Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!rzeszow.rmf.pl!orion
.cst.tpsa.pl!news.tpnet.pl!not-for-mail
From: "Ania Lipek" <a...@p...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
References: <3...@i...pl>
Subject: Re: Depresja
Lines: 47
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2919.6600
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2919.6600
Message-ID: <TtHc5.11902$pD2.227694@news.tpnet.pl>
Date: Mon, 17 Jul 2000 17:35:47 GMT
NNTP-Posting-Host: 212.160.39.222
X-Complaints-To: a...@t...pl
X-Trace: news.tpnet.pl 963855347 212.160.39.222 (Mon, 17 Jul 2000 19:35:47 MET DST)
NNTP-Posting-Date: Mon, 17 Jul 2000 19:35:47 MET DST
Organization: TPNET - http://www.tpnet.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:52341
Ukryj nagłówki
Użytkownik "apprehension" <w...@i...pl> napisał w wiadomości
news:39731B1E.B55373AA@interia.pl...
> witam,
> od jakiegos czasu czytuje posty na grupie i doszedlem w koncu do
> wniosku, ze moze bedziecie potrafili pomoc. chodzi o depresje.
> trzymala mnie przez ostatnie poltora roku - objawiala sie silnym stanami
> lekowymi, odrealnieniem i podobnymi zaburzeniami. bylem leczony
> psychotropami (zoloft, trileptal), ktore pomogly, ale w malym stopniu -
> wyeliminowaly ostre napady leku. niestety nadal utrzymywalo sie
> obnizenie nastroju i odrealnienie, wiec udalem sie do psycholog, ktora
> wyklada na mojej uczelni, a okazala sie rowniez bioenergoterapeuta. po
> kilku przeprowadzaonych seansach wrocilem na ziemie, lek przestal byc
> odczuwalny, odrealnienie i towarzyszace mu napicie zniknelo... to bylo 2
> miesiace temu - niestety ostatnio poczulem sie znowu gorzej i czuje, ze
> czesc tego syfu zostala tam we mnie i probuje wrocic. Jak temu zaradzic
> i nie pozwolic na to? Co zrobic w tej sytuacji?
>
> pozdrawiam serdecznie
>
> will
>
Niestety ja Ci pomoc nie moge :-(. Mnie jakies poltora roku depresja
trzymala i zamykalam sie w swoim pokoju zastanawiajac sie po co ja zyje i
czy jest tego jakis sens. Wszystko z tego powodu, ze nie moglam odpowiedziec
na te dreczace mnie pytania, ale potem wszystko minelo. Sama ze wszystkim
dalam sobie rade, coraz lepiej sie czulam, coraz lepiej, az wreszcie az za
dobrze :-). Teraz wiem, ze zyje po to aby miec kogos kto mnie pokocha, aby
miec dzieci i wychowac je na rozpuszczonych i niegrzecznych rozrabiakow :-).
To jest moim celem w zyciu, Ty napewno tez jakis masz, wiec sie nie zalamuj,
jesli jest zle, to kiedys musza nadejsc dni kiedy bedzie lepiej!! Moja
glowna przyczyna depresji bylo to, ze przenioslam sie do innej szkoly, nie
mialam za bardzo kolezanek, a w dodatku zle oceny w budzie i sprzeczki w
domu. No coz uczennica dobra nigdy nie bylam i nie mam zamiaru byc, a reszta
z czasem naszczescie minela :-). Ja lubie siebie taka jaka jestem, nigdy nie
mialam dobrych stopni w szkole, bo mam wrodzone znienawidzenie do nauki ;-),
a nie dlatego, ze jestem niezdolna tak jak sobie to wmowilam. Tak sobie
czytalam co napisales, bo ja dzisiaj troche gorzej poczulam sie psychicznie,
niz zazwyczaj. Moze taka pogoda... Jednak wiem, ze jestem silna i potrafie
ze wszystkim walczyc, dac sobie rade. Jutro napewno wszystko mi przejdzie, a
juz Tobie to tym bardziej :-). Mozesz byc pewien, ze jest ktos taki z
wojewodztwa dolnoslaskiego kto bardzo Cie lubi i taka osoba jestem ja :-)).
Caluski!
Ania
|