Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.nask.pl!new
s.nask.org.pl!news.germany.com!news.musoftware.de!w3bhost.de!eleonora.aioe.org!
emma.aioe.org!aioe.org!not-for-mail
From: "Zalek" <z...@y...co.uk>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: Czy robic, a jesli tak , to jaka, rozgrzewke przed bieganiem?
Date: Thu, 16 Mar 2006 10:39:46 -0000
Organization: Aioe.org NNTP Server
Lines: 54
Message-ID: <dvbf9n$qq0$1@emma.aioe.org>
References: <1...@u...googlegroups.com>
<dva4mo$n06$1@emma.aioe.org>
<1...@u...googlegroups.com>
<1...@i...googlegroups.com>
NNTP-Posting-Host: QP8LNNLRZsjnwdXLHu/hag.user.aioe.org
X-Complaints-To: a...@a...org
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2527
X-RFC2646: Format=Flowed; Original
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2527
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:204618
Ukryj nagłówki
<k...@g...com> wrote in message
news:1142495625.023644.303580@i39g2000cwa.googlegrou
ps.com...
u...@o...pl napisał(a):
> rękami w skłonie itp. Takie znane z lekcji WF :-)Rozciąganie owszem,
> ale PO wysiłku. Jeśli ktoś ma inne zdanie to chętnie podyskutuję.
Owszem, rozciaganie po wysilku fizycznym jest istotnym elementem i tego
rowniez nie nalezy zaniedbywac.
Jednak jestem zaskoczony slyszac, ze ktos sugeruje (bo rozumiem ze to miales
na mysli), ze przed wlasciwym wysilkiem nie nalezy/nie powinno/nie trzeba*
sie rozciagac.
Obracam sie w srodowisku osob b. aktywnych. Sa tu rowniez osoby ktore
'notorycznie' biegaja w maratonah. I nigdy nie zdarzylo mi sie widziec
osoby, ktora serio traktowala swoj wysilek (jak i swoje zdrowie), by do
rozgrzewki przed wlasciwym wysilkiem nie wlaczyla rozciagania. Fakt, czas i
energia poswiecone rozciaganiu roznia sie w zaleznosci od uprawianego sportu
Sam osobiscie gram bardzo duzo w squasha i rozciaganie jest bardzo istotnym
punktem warm-up.
Jakkolwiek, by byc sprawiedliwym, nalezy wspomniec, ze co raz czesciej mozna
uslyszec, ze rozciaganie "przed" nie ma zadnego wplywu na injury prevention
i tak na dobra sprawe nie ma zadnego pozytywnego wplywu (ba, moze miec nawet
negatywny wply). Niektorzy sugeruja by, zamiast rozciagania, skupic sie
raczej na cwieczeniach celujacych w dana grupe miesni jako czesc rozgrzewki
zastepujacej rozciaganie.
Z drugiej strony, mozna rowniez uslyszec glosy, ze rozciaganie "po" jest
rownie malo efektywne i jego wplyw na sorenes po cwiczeniu jest marginalny.
Pytanie tylko, skad tyle zamieszania. Wiekszosc "uczciwych" glosow zaznacza,
ze badan efektow rozciagania nie ma zbyt wiele i ogolna liczba dostepnych
danych wlasciwie jedynie "mocno sugeruje" ze jest tak a nie inaczej.
Z tego wszystkiego nalezy jednak pamietac o najwazniejszej zasadzie, co do
ktorej zdaje sie nie ma zadnej watpliwosci:
rozgrzewka jest absolutnie istotna i zmniejsza ryzyko urazow. Rozciaganie
natychmiast po rozgrzewce nie zmniejsza ryzyka urazow (wiec jako takie
rzeczywiscie moze nie miec znaczenia dla joggingu), ale zwieksza range of
motion. Dla kogos, kto rzuca sie po korcie do squasha za glupia czarna
pileczka, jest to cholernie istotny element.
Z drugiej strony, sadze ze wiekszosc z nas raczej odczuje pozytywnie owo
zwiekszenie range of motion, niz negatywnie.
Zaznaczam, ze sam nie jestem zadnym naukowcem i jestem w tej dziedzinie
skazany na to, co inni wynajda. Chetnie wiec uslysze opinie innych.
*wlasciwe zaznaczyc koleczkiem ;)
pzdr
slawek cyprian
|