Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Dlaczego ludzie nie chcą być nieszczęśliwi?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dlaczego ludzie nie chcą być nieszczęśliwi?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 71


« poprzedni wątek następny wątek »

61. Data: 2013-10-20 17:31:43

Temat: Re: Dlaczego ludzie nie chcą być nieszczęśliwi?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 20 Oct 2013 09:50:03 +0200, Trybun napisał(a):

> W dniu 2013-10-17 18:25, Ikselka pisze:
>>
>>> Tak, ale jest to sprawa indywidualna, a więc nie da się tego w
>>> szczegółowy sposób zdefiniować.
>> Da się. Wyobraź sobie, ze jesteś Iksińskim, takim malym ludkiem, jednym z
>> wielu elementów Rzeczywistości :-)
>>
>> Jest więc zbiór zwanym Rzeczywistością (Re), na którym określono relację
>> zgodności "re".
>> Klasą równoważności lub klasą abstrakcji (także warstwą) elementu
>> "Iksiński" należącego do zbioru Re, nazywa się zbiór tych elementów igrek
>> ze zbioru Re, dla których
>> Iksiński re y
>> czyli zbiór wszystkich elementów igrek ze zb. Re zgodnych z Iksińskim.
>>
>> W powyższy sposób na zbiorze Re wyznaczony jest podział na klasy
>> abstrakcji. Wspomniany podział, czyli zbiór wszystkich warstw oznaczany
>> Re/re;, nazywa się przestrzenią ilorazową lub krótko ilorazem zbioru Re
>> przez relację re.
>>
>> Czyli szczęście "iksa" to jego włąsna osobista klasa abstrakcji okreslona
>> na zbiorze Re - im więcej zawiera ona igreków będących z nim w relacji re,
>> tym większy jest poziom szczęścia Iksińskiego :-)
>
> Tabela wydaje sie być logiczna, jednak raczej nie do zdefiniowania
> ludzkiego szczęścia.

Dla mnie jak najbardziej je definiuje.
--
XL
"Dopiero w 1949 r. Światowe Stowarzyszenie Lekarzy zastąpiło przysięgę
Hipokratesa tzw. deklaracją genewską. Główna zmiana polegała na tym, że
wyrzucono następujące słowa: "Nikomu nie dam trucizny, choćby mnie o nią
prosił, ani nie będę dawał rad, które mogą śmierć spowodować. Podobnie nie
dam kobiecie środka na spędzenie płodu. Zachowam czystość mojego życia i
mojej sztuki.""
http://www.polskatimes.pl/artykul/10118,ateisci-i-ag
nostycy-takze-sa-przeciw-przerywaniu-ciazy,id,t.html
?cookie=1

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


62. Data: 2013-10-20 17:33:26

Temat: Re: Dlaczego ludzie nie chcą być nieszczęśliwi?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 20 Oct 2013 09:50:46 +0200, Trybun napisał(a):

> Czyli, ułatwienia/uprzyjemnienia sobie egzystencji. Oczywiście wg
> własnych kryteriów uprzyjemniania, bo ja nie poszedłbym do takiego klubu
> fitness nawet gdyby ktoś za to mi chciał zapłacić;-)

A czy wiesz, że podczas intensywnego ruchu wydzielają się endorfiny?
:-)
--
XL
"Dopiero w 1949 r. Światowe Stowarzyszenie Lekarzy zastąpiło przysięgę
Hipokratesa tzw. deklaracją genewską. Główna zmiana polegała na tym, że
wyrzucono następujące słowa: "Nikomu nie dam trucizny, choćby mnie o nią
prosił, ani nie będę dawał rad, które mogą śmierć spowodować. Podobnie nie
dam kobiecie środka na spędzenie płodu. Zachowam czystość mojego życia i
mojej sztuki.""
http://www.polskatimes.pl/artykul/10118,ateisci-i-ag
nostycy-takze-sa-przeciw-przerywaniu-ciazy,id,t.html
?cookie=1

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


63. Data: 2013-10-20 17:34:17

Temat: Re: Dlaczego ludzie nie chcą być nieszczęśliwi?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 20 Oct 2013 09:52:28 +0200, Trybun napisał(a):

> W dniu 2013-10-17 19:08, Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 17 Oct 2013 17:30:43 +0200, Trybun napisał(a):
>>
>>>> To człowiek szczęśliwy to tylko taki, co podskakuje i się śmieje? - oj, byś
>>>> się zdziwił, ilu takich jest na skraju przepaści...
>>>>
>>> Tak myślę, szczęście kojarzy mi się z radością, z weseleniem się,
>>> nieszczęście to odwrotność - smutek i przygnębienie.
>> Kiedy moja Mama wróciła z USA, powiedziała: "Tam musisz być uśmiechnięty,
>> pogodny, a jak znajomi pytają, jak się czujesz, jak ci się powodzi, musisz
>> zawsze odpowiadać, ze swietnie i wspaniale. Gdybys odpowiedział, że np ci
>> się właśnie dom spalił, masz chore dziecko i bank zamknął ci właśnie linię
>> kredytową, wszyscy by od ciebie uciekli i już nawet nie miałby cię kto
>> spytać o nic."
>> A teraz tak samo jest u nas w POlsce.
>> Kumasz?
>
> Czyli moda na kolejne po np. zachowaniu przy stole małpowanie mające
> zaspokoić oczekiwania innych? To ma być powodem do szczęścia?

Nie było mowy o oczekiwaniach innych. Ciężko się z Tobą rozmawia, zupełny
brak zrozumienia.
--
XL
"Dopiero w 1949 r. Światowe Stowarzyszenie Lekarzy zastąpiło przysięgę
Hipokratesa tzw. deklaracją genewską. Główna zmiana polegała na tym, że
wyrzucono następujące słowa: "Nikomu nie dam trucizny, choćby mnie o nią
prosił, ani nie będę dawał rad, które mogą śmierć spowodować. Podobnie nie
dam kobiecie środka na spędzenie płodu. Zachowam czystość mojego życia i
mojej sztuki.""
http://www.polskatimes.pl/artykul/10118,ateisci-i-ag
nostycy-takze-sa-przeciw-przerywaniu-ciazy,id,t.html
?cookie=1

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


64. Data: 2013-10-20 21:19:58

Temat: Re: Dlaczego ludzie nie chcą być nieszczęśliwi?
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2013-10-20 10:05, Qrczak pisze:
> Dnia 2013-10-20 09:52, obywatel Trybun uprzejmie donosi:
>> W dniu 2013-10-17 22:49, Fragile pisze:
>>>
>>>> Tylko z tego powodu, - bo widzę ich bezsens..
>>>>
>>> A nie przyszło Ci do głowy,
>>> że być może za fakt niewidzenia sensu
>>> czy też widzenia bezsensu
>>> odpowiedzialne są jedynie Twoje oczy,
>>> a nie ich sposoby?
>>>
>>> Może nie widzisz sensu,
>>> ponieważ nie umiesz patrzeć
>>> lub może jedynie patrzysz
>>> a nie widzisz?
>>>
>>
>> Czasem mi przychodzi do głowy tylko to że ci tzw optymiści, to jednostki
>> funkcjonujące na dopalaczach.
>
> Oczywicie, że tak. Te dopalacze to endorfiny.

Ostatnio spotkałam się z teorią (muszę gdzieś poszukać konkretnego
źródła), że nawet tzw. szlachetność, stałość i niezłomność charakteru są
zależne od przepływów jakichś tam substancji w mózgu, które sprawiają,
że mniej jesteśmy podatni na różne emocje i załamania (BTW co z kolei
wiąże się podobno z podwyższonym ryzykiem choroby Parkinsona).
I jak tu żyć, pani Qro, jak żyć?

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


65. Data: 2013-10-22 09:57:37

Temat: Re: Dlaczego ludzie nie chcą być nieszczęśliwi?
Od: Trybun <I...@j...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2013-10-20 17:31, Ikselka pisze:
>
>> Tabela wydaje sie być logiczna, jednak raczej nie do zdefiniowania
>> ludzkiego szczęścia.
> Dla mnie jak najbardziej je definiuje.

Ikselka rodzi dziecko - jest bardzo szczęśliwa z tego powodu. Izabela
także zostaje matką - nie ma nic na świecie gorszego co by ja mogło
bardziej unieszczęśliwić..

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


66. Data: 2013-10-22 09:58:26

Temat: Re: Dlaczego ludzie nie chcą być nieszczęśliwi?
Od: Trybun <I...@j...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2013-10-20 17:33, Ikselka pisze:
> Dnia Sun, 20 Oct 2013 09:50:46 +0200, Trybun napisał(a):
>
>> Czyli, ułatwienia/uprzyjemnienia sobie egzystencji. Oczywiście wg
>> własnych kryteriów uprzyjemniania, bo ja nie poszedłbym do takiego klubu
>> fitness nawet gdyby ktoś za to mi chciał zapłacić;-)
> A czy wiesz, że podczas intensywnego ruchu wydzielają się endorfiny?
> :-)

Tak, już po przebieżce w lesie (ostatnim w okolicy bez tabliczki "teren
prywatny wstęp zabroniony"), samopoczucie wyraźnie mi się poprawia.
Jednak wizyta w takim klubie to zupełnie co innego.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


67. Data: 2013-10-22 09:58:43

Temat: Re: Dlaczego ludzie nie chcą być nieszczęśliwi?
Od: Trybun <I...@j...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2013-10-20 21:19, FEniks pisze:
>
>>> Czasem mi przychodzi do głowy tylko to że ci tzw optymiści, to
>>> jednostki
>>> funkcjonujące na dopalaczach.
>>
>> Oczywicie, że tak. Te dopalacze to endorfiny.
>
> Ostatnio spotkałam się z teorią (muszę gdzieś poszukać konkretnego
> źródła), że nawet tzw. szlachetność, stałość i niezłomność charakteru
> są zależne od przepływów jakichś tam substancji w mózgu, które
> sprawiają, że mniej jesteśmy podatni na różne emocje i załamania (BTW
> co z kolei wiąże się podobno z podwyższonym ryzykiem choroby Parkinsona).
> I jak tu żyć, pani Qro, jak żyć?
>
> Ewa
>

Pytanie na które nikt z wegetujących niewolników Ci nie odpowie.
Wszczepiony chip na który wpisane są nasze zachowania kieruje naszą
wegetacją a nie nasza wola.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


68. Data: 2013-10-22 10:43:08

Temat: Re: Dlaczego ludzie nie chcą być nieszczęśliwi?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 22 Oct 2013 09:57:37 +0200, Trybun napisał(a):

> W dniu 2013-10-20 17:31, Ikselka pisze:
>>
>>> Tabela wydaje sie być logiczna, jednak raczej nie do zdefiniowania
>>> ludzkiego szczęścia.
>> Dla mnie jak najbardziej je definiuje.
>
> Ikselka rodzi dziecko - jest bardzo szczęśliwa z tego powodu. Izabela
> także zostaje matką - nie ma nic na świecie gorszego co by ja mogło
> bardziej unieszczęśliwić..

Oczywiście! - pisałam przecież o relacji zgodności Iksińskiego z Re. Znaczy
to, że klasa zgodności z Re przykładowej Izy jest uboższa niż moja.
--
XL
Szumczyk forever!
http://natemat.pl/78717,kontrowersyjna-rzezba-gwalci
ciela-ma-swoich-zwolennikow-powinna-trafic-do-kazdej
-galerii-sztuki

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


69. Data: 2013-10-22 10:48:01

Temat: Re: Dlaczego ludzie nie chcą być nieszczęśliwi?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 22 Oct 2013 09:58:26 +0200, Trybun napisał(a):

> W dniu 2013-10-20 17:33, Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 20 Oct 2013 09:50:46 +0200, Trybun napisał(a):
>>
>>> Czyli, ułatwienia/uprzyjemnienia sobie egzystencji. Oczywiście wg
>>> własnych kryteriów uprzyjemniania, bo ja nie poszedłbym do takiego klubu
>>> fitness nawet gdyby ktoś za to mi chciał zapłacić;-)
>> A czy wiesz, że podczas intensywnego ruchu wydzielają się endorfiny?
>> :-)
>
> Tak, już po przebieżce w lesie (ostatnim w okolicy bez tabliczki "teren
> prywatny wstęp zabroniony"), samopoczucie wyraźnie mi się poprawia.
> Jednak wizyta w takim klubie to zupełnie co innego.

Jest bardziej mobilizująca, dlatego uczęszczam.
Jak się już człowiek wybierze, to nic mu nie jest w stanie przeszkodzić w
zrealizowaniu planu ćwiczeń, obijać się tam nie sposób po prostu, bo nawet
gdyby, to człowiek się głupio czuje, jak nic nie robi - wszyscy na takiego
patzra ze zdziwieniem "gościu, po coś tu przyszedł" lub coś w tym rodzaju
:-D
A i można sobie wykupić płatny dozór nazywany eufemistycznie he he
osobistym trenerstwem, co też zrobiłam na początku mej tam kariery - i było
warto ;-D
Teraz już sama wykonuję plan treningu, właśnie dlatego, że jestem tam
właśnie PO TO. Komóra w szafce, mąż w domu - nic tylko brać się za siebie
:-)
--
XL
Szumczyk forever!
http://natemat.pl/78717,kontrowersyjna-rzezba-gwalci
ciela-ma-swoich-zwolennikow-powinna-trafic-do-kazdej
-galerii-sztuki

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


70. Data: 2013-10-31 13:46:46

Temat: Re: Dlaczego ludzie nie chcą być nieszczęśliwi?
Od: Fragile <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 20 Oct 2013 09:52:08 +0200, Trybun napisał(a):

> W dniu 2013-10-17 22:49, Fragile pisze:
>>
>>> Tylko z tego powodu, - bo widzę ich bezsens..
>>>
>> A nie przyszło Ci do głowy,
>> że być może za fakt niewidzenia sensu
>> czy też widzenia bezsensu
>> odpowiedzialne są jedynie Twoje oczy,
>> a nie ich sposoby?
>>
>> Może nie widzisz sensu,
>> ponieważ nie umiesz patrzeć
>> lub może jedynie patrzysz
>> a nie widzisz?
>>
>
> Czasem mi przychodzi do głowy tylko to że ci tzw optymiści, to jednostki
> funkcjonujące na dopalaczach.
>
Przyznam się, że czasami też tak myślę :) Mało tego - zazdroszczę takim
jednostkom :)
>
> Gdy czasem zabraknie tych dopalaczy to
> jest mowa o depresji, czyli stanie w którym człowiek zaczyna postrzegać
> świat w jego naturalnej strukturze.
>
Oj, Trybun... Depresja to bardzo ciężka choroba. I nie mam tu na myśli
jakiegoś doła, chandry, smutku czy pesymistycznego postrzegania świata.
Depresja to skrajność, podobnie jak mania, której w żaden sposób nie należy
podpinać pod optymizm.
Wracajac więc do tego, co napisałeś, chciałabym Cię sprostować. Gdy
zabraknie "dopalaczy" i pojawi się depresja, to jest to stan, w którym
człowiek _przestaje_ postrzegać świat w jego naturalnej strukturze.
>
> Fakty są takie że jednostka ludzka
> egzystuje w kajdanach (jak i każda inna forma życia na ziemi), nie
> możemy w tej niewolniczej posłudze zwanej egzystencją nic zmienić.
>
Ech... Można i tak na to patrzeć...
Jednak życie jest tak piękne, i jednocześnie tak kruche, Trybun...
Nie wiem czemu, ale mam wrażenie, ze nie doceniasz jego wartości... Wiesz,
jak wspaniale jest móc wyjść z domu po np. roku "uziemienia" w szpitalu czy
domu i popatrzeć na drzewa? Albo móc samemu sobie zrobić herbaty i wypić ją
wspólnie z bliskimi? Wiesz, jak wspaniale jest móc samemu się umyć? Wiesz,
jakie to błogosławieństwo móc słyszeć, patrzeć, czuć smak, zapach? Wiesz,
jak wspaniale jest nie czuć bólu choć przez chwilę? Wiesz, jak wielu ludzi
to cieszy?

--
Pozdrawiam,
M.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Małoletnie bestie
Gender
Sonda na największy absurd
Kraj w którym świeci czarne słońce.
Czym nas obrażono

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »