vilq wrote:

> Potrzebuję informacji (od was ) dotyczących depresji.

Wszystkie te pytania zadaj lekarzowi, z pewnoscia on najlepiej Ci to
wyjasni.
a tak a propo depresja to diagnoza lekarska czy twoje podejzenia?

> Od 40 dni jestem chory na to co wyżej (10 dni bez leków, miesiąc na
> lekach) Mój problem jest taki:
> Mianowicie nie wierze w swoja chorobę (wszystkie objawy się zgadzają)
> Brakuje mi tylko jednego - powodów!!!!!!!

> Czy istnieje depresja bezprzyczynowa????

Przyczyna zawsze jest, ale w wypadku depresji moga nia byc np. bolesne, nie
przyjemne wydarzenia w zyciu, jak tez zabuzenia w gospodarce chormonalnej
organizmu.

> a może przyczyną jest ciągłe życie w stresie

Jak najbardziej to moze byc jedna z przyczyn


> Obecnie po miesiącu brania lekarstw czuję sie troszkę lepiej, ale
> nadal niewidze sensu życia, nie moge sie na niczym skoncentrowac,
> boje sie, boje sie, boje sie.

W takim razie o ile mozesz, nie stawiaj sobie jakichs wielkich celow, staraj
sie skupic na malych rzeczach ktore przyniosa ci radosc.

Nie wiem czy to pomoze, ale jesli np. masz problem ze zorganizowaniem sobie
dnia, to sprobuj kazdego dnia np. wieczorem ulozyc sobie plan na dzien
nastepny (tak z kartka w rece) by bylo jak najmniej chwil takich w ktorych
nic nie robisz i tylko myslisz o wlasnym stanie. A moze przeciwnie jestes
przemeczony i potrzebny Ci odpoczynek?

> Jeszcze jedno: może ktośz was przechodził kiedyś ten stan i będzie
> mógł mi powiedziec w jaki sposób mógłbym poprawić sobie koncentracje.
> Może istnieją jakieś leki , ćwiczenia , czy cuś. Byłoby mi to bardzo
> pomocne (za tydzień muszę iśc do szkoły)

Leki jak najbardziej, wlasnie maja m.in. za zadanie poprawic Twoj stan
psychomotoryczny.
A co do cwiczen, etc. Moze zacznij od jakiejs gimnastyki, spacer, bieg,
sluchania muzyki, ale radosnej a nie melancholijnej i smutnej.

BTW. Mozna wiedziec jakie lekarstwa bierzesz? Konsultowales sie z lekarzem
rodzinnym czy psychiatra?

--
Pozdrawiam
PePe_M