Użytkownik "narciasz" <n...@b...pl> napisał

> Dawno tu mnie nie bylo - za tem, sie melduje!
>
> Mam psa i wlasnie kupowalem worek "Pedigree Pal" w Superstorze
> - czekajac w kolejce do kasy.
> Kobieta za mna zapytala czy mam psa (!). Bez zastanowienia
> odpowiedzialem ze nie tylko ponownie rozpoczynam diete Pedigree
> Pal.
> - Chociaz nie powinienem, bo po ostatnim worku wyladowałem w szpitalu.
> Ale zdolalem zgubic ponad 20 kg. zanim obudziłem sie na oddziale
> intensywnej terapii z rurami w wiekszosci moich otworow i z iglami w
> obydwu rekach. Powiedzialem jej rowniez ze jest to w sumie idealna dieta,
> nalezy miec zawsze wyladowane kieszenie bryłkami "Pedigree Pal" i zjadac
> jedna lub dwie gdy poczujesz glod.
> Jest to zywnosc zawierajaca wszystkie skladniki niezbedne do zycia i
> mam zamiar znowu ja zastosowac.
>
> Wszyscy w kolejce byli oczarowani moja opowiescia, zwlaszcza gruby
> facet za ta kobieta. Zszokowana zapytała: czy dlatego wyladowalem na
> intensywnej terapii, bo zatrulem sie pozywieniem dla psow?
> Powiedziałem jej ze nie. Prostu usiadlem na ulicy, by wylizac
> sobie jajka i samochod mnie potracil.

:o)
Bo ja mam zdaje się trzy głowy,
ale jajka dwa, to pewne, chyba...

zdar
Kerberos