« poprzedni wątek | następny wątek » |
101. Data: 2007-03-27 06:35:19
Temat: Re: Dlugie włosy a szkoła
Użytkownik "Agnieszka" :
> Ja napisałam ogólnie, nie w odniesieniu konkretnie do Twojego syna.
> Aczkolwiek gdyby mojemu dziecku na kilka miesięcy przed końcem szkoły
> zaczęło coś naprawdę bardzo przeszkadzać i nie mógłby się w żaden sposób
> dostosować do zmienionych warunków, to też bym zasugerowała zmianę szkoły.
>
Nie jest to rzecz aż tak ważna aby z tego powodu zmieniać szkołę.
Pozdrowienia
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
102. Data: 2007-03-27 07:07:26
Temat: Re: Dlugie włosy a szkoła
Użytkownik "siwa" <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> napisał
| Rzecz nie jest w niewiązaniu włosów, tylko w grzywce, która dorasta do
| związania.
|
Nieprawda, rzecz jest o związanych włosach.
To akurat Basi syn ma zgryz że mu grzywka nie dorosła do reszty włosów - i
teraz pytanie co zrobić ?!
|
| Imo zmuszanie chłopaka do spinek i lakieru dopiero jest chore.
|
co więc proponujesz ?
--
Kasia + Weronika ( 6-latka )
gg 181718
http://www.weronika.ckj.edu.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
103. Data: 2007-03-27 07:24:28
Temat: Re: Dlugie włosy a szkołaUżytkownik "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl>
napisał w wiadomości news:euadiv$p7v$1@news2.ipartners.pl...
>
> Nie jest to rzecz aż tak ważna aby z tego powodu zmieniać szkołę.
OK. Też mi się tak wydaje. Uważam nawet, że rzecz jest na tyle nieistotna,
że nastoletni chłopak powinien umieć załatwić ją sam, nie angażując w to
matki i grup dyskusyjnych :-)
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
104. Data: 2007-03-27 08:45:59
Temat: Re: Dlugie włosy a szkoła
Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:eu8fjb$6ho$1@inews.gazeta.pl...
> Ksiezna2006 napisał(a):
>>
>> Panie w wypasionych firmach nie maja obowiazku pracowac, niech zmienia
>> prace jak im nie pasuje sztywny regulamin, zas uczniowe maja obowiazek
>> chodzic do szkoly.
>
> No jasne, tylko, ze pewnie panie wolą zarabiać prawdziwe pieniądze i
> robić to, co lubią, zamiast walczyć z wiatrakami.
Ale maja prawo nie pracowac, bo nie ma juz obowiazku pracy, wiec argument z
paniami w wypasionych firmach IMO chybiony.
A ucznia który nie
> lubi się podporządkowywać do żadnego regulaminu zawsze można wysłać do
> prywatnej szkoły. Tylko, że to chyba nie o to chodzi, żeby demonstracje
> urzadzać.
Jesli regulamin zostal stworzony niedawno, to raczej ciezko dostosowac sie
natychmiast, zwlaszcza, ze sprawa jest wagi niewielkiej, chodzi tylko o
dorastajace wlosy. Dla mnie to glupota egzekwowac natychmiast regulamin i
poszlabym o tym rozmawiac. Mysle, ze chodzi o cos wiecej, jest jakies
drugie dno tej sprawy i szukaja kija na chlopaka.
> A tu regulamin jest i na tym polega różnica. Nikt nie każe obcinać
> włosów przecież. Jakby kazał, to pierwsza poszłabym aferę robić.
Jednak robia afere z powodow nieistotnych jak dla mnie.
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
105. Data: 2007-03-27 08:48:11
Temat: Re: Dlugie włosy a szkoła
Użytkownik "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl>
napisał w wiadomości news:euadiv$p7v$1@news2.ipartners.pl...
>
> Użytkownik "Agnieszka" :
>
>> Ja napisałam ogólnie, nie w odniesieniu konkretnie do Twojego syna.
>> Aczkolwiek gdyby mojemu dziecku na kilka miesięcy przed końcem szkoły
>> zaczęło coś naprawdę bardzo przeszkadzać i nie mógłby się w żaden sposób
>> dostosować do zmienionych warunków, to też bym zasugerowała zmianę
>> szkoły.
>>
>
> Nie jest to rzecz aż tak ważna aby z tego powodu zmieniać szkołę.
>
> Pozdrowienia
>
> Basia
Wlasnie. Moze komus podpadl i szukaja na niego haka ?
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
106. Data: 2007-03-27 08:59:25
Temat: Re: Dlugie włosy a szkołaKsiezna2006 <k...@w...pl> napisał(a):
> > Nie jest to rzecz aż tak ważna aby z tego powodu zmieniać szkołę.
> >
> Wlasnie. Moze komus podpadl i szukaja na niego haka ?
Nieno, po co zaraz węszyć spisek. Intencją Basi, jak zauważyłam, jest
znalezienie sposobu, by upiąć podrastające włosy tak, aby wszystko było
zgodnie z regulaminem.
Młodzieniec z pewnością sam sobie poradzi.
--
Old Rena
[Renata Gierbisz]
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
107. Data: 2007-03-27 09:14:51
Temat: Re: Dlugie włosy a szkołaKsiezna2006 napisał(a):
> Ale maja prawo nie pracowac, bo nie ma juz obowiazku pracy, wiec
> argument z paniami w wypasionych firmach IMO chybiony.
Mają prawo nie pracować, ale zdaje się rozmawiamy o stosowności stroju
do miejsca ( fryzura tez się łapie).
>
> A ucznia który nie
>> lubi się podporządkowywać do żadnego regulaminu zawsze można wysłać
>> do prywatnej szkoły. Tylko, że to chyba nie o to chodzi, żeby
>> demonstracje urzadzać.
>
> Jesli regulamin zostal stworzony niedawno, to raczej ciezko dostosowac
> sie natychmiast, zwlaszcza, ze sprawa jest wagi niewielkiej, chodzi
> tylko o dorastajace wlosy. Dla mnie to glupota egzekwowac natychmiast
> regulamin i
> poszlabym o tym rozmawiac. Mysle, ze chodzi o cos wiecej, jest jakies
> drugie dno tej sprawy i szukaja kija na chlopaka.
Własnie dlatego, że sprawa jest wagi niewielkiej, wydaje mi sie, ze nikt
z powodu włosów nie będzie ze szkoły wywalał. Nikt poza tym nie mówił,
że zaraz na Basi Młodego ktoś bógwijakie sankcje nałoży. Ona pytała co
z fantem zrobić, dostała parę propozycji i tyle. BTW ginazjalista juz
powinien wiedzieć, że ma wybór - albo dostosowuje sie do wymagań, albo
postawi na swoim, ale zarobi punkty karne, obniżenie oceny, whatever.
>
>
>> A tu regulamin jest i na tym polega różnica. Nikt nie każe obcinać
>> włosów przecież. Jakby kazał, to pierwsza poszłabym aferę robić.
>
> Jednak robia afere z powodow nieistotnych jak dla mnie.
Kto robi aferę?
Wydaje mi się, ze Basia pisała tylko o tym, że od półrocza zmienił się
regulamin i są takie to a takie wymagania.
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
108. Data: 2007-03-27 09:23:22
Temat: Re: Dlugie włosy a szkoła
Użytkownik "Ksiezna2006" :
>
> Wlasnie. Moze komus podpadl i szukaja na niego haka ?
>
Nie, absolutnie nie.
Zaostrzenie regulaminu dotyczy wszystkich.
W niektórych wypadkach (goły pępek) uważam to za uzasadnione, ale nie podoba
mi się taka "akcyjność", nagle się ten regulamin robi bardziej restrykcyjny.
A tymczasem moim zdaniem schludny ubiór powinien obowiązywać od początku
istnienia szkoły.
A nie - dawniej nie było problemów a teraz nagle robi się "akcję".
Tak w sumie mi to przypomina moje szkolne czasy (lata 70 XX w.). Tez
miewaliśmy "akcje" kontroli tarcz na rękawach lub białych kołnierzyków.
Oczywiście nikt sobie tego nie brał do serca, a kołnierzyki robiło sie z
tektury.
Pozdrowienia
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
109. Data: 2007-03-27 09:25:03
Temat: Re: Dlugie włosy a szkoła
Użytkownik "krys" :
> Kto robi aferę?
> Wydaje mi się, ze Basia pisała tylko o tym, że od półrocza zmienił się
> regulamin i są takie to a takie wymagania.
Oczywiście.
Afery żadnej nie ma.
Pozdrowienia
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
110. Data: 2007-03-27 10:47:39
Temat: Re: Dlugie włosy a szkoła
Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:euanai$i4$1@inews.gazeta.pl...
> Ksiezna2006 napisał(a):
>
>> Ale maja prawo nie pracowac, bo nie ma juz obowiazku pracy, wiec
>> argument z paniami w wypasionych firmach IMO chybiony.
>
> Mają prawo nie pracować, ale zdaje się rozmawiamy o stosowności stroju
> do miejsca ( fryzura tez się łapie).
Chodzi mi o to, ze uczen ma obowiazek chodzic do szkoly, regulamin zostal
zaostrzony, uczen ma wlosy poldlugie, nie dajace sie okielznac w sensowny
sposob. Do wyboru ma obciac sie na skina ??, czy raczej powinno sie dac
jakis okres dostosowawczy do momentu, gdy wlosy da sie zwiazac gumka ??
A panie w wypasionej firmie moga sobie robic co chca, moga rowniez
zrezygnowac z pracy, jesli im regulamin nie pasuje. Uczen tego zrobic nie
moze.
>
> Własnie dlatego, że sprawa jest wagi niewielkiej, wydaje mi sie, ze nikt
> z powodu włosów nie będzie ze szkoły wywalał. Nikt poza tym nie mówił,
> że zaraz na Basi Młodego ktoś bógwijakie sankcje nałoży.
Problem jednak istnieje, dobrze byloby go sensownie rozwiazac, z korzyscia
dla obu stron
Ona pytała co
> z fantem zrobić, dostała parę propozycji i tyle. BTW ginazjalista juz
> powinien wiedzieć, że ma wybór - albo dostosowuje sie do wymagań, albo
> postawi na swoim, ale zarobi punkty karne, obniżenie oceny, whatever.
Za wlosy ??, jak to dobrze, ze nie musze juz chodzic do szkoly ;-/
Moje mlode w wieku Basi syna ma narazie na glowie strzeche, nie czesze sie
wcale, hodujemy wlosy z tylu na dredy, na szczescie nikt sie go nie czepia !
>>> A tu regulamin jest i na tym polega różnica. Nikt nie każe obcinać
>>> włosów przecież. Jakby kazał, to pierwsza poszłabym aferę robić.
Kaza spiac cos, czego spiac sie nie da, zeby wygladac sensownie. Moze
powinien kupic sobie spinki z pentagramem i trupią czchą, to dopiero bylby
wypas ;-)
>>
>> Jednak robia afere z powodow nieistotnych jak dla mnie.
>
> Kto robi aferę?
> Wydaje mi się, ze Basia pisała tylko o tym, że od półrocza zmienił się
> regulamin i są takie to a takie wymagania.
I jest problem z wlosami, jak zwal tak zwal, afera czy nie, to jednak
moznaby pojsc do grona naucz. i poprosic o niezbyt restrykcyjne egzekwowanie
regulaminu w uzasadnionych przypadkach.
No dobra, masz sporo racji, ale jakos nie lubie nauczycieli i glupich
regulaminow, wiec troche pojechalam.
Pozdrawiam :-)
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |