Dnia Tue, 12 Mar 2013 13:25:29 -0700 (PDT), glob napisał(a):

> To się dzieje z reakcji ludzkich, bo kto ma jakieś resztki sumienia i
> rozsądku do zbrodniarza nie chodzi i nie słucha zabobonów.
> Jednak kościół nadal szkodzi czy tu czy w innym miejscu i gadanie-
> komuny nikt nie popiera, sama odejdzie, sama upadnie- jak widzisz
> miejsca nie miało, tylko zwalczano i wykazywano że instytucja
> zbrodnicza i zabroniono tej propagandy, dla kk też wykazano że
> instytucja zbrodnicza a jednak nadal funkcjonuje i to jest dziwne.

Trochę to widzisz nie tak. Zło (tfu, nie cierpię używać zabsolutyzowanych
pojęć) nie jest właściwością KK tylko gatunku ludzkiego. Nie zniknie z
upadkiem KK czy nawet wszystkich religii. Funkcjonariusze KK też nie są
ponadprzeciętnie źli na tle reszty społeczeństwa. Fakt, powinni być
ponadprzeciętnie dobrzy a nie są i to właśnie mamy im za złe :) A krytyka
spotyka KK od zarania. Co rusz skutkuje to jakimś rozłamem, sektą czy
odstępstwem. Przecież cały protestantyzm wyrósł na krytyce KK. Fakt,
dostali się z deszczu pod rynnę ale krytyka jednak była. Jest taki
mechanizm społeczny który w miarę udostępniania wiedzy i polepszania
środków komunikacji międzyludzkiej likwiduje zabobon i ciemnotę. Z czasem
wykosi znaczną część wierzeń. Religie zejdą do sfery ściśle prywatnej,
osobistej, utracą swoje instytucje lecz nigdy nie znikną całkowicie bo mamy
coś takiego w mózgu co nam każe szukać wyjaśnień za wszelka cenę. A paru
rzeczy zapewne nigdy nie wyjaśnimy :)
--
Jacek