Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Czy tabletka antykoncepcyjna powoduje poronienie???

Grupy

Szukaj w grupach

 

Czy tabletka antykoncepcyjna powoduje poronienie???

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 18


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2003-02-10 18:19:58

Temat: Re: Czy tabletka antykoncepcyjna powoduje poronienie???
Od: "Spokes" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Czy to, ze jak pisze w ulotce producent - srodek
> uniemozliwia implantacje zarodka w macicy - to dzialanie
wczesnoporonne???

Nie wiem czy chodzi Ci o wytlumaczenie co oznacza "uniemozliwienie
implantacji zarodka w macicy", czy o przytoczenie Ci roznych definicji
poronienia. Otoz jak prawdopodobnie wiesz rozwoj czlowieka rozpoczyna sie od
1 komorki jajowej zaplodnionej przez plemnik. Komorka dzieli sie, przez co
nastepuje rozwoj czlowieka w tym wczesnym stadium rozwoju. Nastepnym
kluczowym momentem jest implantacja, czyli zagniezdzenie sie w blonie
sluzowej macicy. Gdy to zagniezdzenie nie nastapi (np. poprzez stosowane
przez Ciebie tabletki) ta mloda istota ludzka nie moze pobierac substancji
odzywczych i obumiera (tak jak i po urodzeniu gdy odetnie sie kogos od wody
i jedzenia). Wspolczesnie rozni ludzie roznie definiuja slowo "poronienie"
niektozy nazywaja poronieniem obumarcie istoty ludzkiej jedynie po
implantacji. Czy wydaje ci sie ze jest duza roznica miedzy wywolaniem
obumarcia istoty ludzkiej dzien przed implantacja, a wywolaniem tego dzien
po implantacji?
Niektozy moga powiedziec, ze i tak wiele zaplodnionych komorek jajowych nie
zdola sie zagniezdzic i obumrze. Jednak i po urodzeniu sa choroby, ktore
przerzywa niewiele osob. Czy wobec tego takiego chorego mozna z czystym
sumieniem zabic, bo i tak ma male szanse na przezycie?
To, czy i kiedy zaczyna sie zycie ludzkie bylo i jest przedmiotem sporow.
Np. sa tacy ktorzy nazywaja czlowieka czlowiekiem jedynie po urodzeniu inni
po implantacji, a jeszcze inni tylko urodzonych w konkretnej rasie lub
narodzie, jak komu pasuje do jego celow.
Jak widzisz rozne sa zdania, czy zablokowanie implantacji to juz poronienie
czy nie. Jednak pewne jest, ze zablokowanie implantacji powoduje smierc
istoty ludzkiej.
Radze Ci nie brudzic sobie sumienia i zaprzestac stosowanie tych tabletek.
Zapoznaj sie z naturalnymi metodami planowania rodziny (szczegolnie polecam
metode Billingsa). Dobrze opanowane i konsekwentnie przestrzegane daja
wysoka skutecznosc.

Pozdrawiam
Spokes



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2003-02-11 01:45:14

Temat: Re: Czy tabletka antykoncepcyjna powoduje poronienie???
Od: dradam <x...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 10 Feb 2003 19:12:31 +0100, Ma?a Mi <p...@p...onet.pl>
wrote:

>
>U?ytkownik "dradam" napisa? ...
>
>> Poronic mozna jedynie wszczepiony produkt zaplodnienia. Jezeli do
>> takiego wszczepienia nie dojdzie = to i ciazy nie ma.
>
>To jak w takim razie nazywa si? wydalenie zap?odnionej komórki,
>która si? jeszcze nie wszczepi?a ?

Po prostu wydalenie jaja.

>A ?eby by?o jeszcze trudniej, to ...
>Dlaczego ci??? pozamaciczn? nazywamy ci??? - przecie?
>do wszczepienia w ?luzówk? macicy nie dosz?o?

A czy ja choc slowem pisalem gdzie to wszczepienie ma nastapic ?
Nigdzie nie napisalem, ze musi to byc sluzowka. Moze byc na przyklad w
okolicy pecherzyka zolciowego i wowczas bedzie to otrzewna.


>
>Pozdrawiam !
>Ma?a Mi
>
>

Rowniez, pozdrawiam

dradam
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2003-02-11 02:35:01

Temat: Re: Czy tabletka antykoncepcyjna powoduje poronienie??? (2)
Od: dradam <x...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 10 Feb 2003 19:19:58 +0100, "Spokes" <a...@w...pl>
wrote:

>(...)Czy wydaje ci sie ze jest duza roznica miedzy wywolaniem
>obumarcia istoty ludzkiej dzien przed implantacja, a wywolaniem tego dzien
>po implantacji?

No to nazywajmy rzeczy po imieniu. Uniemozliwienie zagniezdzenia sie
jaja i wywolanie poronienia. Dlaczego mieszasz te dwa pojecia , skoro
oznaczaja one co innego ? Nie ma potrzeby mieszania pojec , jak dlugo
chcesz poslugiwac sie aparatem "naukowym" , w tym rowniez i
terminologia fachowa.

>(...) Czy wobec tego takiego chorego mozna z czystym
>sumieniem zabic, bo i tak ma male szanse na przezycie?

Jest to pytanie o dystanazje, a nie o wywolanie poronienia lub
niedopuszczenie do powstania ciazy. I byloby lepiej aby tych pytan nie
mieszac.

>To, czy i kiedy zaczyna sie zycie ludzkie bylo i jest przedmiotem sporow.
>Np. sa tacy ktorzy nazywaja czlowieka czlowiekiem jedynie po urodzeniu inni
>po implantacji, a jeszcze inni tylko urodzonych w konkretnej rasie lub
>narodzie, jak komu pasuje do jego celow.

Mnie pasuje nazewnictwo tak jak jest ono przyjete. Dyskuje miedzy
tomistami i neo-tomistami sa dobre dla teologow. Uwagi na temat ras
lub narodow uwazam za niestosowne. Chocby nawet w wielu krajach
wiekszosc rodzacych sie dzieci to byli chlopcy, znacznie powyzej
oczekiwanych %%.

Pozwole sobie na mala zmiane tematu.

Otoz w miescie Calgary , w kanadyjskiej prowincji Alberta miesci sie
jedna z najlepszych na swiecie klinik dla par bezdzietnych. O wysokim
stopniu skutecznosci , no i polowe tansza niz kliniki w USA.

Jak sie pomaga takim parom miec dzidziusia ? Otoz stymuluje sie mame,
aby wyprodukowala wiele jajeczek ( wiecej niz zwykle kobieta
produkuje) w jednej "owulacji". Pobiera sie owe jajeczka pipeta z jej
jamy otrzewnowej. Przenosi do probowki, jedno po jednym ( one by one )
i polewa strumieniem plemnikow. W ten sposob za jedna owulacja
zapladnia sie wiele jajeczek jednorazowo.

Oczywiscie , nawet najbardziej oczekujace mamusie nie maja frajdy w
doniesieniu, powiedzmy, czternastoraczkow . Byloby to zreszta
niekorzystne dla dzieci, bo jakaz w koncu jest pojemnosc jamy macicy
kobiety ?

Wiec te "zbywajace jajeczka" , kazde zaplodnione, ida do zamrazarki.
Do temperatury cieklego azotu. Aby je w przyszlosci, w miare potrzeby,
wykorzystac.

No bo cos moze sie nie uda i zamiast stymulowac kolejna masowa
owulacje to lepiej , latwiej i taniej siegnac do gotowego.

I teraz w takiej jednej zamrazarce lezy sobie, zamrozonych, przez
wiele lat, kilkaset jajeczek. Czy sa to "ludzie" ? Ty uwazasz , ze tak
!
Czy zamrazarka jest w wysokiej "ciazy" ? Kilkaset ciaz !!! Ty uwazasz
, ze jest, prawda ?

No i wyobrazmy sobie ( rzecz juz dziala sie zreszta pare razy), ze
zamrazarke sie wylacza , albo ona "wysiada" . Czy powoduje to
kilkaset aborcji za jednym zamachem ?

Jezeli przyjac Twoja linie myslenia, to tatus ,ktory nie jest dluzej z
mamusia i ktory postanawia sie "pozbyc" pare dziesiatkow zaplodnionych
swoja sperma jajeczek winien jest spowodowania aborcji u
"wysokociezarnej zamrazarki".

Sorry, to brzmi jak kiepski dowcip. Ale to jest konsekwencja przyjecia
do konca Twojej linii myslenia i terminologii .


>Jak widzisz rozne sa zdania, czy zablokowanie implantacji to juz poronienie
>czy nie. Jednak pewne jest, ze zablokowanie implantacji powoduje smierc
>istoty ludzkiej.

Nie istoty ludzkiej. Istota ludzka to nie jest jajo, nawet w stadium
blastuli/moruli. Ono staje sie istota ludzka tylko dlatego, ze
mamusia, w swojej macicy lub nawet poza nia, poswieci wiele miesiecy,
aby je w istote ludzka zamienic.

>Radze Ci nie brudzic sobie sumienia i zaprzestac stosowanie tych tabletek.
>Zapoznaj sie z naturalnymi metodami planowania rodziny (szczegolnie polecam
>metode Billingsa). Dobrze opanowane i konsekwentnie przestrzegane daja
>wysoka skutecznosc.
>


Nie zajmujmy sie bajkami. OK ? Jezeli Tobie wystarcza 60 %
skutecznosci albo i mniej to jest Twoja sprawa.

Jezeli Tobie przeszkadza, ze dochodzi do uniemozliwienia zagniezdzenia
sie w sluzowce macicy zaplodnionego jaja to dlaczego nie propagujesz
stosowania srodka o nazwie Depo-Provera , ktory, przy systematycznym
stosowaniu, hamuje owulacje ?

Ja nie jestem zwolennikiem aborcji .Uwazam, ze szeroki dostep do BCP
powinien w zasadniczej wiekszosci przypadkow pomoc w tej kwestii. I to
nie tylko srodkow doustnych.

Moge ci powiedziec, ze czuje sie nieswojo, jak pacjentka zada
skierowania na przerwanie ciazy. Jak do tego podchodze ? To jest moja
i pacjentki sprawa. W kazdym razie szeroki dostep do srodkow
antykoncepcyjnych ( po cenie ulgowej 20 % albo wrecz za darmo),
szeroki dostep do edukacji dla nastolatek to jest to co mi pomaga
znalezc sie w takiej sytuacji.


Pozdrawiam


dradam


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2003-02-11 07:07:48

Temat: Re: Czy tabletka antykoncepcyjna powoduje poronienie???
Od: Mała Mi <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "dradam" napisał ...

> >> Poronic mozna jedynie wszczepiony produkt zaplodnienia. Jezeli do
> >> takiego wszczepienia nie dojdzie = to i ciazy nie ma.
> >
> >To jak w takim razie nazywa si? wydalenie zap?odnionej komórki,
> >która si? jeszcze nie wszczepi?a ?
>
> Po prostu wydalenie jaja.

Wydalenie jaja to występuje podczas każdej miesiączki.
Ja pytam, jak nazwać wydalenie zapłodnionego jaja.
A to nie jest dokładnie to samo.

> >A ?eby by?o jeszcze trudniej, to ...
> >Dlaczego ci??? pozamaciczn? nazywamy ci??? - przecie?
> >do wszczepienia w ?luzówk? macicy nie dosz?o?
>
> A czy ja choc slowem pisalem gdzie to wszczepienie ma nastapic ?
> Nigdzie nie napisalem, ze musi to byc sluzowka.

Ciekawy tok myślenia ...
Zapłodniona komórka wszczepiona gdzieś, gdzie nie ma najmniejszej
szansy się rozwinąć i musi zostać usunięta chirurgicznie to ciąża.
A ta sama komórka, która jest w macicy, tylko nie ma szans się
rozwinąć z powodu zmian w śluzówce, to jajo.

Jakoś mnie nie przekonałeś ...

Pozdrawiam !
Mała Mi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2003-02-11 14:03:36

Temat: Re: Czy tabletka antykoncepcyjna powoduje poronienie???
Od: dradam <x...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 11 Feb 2003 08:07:48 +0100, Ma?a Mi <p...@p...onet.pl>
wrote:


>
>Ciekawy tok my?lenia ...
>Zap?odniona komórka wszczepiona gdzie?, gdzie nie ma najmniejszej
>szansy si? rozwin?? i musi zosta? usuni?ta chirurgicznie to ci??a.
>A ta sama komórka, która jest w macicy, tylko nie ma szans si?
>rozwin?? z powodu zmian w ?luzówce, to jajo.
>


Roznica polega na tym, ze w jednym przypadku nastapilo wszczepienie, w
drugim zas = nie.

W pierwszym przypadku usuwa sie "produkt" wazacy ponad 2 gramu (az do
1 kg = jak mi mowi moje doswiadczenie), w drugim przypadku "produkt"
nie wazy nawet 100 mg. Roznica zalezy wiec od tego czy "organizm
macierzynski" pozwolil na nabranie ciala, lub tez nie .

Wiec to nie jest "komorka" versus "komorka".

Pozdrawiam

dradam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2003-02-11 14:14:19

Temat: Re: Czy tabletka antykoncepcyjna powoduje poronienie??? (2)
Od: dradam <x...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On 11 Feb 2003 03:06:59 -0800, d...@y...de (Kasia M.) wrote:


>
>> W kazdym razie szeroki dostep do srodkow
>> antykoncepcyjnych ( po cenie ulgowej 20 % albo wrecz za darmo),
>> szeroki dostep do edukacji dla nastolatek to jest to co mi pomaga
>> znalezc sie w takiej sytuacji.
>
>...a ja mam watpliwosci, bo np. w Niemczech, gdzie edukacja seksualna
>w szkolach jest od dawna propagowana, a antykoncepcja hormonalna jest
>b.tania (ja za 3 mies. antykoncepcji place ok. 5 euro) i tak jest
>kilkadziesiat tysiecy aborcji rocznie... moze i bez tego byloby
>wiecej, ale to i tak, moim zdaniem, wysoka liczba. A co trzeci
>niemiecki nastolatek przezywa inicjacje seksualna bez zadnego
>zabezpieczenia przez ciaza. No to jak to jest ?!
>


Ja tylko napisalem, ze jest "mi latwiej znalezc sie w takiej
sytuacji". Nie komentujac zreszta niczego blizej.

Proponuje zajrzec do materialow dunskich w tej kwestii (publikowalem
URL dostepu mniej wiecej dwa lata temu), gdzie te sprawy wygladaja
wyjatkowo dobrze. I ma Dania jeden z najnizszych na swiecie wskaznikow
aborcji.

Jak to jest w Niemczech - nie mam blizszych danych i nie chcialbym sie
wypowiadac bez poznania problemu doglebniej. Moze wskazesz mi ,
dostepne przez Internet, zrodlo w jezyku angielskim, tej informacji.

Pozdrawiam

dradam


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2003-02-11 21:43:00

Temat: Re: Czy tabletka antykoncepcyjna powoduje poronienie??? (2)
Od: "Spokes" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik "dradam" <napisal w wiadomosci
news:tkmg4vc9prcpfbid7ccmg4s0i8m731djmn@4ax.com...
> On Mon, 10 Feb 2003 19:19:58 +0100, "Spokes" <a...@w...pl>
> wrote:
>
> >(...)Czy wydaje ci sie ze jest duza roznica miedzy wywolaniem
> >obumarcia istoty ludzkiej dzien przed implantacja, a wywolaniem tego
dzien
> >po implantacji?
>
> No to nazywajmy rzeczy po imieniu. Uniemozliwienie zagniezdzenia sie
> jaja i wywolanie poronienia. Dlaczego mieszasz te dwa pojecia , skoro
> oznaczaja one co innego ? Nie ma potrzeby mieszania pojec , jak dlugo
> chcesz poslugiwac sie aparatem "naukowym" , w tym rowniez i
> terminologia fachowa.
Nie chce sie spierac o terminologie "fachowa". Chcialem zwrocic uwage na to,
iz przed, czy po implantacji jest to ciagle to samo ludzkie zycie, ktorego
przerwanie jest rownoznaczne z zabiciem
>
> >(...) Czy wobec tego takiego chorego mozna z czystym
> >sumieniem zabic, bo i tak ma male szanse na przezycie?
>
> Jest to pytanie o dystanazje, a nie o wywolanie poronienia lub
> niedopuszczenie do powstania ciazy. I byloby lepiej aby tych pytan nie
> mieszac.
Rzeczywiscie dla Hitlerowcow zabicie Niemca tez bylo zupelnie innym pojeciem
niz zabicie Zyda
>
>
> Mnie pasuje nazewnictwo tak jak jest ono przyjete.
Komendzie obozu w Oswiecimiu tez pasowalo "przyjete" nazewnictwo, bo
podczlowieka mozna bylo z czystym sumieniem zabic jak psa
>
> I teraz w takiej jednej zamrazarce lezy sobie, zamrozonych, przez
> wiele lat, kilkaset jajeczek. Czy sa to "ludzie" ? Ty uwazasz , ze tak
> !
Jajeczko uwazm za jajeczko, ale zaplodniona komorke jajowa uwazam za
czlowieka
> Czy zamrazarka jest w wysokiej "ciazy" ? Kilkaset ciaz !!! Ty uwazasz
> , ze jest, prawda ?
Zamrazarka zawiera kilkaset istnien ludzkich. Nie pisalem, ani nawet do
glowy mi nie przyszlo, ze "zamrazarka jest w ciazy" Matka tych ludzkich
istnien jest dawczyni komorkek jajowych, a nie probowka.
>
> No i wyobrazmy sobie ( rzecz juz dziala sie zreszta pare razy), ze
> zamrazarke sie wylacza , albo ona "wysiada" . Czy powoduje to
> kilkaset aborcji za jednym zamachem ?
Powoduje to kilkaset smierci istnien ludzkich za jednym zamachem.
>
> >Jak widzisz rozne sa zdania, czy zablokowanie implantacji to juz
poronienie
> >czy nie. Jednak pewne jest, ze zablokowanie implantacji powoduje smierc
> >istoty ludzkiej.
>
> Nie istoty ludzkiej. Istota ludzka to nie jest jajo, nawet w stadium
> blastuli/moruli. Ono staje sie istota ludzka tylko dlatego, ze
> mamusia, w swojej macicy lub nawet poza nia, poswieci wiele miesiecy,
> aby je w istote ludzka zamienic.
A kim jest wczesniej? istota zwierzeca? Przyjmujac Twoja linie myslenia
mozna wyznaczyc sobie bardziej "wygodne" momenty od ktorych istote ludzka
nazywa sie istota ludzka np. po urodzeniu sie glowki, rozpoczeciu chodzenia,
nauki pisania i czytania itd.
>
> >Radze Ci nie brudzic sobie sumienia i zaprzestac stosowanie tych
tabletek.
> >Zapoznaj sie z naturalnymi metodami planowania rodziny (szczegolnie
polecam
> >metode Billingsa). Dobrze opanowane i konsekwentnie przestrzegane daja
> >wysoka skutecznosc.
> >
>
>
> Nie zajmujmy sie bajkami. OK ? Jezeli Tobie wystarcza 60 %
> skutecznosci albo i mniej to jest Twoja sprawa.
>
Nie, to nie sa bajki. Metoda Billingsa daje skutecznosc powyzej 95%.
Szerzeniem bajek jest natomiast wmawianie ludziom, ze metody naturalne nie
dzialaja. Link do jednego z trialow
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/entrez/query.fcgi?cmd=Re
trieve&db=PubMed&list_ui
ds=7863845&dopt=Abstract

Pozdrawiam
Spokes



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2003-02-12 03:09:18

Temat: Re: Czy tabletka antykoncepcyjna powoduje poronienie??? (2)
Od: dradam <x...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 11 Feb 2003 22:43:00 +0100, "Spokes" <a...@w...pl>
wrote:


>Nie chce sie spierac o terminologie "fachowa". Chcialem zwrocic uwage na to,
>iz przed, czy po implantacji jest to ciagle to samo ludzkie zycie, ktorego
>przerwanie jest rownoznaczne z zabiciem

Nie, nie jest to samo. Bo po implantacji, do tego aby komorki zyly to
musza miec wsparcie komorek/organow matki. Ktorej staja sie czescia na
circa 270 dni.

Tym sie rozni ptak od ssaka, ze to tego aby jajo sie rozwijalo to musi
znalezc sie w bezposrednim zasiegu organizmu matki. To tylko jajko
kury moze byc "wysiadywane" w inkubatorze.


>>
>> Jest to pytanie o dystanazje, a nie o wywolanie poronienia lub
>> niedopuszczenie do powstania ciazy. I byloby lepiej aby tych pytan nie
>> mieszac.
>Rzeczywiscie dla Hitlerowcow zabicie Niemca tez bylo zupelnie innym pojeciem
>niz zabicie Zyda

Rozumiem , ze brakuje Ci argumentow wiec siegasz po demagogie.

Z punktu widzenia fachowego Twoja obsesja hitlerowcami tez daje sporo
do myslenia.


>>
>>
>> Mnie pasuje nazewnictwo tak jak jest ono przyjete.
>Komendzie obozu w Oswiecimiu tez pasowalo "przyjete" nazewnictwo, bo
>podczlowieka mozna bylo z czystym sumieniem zabic jak psa

Jak wyzej...


>Zamrazarka zawiera kilkaset istnien ludzkich. Nie pisalem, ani nawet do
>glowy mi nie przyszlo, ze "zamrazarka jest w ciazy" Matka tych ludzkich
>istnien jest dawczyni komorkek jajowych, a nie probowka.

Interesujace, ale niestety niezbyt zgodne z obserwacjami. Kto jest
wiec matka, czy ta kobieta ktora daje jajeczko, czy ta ktora ciaze
donosi i urodzi ?

Niestety u ssaka mozna miec dwie i wiecej matek... Ale jak to sie
dzieje, to juz sobie pozostawmy na powazniejsza dyskusje.


>Powoduje to kilkaset smierci istnien ludzkich za jednym zamachem.

Widze, , ze masz obsesje i zadne argumenty do Ciebie nie dotra. Tylko
zaimplantowanie tych jajeczek spowoduje, ze zamienia sie one w istoty
ludzkie.

>>

>>
>> Nie istoty ludzkiej. Istota ludzka to nie jest jajo, nawet w stadium
>> blastuli/moruli. Ono staje sie istota ludzka tylko dlatego, ze
>> mamusia, w swojej macicy lub nawet poza nia, poswieci wiele miesiecy,
>> aby je w istote ludzka zamienic.
>A kim jest wczesniej? istota zwierzeca? Przyjmujac Twoja linie myslenia
>mozna wyznaczyc sobie bardziej "wygodne" momenty od ktorych istote ludzka
>nazywa sie istota ludzka np. po urodzeniu sie glowki, rozpoczeciu chodzenia,
>nauki pisania i czytania itd.

Czy nie widzisz zadnej innej mozliwosci poza "czlowiek" versus
"zwierze " ?


>>
>Nie, to nie sa bajki. Metoda Billingsa daje skutecznosc powyzej 95%.
>Szerzeniem bajek jest natomiast wmawianie ludziom, ze metody naturalne nie
>dzialaja. Link do jednego z trialow
>http://www.ncbi.nlm.nih.gov/entrez/query.fcgi?cmd=R
etrieve&db=PubMed&list_ui
>ds=7863845&dopt=Abstract
>
""The net cumulative discontinuation rates per 100 women at 12 and 18
months were 19.85 and 34.58, respectively, resulting in continuation
rates of 80.15 and 65.42. ""

Nawet spokojne pary Chinczykow, dla ktorych urodzenie kolejnego
dziecka wiazalo sie z przesladowaniami przez administracje panstwowa,
nie wytrzymywaly tego rezymu i na 18 miesiecy stosowania jedna trzecia
z nich rezygnowala z tej metody.

Czy Ty myslisz , ze ja nie umiem czytac ? POkaz mi dane statystyczne
zebrane w spoleczenstwie takim jak kraje zachodniej Europy czy
polnocnej Ameryki. Na woluntariuszach ? Double blinded, jezeli mozna
zazyczyc sobie ? Placebo controlled ? Wbrew pozorom takie badanie
mozna sobie zazyczyc i wykonac !

Tak sie sklada, ze znam kilku lekarzy chinskich, tych z
kontynentalnych Chin. Nie masz pojecia czego sie nie chwytaja ludziska
w Chinach aby tylko nie miec kolejnego dziecka (jeden chlopiec i
wystarczy !).

Miedzy innymi dlatego nie wolno testowac lekow takich jak BCP w
Chinach i kazda firma, ktora przedstawi dane zebrane w tym kraju od
reki ma aplikacje odrzucona.

Jak to dziala : Byl na przyklad taki lek o nazwie NORPLANT
.Wszczepiane pojemniczki zawierajace hormony w celu kontracepcji.
Okazalo sie, ze firma nie tylko placila biorcom ( ich mezom), ale co
wiecej - kobiety zmuszano do poddania sie zabiegowi. Wybuchla taka na
znaczne straty finansowe, ale co wiecej - nikt juz w tym kraju nie
bada jakiegokolwiek leku.

Podobnie chinska praktyka sprzedawania organow do przeszczepow,
pobranych od osob na ktorych wykonano wyroki smierci, powoduje, ze
zaden powazny lekarz niestety nie posluguje sie danymi statystycznymi
zebranymi przez lekarzy w tym kraju. Taka jest po prostu cena lamania
praw pacjenta/czlowieka w tym kraju.

Mysle, ze dyskusja zaczyna osiagac tak niski poziom iz pozwolisz ze
sie wylacze. Posluzenie sie danymi z Chin ( w ktorych jak wiadomo
dokonuje sie aborcji po to, aby uniknac urodzenia dziewczynki)
powoduje , ze czuje sie nieswojo na tak niskim fachowym i etycznym
poziomie.

Pozdrawiam

dradam

PS. Interesujace jest dlaczego przeciwnicy aborcji tak latwo
konfrontuja ze soba osoby ( w tym lekarzy) ktore wcale aborcji nie
popieraja. Ja wcale tej metody nie popieram jako metody regulacji
urodzin, ale nie toleruje jak mi ktos zaczyna na sile glupiego
wpierac.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Taki artykulik- ciekawostka
Heviran
Jeszcze jedno pytanie o soczewki
Powiększenie sutka u 6-latki
cukrzyca ???

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »