"... z Gormenghast" wrote:

> Wszyscy z takimi wielkimi nosami, że absolutnie nic, poza ich czubkiem nie widzą!
> Tylko skąd to się bierze? Z biedy? Z niedostatku? No bo każdy z tych cierpiących
> zdaje sobie sprawę, że jak nie będzie się przepychał to być może "dla niego nie
starczy".

W tym co piszesz mieszka wielka, aczkolwiek bolesna prawda. Zauwazylam
jednak w tym konkretnym przypadku(chodzi o lecznictwo), ze najwieksze
nosy;-)) maja Ci ludzie, ktorzy roszcza sobie prawo do lepszego
traktowania, usprawiedliwiajac to faktem wrzucenia koperty do kieszeni
lekarskiego fartuszka. Ci co najwiecej krzycza, przepychajac sie
lokciami, zwykle umowieni sa z jakimis profesorami itp. Tacy ludzie
traktuja innych z gory a tam w gorze, wysoko ponad maluczkimi, nie sa
wstanie nic wiecej zauwazyc oprocz wlasnych nosow:-(((.
Saanale