himera napisał(a):
> powodzenia julio, pokladam w tobie nadzieje i wierze ze nie jestes az tak
> glupia.
>

Już zdradzałem ten wielki sekret ludzkiego żywota, a więc To jest tak.
To wszystko buja się na seksie - partnerzy. Spotyka się ktoś i widzi "o
fajna suka", nadajesz się, "o ty a będziesz moim psem"... bo jesteś
fajny. Seks to nie jest małe słowo - to jest wielkie słowo - seks to
ensencja związku. Pod tym kryje się wszystko co się wiąże z płciowością
i co prowadzi do pożądania i magnetyzmu ludzi do siebie. I jeśli Ci
ludzie umieją ze sobą współżyć, znaczy w relacjach człowiek kontra
człowiek - jako dobrzy kumple on i ona, to może powstać między nimi
dziwna wieź.. dodatek do seksu, którą niektórzy nazywają miłością.
Niektórzy się nudzą w związku i zwą to przywiązaniem ale to frajerzy,
którzy nie wiedzą czego chcą i w dodatku masochiści.

No i zobacz teraz jeśli taki On - pies zdradzi to podważa podstawę to
tak jakby zjebał cały fudament związku. Już nie da się odbudować tego
związku. może się da od początku cegła po cegle... i wpadamy w ciekawą
zagadkę...


----

nie ćpałem - słowo harcerza