Cyprian Korneliusz Peter wrote in message
<0...@n...onet.pl>...
>Wcale nie chodzi o grawitacje! Chodzi mi o zupelnie inne przyciąganie,
>przyciąganie w sensie psychologicznym (lub raczej: duchowym), jak np. "swój
>przyciaga swego", "z jakim przestajesz, takim się stajesz", "swoj ciagnie
do
>swego"....
>

nie wiem czy Ci sie spodoba - ale podobne
"zjawisko przyciagania" zaobserwowano
np. u bakterii/jednokomorkowcow
Umieszczone w jakims srodowisku grupuja sie
w jednym miejscu tak jakby je one przyciagalo.

Analiza zjawiska wskazala na cos wrecz banalnego
- dopuki otoczenie zewnetrzne (temperatura,swiatlo, ph itd )
nie jest odpowiednie organizmy wykazuja aktywnosc
"szukaja" czegos lepszego (lub uciekaja od niewygodnego)
Kiedy znajda odp. warunki - pobudzenie wewntrzne
zanika (homeostaza) i pozostaja w danym miejscu.

I taki prosty mechanizm wystarczy do grupowania
osobnikow. Obserwujac to z zewnatrz mozna
stwierdzic ,ze cos je przyciaga do siebie - ale to cos jest
wewnatrz tych organizmow :)))))))

pozdrawiam
patix