« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2004-09-10 19:03:09
Temat: Re: Dieta optymalna a mięśnie
Użytkownik "czarnyjanek" <c...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:chs9qg$a7o$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@o...pl> napisał w
> wiadomości news:chs5sf$rk6$1@news.onet.pl...
>
> > Dieta optymalna dba o JAKOŚĆ mięśni i ścięgien, a nie o ich
przerost
> > wymuszony wysiłkiem na siłowniach.
>
> niestety ale nie masz racji .Jesli chodzi o mięśnie i ścięgna to ich
jakosc
> poprawia sie poprzez regularne cwiczenia +dieta bogata w białko.
A co to znaczy "bogata" w białko?
> i choćbys powtarzała swoje teorie wyssane z palca tysiące razy to i
tak tego
> nie zmienisz
Zasadą DO jest jeść TYLE białka, aby jego ilość zaspokajała potrzeby
BUDULCOWE danego organizmu :)
> > U kulturystów różnie bywa też z gospodarką neurohormonalną.
>
> czy mówisz o patologii o osobach które biora sterydy i
hormony??Normalnie
> cwiczacy człowiek nie ma takich anomalii o jakich piszesz.
Masz rację, normalnie ćwiczący.
Kulturystyka jednak wciąga, a mężczyźni mają we krwi rywalizację :)
> > Na której jednak po pewnym czasie znów można dorobić się tłuszczyku
;]
> . jesli chcesz przybrać na masie i do tego naduzywasz uzywek
> białkowych,kreatyny i tym podobnych specyfikow to jest bardzo mozliwe
,że
> tak sie stanie.
> ale na tym polega cyklicznośc treningu,którą stosuje sie w celu
uzyskania
> lepszych rezultatów.przy normalnym treningu rekreacyjnym takie
zjawisko nie
> wystepuje
Nie będę protestować ;)
> > I tu jest pies pogrzebany :) To niezupełnie tak.
> > 1. ALBO chcesz rozbudowywać mięśnie ponad ich naturalną wielkość
>
> > 2. ALBO chcesz zajmować się rozwojem intelektualnym
>
> LOL
Ty mi tu nie LOL-uj... ;]
Mówię oczywiście o skrajnych sytuacjach uprawiania różnych dyscyplin,
w których tylko stosunkowo niewielki procent ludzi osiąga te najwyższe
rezultaty w swojej dziedzinie. Tak jest zarówno w sporcie, jak i nauce.
> predyspozycje genetyczne to nie chodzi tylko o typ budowy ale o
mozliwości
> jakie posiada organizm do rozwoju
OK.
> jeśli na DO bedzie się spozywać od 1,5 do 2,5 g białka na kilogram
masy
> ciała to nie bedzie dochodzić do katabolizmu ale wtedy to juz nie
bedzie DO
Liczby bezwględne określające ilości białka w miligramach (i nie tylko
białka),
odnoszą się do konkretnych ludzi i ich warunków psychofizycznych,
ewentualnie do przeciętnego, dorosłego, zdrowego, średnio aktywnego
człowieka.
Natomiast w stanie wysokiej aktywności fizycznej zrozumiałe jest
odpowiednie zwiększanie budulca i energii, no muszę to napisać:
optymalne do potrzeb :P
> > Na DO należy jeść ilość adekwatną do aktywności fizycznej. Im
większy
> > wysiłek - tym więcej białka i reszty składników.
>
> czyli nawet 200 g białka to ile trzeba zjesc tłuszczu i weglowodanów
aby
> zachowac proporcje nakazane przez kwasniewskiego.
Zależy od jego wzrostu, wagi i aktywności fizycznej. Jeśli to jest
kawał
chłopa, który ma swoją masę i duże potrzeby pracy mięśni, to organizm
będzie domagał się większej ilości jedzenia. Oczywiście nadal należy
przy tym zachowywać proporcje.
> ile to bedzie kalorii
A grom go wie... z pewnością dużo ;>
Przecież jak gościu dużo spala, to po co je liczyć?
A z kolei zmuszanie się do zjedzenia WIĘKSZEJ ilości Kcal jest bez
sensu
(można się zrzygać). To WYSIŁEK powinien wyzwalać potrzebę zwiększenia
zapotrzebowania na jedzenie.
> > Poza tym budowa mięśni widoczna u kulturystów nie leży w naturze
> > genetycznej człowieka (nikt nie rodzi się kulturystą), więc do
> > rozwoju kulturystyki zaistaniała konieczność takich modyfikacji
> > żywieniowych, aby owe mięśnie odpowiednio wymodelować.
> > Dlatego tak trudno ustalić jedną stałą dietę dla wszystkich
> > kulturystów i dlatego istnieje szereg metod wspomagania jej
> > wszelkimi suplementami, a nawet sterydami.
>
> dlaczego widzisz tylko patologie??
Eee tam... wcale nie tylko. Ale kiedyś oglądałam w TV na PLANETE serię
kilku obszernych filmów dokumentalnych o "mięśniakach", i tych
zawodowych
i amatorów. Po prostu warto znać plusy i minusy kulturystyki.
Aczkolwiek ja tylko teoretyzuję... :)
Krystyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2004-09-10 19:44:08
Temat: Re: Dieta optymalna a mięśnie
Użytkownik "WiRAHA" <w...@a...net> napisał w wiadomości
news:chs7sm$2ie7$1@mamut.aster.pl...
> Krystyna*Opty* napisał(a):
> >
> > Ich objętość wynika z obecność w nich dużej ilości enzymów
> > potrzebnych do wytwarzania energii z dużej ilości białka i
węglowodanów dostarczanych w codziennym pokarmie.
> zawsze myslalem ze ten proces nazywa sie hipertrofia i polega na
> zwiekszeniu objetosci wlokien miesniowych.
No właśnie, polega na zwiększeniu objętości, ale warto też zauważyć,
że ilość włókien pracujących pozostaje ta sama, że one się nie
rozmnażają :[
A co się dzieje w intensywnie ćwiczonym mięśniu? Pod wpływem
systematycznego i dużego wysiłku następuje zwiększenie zapotrzebowania
na ilość produkowanej energii, co wymusza zwiększenie ilości
mitochondrium. Następuje wtedy podział i z jednego mitochondrium
tworzą się dwa :)
Podejrzewam, że duża ilość węglowodanów i mała ilość tłuszczu
(jako źródła energii) w pokarmie, sprzyjają tym mitochondrialnym
podziałom. Ale czy to dobrze, to już inna kwestia. Zresztą nie
z każdego przerostu tkankowego jesteśmy dumni i zadowoleni :[
Z Encyklopedii Zdrowia:
"PRZEROST (hipertrofia) - powiększenie objętości komórek, a w
następstwie - złożonego z nich narządu, bez zwiększenia ich liczby.
Powstaje wskutek wzmożenia czynności tkanek lub narządu, np. przerost
mięśni u sportowców, macicy w ciąży i porodzie, mięśnia sercowego
w wadach zastawek, mięśniówki przewodu pokarmowego przy przeszkodach
w jego drożności, mięśniówki pęcherza moczowego przy utrudnionym
odpływie moczu wskutek przerostu gruczołu krokowego itp."
w dodatku jakos tak wydawalo
> mi sie ze to wlasnie mocne, duze miesnie sa mniej podatne na
kontuzje - choc oczywiscie - osoba ktora nie cwiczy wogole ma mniejsze
> szanse jej zlapanie kontuzji niz ktos kto robi to regularnie. tylko
> co z tego?
Aktywność fizyczna jest wpisana w naturę organizmu człowieka i jak
najbardziej jest wskazana. Kwestią dyskusji jest tylko intensywność
tego wysiłku.
> a rozstepy - znasz wiele osob ktore nie biorac koksu je maja? bo ja
nie.
Ja sama tego niegdyś doświadczyłam, w swej głębokiej niewiedzy nie
dbając o kolagen w diecie. Kobiety bardzo często doświadczają ich
podczas ciąży z powodu rozwarstwiania się skóry zbyt szybko rosnącej
objętości brzucha i niedostatecznej ilości kolagenu w skórze.
Ten sam mechanizm występuje u pakerów, tyle że dotyczy szybko
rosnących mięśni, czy nawet pojawiają się na dolnych partiach pleców
u szybko rosnącej młodzieży.
> > 2. ALBO chcesz zajmować się rozwojem intelektualnym (czyt. mięśnie
> > ćwiczysz w granicach sportu rekreacyjnego), wtedy mięśnie mają
swoją normalną, optymalną wielkość i nie muszą "pakować" do swych
komórek
> > dużej ilości zbędnych enzymów. Pracują i wytwarzają energię na
miarę swoich optymalnych możliwości i potrzeb organizmu jako całości.
>
> hehe - albo masz duze miesnie albo duzy mozg jak widac.
;D ...hehe.... ;D
Wieszsz... organizm jest jak firma - nie może zajmować się wszystkim
i jednocześnie robić to doskonale, stąd zarówno w przyrodzie,
jak i w firmach następują specjalizacje. Każdy żywy organizm jest
w czymś tam dobry, np. pchła w skakaniu, a sokół ma świetny wzrok.
Kurze najlepiej wychodzą jajka ;) a Marcinowi sygnaturki... ;>
poza tym powiedz
> mi co to jest "normalna, optymalna wielkosc miesnia" - optymalna do
> czego, normalna dla kogo?
Optymalna do ludzkich potrzeb, ale bez przesady dość często widocznej
u zakręconych kulturystów i kulturystek zresztą też :)
Zajrzyj do atlasu anatomii człowieka, tam jeszcze można zobaczyć
normalne mięśnie, bez zaników i bez przerostów :)
Krystyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2004-09-10 20:39:25
Temat: Re: Dieta optymalna a mięśnie
Użytkownik "jaszczur" <j...@a...at.reply-to.invalid> napisał w
wiadomości
news:slrnck3bhd.mr8.jaszczur@workstation.at.my.home.
or.workplace.pl...
> Przeglądam pl.misc.dieta
> a tam użytkownik Krystyna*Opty* pisze:
>
> > 2. ALBO chcesz zajmować się rozwojem intelektualnym (czyt. mięśnie
> > ćwiczysz w granicach sportu rekreacyjnego), wtedy mięśnie mają
swoją
> > normalną, optymalną wielkość i nie muszą "pakować" do swych komórek
> > dużej ilości zbędnych enzymów. Pracują i wytwarzają energię na
miarę
> > swoich optymalnych możliwości i potrzeb organizmu jako całości.
> Pewien Japończyk pochodzenia koreańskiego powiedział "czyń dzikim
ciało,
> a cywilizuj umysł". Sądzisz, że rozwój intelektualny nie idzie w
parze > z rozwojem fizycznym?
Chodzi o to, że i jedna i druga dziedzina wymaga poświęcenia dużej
ilości energii i czasu, a często i podporządkowania życia prywatnego,
tylko wtedy są możliwe osiągnięcia na miarę światowych sukcesów.
Gdyby nasz Korzeniowski zajmował się uprawianiem nauki, to nie
starczyłoby mu czasu na uprawianie chodu i daleko by nie zaszedł ;)
W dodatku, gdyby takich Korzeniowskich było pięciu, to nasz
Korzeniowski musiałby przyspieszyć... :)
Rozumiesz... Korzeniowski musiał "iść na całość", aby nie być jednym
z wielu i być tym jedynym wyjątkowym.
Z pewnością teraz zmniejszy się jego intensywność chodzenia, a za
zmniejszonym wysiłkiem powinna również zmienić się i dieta, jeśli nie
chce nagle zacząć tyć. Chyba, że potrafi narzucić sobie dyscyplinę
ograniczania jedzenia mimo apetytu.
Takie wahnięcia wagowe w zależności od okresów intensywnego uprawiania
wysiłku można było zauważyć u Marka Kamińskiego.
> > Oczywiście predyspozycje genetyczne też mają znaczenie. Jeden ma
typ budowy atletycznej, a inny tzw. typ pykniczny (krępy,
przysadzisty),
> > lub leptosomiczny (długi, wąski, wyciągnięty). W związku z tym ich
> > wkład w osiągnięcie rozrostu mięśni i efekty - będą różne.
> Po co pisać o czymś oczywistym?
Żeby mi ktoś tego nie wytknął? ;)
> > Poza tym budowa mięśni widoczna u kulturystów nie leży w naturze
> > genetycznej człowieka (nikt nie rodzi się kulturystą)
> Ciekawe stwierdzenie.
;) Może nawet trafi do sygnaturki M... ;)
Krystyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2004-09-11 07:36:12
Temat: Re: Dieta optymalna a mięśnie
Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@o...pl> napisał w
wiadomości news:chstor$dsg$1@news.onet.pl...
> > niestety ale nie masz racji .Jesli chodzi o mięśnie i ścięgna to ich
> jakosc
> > poprawia sie poprzez regularne cwiczenia +dieta bogata w białko.
>
> A co to znaczy "bogata" w białko?
przy ćwizeniach jest to wyliczone od 1,5 do 2,5 na kg masy ciała w
zależności od organizmu.i nie ma co wywazac już otwartych drzwi
> Zasadą DO jest jeść TYLE białka, aby jego ilość zaspokajała potrzeby
> BUDULCOWE danego organizmu :)
czyli w przypadku osiby cwiczacej od 1,5 do 2,5 g na kg masy,a co z tak
popularnym u optymalnych przebiałczeniem??
> > jeśli na DO bedzie się spozywać od 1,5 do 2,5 g białka na kilogram
> masy
> > ciała to nie bedzie dochodzić do katabolizmu ale wtedy to juz nie
> bedzie DO
>
> Liczby bezwględne określające ilości białka w miligramach (i nie tylko
> białka),
> odnoszą się do konkretnych ludzi i ich warunków psychofizycznych,
> ewentualnie do przeciętnego, dorosłego, zdrowego, średnio aktywnego
> człowieka.
> Natomiast w stanie wysokiej aktywności fizycznej zrozumiałe jest
> odpowiednie zwiększanie budulca i energii, no muszę to napisać:
> optymalne do potrzeb :P
zakres ilosci potrzebnego białka został wyliczony
> > > Na DO należy jeść ilość adekwatną do aktywności fizycznej. Im
> większy
> > > wysiłek - tym więcej białka i reszty składników.
> >
> > czyli nawet 200 g białka to ile trzeba zjesc tłuszczu i weglowodanów
> aby
> > zachowac proporcje nakazane przez kwasniewskiego.
>
> Zależy od jego wzrostu, wagi i aktywności fizycznej. Jeśli to jest
> kawał
> chłopa, który ma swoją masę i duże potrzeby pracy mięśni, to organizm
> będzie domagał się większej ilości jedzenia. Oczywiście nadal należy
> przy tym zachowywać proporcje.
wzrost nie ma tu nic do rzeczy liczy sie waga i aktywność fizyczna.przy
małej aktywnosci minimum białka to 1,5 grama.i teraz powiedz mi jak tu
zachowac proporcje wydumane przez kwaśniewskiego
>
> > ile to bedzie kalorii
>
> A grom go wie... z pewnością dużo ;>
> Przecież jak gościu dużo spala, to po co je liczyć?
przy takiej ilosci bialka i zachowaniu proporcji zalecanych przez
kwaśniewskiego nie jest w stanie spalić tylu kalorii.jedynym rozwiązaniem
jest zmniejszenie ilosci tłuszczu a to juz bedzie dieta ketogeniczna lub
moze nawet 2,3 faza atkinsa
> A z kolei zmuszanie się do zjedzenia WIĘKSZEJ ilości Kcal jest bez
> sensu
> (można się zrzygać). To WYSIŁEK powinien wyzwalać potrzebę zwiększenia
> zapotrzebowania na jedzenie.
dokładnie tak jest tylko ,że jest duze zapotrzebowanie na białko i po co
sie zmuszać do jedzenia dużej ilości tłuszczu .czy tylko po to aby zachowac
proporcje
można się zrzygac dla idei proporcji
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2004-09-11 07:40:27
Temat: Re: Dieta optymalna a mięśnie
Użytkownik "Jurek" <g...@g...pl> napisał w wiadomości
news:chso8t$jbm$1@inews.gazeta.pl...
> co do reszty to przypominam ze zdyskwalikowales sie sam , jako osoba z
ktora
> mialbym ochote prowadzic powazna dyskusje
czyli kolejny raz nie masz nic do powiedzenia a zabierasz głos aby wylac w
sieć swoją frustracje
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2004-09-11 09:00:42
Temat: Re: Dieta optymalna a mięśnieKrystyna*Opty* napisał(a):
> Chodzi o to, że i jedna i druga dziedzina wymaga poświęcenia dużej
> ilości energii i czasu, a często i podporządkowania życia prywatnego,
> tylko wtedy są możliwe osiągnięcia na miarę światowych sukcesów.
tym sie rozni jednostka wybitna (lub przynajmniej ponadprzecietne) od
jednostki przecietnej ze umie osiagnac duzo wiecej rowniez w roznych
dziedzinach. a skoro juz tak mowimy to polecam przyklad Arnolda - ktory
nie dosc ze wyjechal ze swojego kraju, to skonczyl "na obczyznie" 2
fakultety, zostajac w tym samym czasie wielokrotnym miestrzem w
kulturystyce - i co wiecej, zarobil pierwsze miliony dolarow nie w
przemysle filmowym, ale zanim jeszcze zaczal grac. granie w filmach bylo
juz tylko jego marzeniem, na ktore w razie niepowodzenia mogl sobie
finansowo pozwolic. dodam tylko, ze miliony $ ktore zarobil nie
pochodzily z nagrod czy reklam, tylko z pracy glowa - chodzi o handel
nieruchomosciami
takich przykladow jest wiele - zapasnik klasyk Alexander Karelin -
najwiekszy klasyk wszechczasow - niepokonany przez 10 lat bodajze - a
prywatnie milosnik literatoru i autor poezji. Michalczewski walczyl
jakis czas temu o tytul z facetem, ktory byl wykladowca literaturu na
Oxfordzie zdaje sie. Gena Davies - ta aktorka - postanowila uprawiac
sport wyczynowo i majac ponad 30 lat - juz jako znana aktorka zalapala
sie na olimpiade w Sydney i doszla do polfinalu (lucznictwo)
wiec nie mow o osiaganiu swiatowych wynikow, bo nie znam wielu osob,
ktore cwicza by byc najlepsze na tej planecie
pozd
WiRAHA
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2004-09-11 09:06:33
Temat: Re: Dieta optymalna a mięśnieKrystyna*Opty* napisał(a):
> Optymalna do ludzkich potrzeb, ale bez przesady dość często widocznej
> u zakręconych kulturystów i kulturystek zresztą też :)
> Zajrzyj do atlasu anatomii człowieka, tam jeszcze można zobaczyć
> normalne mięśnie, bez zaników i bez przerostów :)
czytalem ostatnio, ze dobrze genetycznie uwarunkowany facet, ktory
intensywnie - i co najwazniejsze czysto - cwiczy moze zlapac 15-20kg
miesni. to jest podobno granica naturalnego rozrostu - do wiekszych
przyrostow potrzeba juz farmakologii. tak wiec wystarczy obejrzec
starozytne posagi, zeby wiedziec mniej wiecej o czym mowie.
pozd
WiRAHA
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2004-09-11 10:03:17
Temat: Re: Dieta optymalna a mięśniePrzeglądam pl.misc.dieta
a tam użytkownik Krystyna*Opty* pisze:
> Chodzi o to, że i jedna i druga dziedzina wymaga poświęcenia dużej
> ilości energii i czasu, a często i podporządkowania życia prywatnego,
> tylko wtedy są możliwe osiągnięcia na miarę światowych sukcesów.
Jedna i druga dziedzina znakomicie się uzupełniają. Po wysiłku
fizycznym znakomitym wypoczynkiem jest nauka, a po nauce, czy pracy
umysłowej doskonałym wypoczynkiem jest właśnie wysilek fizyczny.
> Gdyby nasz Korzeniowski zajmował się uprawianiem nauki, to nie
> starczyłoby mu czasu na uprawianie chodu i daleko by nie zaszedł ;)
Przykład ten porównałbym do miecza obusiecznego którym właśnie się
zaciełaś. Tak się składa, że Korzeniowski zna francuski, angielski,
rosyjski i chyba jeszcze jakiś język. Świadczy to chyba właśnie, że
zajmował się uprawianiem nauki. Dbał więc nie tylko o swoją tężyznę
fizyczną, ale też rozwijał się umysłowo. Zdaje się, że chce napisać
książkę o metodach treningowych przez niego poznanych.
> W dodatku, gdyby takich Korzeniowskich było pięciu, to nasz
> Korzeniowski musiałby przyspieszyć... :)
> Rozumiesz... Korzeniowski musiał "iść na całość", aby nie być jednym
> z wielu i być tym jedynym wyjątkowym.
Chodzenie na całość uprawiał ten Rosjanin... ;-)
Korzeniowski jest po prostu fachowcem wśród fachowców w tym fachu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2004-09-11 11:38:32
Temat: Re: Dieta optymalna a mięśnie
"czarnyjanek" <c...@p...onet.pl> a écrit dans le message de
>
>
> czyli kolejny raz nie masz nic do powiedzenia a zabierasz głos aby wylac w
> sieć swoją frustracje
>
>
ja nie mam problemow z pamiecia (wbrew zapowiedziom co poniektorych), a Ty
widocznie masz
dopoki nie uzasadnisz swoich zarzutow w stosunku do mnie, to one pozostaja
obelgami, a z tego wynika moja niechec do dluzszych dyskusji z toba
Jurek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2004-09-11 11:51:35
Temat: Re: Dieta optymalna a mięśnie
Użytkownik "Jurek" <g...@g...pl> napisał w wiadomości
news:chuo47$mo5$1@inews.gazeta.pl...
>
> "czarnyjanek" <c...@p...onet.pl> a écrit dans le message de
> >
> >
> > czyli kolejny raz nie masz nic do powiedzenia a zabierasz głos aby wylac
w
> > sieć swoją frustracje
> >
> >
>
> ja nie mam problemow z pamiecia (wbrew zapowiedziom co poniektorych), a Ty
> widocznie masz
> dopoki nie uzasadnisz swoich zarzutow w stosunku do mnie, to one pozostaja
> obelgami, a z tego wynika moja niechec do dluzszych dyskusji z toba
w infantylny sposób wykręcasz się od odpowiedzi.jesli nie masz nic do
powiedzenia lub brak ci wiedzy w temacie to nie zabieraj głosu.
wszedzie gdzie tylko sie da wylewasz swoja gorycz,sfrustrowanego
nieudacznika.może byś tak tu na pmd i na psw napisał cos co nie bedzie
owocem twojej frustracji.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |