Użytkownik "Marta Wieszczycka" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bgrqn8$q7b$1@nemesis.news.tpi.pl...
Tylko co na to
> środowisko medyczne?

Właśnie, też jestem ciekawa. Sama mam kamicę nerkową (szczawiany wapnia) i
lekarze odradzali mi sporo produktów, głównie mlecznych, ale też szczaw,
szpinak i jeszcze kilka warzyw. Ale jestem też wrzodowcem i często mleko
łągodziło moje dolegliwości. Poza tym wychowałam się "na mleku" i mimo, że
nie jestem już dzieckiem bez mleka nie potrafię się obejść. Gdybym mogła
odżywiałabym się prawie samym nabiałem, bo to jest to co bardzo lubię. I
mimo takiej diety już bardzo dawno nie miałam żadnych dolegliwości ze strony
nerek. Dodatkowo codziennie jem pieczywo z obfitym dodatkiem sezamu, który
jest ponoć doskonałym źródłem wapnia i wcale nie uważam, żeby mój stan sie
jakoś pogorszył. W ciągu ostatnich lar zdarzyło mi się, że zaczynały
pobolewać mnie nerki, ale wtedy po prostu spożywałąm dużo więcej płynów:
woda mineralna, czasem jakieś piwko..; i było ok.
Jak to jest więc z tym mlekiem i jego wpływem na nerki?
pozdr
Ania