Strona główna Grupy pl.soc.inwalidzi Czy wolno zabijać niepełnosprawne noworodki

Grupy

Szukaj w grupach

 

Czy wolno zabijać niepełnosprawne noworodki

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 23


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2006-11-09 16:41:53

Temat: Re: Czy wolno zabijać niepełnosprawne noworodki
Od: "LM" <l...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "*ZBIG*" <z...@o...pl> napisał w wiadomości
news:1ild141rwbkye$.1giq2c8lsqtc1.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 7 Nov 2006 15:40:24 +0100, BogusławaP napisał(a):
>
>> Czyzby postep medycyny ????, a moze cwilizacji??? ...
>
> Masz upośledzone dziecko?
> Nie martw się, nikt nie chce ci odebrać prawa do jego wychowywania.
> Tu chodzi o to że zmusza się ludzi do wychowywania upośledzonych dzieci,
> chociaż tego nie chcą.

Konkretnych ludzi się nie zmusza. Rodzice nie mają obowiązku wychowywania
własnych dzieci - mogą się zrzec prawa do nich po urodzeniu.
O ile można dyskutować na temat wczesnej aborcji - to wydaje się, że w
przypadku dziecka narodzonego dyskusja w zasadzie się kończy.

Wyobraźmy sobie sytuację, że z wypadku (czy też np. po wylewie) przywiozą do
szpitala dziecko czy dorosłego z ciężkim uszkodzeniem mózgu (nie mylić ze
śmiercią mózgową) i jest w zasadzie pewność, że ta osoba przeżyje, ale
będzie upośledzona do końca życia. I teraz - każdy lekarz, który nie ratował
by życia takiej osobie, tylko stał z boku i czekał aż umrze, byłby
niewątpliwie oskarżony o zaniechanie obowiązków.

Tutaj mamy podobną sytuację - w ręce lekarza trafia żyjący człowiek, który
jeśli przeżyje będzie upośledzony - i trwa dyskusja, czy lekarz ma go
ratować, czy poczekać aż umrze.

CZYM RÓŻNIĄ SIĘ TE DWA PRZYPADKI, że prawo do życia w jednym z nich próbuje
się relatywizować?


LM


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2006-11-09 16:47:59

Temat: Re: Czy wolno zabijać niepełnosprawne noworodki
Od: "LM" <l...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "*ZBIG*" <z...@o...pl> napisał w wiadomości
news:3syt9fre5oza.jnr4ssgmzcin.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 8 Nov 2006 08:31:27 +0100, Kasi i Przemek napisał(a):
>
>> Hmmm moze by tak wprowadzic pelne prawo do selekcji dzieci przez
>> rodzicow?
>
> Jestem za.
>
>> Myslenie, ze jak dziecko jest/ma byc niepelnosprawne to mozna je zabic
>> jest
>> delikatnie mowiac patologia.
>
> Każdy ma prawo być marginesem i patologią jeśli chce i nie robi nikomu
> krzywdy.

Otóż to - JEŚLI NIE ROBI NIKOMU KRZYWDY. Chcesz powiedzieć, że doprowadzenie
do śmierci takiego noworodka nie jest wyrządzeniem mu krzywdy?


Czytając dalej dochodzę do wniosku, że że celowo prowokujesz, bo nie
wyobrażam sobie zdrowego psychicznie człowieka prezentującego na poważnie
taki punkt widzenia. Więc kończąc dyskusję, dodam tylko, że znalazłeś sobie
głupi temat do robienia tego typu dowcipów.

LM


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2006-11-09 17:18:59

Temat: Re: Czy wolno zabijać niepełnosprawne noworodki
Od: "Inwalida" <i...@a...net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "BogusławaP" <d...@i...pl> napisał w wiadomości
news:eiq62k$ig9$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam,
> w Rzeczpospolitej mozna przeczytac:
>
> Jedna z najbardziej prestiżowych akademii medycznych postuluje, aby
> "rozpocząć debatę" na temat zabijania upośledzonych niemowląt

Niestety coraz bardziej dziecko się komersjalizuje.
Staje się towarem i jak inne towary musi spełniać normy popytu.
Wleżliśmy w to z buciorami, pomagamy płodzić popaprańców.
Kto nam zabroni eliminować produkt uboczny.

Pozdrawiam


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2006-11-09 17:20:56

Temat: Re: Czy wolno zabijać niepełnosprawne noworodki
Od: "LM" <l...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Inwalida" <i...@a...net> napisał w wiadomości
news:45535492$0$17945$f69f905@mamut2.aster.pl...
> Użytkownik "BogusławaP" <d...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:eiq62k$ig9$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Witam,
>> w Rzeczpospolitej mozna przeczytac:
>>
>> Jedna z najbardziej prestiżowych akademii medycznych postuluje, aby
>> "rozpocząć debatę" na temat zabijania upośledzonych niemowląt
>
> Niestety coraz bardziej dziecko się komersjalizuje.
> Staje się towarem i jak inne towary musi spełniać normy popytu.
> Wleżliśmy w to z buciorami, pomagamy płodzić popaprańców.
> Kto nam zabroni eliminować produkt uboczny.
>
> Pozdrawiam

To samo można by powiedzieć o całej medycynie i utylizować każdego kto
zachoruje, zamiast go leczyć.

LM


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2006-11-09 18:07:53

Temat: Re: Czy wolno zabijać niepełnosprawne noworodki
Od: "Adam Pietrasiewicz" <n...@n...tpi.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 09-11-2006 o 08:34:52 Kasi i Przemek <s...@t...pl> napisał(a):

>
> U?ytkownik "Adam Pietrasiewicz" <n...@n...tpi.pl>
> napisa? w wiadomo?ci news:op.tiprqmqk64gfbi@adam...
>
>>
>> Dajcie spokój - warto popatrzeae z kim si? dyskutuje.
>>
>
> Trudno dac spokoj jak sie krew burzy na widot takich pogladow. Panu tez
> trudno nie denerwowac sie na bezczynnosc niepelnosprawnych i narzekanie
> na
> "niska rente" ;)


Ależ ja również zgadzam się, że to oburzające. Ale najwyraźniej mamy do
czynienia z Trollem, który usiłuje na "oryginalności" dowartościować swoje
ego...

Takiego należy zostawić w spokoju. Takich prędzej czy później dogania
życie.


--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz - http://cerbermail.com/?DQr0g2Y88R

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2006-11-09 22:50:04

Temat: Re: Czy wolno zabijać niepełnosprawne noworodki
Od: *ZBIG* <z...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 9 Nov 2006 18:20:56 +0100, LM napisał(a):

> To samo można by powiedzieć o całej medycynie i utylizować każdego kto
> zachoruje, zamiast go leczyć.

Niema nic złego w tym że ktoś chce żyć i się leczyć, o ile robi to za
własne pieniądze, lub z własnego ubezpieczenia, na które sam zapracował.
Niema także nic złego, a nawet jest to bardzo miłe że ktoś chce komuś
pomóc, lub wręcz ratować mu życie, ale kiedy robi się z tego przymus, traci
to całkowicie sens, i budzi uzasadniony sprzeciw.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2006-11-09 22:50:11

Temat: Re: Czy wolno zabijać niepełnosprawne noworodki
Od: *ZBIG* <z...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 9 Nov 2006 17:41:53 +0100, LM napisał(a):

> O ile można dyskutować na temat wczesnej aborcji - to wydaje się, że w
> przypadku dziecka narodzonego dyskusja w zasadzie się kończy.

Można nie dyskutować, ale to nie rozwiązuje problemu.

> Wyobraźmy sobie sytuację, że z wypadku (czy też np. po wylewie) przywiozą do
> szpitala dziecko czy dorosłego z ciężkim uszkodzeniem mózgu (nie mylić ze
> śmiercią mózgową) i jest w zasadzie pewność, że ta osoba przeżyje, ale
> będzie upośledzona do końca życia.
> I teraz - każdy lekarz, który nie ratował
> by życia takiej osobie, tylko stał z boku i czekał aż umrze, byłby
> niewątpliwie oskarżony o zaniechanie obowiązków.

I słusznie!
Ale jeśli ktoś pali papierosy i w ten sposób sam sobie szkodzi to przecież
nikt go za to nie wsadzi do więzienia, prawda?
Ja uważam że dopóki dziecko się nie urodzi, tylko jego matka i ojciec mają
prawo decydować o jego losie i nie widzę żadnego racjonalnego wytłumaczenia
innych poglądów. Równie dobrze mogli byśmy wsadzać do więzienia młode
małżeństwa za to że nie mają dzieci, bo skoro ich nie mają to pewnie je
zabili!
Po urodzeniu według mnie dziecka dalej nie można traktować jako
pełnoprawnego członka społeczeństwa, ale co do tego czy prawo powinno
chronić dzieci wbrew ich rodzicom i od jakiego wieku, możemy się spierać.

> Tutaj mamy podobną sytuację - w ręce lekarza trafia żyjący człowiek, który
> jeśli przeżyje będzie upośledzony - i trwa dyskusja, czy lekarz ma go
> ratować, czy poczekać aż umrze.

Lekarz zawsze musi ratować, chyba że ktoś świadomie sobie tego nie życzy.
A w imieniu dzieci od zawsze decydowali będą decydować rodzice, możemy się
jedynie spierać do jakiego wieku.

> CZYM RÓŻNIĄ SIĘ TE DWA PRZYPADKI, że prawo do życia w jednym z nich próbuje
> się relatywizować?

Bez relatywizmu niema obiektywizmu.
To ostatnio modne słowo - "relatywizować".
I jakoś dziwnie się wciąż zdarza że różni ludzie wypowiadają je z pogardą w
kontekście pejoratywnym, a tymczasem ponad 50 lat temu pewien człowiek
udowodnił że wszystko jest względne, za co dostał nagrodę Nobla. Oczywiście
ktoś może powiedzieć że człowiek ten się pomylił, a historia osądzi kto ma
rację.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2006-11-09 22:50:15

Temat: Re: Czy wolno zabijać niepełnosprawne noworodki
Od: *ZBIG* <z...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 9 Nov 2006 17:47:59 +0100, LM napisał(a):

> Otóż to - JEŚLI NIE ROBI NIKOMU KRZYWDY. Chcesz powiedzieć, że doprowadzenie
> do śmierci takiego noworodka nie jest wyrządzeniem mu krzywdy?

A ciebie co to obchodzi?
(proste pytanie, więc odpowiedz przynajmniej sam sobie, ale tylko szczerze,
albo wcale)

> Czytając dalej dochodzę do wniosku, że że celowo prowokujesz, bo nie
> wyobrażam sobie zdrowego psychicznie człowieka prezentującego na poważnie
> taki punkt widzenia.

To nie ja rozpocząłem tę dyskusję.
Przypominam:
"Jedna z najbardziej prestiżowych akademii medycznych postuluje [...]"
Czy członkowie tej akademii także są chorzy psychicznie?
A może to z wami coś jest nie tak?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2006-11-10 20:02:15

Temat: Re: Czy wolno zabijać niepełnosprawne noworodki
Od: "Inwalida" <i...@a...net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "LM" <l...@g...pl> napisał w wiadomości
news:eivs04$9op$1@mx1.internetia.pl...
>
> Użytkownik "Inwalida" <i...@a...net> napisał w wiadomości
> news:45535492$0$17945$f69f905@mamut2.aster.pl...
>> Użytkownik "BogusławaP" <d...@i...pl> napisał w wiadomości
>> news:eiq62k$ig9$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>> Witam,
>>> w Rzeczpospolitej mozna przeczytac:
>>>
>>> Jedna z najbardziej prestiżowych akademii medycznych postuluje, aby
>>> "rozpocząć debatę" na temat zabijania upośledzonych niemowląt
>>
>> Niestety coraz bardziej dziecko się komersjalizuje.
>> Staje się towarem i jak inne towary musi spełniać normy popytu.
>> Wleżliśmy w to z buciorami, pomagamy płodzić popaprańców.
>> Kto nam zabroni eliminować produkt uboczny.
>>
>> Pozdrawiam
>
> To samo można by powiedzieć o całej medycynie i utylizować każdego kto
> zachoruje, zamiast go leczyć.

Nie to samo, bo czsami taki produkt jest zdatny do pracy/życia.
My idziemy w kierunku, kreacji życia.
Teraz tylko sporodycznie słyszymy głosy kogo wykończyć i w jaki sposób.
Obija nam się o uszy od czasu do czasu, temat eutanazji, teraz noworodki.
Prawda jest taka że sami niszczymy swój gatunek. Zanieczyszczenia
powodują że jesteśmy coraz mniej odporni. Sztuczne jedzenie nie jest
też, bez znaczenia dla zdrowia. Coraz starszym "mamusiom" pomaga
się zajść w ciąże. To samo tyczy się wielu par, które nie są okazami
zdrowia.
Niestety za leczenie takich uciech ktoś musi zapłacić.
Prawda jest taka, że nie ma możliwości żeby leczyć wszystkich.
Co za tym idzie. To tylko kwestia czasu, jaka grupa i kiedy będzie
zostanie zakwalifikowana do odstrzału.
My idziemy z postępem. Kiedyś hasło brzmiało, ochrona życia.
Teraz, jak słyszymy to hasło, zastanawiamy się jakiego życia.

Pozdrawiam


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2006-11-13 19:19:13

Temat: Re: Czy wolno zabijać niepełnosprawne noworodki
Od: gn <g...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Mamy prawo do zakończenia życia nowo narodzonego dziecka, jeśli zostanie
stwierdzona poważna nieuleczalna choroba (pogląd filozofa Paul Kurtz przedstawiony
w książce "Zakazany Owoc, etyka humanizmu" ISBN 83-88353-10-1).

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

praca magisterska
No popatrz pan!
[ot] pomoz
auto dla osoby niepełnosprawnej
uprawnienia niepelnosprawnych w pracy

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Autotranskrypcja dla niedosłyszących
is it live this group at news.icm.edu.pl
Witam
Zlecę wykonanie takiego chodzika
Czy mozna mieszkać w lokalu użytkowym

zobacz wszyskie »