"... z Gormenghast"

Kaśku - przypomnij więcej szczegółów - coś czuję, że i ja
> wiem o który film chodzi ;).

Acha! Gdybym ja wiecej szczegolow pamietala, to bym pamietala i tytul.
>
> > Kaska
> > P.S. Nie daj sie, Guniek, nie daj - wszystkie siostry trzymaja za ciebie
> > kciuki i jak trzeba bedzie, rozcapierza pazury do akcji!:):):)
>
> ;). Oby tylko, w międzyczasie, skorpion nie utopił się na amen...

Guniek jest Skorpion??? Nieeeeee! Ja mam zawsze na pienku z
kobietami-skorpionami. To juz regula. ( to zarty, wiem, wiem, ze chodzi o
przypowiastke).

Wyczytalam niedawno inna, tez interesujaca.

Kiedy wrzuci sie zabe do wody i zaczyna ja podgrzewac, organizm zaby szybko
dostosowuje sie do zmian temperatury, az do....ugotowania sie! Zabie nie
porzyjdzie do glowy z tej podgrzewanej wody wyskoczyc, choc przeciez moze.
Wyczytalam to w nieprzytomnie interesujacej ksiazce o Bejrucie lat 80tych.
Slyszal ktos o takich doswiadczeniach" ( bo osoba porownujaca Bejrutan (?)
do tej zaby, to biolog i powolywal sie na konkretna empirie).
Kaska