Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!uw.edu.pl!not-for-ma
il
From: Marlena <l...@b...org.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Czule slowka
Date: 21 Feb 2000 07:59:58 GMT
Organization: A poorly-installed InterNetNews reader
Lines: 46
Message-ID: <88qr9u$34d$2@h1.uw.edu.pl>
NNTP-Posting-Host: 193.59.173.40
X-Trace: h1.uw.edu.pl 951119998 3213 193.59.173.40 (21 Feb 2000 07:59:58 GMT)
X-Complaints-To: u...@h...uw.edu.pl
NNTP-Posting-Date: 21 Feb 2000 07:59:58 GMT
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:41184
Ukryj nagłówki
t...@c...com.pl (Magdalena Tokarska) zapisuje: > From: Marlena
<l...@b...org.pl>
>
> > Szanowne Panie czy wasi mezczyzni lubia wam mowic czule slowka lub slowo
> kocham
> > Panie i Panowie napiszcie co o tym sadzicie. Czy moje spostrzezenia co do
> mezczyzn sa prawdziwe.
> > Marlena
>
> * moj osobnik chyba jeszcze nie jest tak bardzo rozleniwiony i nawet od
> czasu do czasu mowi mi rozne czulosci. Ale faktem jest, ze czasem wyznaje
> zasade - ze ja przeciez wszystko to powinnam wiedziec i ze po co powtarzac
> rzeczy oczywiste. No bo przeciez oczywistym jest, ze mnie kocha ;-)
No wlasnie. Dokladnie tak. "Po co mam mowic? Przeciesz to oczywiste, ze kocham
skoro jestem". W ja uwazam, ze wcale nie takie oczywiste. Wcale nie trzeba
kogos kochac by byc z nim.
>
> Zastanawiam sie czasami nad tym, czy taka powsciagliwosc w wyrazaniu
> czulosci nie jest przypadkiem konsekwencja wychowania w rodzinie, gdzie
> rzadko okazuje sie emocje (i pozytywne i negatywme)??? Ja mysle, ze to ma
> duzy wplyw na dziecko a potem i dorastajacego czlowieka. I dotyczy to
> zarowno kobiet jak i mezczyzn.
Chyba, masz racje. Moja mama jest kobieta bardzo zimna, oschla. Zadnych uczuc,
calowania dziecka, pieszczenia itp. Moj tato byl cieplym, kochajacym czlowiekiem.
I to wlasnie On dal mi cieplo i nauczyl top cieplo przekazywac dalej.
Bardzo za nim tesknie. Nawet teraz kiedy to pisze chce mi sie plakac, ze juz
nie moge Mu powiedziec jak bardzo Go kocham :(((
> A tak z innej strony - to spotykam sie z zarzutami (coz tu ukrywac, czesto
> zasadnymi) ze to kobiety czesto oczekuja, ze facet domysli sie o co im
> chodzi. Wiec nie mowia o swoich oczekiwaniach tylko zloszcza sie, ze facet
> ich nie rozumie.
Tak. Ciagle pokutuje mit: Po co mam mu mowic. Niech sie sam domysli.
A on sie nie domysla. Kobieta ma pretensje. On nie wie o co jej chodzi.
Czy jest wlasnie w trzeciej fazie i stad te fochy. Bledne kolo.
Ona zaczyna miec pretensje o duperele... itd.
> Ale to temat na zupelnie inna dyskusje...
Z przyjemnoscia sie przylacze.
Pozdrawiam
Marlena
|