« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-11-11 19:44:54
Temat: Czy senne marzenia...?Czy ktoś może odpowiedzieć fachowo na pytanie, z którym spotykam się
dość często, a mianowicie, czy sny mogą mieć na nasze życie jakiś
zasadniczy wpływ?
Pozdrawiam
Dorota
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-11-11 22:36:53
Temat: Re: Czy senne marzenia...?"dorotka" <d...@i...pl> writes:
> Czy ktoś może odpowiedzieć fachowo na pytanie, z którym spotykam się
> dość często, a mianowicie, czy sny mogą mieć na nasze życie jakiś
> zasadniczy wpływ?
> Pozdrawiam
> Dorota
>
Witam.
Ja sobie tak myślę, że jestem " za malutki" by zrozumieć swoje sny, choć
wierzę, że są one w pewnym stopniu moim obrazem.
A co do wpływu.....
Jestem również "za malutki" na to by powiedzieć
co na mnie wpływa i w jakim stopniu.
Niestety nie mogę również stwierdzić, że silniejszy
jest wpływ tego o czym "wiem",czy tego o czym nie mam zielonego nawet pojęcia.
Jestem tylko człowiekiem i tylko w
ograniczonym stopniu mogę pojąć ten świat, a poznanie powodów
dlaczego jestem taki, a nie inny,( ew. moje życie jest takie a nie inne) to
już wyższa magia.
Dlatego nie mogę wykluczyć tego, że moje sny odbijają się na
mojej psychice i zmieniają moje życie.
Być może nawet nie wiem jak bardzo zmieniają.....
Wiem, że to nie była fachowa odpowiedź.
pozdrawiam,
Mariusz Maciąg.
--
--
-----------------------Linux user - 179053--------
- "Tak tylko myślałem..." Kubuś Puchatek -
- Mariusz Maciag m...@p...onet.pl-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-11-12 09:35:34
Temat: Re: Czy senne marzenia...?
Użytkownik Mariusz Maciąg <m...@a...com.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
>
> Ja sobie tak myślę, że jestem " za malutki" by zrozumieć swoje sny,
choć
> wierzę, że są one w pewnym stopniu moim obrazem.
>
Zgadzam się w pełni z tym, że snów nie można do końca zrozumieć, bo
jakżesz my, będąc (mimo że AŻ, ale) tylko zwykłymi ludźmi, moglibyśmy
do końca zinterpretować bardzo często cudaczne w nich zdarzenia. Jednak
jakże często niektóre z nich bywają realne...
Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam serdecznie
Dorota
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-11-12 10:46:55
Temat: Re: Czy senne marzenia...?
dorotka <d...@i...pl> w artykule news:8uk840$l0s$1@news.tpi.pl pi
sze...
> Czy ktoś może odpowiedzieć fachowo na pytanie, z którym spotykam się
> dość często, a mianowicie, czy sny mogą mieć na nasze życie jakiś
> zasadniczy wpływ?
>
Na pewno brak marzen sennych odbija sie na samopoczuciu, powodujac np. roz
draznienie juz po 2 dniach. Wiadomo to z badan, w ktorych nie pozwalano lu
dziom snic (marzeniom sennym towarzysza ruchy galek ocznych (REM) i zmiany w
aktywnosci el. mozgu) i z wielu badan nad zwierzetami.
A jaki wplyw maja sny na nas? No Freud mowil o zaspokajaniu zyczen, o stra
zniczej funkcji marzenia sennego w stosunku do snu. Adler, cos tam gadal o
antycypacji rzeczywistych zachowan (cos jakby wczesniejsze plany, czyli wi
doczny wplyw na zachowanie). Poza tym sny musza oddzialywac na czlowieka p
rzez samo to, ze wywoluja w nas emocje, czasem nawet bardzo silne (np. prz
yspieszona praca serca), co czesto prowadzi do psychozy... To oczywiscie z
art :) Niestety nie wiem, czy marzenia senne moga wywolac jakies choroby p
sychiczne, acz cos w tym musi byc (patrz: emocje).
--
A. S.
ICQ: 93514181
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-11-12 10:48:54
Temat: Re: Czy senne marzenia...?
Mariusz Maciąg <m...@a...com.pl> w artykule news:87bsvmm8ze.fsf@tos
ter.domowa.pl pisze...
>
> Ja sobie tak myślę, że jestem " za malutki" by zrozumieć swoje sny, choć
Male jest piekne...
> Jestem również "za malutki" na to by powiedzieć
...ale duzy moze wiecej
--
A. S.
ICQ: 93514181
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-11-12 11:01:03
Temat: Re: Czy senne marzenia...?"Paker" <p...@k...net.pl> writes:
> >
> > Ja sobie tak myślę, że jestem " za malutki" by zrozumieć swoje sny, choć
>
> Male jest piekne...
Właśnie !
>
> > Jestem również "za malutki" na to by powiedzieć
>
> ...ale duzy moze wiecej
>
Nieprawda ! Duży może tyle samo, a mały zna swoje
możliwości i lepiej nimi gospodaruje.
pozdrawiam,
Mariusz Maciąg
--
--
-----------------------Linux user - 179053--------
- "Tak tylko myślałem..." Kubuś Puchatek -
- Mariusz Maciag m...@p...onet.pl-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-11-12 12:17:47
Temat: Re: Czy senne marzenia...?
Użytkownik Paker :
> Na pewno brak marzen sennych odbija sie na samopoczuciu, powodujac
np. roz
> draznienie juz po 2 dniach.
Mówisz, że brak marzeń może pogorszyć nastrój. A co można byłoby
powiedzieć o nadmiarze, niepożądanych wręcz w niektórych
okolicznościach, snów?
Z pozdrowionkami
Dorota
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-11-12 18:52:20
Temat: Re: Czy senne marzenia...?
"Paker" <p...@k...net.pl> wrote in message
news:8ulsja$8n9$1@news.tpi.pl...
>
>
> Na pewno brak marzen sennych odbija sie na samopoczuciu, powodujac np. roz
> draznienie juz po 2 dniach. Wiadomo to z badan, w ktorych nie pozwalano lu
> dziom snic (marzeniom sennym towarzysza ruchy galek ocznych (REM) i zmiany
w
> aktywnosci el. mozgu) i z wielu badan nad zwierzetami.
> A jaki wplyw maja sny na nas? No Freud mowil o zaspokajaniu zyczen, o stra
> zniczej funkcji marzenia sennego w stosunku do snu. Adler, cos tam gadal o
> antycypacji rzeczywistych zachowan (cos jakby wczesniejsze plany, czyli wi
> doczny wplyw na zachowanie). Poza tym sny musza oddzialywac na czlowieka p
> rzez samo to, ze wywoluja w nas emocje, czasem nawet bardzo silne (np. prz
> yspieszona praca serca), co czesto prowadzi do psychozy... To oczywiscie z
> art :) Niestety nie wiem, czy marzenia senne moga wywolac jakies choroby p
> sychiczne, acz cos w tym musi byc (patrz: emocje).
Uwazam, ze nawieksza korzysc, jaka odnosimy ze snow, jest wlasnie spelnienie
zyczen. Rozne sa marzenia ludzkie. Jednym udaje sie ich spelniac, innym nie.
Niespelnione marzenia moga czlowieka pograrzyc w nerwice. I tu wlasnie sny
przychodza z pomoca. We snach czlowiek moze byc tym, jakim nigdy w zyciu byc
nie moze. Chyba kazdy z nas, budzac sie z dobrego snu, ma dobry humor, jakby
to sie dzialo w rzeczywistosci. Sa tez ma sie rozumiec zle sny, ktore
powoduja zmartwienie.
Czytalem natomiast o pewnym czlowieku, ktory w ogole nie spi i ma sie
dobrze. Widocznie jest tak zrownowazony, ze sny nie sa mu potrzebne do
dowartosciowania siebie.:-))
Sa lekarze, ktorzy twierdza, ze czlowiek moze sie obejsc bez snu.
jakub
>
>
> --
> A. S.
> ICQ: 93514181
>
>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-11-12 19:48:45
Temat: Re: Czy senne marzenia...?
Użytkownik jacob bekker wrote:
>
> Uwazam, ze nawieksza korzysc, jaka odnosimy ze snow, jest wlasnie
spelnienie
> zyczen. Rozne sa marzenia ludzkie. Jednym udaje sie ich spelniac,
innym nie.
I w tym tkwi problem...
> Niespelnione marzenia moga czlowieka pograrzyc w nerwice.
Zgadzam się, dokładnie!
>I tu wlasnie sny przychodza z pomoca.
Tego nie byłabym taka pewna. Po każdym śnie, nawet tym najsłodszym
przecież się budzimy. I cóż wtedy?...
Pozdrawiam ciepło
Dorota
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-11-12 22:40:08
Temat: Re: Czy senne marzenia...?> Czy ktoś może odpowiedzieć fachowo na pytanie, z którym spotykam się
> dość często, a mianowicie, czy sny mogą mieć na nasze życie jakiś
> zasadniczy wpływ?
Raczej to Ty masz wplyw na Twoje sny, a nie na odwrot - w koncu to Ty
je tworzysz.
Merlin
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |