>> przykre, ale niektórzy chłopcy po prostu nie wiedzą, jak się zachować.
>> Zamiast zainteresować się nowopoznaną dziewczyną, puszczają oczko do
>> swoich kolegów i śmieją się do siebie. Chęć popisu? Zaszpanowania?
>> Przecież to dziecinne. Może czas nieco wydorośleć, a nie mieć pretensje
>> do dziewczyn, że są nieprzystępne? Pozdrawiam gorąco, Monika.
>Uwazam, ze trafiasz narazie na prostych facetow (moze sa mlodzi, choc nie
>zawsze wiek ma znaczenie ale wiekszosci przypadkow ogrywa on dosyc wazna
>rola), dla ktory podejscie do dziewczyny i powiedzenie czesc, czy mozemy
>zatanczyc lub gdzies sie spotkac albo chociazby porozmawiac jest sprawa
>bardzo trudna.
Gadasz bzdety. Zwykle powodem, że "sprawa jest bardzo trudna" jest nie prostactwo
a skomplikowanie np. komuś bardzo zależy a obawia się odrzucenia.
>Szpanowanie, chec popisu??? nie sadze, chyba lepiej dla
>faceta kiedy podejdzie do dziewczyny i spedzi z nia chwile czasu na rozmowie
>niz powie cos takiego prostego do ucha, predzej w ten sposob pokaze kolegom
>jaki to on jest, poniewaz chyba kazdy potrafi podejsc i powiedziec cos
>glupiego a nia kazdy potrafi podejsc i zainteresowac dziewczyne swoja osoba.
..jakby cały świat kończył się na "pokazywaniu innym"