.to


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2001-05-04 22:33:25

Temat: Re: Czarci krąg na wejmutce?
Od: "miro" <m...@n...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Krzysztof Marusiński <o...@t...jest.to> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:9cc816$3gk$...@n...tpi.pl...
>
> Użytkownik <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:35af.00000000.3ae94216@newsgate.onet.pl...
> > Na sośnie wejmutce w zeszłym roku pojawiło się dookoła pnia coś
> pomarańczowego,
>
> Rdza wejmutkowo-porzeczkowa. Myślę, że nie ma sensu ratować. Nawet jeżeli
> teraz pomożesz usuwając tkankę porażoną i stosując fungicydy to za jakiś
> czas zostanie porażona ponownie.

Hmm !.. A mnie powiedziano, że to owszem, straszne, ale nie beznadziejne.
Lecz trzeba zastosować 2 różne śrdoki... Naprzemiennie, w odstępach
tygodniowych. Domiejscowo i do GLEBY dookoła... Starać się nie rozsiewać tej
rdzy...
Zapomniałem teraz nazw, a jestem do wtorku poza domem. Obydwa środki do
wykonania roztworów wodnych i oprysku. Wyciąć zawsze można. Najpierw
jednak - trochę powalczyć - a nuż się uda ?...

Pozdrówki, miro.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Pytanie o winigrono
Nasiona hydroponicznie???
Kalanchoe a mole
Co z moim dziwkim winem/bluszczem?
Bonsai czat

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Cięcie wysokich tui
Krzew-drzewo
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »