« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-02-18 00:34:43
Temat: Psychologia społeczna - żółtodzióbWitam,
jestem mocno poruszony lektura ksiazki Cialdiniego "Influence"
oraz Dawkinsa "Samolubny gen" i chcialbym z wami pogadac o
psychologii spolecznej, majac nadzieje ze dzieki uczestniczeniu w tej
liscie poglebie swoja amatorska wiedze w tym zakresie.
Pozdrawiam,
MG
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-02-18 08:19:46
Temat: Re: Psychologia społeczna - żółtodziób
Użytkownik <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:779c.00000824.3e517fa2@newsgate.onet.pl...
> Witam,
>
> jestem mocno poruszony lektura ksiazki Cialdiniego "Influence"
> oraz Dawkinsa "Samolubny gen" i chcialbym z wami pogadac o
> psychologii spolecznej, majac nadzieje ze dzieki uczestniczeniu w tej
> liscie poglebie swoja amatorska wiedze w tym zakresie.
>
Poczytaj tez troche o socjotechnice :)
Ciekawy temat, faktycznie.
Pozdrawiam
r.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-18 09:40:20
Temat: Re: Psychologia społeczna - żółtodziób
Użytkownik <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:779c.00000824.3e517fa2@newsgate.onet.pl...
| Witam,
|
ksiazki nie znam, ale jesli chodzi o ps. spoleczna to powinienes sprecyzowac
konkretniej, jest to odrębna nauka więc temat
nieskonczony!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-18 16:15:03
Temat: Cos z zycia COS Z ZYCIA
Jest tyle spraw w zyciu. Tyle aspektow, uwarunkowan,
powiklan. Jedne istotne, wazne, inne potoczne, blahe. Nie wiadomo,
co jest bardziej interesujace, ciekawsze; dla jednego to, a dla
drugiego tamto.
Dokonuje sama wyboru. Decyduje, co mi lezy na sercu. I o tym
bede pisala. O rezygnacji, o zaangazowaniu, o malomownosci i
gadulstwie, o ryzyku i asekuracji, o rownowadze psychicznej i jej
zaburzeniu... - cos z zycia.
Krotki aforyzm i krotki komentarz. Zaledwie pierwsze
refleksje, ktore na goraco przewijaja mi sie przez glowe. Nie miej
mi za zle oszczednosci i lakonicznosci wypowiedzi. Takie sa z
zamierzenia.
Magdalena Nawrocka
www.geocities.com/magdanawrocka
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-18 16:16:42
Temat: Czy to o mnie? CZY TO O MNIE?
"Im wiecej slyszymy o sobie, tym glebiej zastanawiamy sie, o
kogo wlasciwie chodzi."
- Leopold Nowak
Wszyscy nas oceniaja. Sadza. Przyklejaja etykietki. Ja,
wysylajac mniej lub bardziej osobiste teksty na rozne grupy
dyskusyjne, wystawiam sie prosto na odstrzal.
Ostatnio wyslalam tekst z okazji Walentynek. Z przymruzeniem
oka zamiescilam kilka cytatow o milosci. Na to jeden z Listowiczow
odpowiedzial, ze z tego, co pisze niewiele wiem o milosci, nie
powinnam zatem na ten temat w ogole zabierac glosu.
Czy to o mnie? Skad jakis "psycholog" moze wnosic o mojej
milosci? Nie bede sie z nim licytowac. Ale czy mial w ogole prawo
do takiego stwierdzenia? Stwierdzenia obcesowego i krzywdzacego.
Ludzie sa niesprawiedliwi. Lub ignorantami. Co na jedno
wychodzi. Dlaczego tak gorliwie wydaja bezkompromisowe i
pretensjonalne osady? Co im z tego przychodzi? Niekiedy sama juz
nie rozpoznaje sie w opiniach innych. I pytam pelna zdziwienia,
niekiedy przerazenia - czy to o mnie? :-0
Magdalena Nawrocka
www.geocities.com/magdanawrocka
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-19 05:42:13
Temat: Re: Psychologia społeczna - żółtodziób
Użytkownik "wm" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b2sqat$t76$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:779c.00000824.3e517fa2@newsgate.onet.pl...
> > Witam,
> >
> > jestem mocno poruszony lektura ksiazki Cialdiniego "Influence"
> > oraz Dawkinsa "Samolubny gen" i chcialbym z wami pogadac o
> > psychologii spolecznej, majac nadzieje ze dzieki uczestniczeniu w tej
> > liscie poglebie swoja amatorska wiedze w tym zakresie.
> >
>
> Poczytaj tez troche o socjotechnice :)
> Ciekawy temat, faktycznie.
>
> Pozdrawiam
> r.
i Cialldiniego "Wywieranie wpływu" spodoba ci sie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-19 07:30:06
Temat: Re: Czy to o mnie? Ludzie sa niesprawiedliwi. Lub ignorantami. Co na jedno
> wychodzi. Dlaczego tak gorliwie wydaja bezkompromisowe i
pretensjonalne osady? Co im z tego przychodzi? Niekiedy sama juz
> nie rozpoznaje sie w opiniach innych. I pytam pelna zdziwienia,
> niekiedy przerazenia - czy to o mnie? :-0
dzień dobry....... ja sie już nad tym zastanawiałam i doszłam do wniosku, że
w szkole i w domach dorośli nie uczą dzieci sztuki dyskutowania. Był swego
czasu na Polsacie serial o młodzieży Boston Public, z którego to filmu
dowiedziałam się, że w szkole może istnieć kółko zainteresowań dotyczące
właśnie sztuki dyskusji. Spośród różnych nie zawsze dobrych pomysłów
tamtejszego szkolnictwa, ten uważam za bardzo trafiony i godny naśladowania.
Brak umiejętności dyskusji i oceniania, w domu rodzinnym to już kwestia
pewnej tradycji. Nie pochodzę z jakiegoś patologicznego domu, ale wiem, ile
błędów nie popełniłabym, ilu głupstwom możnaby zapobiec, gdyby moi rodzice
dyskutowali ze mną zamiast wymagać mówienia tego co chcieli usłyszeć.
Podejrzewam, że te ostre, skrajne osądy wynikają właśnie z pewnych braków
kultury, jak się człowiek chce łatwo wywyższyć, to poniża bliźniego.
Zauważyłam, że jak ludzie nie mają argumentów, to używają skrajności, żeby
pokonać przeciwnika. Osobiście bardzo tego nie lubię, bo skrajności
"ogłupiają" dyskusję.
Człowiek uczy się czytać, pisać, wypowiadać też sie powinien uczyć.
Co poradzić? - chyba pogodzić się z tym, że ludzie są jacy są i wytrwale
szukać przyjaciół dla siebie nie denerwując sie po drodze w gruncie rzeczy
obcymi ludźmi z internetu
-mirka
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-19 08:30:00
Temat: Re: Psychologia społeczna - żółtodzióbmam wrażenie, że influence to oryginalny tytuł książki cialdiniego, którą
autor czytał. pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-19 10:03:29
Temat: Re: Czy to o mnie?Magdalena N. napisała w wiadomości
news:20030218161604.PWCA16768.viefep11-int.chello.at
@jupiter...
> Ludzie sa niesprawiedliwi. Lub ignorantami. Co na jedno
> wychodzi. Dlaczego tak gorliwie wydaja bezkompromisowe i
> pretensjonalne osady? Co im z tego przychodzi? Niekiedy sama juz
> nie rozpoznaje sie w opiniach innych. I pytam pelna zdziwienia,
> niekiedy przerazenia - czy to o mnie?
Nie o Tobie Madziu. To jest tak, jak z tym furiatem, który tłucze talerze
czy rąbie meble, żeby się rozładować. A przecież sprzęty czy naczynia w
niczym mu nie zawiniły. W zbyt wielu ludziach kumuluje się gorycz,
rozczarowanie, narasta frustracja, która musi z czasem wystrzelić. Ty po
prostu przez przypadek znalazłaś się na linii strzału. Jeżeli czymkolwiek
należałoby się tu przejmować, to tym, że tych wybuchających coraz więcej.
Tempo życia za szybkie i mechanizmy przystosowawcze nie nadążają. To też i
kule liczniej świszczą wokół. Ty jesteś w porządku. :)
Jak już gdzieś pisałam, lubię czytać Twoje posty. Powodują, że muszę się
przynajmniej na chwilę zatrzymać i poddać refleksji. Wszystkich pędzących w
amoku zatrzymać jednak nie zdołasz. Oni już gnają na oślep. Próbuj
przynajmniej uratować tych, co jeszcze tak jak ja czytają.
I za to Ci dziękuję. :)
Pozdrówka. Bacha.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-19 10:46:53
Temat: Re: Czy to o mnie?Magdalena :
> Czy to o mnie? Skad jakis "psycholog" moze wnosic
> o mojej milosci? Nie bede sie z nim licytowac. Ale czy mial
> w ogole prawo do takiego stwierdzenia? Stwierdzenia obcesowego
> i krzywdzacego.
> Ludzie sa niesprawiedliwi. Lub ignorantami. Co na jedno
> wychodzi. Dlaczego tak gorliwie wydaja bezkompromisowe
> i pretensjonalne osady? Co im z tego przychodzi?
OK, skoro tak to zgadzam sie nie komentowac wiecej Twoich
intelektualnych pojedynkow z rzeczywistoscia. :)))))
PLONK :))
Czarek
PS: nie dziekuj. ;DDD
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |