Janek Werbinski wrote:

> Polecałbym spytać dobrego lekarza...
>
> --
> Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
> "Strona" domowa w trakcie budowy http://pa54.zgora.sdi.tpnet.pl/jw/
> Nasza sieć http://pa54.zgora.sdi.tpnet.pl/

ŻJ:
Przez 30 lat pytałem lekarzy (dobrych?, złych?) i otrzymywałem jednakową
odpowiedź: "...niech się pan nie denerwuje, zmieni pracę, nie pije
(piłem incydentalnie), nie pali (nie paliłem),.... musi się pan pogodzić
z chorobą unikać tłuszczu, ostrych przypraw (pizzy)surowych warzyw i
owoców...). Od 4 lat mam spokój i mogę jeść obecnie praktycznie wszystko
nawet mizerię, która poprzednio powodowała ostry atak (ból co pół
godziny) choroby wrzodowej dwunastnicy.

Poniżej przytaczam moją poradę skopiowaną ze strony Wirtualnej Ark@dii
-> www.optymalni.pl

Serdeczne pozdrowienia!!!

___ Już dwa razy próbowałem przejść na DO, oba nieudane. Mam głęboki
wrzód na dwunastnicy i całą sereję wynikających z niego dolegliwości
(wzdęcia, natkwasota itp.) pojawiających się przy tłustym jedzeniu.
Pierwszy dzień da się przeżyć, niestetety na drugi dzień po zjedzeniu
śniadanaia (1 całe jajko, 3 żółtka, trochę chleba ~25 g, 50g prawdziwego
masła) objawy się na tylę nasilają że stają się niemal nie do wytrzymania.
Do tego dochodzą zaparcia. Po powrocie do normalnego jedzenia w dwa,
trzy dni wszystko wraca do normy.
Boję się sam eksperymentowaś bo przeż moją chorobą otarłem się o śmierć
(krwawienie).
Stosyję proporcje 1:3:0,8 nie jestem wstanie zjeść więcej niż 1700 kcal,
z wyżej wymienionych powodów. Mój wzrost 174, waga 76 kg. Co z tym
fantem robić.

Pozdrawiam.
Rafał


Szanowny Panie!
Choroba wrzodowa, zwłaszcza w stanach ostrych, wymaga trochę innego
jadłospisu niż typowego, zalecanego w diecie optymalnej. Dawniej w
czasie ostrego ataku choroby wrzodowej dwunastnicy (ostry ból co pół
godziny) stosowano z dobrym skutkiem tzw. dietę Sippiego.
Polegała ona na spożywaniu tłustej naturalnej śmietany na przemian z
niewielką ilością ziemniaków ubitych z masłem i żółtkiem - zjadanych na
ciepło.
Dobre jest też zamiennie ciepłe tłuste mleko z masłem w niedużych
ilościach, zwłaszcza przy nocnych atakach bólu niepozwalających spać!
Panu zalecałbym podobne żywienie na początek w celu podleczenia stanu
zapalnego. Należy zwracać szczególną uwagę, aby zjadane produkty były
najwyższej jakości i bez konserwantów.
Masło min 82% tłuszczu (w żadnym wypadku margaryna, mixy lub oleje czy
oliwa!), dobra śmietana 30% w kubkach - absolutnie nie w kartonikach
(UHT). Śmietana (ta w kubkach) jest dobra jeśli nie jest gęsta i szybko
kwaśnieje, a nie "psuje się" dopiero po dłuższym okresie przechowywania.
Jeśli śmietana skwasi się to nie szkodzi taka też jest dobra, a według
mnie nawet lepsza. Jajka lepiej jest jeść gotowane na miękko i zjadać z
dodatkiem odrobiny masła. Należy zjeść z niego żółtko i trochę białka.
Jajecznicy (i rzeczy smażonych) na początku nie polecam, a jeśli już
koniecznie, to z 2 żółtek, jednego białka i 2 łyżeczek masła, smażona
tak, aby żółtko się nie ścięło. W żadnym wypadku nie należy jeść
surowych jarzyn i owoców. Można je jeść w postaci gotowanej i pieczonej
obrane ze skórki. W późniejszym okresie, 1-2 tygodni, można jeść
gotowane lub pieczone mięso z sosem śmietanowym, ale bez ziemniaków,
ewentualnie z niedużą ilością gotowanych warzyw. Ziemniaki z masłem
lepiej zjeść jako osobne posiłki. Na początku po ustąpieniu ataku,
trzeba jeść częściej, nawet 5-6 posiłków dziennie aż do ustąpienia
dolegliwości. Węglowodany najlepiej zjadać w postaci ziemniaków, a jeśli
koniecznie chce Pan jeść pieczywo to radzę zastąpić chleb białą bułką.
Zaparcia mogą wynikać ze zbyt dużej ilości zjadanego tłuszczu i białka,
a zbyt małej ilości węglowodanów, a poza tym, trzeba trochę czasu aby
wszystko się unormowało. Powyższe zalecenia wynikają przede wszystkim z
moich osobistych doświadczeń w zmaganiu się z chorobą wrzodową
dwunastnicy, która męczyła mnie przez 30 lat.
Od momentu przejścia na Ż.O. 4 lata temu, nie miałem ani razu ataku
choroby wrzodowej, choć jeszcze czasem zdarza mi się odczuwać dyskomfort
jeśli nagrzeszę zjadając zbyt dużo surówek, surowych owoców, czy ciężej
strawnych produktów (zwłaszcza z konserwantami, o co dziś nie trudno).
Przy takim sposobie żywienia, jak opisałem powyżej wzdęć nie powinno
być. W Pana wypadku obniżyłbym spożycie tłuszczu i spróbowałbym stosunek
BTW 1 : 2 : 1
Proszę o podanie Pańskiego jadłospisu "normalnego" i takiego jaki Pan
próbował stosować na D. O. Przypominam także o dokładnym ważeniu i
liczeniu zjadanych produktów, przynajmniej na początku.

Pozdrawiam i życzę szybkiego ustąpienia dolegliwości.
Żurek Janusz

--
_______________________________________________
Pozdrawiam
Janusz Żurek
www.arkadia.z.pl
0 503 66 11 32