« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2001-06-26 12:47:29
Temat: Re: Dieta Kwa?niewskiegoGeorge Zieba wrote:
> > Zatem zamiast 'optymalnie', proponuje sie odzywiac zdrowo.
>
> To znaczy jak ?
Czyli racjonalnie albo tak jak Ci smakuje...
innymi slowy jak masz ochote na pajde razowca ze spyrka, to nic nie
stoi na przeszkodzie abys sobie wcial.
Jezeli innym razem stwierdzisz, ze jakas suroweczka, prosze bardzo...
Jakies spagetti boloniese... troszke wina...
Tylko jeden warunek prosze jesc, a nie obzerac sie.
A co do 'rewelacji' zza oceanu, to ja bym byl bardzo ostrozny...
W zaleznosci kto badania finansuje takie beda wyniki - ten nadmiar
produkcji gdzies trzeba sprzedac - nie?
--
Andrzej Stypula @Home: altair.krakow.pl
a...@a...krakow.pl Private Home Domain, Poland
PGP2.x id: 9AB243A5 ####################################################
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2001-06-27 00:44:22
Temat: Re: Dieta Kwa?niewskiego"Gajda" <g...@n...pl> wrote in message news:<9h9r5k$t14$1@news.tpi.pl>...
> boze, czlowieku - wygladasz na otepionego idee-fix
Boze, czlowieku - wygladasz na kogos kto w zyciu swoim nie
zapoznal sie przynjamniej z podstawowymi zasadami metabolizmu
czlowieka. Idz i sie doucz, a potem wyrazaj swoje poglady na ten
temat.
> racjonalne, harmonijane odzywianie sie, polegajce na dostarczaniu
> ogranizmowi WSZYSTKICH skladnikow w proporcjach, ktoreych on potrzebuje -
> tylko takie myslenie ma sens
Zeby to robic trzeba myslec, tzn. myslec na tym co to jest "harmonijne
odzywianie sie", a najlepiej przetestowac na sobie.
> kazde przewartoscowania proporcji lub nie odtarczanie jakois skaldnkow, a
> pczeciazenie innym - jest w efekcie koncowym WYNISZCZAJACE DLA ORGANIZMU
> CZLOWIEKA , nawet jesli uzyska chwilowy efekt w postaci zrzuceni kilku kilo
Przepraszam, ale dalsza dyskusja nie ma sensu. Roznica pomiedzy nami
polega na tym , ze ja wlasnie mowie o odzywianiu harmonijnym,
( nazwij to jak chcesz , optymalne czy jakiekolwiek inne ) opartym
na zasadach biochemii, a nie na lekturze magazynow dla pan, czy tez
reklamowek nowych produktow zywnosciowych, "low fat" , "99% fat free"
i temu podobne.
Czy myslisz, ze do konceptu dr.Kwasniewskiego podszedlem
bezkrytycznie ? O jeszcze jak krytycznie ,ale ... ja tego nie
odrzucilem, tylko dlategeo, ze stawialo to cale dotychczasowe
podejscie "na glowie".
Poniewaz nie ma wiarygodnych zrodelzaczalem sam to stosowac
postanowilem model zywienia optymalnego , weryfikowac z biochemia,
sprawdzalem , porownywalem, regularnie badalem krew ( swoja :-)) ),
troche eksperymentowalem, obserwowalem cale grupy innych ludzi.
To wszystko w okresie 3 lat. Nawiazalem kontakty z innymi grupami
ludzi, ktorzy pstanowili przejsc na ten sposob zywienia.
Zbieralem informacje o konkretnych przypadkach. To co zaczyna byc
widoczne stanowi zdecydowanie wskaznik do glebszego, bardziej
formalnego rozpoznania. Przynajmniej cos zrobilem konkretnego oprocz
rzucania okresleniami typu "idee-fix".
Rozmawialem bardzo duzo z lekarzami. Naturalnie z roznym skutkiem.
ZADEN nie potrafil mi wyjasnic np :
- dlaczego nastapilo zmniejszenie miesnia sercowego,
- dlaczego cala grupa cukrzykow, ktorych znam osobiscie
przestala brac calkowicie insuline, bez ktorej jak im powtarzano
do znudzenia - umra.
- dlaczego ich pacjenci, ktorzy nie jedza prawie wcale tluszczu
maja wysoki poziom cholesterolu ( LDL),
- dlaczego pacjent ze zgangrenowanym palcem u nogi ( wygladalo
to na poczatki Buergera ) po miesiacu ma normalne w nim krazenie
krwi,
- dlaczego wiele starszych osob ( w tm moja matka ) cierpiacych na
diabelnie wysokie cisnienie krwi po dwoch miesiacach ma je na
poziomie normalnym itd.... itd ... itd ....
Tego jest taka ilosc, ze glupota jest IGNOROWANIE tego modelu
zywienia tylko dlatego, ze nie zgadza sie z utartymi zasadami,
ktore na dodatek sa juz kwestionowane ( piramida "zdrowia" itd ...)
> przeciez to proste jak ....
Tak, jest takie przyslowie : umysl czlowieka jest jak spadochron,
pracuje tylko wtedy kiedy jest otwarty.
Pozdrawiam,
Jerzy Zieba
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2001-06-27 20:41:36
Temat: Re: Dieta Kwa?niewskiegono comments - bo sam sie skomentowles doszczetnie
Użytkownik "George Zieba" <b...@o...com.au> napisał w wiadomości
news:cc5589ba.0106261644.18ccf91d@posting.google.com
...
> "Gajda" <g...@n...pl> wrote in message
news:<9h9r5k$t14$1@news.tpi.pl>...
> > boze, czlowieku - wygladasz na otepionego idee-fix
>
> Boze, czlowieku - wygladasz na kogos kto w zyciu swoim nie
> zapoznal sie przynjamniej z podstawowymi zasadami metabolizmu
> czlowieka. Idz i sie doucz, a potem wyrazaj swoje poglady na ten
> temat.
>
> > racjonalne, harmonijane odzywianie sie, polegajce na dostarczaniu
> > ogranizmowi WSZYSTKICH skladnikow w proporcjach, ktoreych on
potrzebuje -
> > tylko takie myslenie ma sens
>
> Zeby to robic trzeba myslec, tzn. myslec na tym co to jest "harmonijne
> odzywianie sie", a najlepiej przetestowac na sobie.
>
> > kazde przewartoscowania proporcji lub nie odtarczanie jakois skaldnkow,
a
> > pczeciazenie innym - jest w efekcie koncowym WYNISZCZAJACE DLA ORGANIZMU
> > CZLOWIEKA , nawet jesli uzyska chwilowy efekt w postaci zrzuceni kilku
kilo
>
> Przepraszam, ale dalsza dyskusja nie ma sensu. Roznica pomiedzy nami
> polega na tym , ze ja wlasnie mowie o odzywianiu harmonijnym,
> ( nazwij to jak chcesz , optymalne czy jakiekolwiek inne ) opartym
> na zasadach biochemii, a nie na lekturze magazynow dla pan, czy tez
> reklamowek nowych produktow zywnosciowych, "low fat" , "99% fat free"
> i temu podobne.
>
> Czy myslisz, ze do konceptu dr.Kwasniewskiego podszedlem
> bezkrytycznie ? O jeszcze jak krytycznie ,ale ... ja tego nie
> odrzucilem, tylko dlategeo, ze stawialo to cale dotychczasowe
> podejscie "na glowie".
> Poniewaz nie ma wiarygodnych zrodelzaczalem sam to stosowac
> postanowilem model zywienia optymalnego , weryfikowac z biochemia,
> sprawdzalem , porownywalem, regularnie badalem krew ( swoja :-)) ),
> troche eksperymentowalem, obserwowalem cale grupy innych ludzi.
> To wszystko w okresie 3 lat. Nawiazalem kontakty z innymi grupami
> ludzi, ktorzy pstanowili przejsc na ten sposob zywienia.
> Zbieralem informacje o konkretnych przypadkach. To co zaczyna byc
> widoczne stanowi zdecydowanie wskaznik do glebszego, bardziej
> formalnego rozpoznania. Przynajmniej cos zrobilem konkretnego oprocz
> rzucania okresleniami typu "idee-fix".
> Rozmawialem bardzo duzo z lekarzami. Naturalnie z roznym skutkiem.
>
> ZADEN nie potrafil mi wyjasnic np :
>
> - dlaczego nastapilo zmniejszenie miesnia sercowego,
> - dlaczego cala grupa cukrzykow, ktorych znam osobiscie
> przestala brac calkowicie insuline, bez ktorej jak im powtarzano
> do znudzenia - umra.
> - dlaczego ich pacjenci, ktorzy nie jedza prawie wcale tluszczu
> maja wysoki poziom cholesterolu ( LDL),
> - dlaczego pacjent ze zgangrenowanym palcem u nogi ( wygladalo
> to na poczatki Buergera ) po miesiacu ma normalne w nim krazenie
> krwi,
> - dlaczego wiele starszych osob ( w tm moja matka ) cierpiacych na
> diabelnie wysokie cisnienie krwi po dwoch miesiacach ma je na
> poziomie normalnym itd.... itd ... itd ....
>
> Tego jest taka ilosc, ze glupota jest IGNOROWANIE tego modelu
> zywienia tylko dlatego, ze nie zgadza sie z utartymi zasadami,
> ktore na dodatek sa juz kwestionowane ( piramida "zdrowia" itd ...)
>
> > przeciez to proste jak ....
>
> Tak, jest takie przyslowie : umysl czlowieka jest jak spadochron,
> pracuje tylko wtedy kiedy jest otwarty.
>
> Pozdrawiam,
> Jerzy Zieba
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |