« poprzedni wątek | następny wątek » |
321. Data: 2011-09-03 23:32:18
Temat: Re: Czy to kradziesz? (link)W dniu 2011-09-03 22:25, Flyer pisze:
[...]
> Moim zdaniem kierownik sklepu powinien wziąść te rzeczy pod
> uwagę, wyjaśnić, ostrzec [nie zagrozić - inna sprawa, że
> pracownicy uznaliby to za groźbę ;>], a dopiero później karać -
> tak byłoby fair.
Fair w stosunku do pracowników? Może, ale efekt dla pracodawcy byłby
gorszy, niż niż pokazowe zwolnienie kilkunastu pracowników za jednym
razem. Jestem przekonany, że właściciele supermarketów doskonale wiedzą
ile każdego miesiąca, a nawet dnia towaru znika.
Pamiętam wzmiankę sprzed wielu już lat w prasie o problemie wewnętrznych
kradzieży. Zszokowała mnie informacja, że w działającym wtedy kilka
miesięcy Makro Cash and Carry w ciągu jednej nocy (od zamknięcia do
otwarcia) sklep ponosi straty rzędu 2000 zł.
> Plasterek wędliny *na_jednego_pracownika* to nie 200 zł rozmów
> czy 1000 stron piracko skserowanych w ciągu miesiąca. Ba, to
> nawet pewna forma reklamy - skoro pracownik je, to oznacza, że
> to nie takie złe, a i polecić klientowi może.
Taka reklama dzięki kradzieży działa tylko w placówkach hotelowych i
podobnych, skąd goście wynoszą ręczniki, mydełka i inne drobne gadżety -
wszystkie z wyraźnym logo firmy.
[...]
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
322. Data: 2011-09-08 15:34:50
Temat: Re: Czy to kradziesz? (link)In article <j3uded$ork$1@inews.gazeta.pl>, 6...@g...pl
says...
>
> W dniu 2011-09-03 22:25, Flyer pisze:
> [...]
> > Moim zdaniem kierownik sklepu powinien wziąść te rzeczy pod
> > uwagę, wyjaśnić, ostrzec [nie zagrozić - inna sprawa, że
> > pracownicy uznaliby to za groźbę ;>], a dopiero później karać -
> > tak byłoby fair.
>
> Fair w stosunku do pracowników? Może, ale efekt dla pracodawcy byłby
> gorszy,
OK. Inaczej sformułuję - fair w stosunku do siebie [menagera].
Ma zwolnić 50. letnie, swego czasu nagradzane pracownice za coś,
co by sam zrobił [na ich stanowisku i z ich doświadczeniem i
stażem pracy]. Należy się "wyrównanie szans" [tak to ujmę].
> niż niż pokazowe zwolnienie kilkunastu pracowników za jednym
> razem. Jestem przekonany, że właściciele supermarketów doskonale wiedzą
> ile każdego miesiąca, a nawet dnia towaru znika.
> Pamiętam wzmiankę sprzed wielu już lat w prasie o problemie wewnętrznych
> kradzieży. Zszokowała mnie informacja, że w działającym wtedy kilka
> miesięcy Makro Cash and Carry w ciągu jednej nocy (od zamknięcia do
> otwarcia) sklep ponosi straty rzędu 2000 zł.
Jerozolimskie? ;> Pracowałem tam krótko [na noc] i jakoś nie
mogę uwierzyć zliczając liczbę pracowników. Przynajmniej parę
lat temu przy wyjściu do szatni było tam obszukiwanie
wykrywaczem. Inna sprawa, że słyszałem o gościu, któremu udało
się wynieść odtwarzacz DVD na pod koszulką na plecach. ;>
Ale to nie 2000 ale 200.
PF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
323. Data: 2011-09-09 18:56:59
Temat: Re: Czy to kradziesz? (link)In article <M...@n...neostrada.pl>,
f...@g...pl says...
>
> In article <j3uded$ork$1@inews.gazeta.pl>, 6...@g...pl
> says...
> >
> > W dniu 2011-09-03 22:25, Flyer pisze:
> > [...]
> > > Moim zdaniem kierownik sklepu powinien wziąść te rzeczy pod
> > > uwagę, wyjaśnić, ostrzec [nie zagrozić - inna sprawa, że
> > > pracownicy uznaliby to za groźbę ;>], a dopiero później karać -
> > > tak byłoby fair.
> >
> > Fair w stosunku do pracowników? Może, ale efekt dla pracodawcy byłby
> > gorszy,
>
> OK. Inaczej sformułuję - fair w stosunku do siebie [menagera].
> Ma zwolnić 50. letnie, swego czasu nagradzane pracownice za coś,
> co by sam zrobił [na ich stanowisku i z ich doświadczeniem i
> stażem pracy]. Należy się "wyrównanie szans" [tak to ujmę].
"Bycie fair w stosunku do siebie" - pojecie, ktore sam
wymysliem, na bazie wlasnych doswiadczen. Chodzi glownie o
wlozenie wysilku w dana sytuacje - pracownicy kradna, oznajmiasz
im to [to i nastepne to wlasny wysilek usprawiedlajacy kare],
ostrzegasz o karze i po nastepnym incydencie dopiero karzesz. W
ostrzezeniu nie musisz nic mowic o zainstalowanych kamerach.
Ba, wtedy to jest oczywistosc, ostrzegles, a pracownicy dalej
zajadaja wedline. ;>
I tak masz watpliwosci, ale zawsze masz argument pt.
"ostrzeglem".
> > [...]
> Jerozolimskie? ;> Pracowałem tam krótko [na noc] i jakoś nie
> mogę uwierzyć zliczając liczbę pracowników. Przynajmniej parę
> lat temu przy wyjściu do szatni było tam obszukiwanie
> wykrywaczem. Inna sprawa, że słyszałem o gościu, któremu udało
> się wynieść odtwarzacz DVD na pod koszulką na plecach. ;>
> Ale to nie 2000 ale 200.
Bylo tam tez paru merchandinserow, ale nigdy nie zauwazylem,
zeby wsuwali jedzenie.
PF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |