« poprzedni wątek | następny wątek » |
91. Data: 2011-08-29 17:40:19
Temat: Re: Czy to kradzież? (link)"zdumiony" <z...@j...pl> wrote in message
news:j3gilg$mml$1@news.onet.pl...
> W dniu 2011-08-29 19:27, Iwon(K)a pisze:
>> to niech sie pracownik do tego sam ustosunkuje. I dochodzi (lub nie)
>> sprawiedliwosci.
>
> Tylko takie dochodzenie sprawiedliwości może skończył się końcem pracy.
moze, ale nie musi.
> I pracownik może machnąć ręką na te 5 czy nawet 10 minut. Ale w takim
> przypadku, czy będzie to okradaniem pracownika?
bedzie tak samo jak w przypadku, kiedy pracodawca wiec, ze jego pracownik
wychodzi wczesniej niz umowa przewiduje.
i.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
92. Data: 2011-08-29 17:45:06
Temat: Re: Czy to kradzież? (link)W dniu 2011-08-29 19:40, Iwon(K)a pisze:
>> Tylko takie dochodzenie sprawiedliwości może skończył się końcem pracy.
>
> moze, ale nie musi.
Ma zaryzykować dla 5 minut??
> bedzie tak samo jak w przypadku, kiedy pracodawca wiec, ze jego pracownik
> wychodzi wczesniej niz umowa przewiduje.
Czyli pracodawca zatrzymujący pracownika do godziny 16.05 jest
złodziejem! Do więzienia! :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
93. Data: 2011-08-29 17:51:35
Temat: Re: Czy to kradzież? (link)"zdumiony" <z...@j...pl> wrote in message
news:j3gj71$mqq$1@news.onet.pl...
> W dniu 2011-08-29 19:40, Iwon(K)a pisze:
>>> Tylko takie dochodzenie sprawiedliwości może skończył się końcem pracy.
>>
>> moze, ale nie musi.
>
> Ma zaryzykować dla 5 minut??
zawsze sie to skonczy zle?? czemu tak wszystko wsadzasz do jednego wora. Sam
byles pracodawca i twierdziles, ze nie byles zlym pracodawca...skad wiec u
ciebie teraz
taka negatywne generalizacja?
>
>> bedzie tak samo jak w przypadku, kiedy pracodawca wiec, ze jego pracownik
>> wychodzi wczesniej niz umowa przewiduje.
>
> Czyli pracodawca zatrzymujący pracownika do godziny 16.05 jest złodziejem!
> Do więzienia! :)
imo jesli odbywa sie to za zgoda zainteresowanego- nie jest to "kradziez'".
i.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
94. Data: 2011-08-29 18:03:10
Temat: Re: Czy to kradzież? (link)W dniu 2011-08-29 19:51, Iwon(K)a pisze:
> zawsze sie to skonczy zle?? czemu tak wszystko wsadzasz do jednego wora.
> Sam
> byles pracodawca i twierdziles, ze nie byles zlym pracodawca...skad wiec
> u ciebie teraz
> taka negatywne generalizacja?
Uważałbym takiego pracownika za upierdliwego.
> imo jesli odbywa sie to za zgoda zainteresowanego- nie jest to "kradziez'".
Co to znaczy w tym przypadku "za zgodą"? To że pracownikowi nie chce się
dochodzić sprawiedliwości dla 5 minut?
A tymczasem wyjście pracownika wcześniej traktujesz jak kradzież mimo że
normalny pracodawca nie będzie się o to spierał. W przypadku o którym
piszesz to pracodawca pozwala na to, inaczej by tego nie było. A mimo to
nazywasz to kradzieżą.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
95. Data: 2011-08-29 18:06:38
Temat: Re: Czy to kradzież? (link)"zdumiony" <z...@j...pl> wrote in message
news:j3gk8t$s9b$1@news.onet.pl...
> W dniu 2011-08-29 19:51, Iwon(K)a pisze:
>> zawsze sie to skonczy zle?? czemu tak wszystko wsadzasz do jednego wora.
>> Sam
>> byles pracodawca i twierdziles, ze nie byles zlym pracodawca...skad wiec
>> u ciebie teraz
>> taka negatywne generalizacja?
>
> Uważałbym takiego pracownika za upierdliwego.
>
>> imo jesli odbywa sie to za zgoda zainteresowanego- nie jest to
>> "kradziez'".
>
> Co to znaczy w tym przypadku "za zgodą"? To że pracownikowi nie chce się
> dochodzić sprawiedliwości dla 5 minut?
imo tak.
> A tymczasem wyjście pracownika wcześniej traktujesz jak kradzież mimo że
> normalny pracodawca nie będzie się o to spierał.
dlaczego zakladasz ze normalny pracodawca sie nie bedzie spieral, a normalny
pracownik
juz tak?
>W przypadku o którym piszesz to pracodawca pozwala na to, inaczej by tego
>nie było. A mimo to nazywasz to kradzieżą.
ja pisze o przypadku, kiedy pracodawca nie wie, ze pracownik wychodzi
wczesniej, Gdyby wiedzial
to by sie nie zgodzil. Co innego kiedy wie, i nie ma nic przeciwko temu.
i.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
96. Data: 2011-08-29 18:29:11
Temat: Re: Czy to kradzież? (link)W dniu 2011-08-29 20:06, Iwon(K)a pisze:
>> Co to znaczy w tym przypadku "za zgodą"? To że pracownikowi nie chce
>> się dochodzić sprawiedliwości dla 5 minut?
>
> imo tak.
Czyli pozwalasz okradać pracowników, narzucać im niechciane nadgodziny.
> ja pisze o przypadku, kiedy pracodawca nie wie, ze pracownik wychodzi
> wczesniej, Gdyby wiedzial
> to by sie nie zgodzil. Co innego kiedy wie, i nie ma nic przeciwko temu.
Każdy normalny pracodawca jeżeli nie zmusza do nadgodzin, to nie będzie
robił problemu w przypadku gdy ktoś nie wyjdzie z pracy ściśle o równej
godzinie.
Chyba że pracodawca uprawia mobbing egzekwując ściśle przepisy.
Ale i pracownicy mogą się odwdzięczyć stosując strajk włoski.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
97. Data: 2011-08-29 18:45:42
Temat: Re: Czy to kradzież? (link)W dniu 2011-08-29 18:51, zdumiony pisze:
> W dniu 2011-08-29 17:16, michał pisze:
>> Pakowanie handlu i usług w lichwę dlatego, że subiektywnie za drogo
>> sprzedaje to demagogia. Nie chcesz, to nie kupuj, poszukaj taniej.
>> A demagogia grzechem jest większym, bo naiwnym robi wodę z mózgu. I
>> koniec!
>
> Co jest demagogią?
>
>
>
Pakowanie handlu i usług w lichwę dlatego, że ktoś za drogo coś
sprzedaje.
Coś niechcący mi się wycięło w poprzednim poście, sorry.
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
98. Data: 2011-08-29 18:48:46
Temat: Re: Czy to kradzież? (link)W dniu 2011-08-29 20:45, michał pisze:
>> Co jest demagogią?
> Pakowanie handlu i usług w lichwę dlatego, że ktoś za drogo coś
> sprzedaje.
> Coś niechcący mi się wycięło w poprzednim poście, sorry.
Provident to nie żaden handel ani usługi ale pożycza pieniądze na
procent i to bardzo wysoki, co się nazywa lichwą.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
99. Data: 2011-08-29 18:51:17
Temat: Re: Czy to kradzież? (link)W dniu 2011-08-29 18:50, zdumiony pisze:
> W dniu 2011-08-29 17:05, michał pisze:
>>> Tak, targetem są ludzie w sytuacji podbramkowej i Provident to
>>> wykorzystuje.
>>
>> Tak i robi na tym dobry interes. Na takim układzie polega sektor
>> handlowy i usługowy gospodarki. Jeśli trafisz jako usługodawca na lukę
>> usług na rynku, robisz na tym dobry interes. Wilk jest syty ale i owca
>> cała.
>
> Wilk syty a owca pożarta.
- napisał demagog zdumiony.
>> Zgadzam się. Nie jest to usługa miła dla żon amatorów seksu za
>> pieniądze, ale dla miłośników takiej rozrywki jak najbardziej.
>> W niektórych cywilizowanych krajach jest to działalność w pełni legalna.
> Dla amatorów też nie zawsze miła. W końcu trzeba za to płacić, a klienci
> często są ludźmi uzależnionymi, co jest wykorzystywane.
> W Polsce jest to działalność też legalna, niestety.
Czujesz się wykorzystany, czy Twój kolega tylko? :)
>> Założenie, że wszyscy, którzy nie oddają, zostali wmanewrowani w matnię
>> przez Provident jest nadużyciem. Myślę, że wiele osób nie chce oddać i
>> unika przedstawicieli, którzy przychodzą po ratę.
> Nie jest nadużyciem.
>> Nie zapominajmy jednak, że taka pożyczka często właśnie wyprowadza osoby
>> z matni, w której się znaleźli z jakiegoś przejściowego powodu.
>> Jeśli nie byłeś w takiej sytuacji, może trudno Ci będzie zrozumieć.
> Tak, weźmy kogoś uzależnionego od hazardu. Bierze pożyczkę i ją traci.
> Gdyby nie dostał byłby w lepszej sytuacji.
W lepszej sytuacji byłby, gdyby nie uprawiał hazardu. Za swoje
uzależnienie odpowiada on sam, a nie Provident.
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
100. Data: 2011-08-29 19:01:18
Temat: Re: Czy to kradzież? (link)W dniu 2011-08-29 20:51, michał pisze:
>>> usług na rynku, robisz na tym dobry interes. Wilk jest syty ale i owca
>>> cała.
>>
>> Wilk syty a owca pożarta.
>
> - napisał demagog zdumiony.
Gdzie tu widzisz demagogię? To czyste fakty, demagogią jest "Wilk jest
syty ale i owca cała"
> Czujesz się wykorzystany, czy Twój kolega tylko? :)
To temat na kolejny offtop. Delegalizacja była by bardzo łatwa -
prostytutki muszą się jawnie ogłaszać, wiadomo że to złe - po co ma
działać?, i poza tym przyniosło by to niebagatelne zyski dla budżetu
Polaków.
> W lepszej sytuacji byłby, gdyby nie uprawiał hazardu. Za swoje
> uzależnienie odpowiada on sam, a nie Provident.
Jest on ofiarą. Czerpie z niego zyski i właściciel ruletki i lichwiarz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |