Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Czy prawda może mieć kochanków...?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Czy prawda może mieć kochanków...?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 25


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2010-07-31 23:24:26

Temat: Czy prawda może mieć kochanków...?
Od: Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora

"Że prawda jest sama w sobie wartością, o która warto się bić, nawet
kosztem wyszydzania. Bo na końcu, to prawda nas czyni prawdziwie wolnymi. A
nie ten fałsz, dający pozorny spokój, a zmuszający do wyszydzania
wszystkiego, co prawdy dotyka."

http://1maud.salon24.pl/213442,ona-i-oni-wyznawcom-n
ienawisci

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2010-08-01 07:13:33

Temat: Re: Czy prawda może mieć kochanków...?
Od: "Kerberos" <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał

> "Że prawda jest sama w sobie wartością, o która warto się bić, nawet
> kosztem wyszydzania. Bo na końcu, to prawda nas czyni prawdziwie wolnymi. A
> nie ten fałsz, dający pozorny spokój, a zmuszający do wyszydzania
> wszystkiego, co prawdy dotyka."
>
> http://1maud.salon24.pl/213442,ona-i-oni-wyznawcom-n
ienawisci

Tak to jest, kiedy prawda spotka prawdę,
a jej nosiciele się nienawidzą...

Ale jeśli bym był bratem Lecha, który właśnie zginął
w katastrofie, to czy jego śmierć by mi miała być
powodem do kłamstwa ? :o/
A cierpienie córki ?

A nie pomyślał Lechu, że jak będzie kłamał
i źle czynił, a to w końcu wyjdzie na jaw,
to i dziecku swojeu tym zaszkodzi ?

Nie przewidział takiej prostej w sumie konsekwencji ?

zdar
Kerberos

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2010-08-01 07:27:28

Temat: Re: wielu kocha Prawdę...
Od: "Kerberos" <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

A przynajmniej się w niej podkochuje,
choćby z ciekawości...

A jednak, kiedy przychodzi co do czego,
chętnie niewygodną prawdę ukrywa,
niewygodną dla siebie, dla swojej
partii, kościoła, narodu itd., itp.

I traktuje Prawdę jak dziwkę...

Bardzo to przykre... :o/

zdar
Kwerberos

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2010-08-01 07:32:41

Temat: Re: Czy prawda może mieć kochanków...?
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 1 Sie, 01:24, Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy>
wrote:
> "Że prawda jest sama w sobie wartością, o która warto się bić, nawet
> kosztem wyszydzania. Bo na końcu, to prawda nas czyni prawdziwie wolnymi. A
> nie ten fałsz, dający pozorny spokój, a zmuszający do wyszydzania
> wszystkiego, co prawdy dotyka."
>
> http://1maud.salon24.pl/213442,ona-i-oni-wyznawcom-n
ienawisci

Wrszucasz nam tu tekst, grajacy na najnizszych,
uczuciach, w najbardziej prostacki z mozliwych, sposob.
Teksr, manipulatorski w kazdej swej linijce.
Tak, jakby Ktokolwiek mial monopol na prawde,
czy Prawde; tak, jakby ten mydlek, ktory to
napisal, WIEDZIAL wszystko.

Tak, oczywiscie. Pisac mozna sobie do oporu,
a blogi sa jeszcze bardziej cierpliwe niz papier.
I nie dosc, ze przyjma wszystko, to jeszcze
pozwalaja dac upust.

PZPR sterowala upuszczaniem pary spoleczenstwu.
Nie uwazasz, ze tego typu teksty sluza temu samemu?
Kazdy cos sobie upuszcza. Kazdy robi sobie dobrze,
jak by to powiedzial Chiron.

A moze wlasnie na tym polega obecne zycie?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2010-08-01 07:42:05

Temat: Re: Czy prawda może mieć kochanków...?
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 1 Sie, 09:32, Hanka <c...@g...com> wrote:
> jakby ten mydlek, ktory to napisal

No tak. Nie doczytalam szczegolow.
Mydlkowa, jak juz.

Profesjonalizm to nie jest to samo, co opowiadanie
bajek o nieznanych sobie, bo niemozliwych do
poznania, czyichs emocjach.
Bawienie sie emocjami czytelnikow, no ok,
teoretycznie wolno nam wszystko.

Nie daje sie nabierac na takie teksty.
Stad moje zdumienie, Trenerze.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2010-08-01 07:42:42

Temat: Re: Czy prawda może mieć kochanków...?
Od: "Kerberos" <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał

/A moze wlasnie na tym polega obecne zycie?

Tak było od zawsze na tej planecie,
a to dlatego, że Prawda nie ma względu
na osoby czy dawne zasługi i wszystkich
bez względu na poglądy, traktuje sprawiedliwie.

Kerberos

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2010-08-01 07:47:36

Temat: Re: Czy prawda moze miec kochanków...?
Od: "Kerberos" <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Uzytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisal

> Profesjonalizm to nie jest to samo, co opowiadanie
> bajek o nieznanych sobie, bo niemozliwych do
> poznania, czyichs emocjach.
> Bawienie sie emocjami czytelnikow, no ok,
> teoretycznie wolno nam wszystko.
>
> Nie daje sie nabierac na takie teksty.
> Stad moje zdumienie, Trenerze.

1 krok do tyranii, to uczynic podzial,
a temu najlepiej sluza emocje...
i to takie bez konkretnego ujscia,
zeby byl szum w glowie, tak sie
wlasnie nadmuchuje balony... :o/

Prawda jest sprawiedliwa, nie ma wzgledu
na osoby i zaslugi czy stanowiska, jest
idealnym wentylem bezpieczenstwa dla tych,
którzy nie chca byc nadeci :o)

Kerberos

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2010-08-01 08:34:43

Temat: Re: Czy prawda może mieć kochanków...?
Od: "Chiron" <c...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1bfe597d-70e3-4e4f-96d3-d9ea21e71735@x1
3g2000vbe.googlegroups.com...
> On 1 Sie, 01:24, Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy>
> wrote:
>> "Że prawda jest sama w sobie wartością, o która warto się bić, nawet
>> kosztem wyszydzania. Bo na końcu, to prawda nas czyni prawdziwie wolnymi.
>> A
>> nie ten fałsz, dający pozorny spokój, a zmuszający do wyszydzania
>> wszystkiego, co prawdy dotyka."
>>
>> http://1maud.salon24.pl/213442,ona-i-oni-wyznawcom-n
ienawisci
>
> Wrszucasz nam tu tekst, grajacy na najnizszych,
> uczuciach, w najbardziej prostacki z mozliwych, sposob.
> Teksr, manipulatorski w kazdej swej linijce.
> Tak, jakby Ktokolwiek mial monopol na prawde,
> czy Prawde; tak, jakby ten mydlek, ktory to
> napisal, WIEDZIAL wszystko.
>
> Tak, oczywiscie. Pisac mozna sobie do oporu,
> a blogi sa jeszcze bardziej cierpliwe niz papier.
> I nie dosc, ze przyjma wszystko, to jeszcze
> pozwalaja dac upust.
>
> PZPR sterowala upuszczaniem pary spoleczenstwu.
> Nie uwazasz, ze tego typu teksty sluza temu samemu?
> Kazdy cos sobie upuszcza. Kazdy robi sobie dobrze,
> jak by to powiedzial Chiron.
>
> A moze wlasnie na tym polega obecne zycie?
STOP !!!
Manipulacja, droga Hanko- manipulacja. I to w takim kiepskim wykonaniu, ale
dziś taki towar sprawia i tak wrażenie dobrego. To_Ty_manipulujesz. Autor
napisał, jak zapewne obecna sytuacja wygląda z punku widzenia sieroty- córki
p.Kaczyńskich. Mała dygresja: 7 lat temu straciłem tatusia- długo chorował,
odszedł. Sam mówił, jak ostatni raz szedł do szpitala- że już nie chce tak
żyć. Nie odczytywałem ewidentnych znaków- nie chciałem tego przyjąć do
świadomości. Wyjechałem- a dzień później wracałem po telefonie, że tata
umarł...Nie potrafiłem sobie tego poukładać przez jakiś czas- no bo tyle
rzeczy mogłem zrobić- chociaż być przy nim do końca, pożegnać się...5 lat
później odchodziła moja mamusia. Po jej śmierci przeżyłem załamanie nerwowe-
przecież mogłem zupełnie inaczej się nią zaopiekować. Coś, co robiłem pod
koniec jej życia- mogłem zrobić 5 lat wcześniej. Mogłem, mogłem...Chyba do
dziś nie doszedłem całkiem do siebie. Wspomaga mnie moja rodzina- byli przy
mnie, dali mi bardzo dużo. Miałem np takie zachowania, których nie mogłem
opanować: podczas telefonicznej rozmowy o sprawach techniczno-
służbowych...popłakałem się. Kilka miesięcy po śmierci mamy...Zupełnie obcy
człowiek- jak mi się zdaje- zrozumiał to.
Nie wyobrażam sobie, co to by było- gdybym spotkał się z podobną nagonką do
tej, jaka spotkała córkę p.Kaczyńskich. Nagonką- po niespodziewanej stracie
obojga rodziców na raz. Nagonką- w miejsce- jeśli nie współczucia nawet, to
chociaż obojętności.
Każdy robi sobie dobrze. Niczego takiego nie twierdziłem. Pisałem, że wielu
ludzi- pod pozorem robienia komuś dobrze- robi dobrze sobie- kosztem tej
osoby. Ostrzegałem, żeby tak nie robić. Nie mogę stwierdzić, czy osoba,
która to pisała robi dobrze sobie. Może. Jednak nie odbieram tego, że robi
sobie dobrze jej kosztem. Czy gra na uczuciach? Nie wiem, czy gra. Odwołuje
się do uczuć, emocji. A zrozumie to ten, co ma dostęp do nich. Obecnie wielu
ludzi ma tylko zimnokalkulujący rozum, a uczucia dokładnie zamknięte na
kłódkę (klucz zaginął).

--
Chiron

Prawda, Prostota, Miłość.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2010-08-01 08:41:39

Temat: Re: Czy prawda moze miec kochanków...?
Od: "Chiron" <c...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisal w wiadomosci grup
dyskusyjnych:64916f1a-ee25-4c36-b681-718f53ca3e8a@k3
0g2000vbn.googlegroups.com...
> On 1 Sie, 09:32, Hanka <c...@g...com> wrote:
>> jakby ten mydlek, ktory to napisal
>
> No tak. Nie doczytalam szczegolow.
> Mydlkowa, jak juz.
>
> Profesjonalizm to nie jest to samo, co opowiadanie
> bajek o nieznanych sobie, bo niemozliwych do
> poznania, czyichs emocjach.
> Bawienie sie emocjami czytelnikow, no ok,
> teoretycznie wolno nam wszystko.
>
> Nie daje sie nabierac na takie teksty.
> Stad moje zdumienie, Trenerze.
Poza tym- to chyba nie ma znaczenia (nie powinno) miec znaczenia dla Ciebie,
czy rzeczywiscie ktos chce Cie nabrac- czy nie?
To_Ty_masz_podjac_swiadoma_decyzje- prawda li to- czy nie? Jak prawda- no to
daj spokój intencjom autora- nie znasz ich. Nawet, jak ma niegodziwe- to nie
zwracaj na nie uwagi. Zobacz, co zostanie, jak nie wezmiesz ich pod uwage.

--
Chiron

Prawda, Prostota, Milosc.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2010-08-01 09:55:20

Temat: Re: Czy prawda może mieć kochanków...?
Od: Sender <l...@n...piotrek> szukaj wiadomości tego autora



Hanka pisze:
> On 1 Sie, 01:24, Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy>
> wrote:
>> "Że prawda jest sama w sobie wartością, o która warto się bić, nawet
>> kosztem wyszydzania. Bo na końcu, to prawda nas czyni prawdziwie wolnymi. A
>> nie ten fałsz, dający pozorny spokój, a zmuszający do wyszydzania
>> wszystkiego, co prawdy dotyka."
>>
>> http://1maud.salon24.pl/213442,ona-i-oni-wyznawcom-n
ienawisci
>
> Wrszucasz nam tu tekst, grajacy na najnizszych,
> uczuciach, w najbardziej prostacki z mozliwych, sposob.
> Teksr, manipulatorski w kazdej swej linijce.

Dziwne, ale ten nieco przynudzający i infantylny tekst zupełnie mnie nie
ruszył i doprawdy nie wiem, na czym mogłaby polegać jego manipulacja?
Ile Ty masz lat Haniu? 12?
Może wypadałoby już troszkę dojrzeć i spoważnieć, nie uważasz?
S.

BTW a za reakcję, którą ten tekst tutaj wywołał Tren dostaje
u mnie plusa, choć to również trochę dziwne,
że chce się jemu tak jeszcze prowokować ew. gówniarstwo.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Oto kobieta ! :o)
Jan Kajfasz II
Brazil Actresses Sex Videos In All Angles.
Papież na sedesie
Amnestia ?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »