Czy zaplodniona zygota ma dusze?
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 79
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2008-11-16 22:44:35
Temat: Re: Czy zaplodniona zygota ma dusze?Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora
Czy życie zarodków nie jest dla pana najważniejsze?
Skoro nie, to łamanie życia kobietom zmuszanym do rodzenia
niechcianych dzieci nie znajduje usprawiedliwienia.
Niestety.
A jeśli tak, to powinien pan koniecznie "coś" zrobić z bezkarnością
natury dokonującej masowych aborcji.
Przecież to morderstwo i wykroczenie przeciwko V przykazaniu.
Czyż nie? ;)
--
CB
"Roman Rumian" <g...@c...edu.pl> napisał(-a)
w wiadomości news:49209BE2.8000806@cyf-kr.edu.pl:
> Nie zrozumial Pan(i) mojej odpowiedzi-pytania ?
> Nie, nie wola.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
52. Data: 2008-11-16 22:53:58
Temat: Re: Czy zaplodniona zygota ma dusze?Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora
Obawiam się, że to pan nie widzi na czym polega zło w wypadku
zakazu aborcji.
Co jest ważniejsze dla człowieka: wolność czy życie?
Jeśli wg pana życie, to nie jest pan godzien tych, którzy poświęcili
swe życie walcząc o wolność, a odbierając wolność człowiekowi
stawia pan siebie w jednym rzędzie ze zwierzętami, w które zamienia
pan ludzi.
--
CB
"Roman Rumian" <g...@c...edu.pl> napisał(-a)
w wiadomości news:gfq6ri$3t7$1@srv.cyf-kr.edu.pl:
> Dlaczego Pan(i) udaje, ze nie widzi duzo gorszego zla jakim jest
> zabojstwo poczetego ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2008-11-16 23:18:03
Temat: Re: Czy zaplodniona zygota ma dusze?Od: J-23 <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
On 16 Lis, 16:53, Roman Rumian <g...@c...edu.pl> wrote:
> J-23 pisze:
> (...)
>
> > Co to ta dusza? Czy ktos to widzial?
>
> http://gloriapolo.neuevangelisierung.org/testimonio/
Polnisch01.doc
>
> "(...)
> Wiecie, Pan pokazał mi wszystkie te rzeczy, których nie jesteśmy w
> stanie ujrzeć naszymi ziemskimi oczyma, w "Księdze Życia". Ukazał mi, co
> się wydarzyło, gdy lekarz przeprowadzał aborcję. Zobaczyłam tego
> lekarza, jak trzymał coś na kształt obcęg, którymi chwycił dziecko i
> rozdrobnił je na kawałki. Dziecko krzyczy z całej siły. O mój Boże, tak
> bardzo krzyczy. Każde dziecko mianowicie otrzymuje zaraz po poczęciu
> duszę, całkowicie dorosłą i dojrzałą, gdyż nie rośnie ona tak jak ciało.
> Bóg stwarza ją już całkowicie ukształtowaną.
> Natychmiast po tym, jak doszło do połączenia plemnika z komórką jajową,
> tworzy się nieskończenie piękny, świetlisty promień. Światło owe wygląda
> jak słońce, które wychodzi ze świetlistego blasku Boga Ojca i Jego
> nieskończonej Miłości. W tym samym momencie ta stworzona przez Niego
> dusza jest już dojrzała i dorosła.
> (...)
> Aborcja jest najcięższym grzechem, najstraszliwszym grzechem ze
> wszystkich grzechów.
> Za każdym razem, gdy przelewana jest krew dziecka - niewinnego dziecka -
> składamy szatanowi ofiarę całopalną, a jego moc w świecie powiększa się.
> Dusza krzyczy zrozpaczona o pomoc - i nikt nie może jej usłyszeć,
> względnie nikt nie chce jej usłyszeć! Powtarzam Wam jeszcze raz: Ta
> dusza jest dojrzała i dorosła, nawet jeśli nie ma jeszcze wykształconego
> i uformowanego ciała, to jest ona już w pełni ukształtowana. Tak jak w
> pestce jabłka zawarte jest już wszystko o dużym rozłożystym drzewie.
> Ciało musi się wpierw uformować i urosnąć, ale dusza jest gotowa. A ów
> krzyk, jaki wydaje młode życie, gdy się je zabija, sprawia że Niebo
> drży. Ale i w piekle rozdziera się krzyk, ale tryumfu, porównywalny z
> okrzykiem na stadionie piłki nożnej, gdy ktoś strzelił gola. Piekło jest
> takim stadionem, ogromnym, niedającym się ogarnąć wzrokiem boiskiem
> pełnym demonów, diabłów, którzy odniósłszy tryumf krzyczą jak szaleni.
> (...)"
>
> Roman Rumian
Kto to widzial? Kto ma prawo takie bzdety gloscic? Gdzie to zostalo
stwierdzone? Gdzie sa dowody na takie zjawiska. Jak zostalo
stwierdzone uksztaltowanie sie "duszy" przed uformowaniem ciala? Podaj
chocby jeden przyklad, zamiast bredni jakiegos kaznodzieji.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2008-11-16 23:18:07
Temat: Re: Czy zaplodniona zygota ma dusze?Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora
Zgodnie z pańską "logiką": robiąc jajecznicę i rozbijając w tym celu
jajka zabija pan kury, a następnie - konsumując ją - zjada pan te
kury (oraz/lub ew. koguty).
To chyba mówi odpowiednio wiele o poziomie pańskiej demagogicznej
pseudo-logiki.
--
CB
"cbnet" <c...@n...pl> napisał(-a)
w wiadomości news:gfq7dp$kvu$1@node2.news.atman.pl:
> ... przy pana zamiłowaniu do logiki jest wielce
> niewykluczone jak najbardziej.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2008-11-16 23:23:05
Temat: Re: Czy zaplodniona zygota ma dusze?Od: Roman Rumian <g...@c...edu.pl> szukaj wiadomości tego autora
cbnet pisze:
> Pańskie demagogiczne przykłady są _zupełnie_ pozbawione logiki.
O, to ciekawe: ktore ?
Moze to z pilotem ?
Czy Pan mnie przypadkiem nie prowokuje do zachowania, ktore jako
sprowokowane przez Pana nie byloby moja wina ?
> Poza tym zwracam uwagę, że nie dyskutujemy czym jest aborcja,
> bo z tego nic nie wynika.
Nie widze potrzeby, a co z niej wynika jest rowniez oczywiste i coraz
dotkliwiej widoczne w tzw. cywilizowanym swiecie.
> Ucieka pan od kwestii zakaz aborcji dotykający tych, którzy mają
> w tym względzie własne zdanie oraz - jako ludzie - wolną wolę.
Gdzie uciekam ??
Czy Pan ma jakies problemy z odczytem moich pelnych odpowiedzi ?
> Poza tym zwracam uwagę na róznicę pomiezy ludziem i zarodkiem
> /płodem: ludziem jest kobieta, która zaszła w ciążę, ale nie można
> tego powiedzieć o zarodku/płodzie, stąd nielogicznym jest traktowanie
> go jak ludzia... no chyba że uzna pan, iż natura zabija ok 30% ludzi
> zanim się narodzą, co przy pana zamiłowaniu do logiki jest wielce
> niewykluczone jak najbardziej.
Dlaczego traktowanie zarodka jako osoby ludzkiej jest nielogiczne ?
To dlaczego aborcjonisci sie nim w ogole zajmuja ??
Skoro 'natura' zabija w kataklizmach, wypadkach drogowych, losowych
lotniczych itd. to tez mam sie katowac odpowiedzialnoscia za te smierci ?
Naprawde nie zna Pan elementarnej zasady odpowiedzialnosci za skutki
wlasnych decyzji i w zakresie zaleznym od mozliwosci wlasnego wplywu na
wszelkie skutki, rowniez te niezawinnione przez nas ?
> Powtarzam przy tym 3-ci już raz: niewinność przyszłego dziecka
> jest jedynie kwestią wiary i domniemaniem.
Toz pisalem Panu, ze podobna optyke przyjeli wymienieni hiperzbrodniarze
i szerokim gestem 'karali' milony 'domniemanie winnych' ?
> Jeśli takie dziecko urodziłoby się jako niechciane i miałoby ciężkie
> dzieciństwo, to zgodnie z niektórymi koncepcjami wyznaniowymi
> taki stan rzeczy pozostawałby w pełni zgodny z wolą Boga.
Ale ja jestem katolikiem i mnie obowiazuja zasady mojej wiary, ktore na
dodatek sa bardzo logiczne.
I Pan masz czelnosc pouczac mnie o braku logiki ?!
Poza tym, powtarzasz Pan brednie: rusz Pan siedzenie, wez ze soba jakies
narzedzie 'poznej aborcji' i zapytaj kalekich dzieci czy aby nie zycza
sobie ulzenia doli ?
Zalozymy sie ile skorzysta z oferty ?
> A zatem równie dobrze możemy mówić o _winnym_ dziecku
> w sytuacji gdy ciąża (dziecko) jest niechciana.
Rownie dobrze mozemy mowic o panskim mieszaniu koncepcji i faktow.
Trudne warunki WCALE nie musza oznaczac zlej woli Boga i krzywdy, a
zatem domniemanej winy zainteresowanego.
Trudnosci, bieda hartuja i wychowuja duzo lepiej niz bogactwo i
dostatek, stwarzaja duzo wieksze pole do gromadzenia zaslug w oczach
Boga. Pan znowu zapomina o wlasciwej hierarchii wartosci: od zycia i
bogactw tego swiata wazniejsza jest wiecznosc z Bogiem. To przede
wszystkim ludzie z taka perspektywa sa w stanie zdobyc sie na najwieksze
poswiecienia dla bliznich. Zaden materializm nie stworzyl analogii
chocby zakonu Matki Teresy, bo to w jego swietle nielogiczne.
> Wierzę, że żaden dumny ze spychania ludzi w otchłań piekła i grzechu
> antyaborcjonista nie wykręci się ze swoich zbrodni.
Jesli Pan mi wskaze, gdzie jest powiedziane, ze ja ponosze wine za
przestepstwa upartego, upominanego drugiego czlowieka.
> Zwłaszcza tanimi demagogiami, co dotyczy pana.
Bo Panu tak sie wydaje i daje na to uroczyste slowo honoru ?
Roman Rumian
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2008-11-16 23:32:35
Temat: Re: Czy zaplodniona zygota ma dusze?Od: Roman Rumian <g...@c...edu.pl> szukaj wiadomości tego autora
J-23 pisze:
(...)
> Kto to widzial? Kto ma prawo takie bzdety gloscic? Gdzie to zostalo
> stwierdzone? Gdzie sa dowody na takie zjawiska. Jak zostalo
> stwierdzone uksztaltowanie sie "duszy" przed uformowaniem ciala? Podaj
> chocby jeden przyklad, zamiast bredni jakiegos kaznodzieji.
Czlowieku, jesli nie umiesz lub nie chcesz czytac podanej odpowiedzi, to
nie zawracaj 'gitary', bredzac arbitralnie, ze to, co ktos przezyl i
doswiadczyl na wlasnej skorze to 'brednie'.
Roman Rumian
P.S. Uczeni radzieccy, na razie, nie sa wpuszczani ze 'szkielkiem i
okiem' do przedsionkow raju, wiec nie sa w stanie wystawic 'dowodu'.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2008-11-16 23:36:28
Temat: Re: Czy zaplodniona zygota ma dusze?Od: Roman Rumian <g...@c...edu.pl> szukaj wiadomości tego autora
cbnet pisze:
> Zgodnie z pańską "logiką": robiąc jajecznicę i rozbijając w tym celu
> jajka zabija pan kury, a następnie - konsumując ją - zjada pan te
> kury (oraz/lub ew. koguty).
>
> To chyba mówi odpowiednio wiele o poziomie pańskiej demagogicznej
> pseudo-logiki.
O wiele wiecej mowi o Panu.
Widze, ze zaczyna Pan brnac w idiotyzmy aborcjonistow, dlatego z
przykroscia stwierdzam, ze musze zakonczyc wymiane zdan z Panem (prawo
Kowalskiego).
Roman Rumian
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2008-11-16 23:51:49
Temat: Re: Czy zaplodniona zygota ma dusze?Od: J-23 <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
On 17 Lis, 00:32, Roman Rumian <g...@c...edu.pl> wrote:
> J-23 pisze:
> (...)
>
> > Kto to widzial? Kto ma prawo takie bzdety gloscic? Gdzie to zostalo
> > stwierdzone? Gdzie sa dowody na takie zjawiska. Jak zostalo
> > stwierdzone uksztaltowanie sie "duszy" przed uformowaniem ciala? Podaj
> > chocby jeden przyklad, zamiast bredni jakiegos kaznodzieji.
>
> Czlowieku, jesli nie umiesz lub nie chcesz czytac podanej odpowiedzi, to
> nie zawracaj 'gitary', bredzac arbitralnie, ze to, co ktos przezyl i
> doswiadczyl na wlasnej skorze to 'brednie'.
>
> Roman Rumian
>
> P.S. Uczeni radzieccy, na razie, nie sa wpuszczani ze 'szkielkiem i
> okiem' do przedsionkow raju, wiec nie sa w stanie wystawic 'dowodu'.
No tak przezyl jakies halucynacje! Albo sie nacpal!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2008-11-17 07:36:55
Temat: Re: Czy zaplodniona zygota ma dusze?Od: wil <w...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
Dnia Mon, 17 Nov 2008 00:36:28 +0100, Roman Rumian napisał(a):
> cbnet pisze:
>> Zgodnie z pańską "logiką": robiąc jajecznicę i rozbijając w tym celu
>> jajka zabija pan kury, a następnie - konsumując ją - zjada pan te
>> kury (oraz/lub ew. koguty).
>>
>> To chyba mówi odpowiednio wiele o poziomie pańskiej demagogicznej
>> pseudo-logiki.
>
> O wiele wiecej mowi o Panu.
>
> Widze, ze zaczyna Pan brnac w idiotyzmy aborcjonistow, dlatego z
> przykroscia stwierdzam, ze musze zakonczyc wymiane zdan z Panem (prawo
> Kowalskiego).
>
> Roman Rumian
Masz rację. Lewak nie jest w stanie pojąć, że nie ma zakazu
spożywania kur.
--
Kto nie jest człowiekiem prawym, ten jest lewak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2008-11-17 07:45:33
Temat: Re: Czy zaplodniona zygota ma dusze?Od: Roman Rumian <g...@c...edu.pl> szukaj wiadomości tego autora
J-23 pisze:
(...)
> No tak przezyl jakies halucynacje! Albo sie nacpal!
Tak !
To musiały być halucynacje, bo skoro nie było przy tym prokuratora ?!
Ale lekarze byli ...
Roman Rumian
P.S. Nawet Pan nie przeczytałeś wstepu , bo byś Pan wiedział że to była
ONA. Trudno o lepszy dowód, że takiemu ciemnogrodowi, jak Pan, szkoda
cokolwiek odpowiadać.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |