« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-04-21 18:15:22
Temat: Czy ty mezczyzno potrafisz tylko zgadzac sie ze soba?Nauczony naukami mojego grupowego Guru - nie wymienię jego imienia ale i
tak wszyscy wiedzą o kogo chodzi - muszę zakomunikować coś jakiejś
mężczyźnie - jesteś BUCEM!!!!.
Oczywiście post ten nie dotyczy osób, których nie dotyczy i dotyczy
osób, których dotyczy, jakkolwiek z racji mojej wielkiej odwagi i chęci
bycia niezależnym i odpornym na wszelkie słowa krytyki czy też
negatywnej oceny, nigdy nie powiem o kogo chodzi. Moje wielkie serce i
rozum zabraniają mi takiego kroku.
Tak więc jesteś BUCEM!!!.
O dzięki Ci wielki Guru za czas spędzony na nauce, mnie bezpośredniego
osła.
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-04-21 18:20:18
Temat: Re: Czy ty mezczyzno potrafisz tylko zgadzac sie ze soba?
Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w
wiadomości b81cgd$gpu$...@n...news.tpi.pl...
> Nauczony naukami mojego grupowego Guru - nie wymienię
jego imienia ale i
> tak wszyscy wiedzą o kogo chodzi - muszę
zakomunikować coś jakiejś
> mężczyźnie - jesteś BUCEM!!!!.
mus to mus - jesli ci to sprawi przyjemność - to
osładzaj sobie zycie
kopia zawsze zostanie w cieniu Oryginału!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-21 18:23:47
Temat: Re: Czy ty mezczyzno potrafisz tylko zgadzac sie ze soba?"Flyer" w news:b81cgd$gpu$1@nemesis.news.tpi.pl napisał(a):
>
> Tak więc jesteś BUCEM!!!.
> O dzięki Ci wielki Guru za czas spędzony na
> nauce, mnie bezpośredniego osła.
Staram sie jak moge ;-)
pozdrawiam
--
Greg
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl
Z psychologia jedyne co mam wspolnego to to, ze jestem czlowiekiem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-21 18:35:23
Temat: Re: Czy ty mezczyzno potrafisz tylko zgadzac sie ze soba?
Użytkownik "Greg" <U...@o...pl> napisał w
wiadomości b81d3b$in2$...@n...news.tpi.pl...
> "Flyer" w news:b81cgd$gpu$1@nemesis.news.tpi.pl
napisał(a):
> >
> > Tak więc jesteś BUCEM!!!.
> > O dzięki Ci wielki Guru za czas spędzony na
> > nauce, mnie bezpośredniego osła.
>
> Staram sie jak moge ;-)
>
To nie do Ciebie - to do mnie! - juz idę się załamać
(tylko jeszcze sobie nogi umyję, bo do trumny chcę iść
czysty w nowych skarpetkach :) - jego słowa powalają
mnie na beton, który mam wylany przed garażem - tylko,
że garażu nie mam. Oj co ta kultura masowa robi z
ludzi, tak bardzo nie szanują siebie - któż ich w takim
razie uszanuje - osłem się nazywać - a to takie miłe
zwierzątko - czterokopytne zresztą; i takie uszka ma
jakieś zajęcze....
Pan Frayer, czy Flayer, czy jak tam to się pisze jest w
trakcie szukania własnej wartości - trzeba chłopu
pomóc. Miłego orania.
Ps. Fajna piosenka leci (Majki Jeżowskiej: Hulali po
polu i pili kakao) - coś tam spiewa, że jest
najpiękniejsza w klasie.
[ :) ]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-21 21:45:04
Temat: Re: Czy ty mezczyzno potrafisz tylko zgadzac sie ze soba?Greg napisał:
> Staram sie jak moge ;-)
Skąd wiedziałeś? :)
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-22 09:07:12
Temat: Re: Czy ty mezczyzno potrafisz tylko zgadzac sie ze soba?Flyer napisał:
Dopiszę sobie coś do wątku, choć w oderwaniu od autora poprzedniego
postu.
Powiedzmy, że będzie to cos o fobii społecznej, chociaż niekoniecznie
;).
Wczoraj myślałem sobie o potrzebie pozytywnej oceny społecznej, kiedy
nagle wpadła mi do głowy inna myśl - w/w nie jest celem ale środkiem.
Środkiem do posiadania kontroli - jeszcze bardziej egoistyczną potrzebą
niż pozytywna ocena społeczna. Uczucie pokrewne nieujawnionej i
spychanej przez lęk (przed oceną otoczenia) manii wielkości, potrzebie
całkowitego podporządkowania innych, potrzebie totalnej
egocentryczności.
I tu dosyć ślisssssski wniosek, do przemyślenia - u części z osób
mających np. fobię społeczną niska ocena swojej wartości nie jest
podstawą ale pochodną braku możliwości władztwa, a negatywne aspekty
fobii związane są bardziej z niemożliwością ujawnienia swojego
prawdziwego Ja. I w tym ujęciu, osoby (niektóre) np. z fobią społeczną
są na najniższej drabinie dezintegracji pozytywnej Dąbrowskiego - nie
poznały bowiem jeszcze nawet względnie obiektywnego obrazu
rzeczywistości i kręcą się wokół czysto subiektywnego, przyziemnego i
maskującego inny problem tematu.
A teraz lecę stresować dobrych kierowców - lecę na naukę jazdy. ;)
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-22 19:07:54
Temat: Re: Czy ty mezczyzno potrafisz tylko zgadzac sie ze soba?"Flyer" w news:b81opj$d0s$1@nemesis.news.tpi.pl napisał(a):
>
> > Staram sie jak moge ;-)
> Skąd wiedziałeś? :)
Kobieca intuicja ma sie rozumiec ;-)
pozdrawiam
--
Greg
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-22 19:21:13
Temat: Re: Czy ty mezczyzno potrafisz tylko zgadzac sie ze soba?"Flyer" w news:b830om$5th$1@atlantis.news.tpi.pl napisał(a):> Flyer
napisał:
>
> Dopiszę sobie coś do wątku,
To pewnie tez, ale mnie jednak o cos innego chodzilo. Po prostu nie
widze sensu podobnych zabiegow. Nie widze sensu w Twoim poscie oraz w
poscie jaki wyslal wczesniej D.n V. Od takie bla, bla, bla... no wiec
sie przylaczylem ;-) To moze wywola jakas dyskusje, ale na tym sie
skonczy - na zwyklym bla, bla, bla dla samego bla, bla, bla. No i
dlaczego na grupie jesli mozna na priv (bo wiadomosc jest adresowana do
konkretnej osoby). Zapewne idzie o wciagniecie w to innych (ja bylem tym
innym, ktory dal sie wciagnac ;-)). Jesli inni sie nie daja wciagnac to
i zaczynac podobnych dyskusji nie bedzie sensu. Dlatego Flyer nie walcz
z wiatrakami. D.n V. - Ty tez :-)
> A teraz lecę stresować dobrych kierowców - lecę
> na naukę jazdy. ;)
:-))
pozdrawiam
--
Greg
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl
Z psychologia jedyne co mam wspolnego to to, ze jestem czlowiekiem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-22 21:34:25
Temat: Re: Czy ty mezczyzno potrafisz tylko zgadzac sie ze soba?Greg napisał:
> To pewnie tez, ale mnie jednak o cos innego chodzilo.
Niestety jestem niereformowalny i tak mam, że potrafię dopisać coś w
wątku zupełnie nie na temat - po prostu tak jest łatwiej, niż zaczynać
nowy wątek. Ale ostrzegłem! ;). Powiedzmy, że jest to (pisanie) formą
łapania motyli fruwających gdzieś na granicy mojej świadomości.
Znów OT - przynajmniej w moim przypadku tłumaczenie się w pewnych
sytuacjach albo od pewnego momentu znajomości (z pokreśleniem na
MOMENTU) jest dla mnie czymś naturalnym i nie odczuwam tego jako coś
negatywnego, w odróżnieniu od sytuacji kiedy przeważnie nieudanie
próbuję kręcić. Niestety tylko ja wiem, kiedy ten moment następuje. ;)
> Po prostu nie
> widze sensu podobnych zabiegow. Nie widze sensu w Twoim poscie oraz w
> poscie jaki wyslal wczesniej D.n V.
Lubisz Monty Phytona? Brak sensu może być treścią działania, ale to już
abstrakcja i raczej zabawa sytuacją - ot takie tworzenie Bytów. ;)
> Od takie bla, bla, bla... no wiec sie przylaczylem ;-)
A czy ktoś wyraził Tobie za to jakiejś nagany? :)
> To moze wywola jakas dyskusje, ale na tym sie
> skonczy - na zwyklym bla, bla, bla dla samego bla, bla, bla.
Niestety nie jestem aż tak perfidny, żeby planować swoje działania - z
punktu widzenia mojej świadomości zacząłem wątek bo chciałem, może
chciałem stworzyć jakiś Byt, może chciałem wywołać sytuację alogiczną
dla D.n V. - jak zglanować gościa, który cos pisze samemu to pisząc?
;)... Tak naprawdę działanie wynikało z mojego niejęzykowego Ja
(jakkolwiek to brzmi ;) ), ale nerwów przy tym nie odczuwałem.
> No i dlaczego na grupie jesli mozna na priv
Nie stosuję komunikacji z uczestnikami grupy na privie, chyba że jestem
odbiorcą (wtedy nic na to nie mogę poradzić), ale przynajmniej w jednej
sytuacji (a były dwie dla porządku), zasugerowałem nadawcy poruszenie
problemu na grupie. Po prostu nie bawi mnie robienie sobie grupy
wsparcia, choć czasami ręka świerzbi (choć bardziej dlatego, że
napisanie "diagnozy" na grupie może pogorszyć stan "pacjenta"). I tak
samo nie bawi mnie robienie sobie ze mnie grupy wsparcia.
Co do ostatniego postu - choć D.n. V. stanowił materiał na zaczątek
myśli, to jednak reszta jest od niego niezależna - jak dla mnie to jest
materiał do przemyślenia i określenia Siebie (czyli mnie) wobec niego i
zastanowienia się nad jego uniwersalizmem.
A z D.n V. raczej bym i tak się nie dogadał - chyba mnie kocha i jako
facet projektuje nienawiść do siebie, na mnie ;))))))
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-23 16:26:40
Temat: Re: Czy ty mezczyzno potrafisz tylko zgadzac sie ze soba?"Flyer" w news:b84chj$865$1@nemesis.news.tpi.pl napisał(a):> Greg
napisał:
>
> Lubisz Monty Phytona?
Nie :-)
> > Od takie bla, bla, bla... no wiec sie przylaczylem ;-)
> A czy ktoś wyraził Tobie za to jakiejś nagany? :)
A czy ja cos takiego twierdze? ;-)
> Niestety nie jestem aż tak perfidny, żeby planować
> swoje działania
A co w tym perfidnego? :-)
> jak zglanować gościa, który cos pisze samemu to
> pisząc?
No i wlasnie w tym sensu nie widze :-P
> > No i dlaczego na grupie jesli mozna na priv
> Nie stosuję komunikacji z uczestnikami grupy na
> privie,
Ludzie rozne zboczenia maja ;-)
pozdrawiam
--
Greg
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl
Z psychologia jedyne co mam wspolnego to to, ze jestem czlowiekiem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |