« poprzedni wątek | następny wątek » |
311. Data: 2011-09-01 18:16:20
Temat: Re: Czy to kradzież? (link)Dnia 2011-09-01 17:07, niebożę Iwon(K)a wylazło do ludzi i marudzi:
> "michał" <6...@g...pl> wrote in message
> news:j3o6v7$2d3$2@inews.gazeta.pl...
>> W dniu 2011-09-01 17:01, Iwon(K)a pisze:
>>> "michał" <6...@g...pl> wrote in message
>>> news:j3o5pr$s7l$2@inews.gazeta.pl...
>>>> W dniu 2011-09-01 16:02, Iwon(K)a pisze:
>>>>> "michał" <6...@g...pl> wrote in message
>>>>> news:j3o353$k5g$1@inews.gazeta.pl...
>>>>>> W dniu 2011-09-01 15:36, Iwon(K)a pisze:
>>>>>>> "michał" <6...@g...pl> wrote in message
>>>>>>> news:j3nov9$k7p$1@inews.gazeta.pl...
>>>>>>>> W dniu 2011-09-01 10:00, zdumiony pisze:
>>>>>>>>> No tak, wszyscy w "tym" kraju kradną, tylko ja nie.
>>>>>>>>>
>>>>>>>> Jestem zdziwiony! :)
>>>>>>>
>>>>>>> a ja zdumiona.
>>>>>>>
>>>>>>> i.
>>>>>>>
>>>>>> To aż tak się przeciwności przeciągają? Mariage? ;)
>>>>>
>>>>> ???
>>>> Hmm... Zabrzmiało to jak żona zdumionego. Ja się tego ustrzegłem! :)))
>>>
>>>
>>> aaa, to chyba bym byla zdumionowa ;)))
>>>
>>> i.
>>>
>> A to wtedy, jak on byłby zdumion. ;)))
>
> to moze zdumionynowa?? ;)
Z apostrofem. Będzie bardziej zachodnio.
Qra
--
nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
312. Data: 2011-09-01 19:22:04
Temat: Re: Czy to kradzież? (link)"Qrczak" <q...@o...pl> wrote in message news:j3oi4s$3sg$1@news.onet.pl...
> Dnia 2011-09-01 17:07, niebożę Iwon(K)a wylazło do ludzi i marudzi:
>> "michał" <6...@g...pl> wrote in message
>> news:j3o6v7$2d3$2@inews.gazeta.pl...
>>> W dniu 2011-09-01 17:01, Iwon(K)a pisze:
>>>> "michał" <6...@g...pl> wrote in message
>>>> news:j3o5pr$s7l$2@inews.gazeta.pl...
>>>>> W dniu 2011-09-01 16:02, Iwon(K)a pisze:
>>>>>> "michał" <6...@g...pl> wrote in message
>>>>>> news:j3o353$k5g$1@inews.gazeta.pl...
>>>>>>> W dniu 2011-09-01 15:36, Iwon(K)a pisze:
>>>>>>>> "michał" <6...@g...pl> wrote in message
>>>>>>>> news:j3nov9$k7p$1@inews.gazeta.pl...
>>>>>>>>> W dniu 2011-09-01 10:00, zdumiony pisze:
>>>>>>>>>> No tak, wszyscy w "tym" kraju kradną, tylko ja nie.
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Jestem zdziwiony! :)
>>>>>>>>
>>>>>>>> a ja zdumiona.
>>>>>>>>
>>>>>>>> i.
>>>>>>>>
>>>>>>> To aż tak się przeciwności przeciągają? Mariage? ;)
>>>>>>
>>>>>> ???
>>>>> Hmm... Zabrzmiało to jak żona zdumionego. Ja się tego ustrzegłem! :)))
>>>>
>>>>
>>>> aaa, to chyba bym byla zdumionowa ;)))
>>>>
>>>> i.
>>>>
>>> A to wtedy, jak on byłby zdumion. ;)))
>>
>> to moze zdumionynowa?? ;)
>
> Z apostrofem. Będzie bardziej zachodnio.
byloby Mrs Zdumiona :)
i.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
313. Data: 2011-09-01 19:22:38
Temat: Re: Czy to kradzież? (link)"zdumiony" <z...@j...pl> wrote in message
news:j3oekf$nh7$2@news.onet.pl...
> W dniu 2011-09-01 16:27, Iwon(K)a pisze:
>>> A boisz się odpowiedzieć na pytanie.
>>
>> nie.
>
> To może EOT
jak tam chcesz, bo i tak juz sie zaczales platac.
i.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
314. Data: 2011-09-02 18:17:53
Temat: Re: Czy to kradziesz? (link)>"kradziesz"
0_o
>
> + rozmowy prywatne przez służbowy telefon komórkowy (jeszcze nie
> spotkałam osoby, która przez służbową komórkę rozmawiałaby więcej służbowo
> niż prywatnie)
Jakaś taka podła ochota naszła mnie, ażeby ustosunkować się do tego podpunktu.
Ja rozmawiam przez służbową komórkę więcej służbowo niż prywatnie, bo nie
rozmawiam przez nią prywatnie w ogóle.
Jakie dziadostwo siedzi w tym tępym narodzie, żeby w czasach, gdzie w cenie
najtańszego abonamentu komórkowego dostaje się taki pierdylion minut do
wygadania, że 90% społeczeństwa nie jest tego w stanie przemielić, a i tak muszą
ukraść :/
Już mi lepiej ;)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
315. Data: 2011-09-02 20:08:02
Temat: Re: Czy to kradziesz? (link)W dniu 2011-09-02 20:17, M. pisze:
>> "kradziesz"
>
> 0_o
>
>>
>> + rozmowy prywatne przez służbowy telefon komórkowy (jeszcze nie
>> spotkałam osoby, która przez służbową komórkę rozmawiałaby więcej służbowo
>> niż prywatnie)
>
> Jakaś taka podła ochota naszła mnie, ażeby ustosunkować się do tego podpunktu.
> Ja rozmawiam przez służbową komórkę więcej służbowo niż prywatnie, bo nie
> rozmawiam przez nią prywatnie w ogóle.
>
> Jakie dziadostwo siedzi w tym tępym narodzie, żeby w czasach, gdzie w cenie
> najtańszego abonamentu komórkowego dostaje się taki pierdylion minut do
> wygadania, że 90% społeczeństwa nie jest tego w stanie przemielić, a i tak muszą
> ukraść :/
>
> Już mi lepiej ;)
>
>
>
Ale nam gorzej... tępy naród?... :(
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
316. Data: 2011-09-02 20:26:05
Temat: Re: Czy to kradziesz? (link)W dniu 2011-09-02 22:08, michał pisze:
>> Jakie dziadostwo siedzi w tym tępym narodzie, żeby w czasach, gdzie w
>> cenie
>> najtańszego abonamentu komórkowego dostaje się taki pierdylion minut do
>> wygadania, że 90% społeczeństwa nie jest tego w stanie przemielić, a i
>> tak muszą ukraść :/
>>
>> Już mi lepiej ;)
>>
> Ale nam gorzej... tępy naród?... :(
A ukradasz, że się czujesz tępym narodem?
--
Pozdrawiam - Aicha
http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
317. Data: 2011-09-02 22:41:43
Temat: Re: Czy to kradziesz? (link)W dniu 2011-09-02 22:26, Aicha pisze:
> W dniu 2011-09-02 22:08, michał pisze:
>
>>> Jakie dziadostwo siedzi w tym tępym narodzie, żeby w czasach, gdzie w
>>> cenie
>>> najtańszego abonamentu komórkowego dostaje się taki pierdylion minut do
>>> wygadania, że 90% społeczeństwa nie jest tego w stanie przemielić, a i
>>> tak muszą ukraść :/
>>>
>>> Już mi lepiej ;)
>>>
>> Ale nam gorzej... tępy naród?... :(
>
> A ukradasz, że się czujesz tępym narodem?
>
Ja to w imieniu narodu... ukradłem. :)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
318. Data: 2011-09-02 22:47:47
Temat: Re: Czy to kradziesz? (link)michał pisze:
> W dniu 2011-09-02 22:26, Aicha pisze:
>> W dniu 2011-09-02 22:08, michał pisze:
>>
>>>> Jakie dziadostwo siedzi w tym tępym narodzie, żeby w czasach, gdzie w
>>>> cenie
>>>> najtańszego abonamentu komórkowego dostaje się taki pierdylion minut do
>>>> wygadania, że 90% społeczeństwa nie jest tego w stanie przemielić, a i
>>>> tak muszą ukraść :/
>>>>
>>>> Już mi lepiej ;)
>>>>
>>> Ale nam gorzej... tępy naród?... :(
>>
>> A ukradasz, że się czujesz tępym narodem?
>>
> Ja to w imieniu narodu... ukradłem. :)
Ja w Biedronce rękawiczki. Sto lat temu i przez zupełny przypadek. Zanim
się zorientowałam, że za nie nie zapłaciłam, było mi tak głupio się
wrócić, że tego nie zrobiłam.
Mama mi do tej pory wypomina.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
319. Data: 2011-09-03 13:35:15
Temat: Re: Czy to kradziesz? (link)W dniu 2011-09-03 00:47, Paulinka pisze:
> michał pisze:
>> W dniu 2011-09-02 22:26, Aicha pisze:
>>> W dniu 2011-09-02 22:08, michał pisze:
>>>
>>>>> Jakie dziadostwo siedzi w tym tępym narodzie, żeby w czasach, gdzie w
>>>>> cenie
>>>>> najtańszego abonamentu komórkowego dostaje się taki pierdylion
>>>>> minut do
>>>>> wygadania, że 90% społeczeństwa nie jest tego w stanie przemielić, a i
>>>>> tak muszą ukraść :/
>>>>>
>>>>> Już mi lepiej ;)
>>>>>
>>>> Ale nam gorzej... tępy naród?... :(
>>>
>>> A ukradasz, że się czujesz tępym narodem?
>>>
>> Ja to w imieniu narodu... ukradłem. :)
>
> Ja w Biedronce rękawiczki. Sto lat temu i przez zupełny przypadek. Zanim
> się zorientowałam, że za nie nie zapłaciłam, było mi tak głupio się
> wrócić, że tego nie zrobiłam.
> Mama mi do tej pory wypomina.
>
>
100 lat temu to ja przyniosłem do domy zakupy w koszyku sklepowym. Też
wstyd mi było go oddać.
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
320. Data: 2011-09-03 20:25:51
Temat: Re: Czy to kradziesz? (link)In article <j216ev$ffm$1@inews.gazeta.pl>, iwonek69
@poczta.onet.pl says...
>
> Nazwijmy rzeczy po imieniu. Większość z nas kradnie w pracy. Przejawy są
> różne: - drukowanie i kserowanie prywatnych materiałów - "urywanie się"
> przed czasem, spóźnianie, myślenie o niebieskich migdałach (pomyślcie,
> codziennie 5 minut spóźnienia robi 2 godziny w miesiącu...) - prywatne
> rozmowy przez służbowy telefon stacjonarny (kradzież czasu i kosztów
> rozmowy) + rozmowy prywatne przez służbowy telefon komórkowy (jeszcze nie
> spotkałam osoby, która przez służbową komórkę rozmawiałaby więcej służbowo
> niż prywatnie) - prywatne wycieczki służbowym autem - surfowanie w czasie
> pracy po necie - długopisy, spinacze, papier i miliony innych drobnych
> rzeczy - prywatne faktury za knajpy brane na firmę (iluzoryczne spotkania w
> klientem) - przywłaszczanie sobie gratisów przez przedstawicieli handlowych
> Z tym wszystkim się spotkałam. Sorry, ale jest to nagminne i nazwijmy to po
> imieniu. Jest to kradzież.
>
>
> Więcej...
> http://wyborcza.pl/1,87648,10099602,Okazja_ujawnia_z
lodzieja.html?as=2&startsz=x#ixzz1UkHllrtS
>
>
>
> mnie zdziwilo, ze zajal sie tym sad pracy.
>
Od dawna próbuję, ale nie potrafię znaleźć prawidłowego
sformułowania - więc nieprawidłowo nazywa się to "syndromem
zbitej szyby/okna?" Od tego się zaczęło zapewne - pracownicy na
słodyczach podjadali słodycze, pracownicy na wędlinach wędliny.
Z grubsza ww syndrom polega na tym, że wystarczy głupi bazgroł
na ścianie czy wybita szyba, żeby gro [kilkadziesiąt procent -
dokładnie nie powiem, jako że kiedyś szukałem i nie znalazłem
tekstu] naszego Szacownego i Prawego Społeczeństwa zaczyna łamać
prawo. Tu przypomnę casus huraganu Catrina i powódź Nowego
Orleanu, kiedy wystarczyło parę dni, żeby duża część z powodzian
się zezwierzęciła.
Następnym krokiem jest "prawo zwyczajowe". Jako osoba, które je
zwalcza wiem jakie to trudne i niewdzięczne.
A następnym krokiem jest "zmęczenie materiału ludzkiego". Nie
wiem gdzie, ale w jednej z sieci handlowych, nie dam głowy że w
Polsce, może nawet w Tesco, pracownicy biurowi pracują "na
hali" przez jeden dzień, żeby poznać specyfikę pracy. Taki
plasterek wędliny to "motywator" do dalszego stania.
Moim zdaniem kierownik sklepu powinien wziąść te rzeczy pod
uwagę, wyjaśnić, ostrzec [nie zagrozić - inna sprawa, że
pracownicy uznaliby to za groźbę ;>], a dopiero później karać -
tak byłoby fair.
Plasterek wędliny *na_jednego_pracownika* to nie 200 zł rozmów
czy 1000 stron piracko skserowanych w ciągu miesiąca. Ba, to
nawet pewna forma reklamy - skoro pracownik je, to oznacza, że
to nie takie złe, a i polecić klientowi może.
A z innej beczki - jako były i krótkotrwały pracownik marketu
polecam zajrzeć do zawartości śmietników. Tam nie jeden
plasterek wędliny trafia. ;>
PF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |