Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: " himera" <h...@W...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Czego wstydza sie kobiety?
Date: Thu, 5 May 2005 15:07:55 +0000 (UTC)
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 50
Message-ID: <d5dcsb$f8r$1@inews.gazeta.pl>
References: <d5d737$ib2$1@inews.gazeta.pl> <d5d7l9$kr6$1@inews.gazeta.pl>
<d5d89m$nng$1@inews.gazeta.pl> <d5d992$s5c$1@inews.gazeta.pl>
<d5db1s$6ss$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: 65.79.14.27
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1115305675 15643 172.20.26.241 (5 May 2005 15:07:55 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 5 May 2005 15:07:55 +0000 (UTC)
X-User: himera24
X-Forwarded-For: 172.20.6.64
X-Remote-IP: 65.79.14.27
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:319140
Ukryj nagłówki
ziemiomorze <z...@W...gazeta.pl> napisał(a):
> himera <h...@W...gazeta.pl> napisał(a):
> > no ale czyz nie wstydzimy sie podobnych rzeczy?
>
> Wlasnie tu mam watpliwosci.
>
> ...
> > no coz w sumie to facet moze sie
> > wstydzic ze ma malego fiutka, a kobieta ze ma male piersi, oboje za to
moga
> > sie wstydzic sego obwislego brzucha - ale to gl. aspekty fizyczne, jesli
> > chodzi o sytuacje to nie widze duzej roznicy miedzy plciami w odczowaniu
> > wstydu.
>
> Nie widzisz duzej, wiec jednak jakas jest?
> Mysle, ze wstyd za niedoskonalosc ciala dotyczy w duzo wiekszym stopniu
> kobiet. Tez, jak mi sie wydaje, za brak higieny (takze w ogole za
istnienie
> miesiaczki, o ktorej przeciez nie wypada).
dla mnie miesiaczka juz dawno przestala byc tematem taboo, fakt wsydzilam
sie tego ale kiedy mialam 13 lat i zaczynalam swoje pierwsze
miesiaczkowanie, teraz nie wstydze sie o tym mowic wkoncu to ludzkie.
>
> Mezczyzni za to moga wstydzic sie braku forsy, niskiej pozycji spolecznej
i
> niezaradnosci, co kobietom z kolei moze spolecznie ujsc na sucho (albo
wrecz
> moze uchodzic za zalete),
no ale zmienia sie to i bardzo. teraz koebiety stawiaja na niezaleznosc i
pna sie po drabinie kariery. dla mnie to bylby obciach jakbym byla na
utrzymaniu meza, bylaby ze mnie taka niedorajda zyciowa. zreszta jak mozna
postrzegac jako zalete niezaradnosc. chodzi po prostu o to ze role meska i
zenska wyrownuja sie.
jednak niestety ciagle mozna zauwazyc dyskryminacje kobiet w wielu
dziedzinach z czego bardzo ubolewam. kiedy mezczyzni zrozumieja ze kobiety
sa rowne, ze to ze krwawimy co miesiac, ze jestesmy slabsze fizycznie, ze
czesciej placzemy nie czyni nas wcale niepelnowartosciowymi ludzmi.
powiem ci kiedy jest mi wstyd i czuje sie zle, kiedy facet zaczepia mnie na
ulicy, mierzy wzrokim od gory do dolu i gapi sie na moje piersi i traktuje
mnie jak mieso, zamiast jak czlowieka rownego sobie, wtedy czuje jak jest mi
glupio. nie, nie jestesmy ladnymi dodatkami do mezczyzn, jestesmy wspoludzmi.
chyba okres mi sie zbliza bo jestem cieta na facetow - przeciez to
niesprawiedliwe ze mam te bole i ze krwawie, to niesprawiedliwe przeciez...
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|