Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Dlaczego portale medyczne są dostępne tylko dla lekarzy?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dlaczego portale medyczne są dostępne tylko dla lekarzy?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 114


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2005-05-13 14:58:02

Temat: Re: Dlaczego portale medyczne są dostępne tylko dla lekarzy?
Od: Tomasz Jarzynka <t...@Z...tlen.net> szukaj wiadomości tego autora

Kruszyzna wrote:

> nastąpiła wytrenowana czynność z koparką, po czym zapytałam z głupia
> frant: "Panie doktorze... a gdybym skakała na bungee?". "A skacze pani
> na bungee?" - spytał przytomnie pan doktor. "No, nie" - odpowiedziałam -
> "ale robię różne dziwne rzeczy". Nie pamiętam, co na to pan doktor, w
> każdym razie w drodze do domu kontemplowałam słuszność zdania, że "są na
> ziemi i niebie takie rzeczy, o których nie śniło się waszym filozofom"
> lub coś w ten deseń.

No, sama widzisz, jak bywa ;)
Jak poszedlem do lekarza 1. kontaktu po skierowanie na diagnostyke
nadcisnienia, usiadlem sobie, powiedzialem jak sprawa wyglada, ze
pomiary, ze nie ten, ze tu mam wyniki pozapisywane, a pani doktor
wypalila: Co? W tym wieku pan z tym przychodzi? A wczesniej to pan
nie wiedzial?
Jak juz pozbieralem mysli, to odparlem, ze nie wiem, moze nie
mialem, a moze nie wiedzialem, ale teraz mam i chcialbym cos z tym
zrobic. Pani najpierw chciala mnie zbyc swoja wizja leku na nadcisnienie,
dopiero po naleganiach udalo mi sie wysepic skierowanie na Banacha.
Cyrk. Musze isc sie w koncu przepisac do innej przychodni.

> Wiedzy nigdy dosyć - tu się zgodzę. Dlaczego mamy jednak zwalniać
> lekarzy z obowiązku jej ciągłego poszerzania? Nie wymagam od lekarza
> (nie ma sensu), sam się dowiem? :)

Alez ja ich z niczego nie zwalniam! Bardzo chetnie wymagalbym od
nich wysokich kwalifikacji, ludzkiego podejscia do pacjenta, stawiania
diagnoz, chocby dlatego, ze sam jednak wiedze mam dziurawa i recept
wypisywac nie moge ;) Ale latwiej mi sie samemu doksztalcic zeby
ewentualnie moc wybrac lekarza albo z nim podyskutowac, niz bez
zaplecza merytorycznego ewangelizowac wszystkich lekarzy, zeby na
przyszlosc byli kompetentni ;)

Tak na marginesie dziwie sie, ze opiekujac sie czlowiekiem ktory
niejednokrotnie musi bezgranicznie ufac lekarzowi, niektorzy sa
takimi gruboskornymi bucowatymi ignorantami. Mnie by chyba sumienie
nie pozwolilo. Albo od tamtej strony wyglada to inaczej...

> Wszystko zależy od tego, na jakim podłożu jest ta epilepsja. Mam
> koleżankę, która od czasów głębokiego dzieciństwa cierpi na tę chorobę.
> Chwila nieuwagi, spadła nieszczęśliwie skądeś i porządnie uderzyła głową
> w beton. Nigdy się aż tak dokładnie nie pytałam, ale podejrzewam, że u
> niej ta epilepsja może być wynikiem zmian organicznych w mózgu
> powstałych na skutek upadku. Przed upadkiem nie chorowała. Czy ta dieta
> w takim wypadku by pomogła?

A ja nie wiem, nie znam sie. Tamta filmowa byla idiopatyczna (nieznanego
pochodzenia). Wedlug filmu dieta prowadzila do wyleczenia w 1/3 przypadkow,
do poprawy stanu w 1/3 i nie dawala efektow w 1/3, dla roznych probek
kilkudziesieciu-set pacjentow. Nie wiem jednak, jak wygladaja fakty poza
tym filmem.

> No to teraz wrócę do punktu wyjścia. Nie pasuje lekarz, zmienić (wiem,
> wiem, łatwo się mówi). Terapie alternatywne - tak, ale w porozumieniu z
> lekarzem, odpowiedzialnie, nie na własną rękę i bez jego wiedzy.

A jak lekarz nie chce o nich slyszec? Ja tam tez za bardzo w Zbyszkow
Nowakow, kamienie czy inne takie nie wierze, ale jednak istnieja sposoby
niezgodne z konsensusem lekarskim, a niejednokrotnie skuteczne.

--
tomasz k. jarzynka / 601 706 601 / tomee(a-t)kadu(d-o-t)net

"MACINTOSH: Most Applications Crash, If Not, The Operating System Hangs"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2005-05-13 14:58:36

Temat: Re: Dlaczego portale medyczne są dostępne tylko dla lekarzy?
Od: "RobertSA" <u...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

5...@a...cpi.pl,
Tomasz Jarzynka <t...@Z...tlen.net>:

> Ja nadal wolalbym miec swiadomy wybor - poczytac sobie o jakiejs
> chorobie i leczyc sie na wlasna reke (!), czy isc do lekarza.
> Oczywiscie mozna twierdzic, ze jak sam sobie zaszkodze, to stwarzam
> koszty dla panstwa, ale to juz chyba przesada.
> Problem zaczyna sie wtedy, jak cierpi sie na jakas przewlekla chorobe,
> czy to bedzie rak, padaczka czy dystymia. Warto miec wtedy wiedze i
> byc na biezaco z publikacjami, wiadomo, ze wtedy moze na tym nam
> zalezec nawet bardziej, niz lekarzowi.

Podobnie, gdy przytrafi Ci sie choroba rzadka. Co z tego, ze Twoj lekarz ma
teoretycznie dostep do publikacji, kiedy nie ma czasu, ochoty, lub
umiejetnosci (np. nie zna jezyka obcego), by do nich siegnac.


--
Robert
User in front of @ is fake, actual user is: mkarta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2005-05-13 15:00:51

Temat: Re: Dlaczego portale medyczne są dostępne tylko dla lekarzy?
Od: "Kriepa" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "stokrotka" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:024b.0000090c.4284b0e1@newsgate.onet.pl...
> > > stokrotka napisała:
> > > Dopuki to lekarze będą orzekać o błędach popełnionych przez swoich
kolegów,
> >Krzysiek, EBP napisał
> > A kto ma orzekać
> > Żeby o czymś mówić trzeba mieć o tym pojęcie.
>
> No właśnie, to niech portale medyczne będą otwarte dla wszystkich,
> wtedy wiedza medyczna będzie powszechna
> i będą mogli orzekać nie tylko lekarze.

A dyplom lekarza będzie można otrzymać na podstawie prawidłowo wypełnionego
formularza testowego dostępnego na jednym z takich portali :-)

Pozdrawiam, Marta


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2005-05-13 15:04:16

Temat: Re: Dlaczego portale medyczne są dostępne tylko dla lekarzy?
Od: "RobertSA" <u...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

d62ei2$nrf$...@n...news.tpi.pl,
Kruszyzna <k...@g...pl>:

> Wiedzy nigdy dosyć - tu się zgodzę. Dlaczego mamy jednak zwalniać
> lekarzy z obowiązku jej ciągłego poszerzania? Nie wymagam od lekarza
> (nie ma sensu), sam się dowiem? :)

Taa, tylko czasem nie ma czasu na czekanie, az sobie "poszerzą". Proces
chorobowy moze postępować i np. kilka dni zwłoki we wdrozeniu standardowego
leczenia, o ktorym lekarzom nie wiadomo lub nie chce sie im przeczytac moze
byc brzemienne w skutki. Jest jeszcze jedna droga - majac dostep do
publikacji mozna je pozyskać i lekarzom podsunąć. Jesli niesięganie po nie
wynika z braku czasu, ten system może zadziałać.

--
Robert
User in front of @ is fake, actual user is: mkarta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


45. Data: 2005-05-13 15:09:27

Temat: Re: Dlaczego portale medyczne są dostępne tylko dla lekarzy?
Od: Tomasz Jarzynka <t...@Z...tlen.net> szukaj wiadomości tego autora

RobertSA wrote:

> Taa, tylko czasem nie ma czasu na czekanie, az sobie "poszerzą". Proces
> chorobowy moze postępować i np. kilka dni zwłoki we wdrozeniu
> standardowego leczenia, o ktorym lekarzom nie wiadomo lub nie chce sie im
> przeczytac moze byc brzemienne w skutki. Jest jeszcze jedna droga - majac
> dostep do publikacji mozna je pozyskać i lekarzom podsunąć. Jesli
> niesięganie po nie wynika z braku czasu, ten system może zadziałać.

Jak pani doktor podsunalem pod nos amerykanskie badanie nt. skutkow
ubocznych pewnego leku (ktorych wlasnie doswiadczylem), zeby sobie
ocenila, czy zmyslam, to myslalem, ze przez okno stamtad wyfrune.

--
tomasz k. jarzynka / 601 706 601 / tomee(a-t)kadu(d-o-t)net

"Windows 3.1 - The best $89 solitaire game you can buy."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


46. Data: 2005-05-13 15:21:05

Temat: Re: Dlaczego portale medyczne są dostępne tylko dla lekarzy?
Od: Kruszyzna <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 5/13/2005 4:58 PM,Użytkownik Tomasz Jarzynka usiadł wygodnie i napisał:

> No, sama widzisz, jak bywa ;)

No, mogłabym jeszcze jakieś kwiatki przytoczyć, pan doktor ma tutaj
wielkie zasługi :)

Cyrk. Musze isc sie w koncu przepisac do innej przychodni.

I słusznie.

> Alez ja ich z niczego nie zwalniam! Bardzo chetnie wymagalbym od
> nich wysokich kwalifikacji, ludzkiego podejscia do pacjenta, stawiania
> diagnoz, chocby dlatego, ze sam jednak wiedze mam dziurawa i recept
> wypisywac nie moge ;) Ale latwiej mi sie samemu doksztalcic zeby
> ewentualnie moc wybrac lekarza albo z nim podyskutowac, niz bez
> zaplecza merytorycznego ewangelizowac wszystkich lekarzy, zeby na
> przyszlosc byli kompetentni ;)

Bardzo słusznie, podpisuję się pod tym wszystkimi czterema kończynami
:). Jest w internecie całe bogactwo stron medycznych, do których jest
dostęp zupełnie wolny. Mogę podać moje ulubione linki, tylko ja się
skupiłam na stronach onkologicznych, więc będzie raczej monotematycznie.
Mnóstwo rzeczy się stamtąd dowiedziałam, podana wiedza jest tam naprawdę
bardzo specjalistyczna i przyznam, że nie czułam przemożnej potrzeby
zwiedzenia serwisów tylko dla lekarzy, choć i na takie trafiałam.
Wiadomości ze stron dostępnych są bardzo, bardzo pomocne, bardzo
szczegółowe (łącznie np. z informacją jakie leki stosuje się podczas
chemioterapii szpiczaka mnogiego w poszczególnych cyklach leczenia i w
jakich dawkach - służę linkiem) i jestem, by tak rzec, uzbrojona po
zęby. Co jeszcze takiego może się znajdować na stronach tylko dla
lekarzy, co będzie mi koniecznie potrzebne do życia? :) Chcę wiedzieć
jak najwięcej i nie czuję się w tej dziedzinie, hmm, zaspokojona, he he,
morze internetu jest jednak tak szerokie i głębokie, że chyba jeszcze
dobrze nie odbiłam od brzegów. Do kontrolowania mojego własnego stanu
zdrowia wystarcza mi to, co jest dostępne. Aż nadto :)
>
> Tak na marginesie dziwie sie, ze opiekujac sie czlowiekiem ktory
> niejednokrotnie musi bezgranicznie ufac lekarzowi, niektorzy sa
> takimi gruboskornymi bucowatymi ignorantami. Mnie by chyba sumienie
> nie pozwolilo. Albo od tamtej strony wyglada to inaczej...

Ja też się dziwię i jest to rzecz, której nie pojmuję i nie
usprawiedliwiam. Różni są ludzie, ot co. Tak samo są księża święci i
typy spod ciemnej gwiazdy. I tak samo mogą i pomóc, i zaszkodzić. Dziwna
ta natura ludzka :)

> A jak lekarz nie chce o nich slyszec? Ja tam tez za bardzo w Zbyszkow
> Nowakow, kamienie czy inne takie nie wierze, ale jednak istnieja sposoby
> niezgodne z konsensusem lekarskim, a niejednokrotnie skuteczne.

Akupunktura i akupresura na przykład. Niedawno w telewizji (gdzie to
było? chyba na TVN-24, ale nie dam głowy) podawano, że w Warszawie chyba
powstała taka przychodnia, w której lekarze medycyny konwencjonalnej
postanowili wykorzystywać medycynę niekonwencjonalną jako wspomaganie
terapii. Tam chodziło o akupunkturę. I tych lekarzy konwencjonalnych
szkolą zagraniczni niekonwencjonalni specjaliści (skośnoocy :) ).
Ogólnie sprawa spotkała się z odzewem i jedni lekarze są za, inni
przeciw, co nie przeszkadza tej placówce działać. Czyli jednak można,
tylko trzeba w odpowiednie miejsce trafić :) Pacjenci wypowiadali się o
tych metodach bardzo pozytywnie, a lekarze prowadzący te osoby sami byli
zdumieni (chodziło tam o leczenie przewlekłych bólów głowy).

Krusz.
--
Kruszyna
GG 3084947
"Primum non stresere..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


47. Data: 2005-05-13 15:46:35

Temat: Re: Dlaczego portale medyczne są dostępne tylko dla lekarzy?
Od: Kruszyzna <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 5/13/2005 4:44 PM,Użytkownik Tomasz Jarzynka usiadł wygodnie i napisał:


> Czasem rece opadaja i nie chce sie dalej szukac, jak piaty lekarz z rzedu
> jest takim samym rozczarowaniem.

Zgadzam się, jak najbardziej. Ginekologów to ja odwiedziłam więcej niż
pięciu, w tym jednego, który mnie molestował (tak, tak). Ale choćbym na
rzęsach stanęła, pewnych dolegliwości sama się nie pozbędę, a z racji
bycia kobietą ginekolog jest mi pisany. Nie uniknę tych wizyt, idzie
tylko o to, żeby wybrać dobrze.

> Nie wiem czy nie wolalbym takiego podejscia od obecnego. Moze rodzice
> i szkola zrozumieliby, ze dzieci to nie glaby i nalezy je EDUKOWAC, a
> nie szczepic w nich swoje wlasne fobie i bzdury na temat narkotykow,
> ktore w konfrontacji z rzeczywistoscia upadaja, sila rzeczy powodujac
> rozmycie ewentualnie przekazanych zagrozen (bo skoro jedno to nieprawda,
> to...).
>
> Myslisz, ze fajniej jest, jak dzieci jedza plyn do plukania pochwy albo
> wachaja gaz z zapalniczek?

Skąd, wcale nie lepiej. Koledzy z klasy w podstawówce wąchali klej, aż
huczało. Chodzi Ci o to, że owoc zakazany najlepiej smakuje? Coś w tym
jest. Czy jednak, gdyby nie był zakazany, byłoby lepiej? Warto
ryzykować? Niech się jakiś Holender wypowie :)


> A babcia wlasnego rozumu nie ma? Nie domysli sie, ze pietnastoletni wnusio
> moze nie do konca wie, o czym mowi? Uwazam, ze przede wszystkim powinno
> sie ufac SOBIE, a wiec dotyczy to zarowno rezerwy w stosunku do porad
> lekarzy jak i porad hipotetycznego wnusia.

Zdziwiłbyś się, ale spotykam jeszcze autentycznych ludzi
_niepiśmiennych_. Pracuję, tak się składa, w szpitalu i trafiam na
ludzi, którzy się potrafią tylko podpisać i nic więcej. Niesamowite,
prawda? W XXI wieku... To jest pokolenie wojenne, po przejściach. Dla
nich już osoba, która umie pisać i czytać, jest autorytetem. Ja jestem
dla mojej babci w pewnym sensie autorytetem, bo mam skończone studia, a
babcia miała możliwość skończenia drugiej klasy przedwojennego
gimanzjum, po czym wywieziono ją w sam środek Azji.
Dlatego nie generalizowałabym i postulowałabym, aby wnusio mimo wszystko
uważał :)

> Ja nadal wolalbym miec swiadomy wybor - poczytac sobie o jakiejs chorobie
> i leczyc sie na wlasna reke (!), czy isc do lekarza. Oczywiscie mozna
> twierdzic, ze jak sam sobie zaszkodze, to stwarzam koszty dla panstwa,
> ale to juz chyba przesada.

Yyyy, sodomia i gomoria :)) Tak, jak piszesz, to jest Twój wybór. Jeśli
uważasz, że to, co robisz, jest odpowiedzialne, rób tak dalej :)

> Problem zaczyna sie wtedy, jak cierpi sie na jakas przewlekla chorobe,
> czy to bedzie rak, padaczka czy dystymia. Warto miec wtedy wiedze i byc
> na biezaco z publikacjami, wiadomo, ze wtedy moze na tym nam zalezec
> nawet bardziej, niz lekarzowi. A takiej mozliwosci srodowiska lekarskie
> chyba nie chca rozpatrywac?

To znaczy jakiej możliwości? Że będzie bardziej zależeć, czy że się
będzie na bieżąco z publikacjami? Ja stoję na stanowisku, żeby wiedzieć
jak najwięcej, szukać, ale mimo wszystko nie zaniedbywać kontaktów z
lekarzami. A nuż-widelec dowiemy się czegoś, czego nie było w necie? :)

Krusz.
--
Kruszyna
GG 3084947
"Primum non stresere..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


48. Data: 2005-05-13 16:13:06

Temat: Re: Dlaczego portale medyczne są dostępne tylko dla lekarzy?
Od: Kruszyzna <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 5/13/2005 5:04 PM,Użytkownik RobertSA usiadł wygodnie i napisał:


> Taa, tylko czasem nie ma czasu na czekanie, az sobie "poszerzą".

A kto mówi, żeby czekać? Szukać aktywnie nowego lekarza :)

> Proces
> chorobowy moze postępować i np. kilka dni zwłoki we wdrozeniu standardowego
> leczenia, o ktorym lekarzom nie wiadomo lub nie chce sie im przeczytac moze
> byc brzemienne w skutki.

Wszystko zależy od tego, o jakim leczeniu mówimy. Mam styczność z ludźmi
w trakcie chemioterapii i tam rzeczywiście, dzień, dwa zwłoki może być
brzemienny w skutki. Tylko że mówimy, cały czas tak sądzę :), o
sytuacjach, które dotyczą przeciętnych zjadaczy chleba, idących do
przychodni, do specjalisty lub lekarza rodzinnego i tam trafiających na
wiedzę bądź niewiedzę danego lekarza. Są to, śmiem mniemać, w
przeważającej części sytuacje, w których postawienie diagnozy kilka dni
później nie spowoduje śmierci pacjenta.
To jedna strona medalu.
Druga jest taka: po jakim czasie taki człowiek do lekarza się zgłasza?
Jak długo ma objawy? Lekceważy je czy leczył na własną rękę? Znów
przykład z mojego podwórka: wujek zgłosił się do lekarza w tak
zaawansowanym stadium choroby nowotworowej, że można było wdrożyć już
tylko leczenie paliatywne. Laureat Nobla nic by tu nie poradził.

> Jest jeszcze jedna droga - majac dostep do
> publikacji mozna je pozyskać i lekarzom podsunąć. Jesli niesięganie po nie
> wynika z braku czasu, ten system może zadziałać.

A pewnie, że można i bywają lekarze otwarci na nowinki, bo, jak mówią,
chętnie się czegoś dowiedzą. Znam takiego :)
Dla ciekawostki podam jednak sytuację, której byłam świadkiem.
Przyszedł na badanie TK młody człowiek, w skierowaniu stoi, że
podejrzewa się włóknienie płuc. Młody człowiek przyniósł grubą teczkę
(sic!) wydrukowanych z internetu artykułów (publikacje naukowe), w
których stało, że to, co u niego podejrzewają, to straszliwa choroba,
śmiertelna oczywiście i jakie on ma szanse. Mimo że przyszedł ze
skierowaniem, w pracowni było akurat pustawo, trzeba go było pół godziny
namawiać na badanie, ponieważ nie był pewny, czy mu poddać, ze względu
na - tu wyciągnął kolejny wydruk z internetu - zabójcze skutki
promieniowania rentgenowskiego. Badanie się odbyło, włóknienia nie
stwierdzono. Młody człowiek miał potem wątpliwości, czy badanie zostało
przeprowadzone prawidłowo i czy na pewno niczego nie zaniedbano. Wiesz,
czasami wiedza zdobyta w internecie jest jednak _nieumiejętnie_
wykorzystywana. Czasami trzeba ją, jak ktoś tu napisał, zbudować na
jakimś fundamencie. Inaczej wprowadza w błąd.

Krusz.
--
Kruszyna
GG 3084947
"Primum non stresere..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


49. Data: 2005-05-13 16:14:38

Temat: Re: Dlaczego portale medyczne są dostępne tylko dla lekarzy?
Od: "Jolanta Pers" <j...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

stokrotka <p...@o...pl> napisał(a):
> Niech będzie prawo, żeby lekarz, przy każdej wizycie
> musiał dać diagnozę na piśmie pacjentowi do ręki.

Nie obraź się, ale jak czytam Twoje pomysły, to marzy mi się wprowadzenie
zakazu pisywania na grupy *sci* przez osoby poniżej 12 roku życia i/lub o IQ
poniżej 71.

JoP

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


50. Data: 2005-05-13 16:42:43

Temat: Re: Dlaczego portale medyczne są dostępne tylko dla lekarzy?
Od: "RobertSA" <u...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

d62jvo$nsu$...@n...news.tpi.pl,
Kruszyzna <k...@g...pl>:

>> Taa, tylko czasem nie ma czasu na czekanie, az sobie "poszerzą".
>
> A kto mówi, żeby czekać? Szukać aktywnie nowego lekarza :)

Nie zawsze sie da, np. lezac juz w szpitalu w osrodku klinicznym, ktory jest
czolowy w kraju z tej dziedziny.

--
Robert
User in front of @ is fake, actual user is: mkarta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 12


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Poziom CA-125
{NTG/ SPAM} Jeśli ukradną Tobie komórkę....
chyba ntg - szybkie pyt. dotyczace wody i czlowieka :)
poparzona" skóra
antykoncepcja logest i harmonet

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Testy twardości wody: woda w kranie u kolegi 300ppm, u mnie 110ppm, woda mineralna 850ppm
test
Szef Republiki Czeczeńskiej Ramzan Achmatowicz Kadyrow według tureckiej prasy prawie utonął podczas urlopu wypoczynkowego kurorcie Bodrum
Światło słoneczne poprawia wzrok i działanie mitochondriów
Re: Chcą wsadzić ,,Jaszczura" i ,,Ludwiczka" do psychiatryka

zobacz wszyskie »