Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.ipartners.pl!news.nask.pl!uw.edu.pl!not-for-mail
From: Saanale <s...@p...fm>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Czy malzenstwo moze byc na odleglosc?
Date: Wed, 20 Sep 2000 17:41:54 +0200
Organization: A poorly-installed InterNetNews reader
Lines: 43
Message-ID: <3...@p...fm>
References: <8pt3d8$264$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: ms.sirius.lodz.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: h1.uw.edu.pl 969625355 24637 195.116.185.147 (22 Sep 2000 12:22:35 GMT)
X-Complaints-To: u...@h...uw.edu.pl
NNTP-Posting-Date: 22 Sep 2000 12:22:35 GMT
X-Accept-Language: pl
X-Mailer: Mozilla 4.73 [en] (Win95; I)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:59416
Ukryj nagłówki
Ktos kiedys powiedział, że rozłąka jest jak wicher. Gasi marne uczucia,
jak wiatr płomień swiecy a rozbudza prawdziwie wielką miłosć, jak silny
podmuch wiatru roznieca pożar.
Uważam, że związek na odległosć ma szanse przetrwania, szczególnie
jeżeli ludzie są ze sobą związani niewidzialną nicią szczerej miłosci.
Długosć tej nici zależy od wielu czynników. Myslę też, że owa nić jest
w stanie przetrwać wielkie napięcia:-))). Tęsknota rozkłada się na
dwoje.
Na samym początku bardziej tęskni ten, kto jest z dala od bliskich,
zdany wyłącznie na siebie. Po pewnym czasie tęsknota wzmaga się po
stronie tego człowieka, który pozostał. Nie jest w stanie sobie
wyobrazić tej drugiej, ukochanej osoby, miejsc w jakich bywa, ludzi z
jakimi się spotyka itd. To jest bardzo bolesne, dlatego bardzo ważne są
kontakty telefoniczne, listy itd.
"Rozłączeni - lecz jedno o drugim pamięta;
Pomiędzy nami lata biały gołąb smutku
i nosi ciagłe wiesci..."
Jeżeli sytuacja wymaga tego, aby ludzie się na jakis czas rozstali, to
zawsze należy wziąć pod uwagę zdanie osoby, z którą jestesmy związani.
Decyzja powinna zależeć od obojga. Ehhhh...Zwykle ta decyzja jest jedna,
bo mało kto chciałby mieć na sumieniu nie spełnione ambicje, marzenia
ukochanej istoty.
Mnie osobiscie taka rozłąka by wykończyła. W związku, w którym jestem w
chwili obecnej, osobą, której przychodzą do głowy różne pomysły związane
z dalekimi podróżami jestem ja. Jestem typem domatora a jednak dla
pieniędzy, czy kariery byłabym skłonna opuscić swój dom na pewien czas.
Mój partner natomiast zawsze powtarza, że nigdy mi na to nie
pozwoli.....a ja w takiej chwili odczuwam wielką ulgę, bo gdzies w
srodku wiem, że dla niczego nie powinno się poswięcać bycia razem.
Człowiek nie ma stuprocentowej pewnosci, że jutro, pojutrze nic złego go
nie spotka, dlatego uważam, że ukochane osoby powinny być dla nas
najważniejsze. Teraz pewnie ktos zaprotestuje: No jak to, przecież to
robimy dla siebie, dla lepszej przyszłosci itd. Każdy ma prawo mieć
własne zdanie...
Saanale
----------------------------------------------------
--------------------
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego
kłopotu.
(M. Samozwaniec)
----------------------------------------------------
--------------------
|