Data: 2009-12-20 21:30:27
Temat: Re: Dlaczego tak jest???
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 20 Dec 2009 22:12:18 +0100, Paulinka napisał(a):
> Chiron pisze:
>> Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> napisał w
>> wiadomości news:hgm1de$13t$3@node1.news.atman.pl...
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Sun, 20 Dec 2009 21:28:47 +0100, Chiron napisał(a):
>>>>
>>>>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>>> news:xwisucnwxxhx.1xhsp4e2tm2by.dlg@40tude.net...
>>>>>> Dnia Sun, 20 Dec 2009 18:47:44 +0100, Chiron napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
>>>>>>> news:hgl6g9$6d6$3@nemesis.news.neostrada.pl...
>>>>>>>> XL pisze:
>>>>>>>>
>>>>>>>>> Jest dokladnie jak mowisz, od pierwszego do ostatniego słowa. On po
>>>>>>>>> prostu
>>>>>>>>> NIC nie mówi i czeka.
>>>>>>>> Skąd wiadomo, jak jest, skoro nic nie mówi?
>>>>>>>>
>>>>>>>> Ewa
>>>>>>> Mówi- ale nie słowami...znasz ten język, Ewo. Nawet uważam, że znasz
>>>>>>> go
>>>>>>> dobrze. Nie tylko dzieci nim mówią...
>>>>>> Wszyscy - umierający lub cierpiący. A jeśli już mówią, to to, co według
>>>>>> nich!!! chcieliby usłyszec najbliźsi. Czyli - "nie zawracajcie sobie
>>>>>> mną
>>>>>> głowy", "nie chce być ciężarem".
>>>>>> Jedni w to wierzą, bo im tak wygodniej, a inni po prostu są przy
>>>>>> chorym,
>>>>>> nie zważając na jego mniej czy bardziej szczere opory.
>>>>>> Czy w ogóle kochana osoba może być ciężarem???
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> Moja mama umierając wysyłała mojego brata na wczasy, które mial z
>>>>>> rodziną
>>>>>> opłacone.
>>>>>> I on niby się wahał, a pojechał i nie było go 3 tygodnie.
>>>>>> O moich wczasach i zamiarach nie wiedziała. Zostałam. Byłam.
>>>>>> A ona była załamana, że on pojechał, bo tak naprawde chodziło jej o to,
>>>>>> zeby powiedział "Mamo, nie zostawię cię".
>>>>>> --
>>>>>>
>>>>>> Ikselka.
>>>>>>
>>>>> IMO- medea to rozumie...Może to nadużycie z mojej strony- ale tak
>>>>> uważam. Nieświadomie jednak nie chce zrozumieć...tylko- z tego, co ją tu
>>>>> na grupie poznałem- i tak zrozumie i stanie na wysokości zadania- jak
>>>>> zajdzie taka potrzeba...
>>>> Co do niej też tak myślę - jest myślacą kobietą, dobrą matką, oceniam ją
>>>> ogólnie pozytywnie.
>>> Idą święta ? ;)
>>
>>
>> I z liścia ją!:-)
>> Nie pomyślałaś, ze tak może naprawdę Ixi odbierać medę?
>
> Myślę, że ta relacja jest na tyle zagmatwana, ze ani Ty ani ja jej nie
> zrozumiemy.
Ta relacja jest dziwna, fakt. Opierała się tylko i wyłącznie na moich
chęciach. To ja namówiłam ją do spotkania. Nie mam już ochoty na takie
relacje. Męczy mnie ciągłe doszukiwanie się dobrych cech w kimś, kto ma
mnie za kłamczuchę i za nic. Im bardziej się taką osobę poważa, na tym
gorszych pozycjach samemu się wobec niej ustawia - mają te paskudną cechę
osoby, które po prostu nie są warte, a by je doceniac ponad miarę, bo nigdy
tego nie uszanują ani nie próbują nawet podciągnąć się do tej oceny, aby na
nią po prostu zasługiwać przed sobą samym.
--
Ikselka.
|