Użytkownik lume <i...@l...prv.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9vus4h$d1u$...@a...webcorp.pl...
> Czy istnieja w Polsce jakies stowarzyszajace ludzi walczacych z depresja,
> albo tzw. jakies potkania?
> Czy duzo ludzi dziala w nich? Duzo przychodzi?
>

Tak! Działamy w Radomiu. Program przeciwdepresyjny realizujemy w organizacji
kobiecej Koalicja Kobiet w Radomiu. W okresie około wyborczym jesteśmy
Przedwyborczą Koalicją Kobiet i promujemy mądre kobiety do parlamentu. W
okresie "abstynencji wyborczej" promujemy m.in. zdrowie, ale nie tylko
kobiet. Zorganizowałyśmy cykl otwartych spotkań p.t. "Klinika Kobiet".
Pierwsze spotkanie dotyczyło profilaktyki depresji (ponieważ statystycznie 3
krotnie więcej kobiet niż mężczyzn zapada na depresję). Udało nam się
znależć odpowiedź dlaczego właśnie kobiety są predysponowane, i co jest
przyczyną, że to one właśnie częściej cierpią na depresję. Na sam odczyt
przyszło tak wiele osób, że ciągle musiałam biegać po krzesła, a jak krzeseł
u nas zabrakło to biegałam z panem portierem do zaprzyjaźnionych instytucji.
Zaiteresowanie mediów też było duże. Długofalowym efektem naszych działań
było uruchomienie internetowej grupy wsparcia dla osób czujących się
depresyjnie (najprawdopodobniej ruszy w święta) jak również opracowałyśmy
projekt programu wprowadzenia do szkół higieny psychicznej (w nawiązaniu do
starej polskiej tradycji Katedry....). Projekt znajduje się w sejmowych
zespołach problemowych, najprawdopodobniej padnie ze względu na koszty.
Spotkania są dwa razy w tygodniu, zawsze pełna sala, zawsze jest z nami
psychiatra lub psycholog, pacjenci, rodziny pacjentów, osoby wspierające.
Przychodzą socjolodzy, pedagodzy, metodycy, itp. Współpracujemy z
Towarzystwem Uzdrowicieli Polskicj "Thelema" Długo zastanawiałyśmy się czy
zorganizować Stowarzyszenie, ale doszłyśmy do wniosku, że w organizacji
kobiecej będziemy miały większy dostęp do edukacji, szkoleń, pieniędzy, itp.
Kiedyś, dawniej, jeszcze jak nosiłam się z zamiarem założenia stowarzyszenia
namierzyłam coś takiego jak "ISKRA" w Warszawie, zaproponowałam współpracę,
chyba to było w ubiegłym roku, ale pomimo wielu moich monitów, nie
odpowiedzieli. Chyba wszyscy tam wpadli w depresję :))) Wiem, że nastawili
się na szkolenia, za które trzeba słono placić. U nas wszystko jest za
darmo. Mamy stałych sponsorów. Pozdrawiam!
Elizabeth