« poprzedni wątek | następny wątek » |
201. Data: 2011-08-30 21:23:51
Temat: Re: Czy to kradzież? (link)W dniu 2011-08-30 22:57, zdumiony pisze:
> W dniu 2011-08-30 22:55, zdumiony pisze:
>> W dniu 2011-08-30 22:53, Paulinka pisze:
>>> To szuka innego właściciela (skoro już się taką niewolniczą terminologią
>>> posługujemy).
>>
>> A jak nie chce się zwalniać?
>
> Cały czas mamy to że właściciel ustanawia wszelkie zasady a pracownik
> nie ma nic do powiedzenia.
>
Jak się dobrze zastanowisz, do może dojdziesz do logicznego wniosku, że
pracownik tego właśnie powinien oczekiwać od pracodawcy: żeby mu
organizował stanowisko pracy.
Ktoś, kto nie ma zamiaru prowadzić własnego przedsięwzięcia, zazwyczaj
szuka pracy. Kogo więc szuka? Szuka pracodawcy, który da mu stanowisko
wcześniej dla niego zorganizowane. Z ustalonymi zasadami.
Jak można sobie inaczej wyobrażać stosunek pracy?
Odwrotnie miałoby być?
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
202. Data: 2011-08-30 21:26:28
Temat: Re: Czy to kradzież? (link)W dniu 2011-08-30 23:21, Paulinka pisze:
> Pomieszanie z poplątaniem. Każdy kij ma dwa końce. Dla pracownika-oszusta
> właściciel to źródło dochodów i darmowej wyżerki. A dla uczciwego, ale
> okradanego
> właściciela taki pracownik to kto?
Przecież wystarczyła by nagana i ostrzeżenie że gdy sytuacja się
powtórzy to może wylecieć.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
203. Data: 2011-08-30 21:31:45
Temat: Re: Czy to kradzież? (link)zdumiony pisze:
> W dniu 2011-08-30 23:21, Paulinka pisze:
>> Pomieszanie z poplątaniem. Każdy kij ma dwa końce. Dla pracownika-oszusta
>> właściciel to źródło dochodów i darmowej wyżerki. A dla uczciwego, ale
>> okradanego
>> właściciela taki pracownik to kto?
>
> Przecież wystarczyła by nagana i ostrzeżenie że gdy sytuacja się
> powtórzy to może wylecieć.
A gdyby to nie było Tesco i dwa plasterki wędliny, a zakład jubilerski i
wisiorek za 700 zł uważałbyś podobnie?
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
204. Data: 2011-08-30 21:41:50
Temat: Re: Czy to kradzież? (link)W dniu 2011-08-30 23:31, Paulinka pisze:
> A gdyby to nie było Tesco i dwa plasterki wędliny, a zakład jubilerski i
> wisiorek za 700 zł uważałbyś podobnie?
Jest różnica. Tak samo sąd powinien skazywać na wysoki wyrok za kradzież
samochodu (moim zdaniem tu wyroki są za niskie), natomiast za kradzież
pączka czy puszki coli nie może być taka sama kara.
Tak samo absurdalne jest prawo Kalifornii
http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,105405,9657953.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
205. Data: 2011-08-30 21:49:03
Temat: Re: Czy to kradzież? (link)zdumiony pisze:
> W dniu 2011-08-30 23:31, Paulinka pisze:
>> A gdyby to nie było Tesco i dwa plasterki wędliny, a zakład jubilerski i
>> wisiorek za 700 zł uważałbyś podobnie?
>
> Jest różnica. Tak samo sąd powinien skazywać na wysoki wyrok za kradzież
> samochodu (moim zdaniem tu wyroki są za niskie), natomiast za kradzież
> pączka czy puszki coli nie może być taka sama kara.
> Tak samo absurdalne jest prawo Kalifornii
> http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,105405,9657953.html
Dyscyplinarne zwolnienie z pracy za kradzież, a kara bezwzględnego
więzienia to nie to samo.
Nie chodzi zresztą o karę, ale o zrozumienie, że kradzież bez względu na
wartość ukradzionej rzeczy pozostaje kradzieżą i jako taka powinna być
tak samo społecznie napiętnowana.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
206. Data: 2011-08-30 22:45:30
Temat: Re: Czy to kradzież? (link)W dniu 2011-08-30 23:21, Paulinka pisze:
> zdumiony pisze:
>> W dniu 2011-08-30 23:08, Paulinka pisze:
>>
>>> W jaki sposób wpisuje się w powyższe okradanie pracodawcy?
>>
>> Chodziło mi o ludzkie traktowanie pracowników a nie jako źródła zysku.
>
> Pomieszanie z poplątaniem. Każdy kij ma dwa końce. Dla pracownika-oszusta
> właściciel to źródło dochodów i darmowej wyżerki. A dla uczciwego, ale
> okradanego
> właściciela taki pracownik to kto?
Trudno się dogadać ze zdumoionym, bo on tak jakby uważa, że
przedsiębiorca po to prowadzi firmę, żeby pieścić pracowników i
wybaczać im kradzieże. A zysk... to tak przy okazji. Sam przecież
przyjdzie. :)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
207. Data: 2011-08-30 22:55:37
Temat: Re: Czy to kradzieĹź? (link)
Użytkownik "michał" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
news:j3jjes$snr$3@inews.gazeta.pl...
>W dniu 2011-08-30 21:54, zdumiony pisze:
>> W dniu 2011-08-30 21:51, michaĹ pisze:
>>> Ja to Ciebie nie rozumiem. Co jest wg Ciebie przykre? To, Ĺźe nowy
>>> manager byĹ ostrzejszy od poprzedniego czy to, Ĺźe kobiety mĂłwiÄ
>>> oficjalnie o pechu?
>>
>> To Ĺźe bez ostrzeĹźenia wyleciaĹy z pracy.
>>
>>
> PoniosĹy odpowiedzialnoĹÄ za dokonane kradzieĹźe.
Wescie no nie krzaczcie.
Wszyscy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
208. Data: 2011-08-31 05:34:26
Temat: Re: Czy to kradziez? (link)On 31 Sie, 00:55, "Veronika" <veronika_veronika@spam_op.pl> wrote:
> Użytkownik "michał" <6...@g...pl> napisał w
wiadomościnews:j3jjes$snr$3@inews.gazeta.pl...
> >W dniu 2011-08-30 21:54, zdumiony pisze:
> >> W dniu 2011-08-30 21:51, michaĹ pisze:
> >>> Ja to Ciebie nie rozumiem. Co jest wg Ciebie przykre? To, Ĺźe nowy
> >>> manager byĹ ostrzejszy od poprzedniego czy to, Ĺźe kobiety mĂłwiÄ
> >>> oficjalnie o pechu?
> >> To Ĺźe bez ostrzeĹźenia wyleciaĹ y z pracy.
> > PoniosĹ y odpowiedzialnoĹ Ä za dokonane kradzieĹźe.
>
> Wescie no nie krzaczcie.
> Wszyscy.
W grupach na guglu, jedynym krzaczącym jesteś Ty.
Więc nie krzacz, eee, nie krzycz :)
Coś się zepsuło gdzieś indziejś chyba, niż u "wszystkich".
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
209. Data: 2011-08-31 05:45:00
Temat: Re: Czy to kradzież? (link)On 30 Sie, 23:41, zdumiony <z...@j...pl> wrote:
> Tak samo absurdalne jest prawo Kalifornii
http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,105405,9657953.html
Jeżeli do skazanego za pierwszym razem - również za
drugim razem nie dotarło, iż postępuje wbrew prawu oraz
wbrew współmieszkańcom globu - jakie widzisz sposoby
na uświadomienie mu tego?
A poza tym - czy tak, czy inaczej, spędzi w więzieniu
większość swoich dni, jako recydywa.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
210. Data: 2011-08-31 06:31:14
Temat: Re: Czy to kradzież? (link)W dniu 2011-08-30 23:17, zdumiony pisze:
> W dniu 2011-08-30 23:08, Paulinka pisze:
>
>> W jaki sposób wpisuje się w powyższe okradanie pracodawcy?
>
> Chodziło mi o ludzkie traktowanie pracowników a nie jako źródła zysku.
U nas sytuacja z wykorzystywaniem pracownikow wyglada nieco inaczej niz
w normalnym kapitalizmie.
W krajach UE, w ktorych pracowalem jest po prostu nie do pomyslenia,
zeby kierownik nie przekazal szeregowemu pracownikowi zakresu jego pracy
min. na tydzien na przod.
Najprostszy fizol na budowie wie dokladnie co bedzie robil dzis, jutro i
za tydzien.
A u nas jest szarpanie. Edek, choc tu, bedziesz tu kopal.
A za 2h znowu Edek, chodz tu, bedziek kopal tu, a jak bedziesz mial
wolna chwilke to wyprostujesz tamten drut.
W adminstracji czy innych resortach jest dokladnie tak samo.
Rozklad obowiazkow jest nierownomierny, a jak cos trzeba jeszcze zrobic
to poprostu sie komus doklada - a wiec sie kogos okrada z jego sily
roboczej.
Dlatego kilka plasterokow kielbasy w sklepie, czy papier od ksera dla
dzieci to sa u nas tylko marne gratyfikacje za taka patologie, a nie
stricto kradziez.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |