« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2011-02-16 13:15:32
Temat: Re: Do Ghosta - rola ojcaW dniu 2011-02-16 13:51, Vilar pisze:
>
> Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
> news:ijgh7q$mum$1@mx1.internetia.pl...
>>
>> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
>> news:ijgfhf$nl2$1@news.onet.pl...
>>>
>>> Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
>>> news:ijgfik$eg2$1@mx1.internetia.pl...
>>>>
>>>>
>>>> Znaczy stawiasz teze, ze na dziecko oboje rodzicow przez caly czas
>>>> oddzialuja tak samo. No wiec to sie kluci nawet z podstawowa
>>>> intuicja. Taki constans nie jest spotykany w naturze rozwoju
>>>> czegokolwiek.
>>>
>>> Mnie zastanawia tylko, czemu Ty się tak migasz.
>>> Czy na potrzeby dyskusji, czy tak Ci wygodniej.
>>> Serio.
>>
>> Chetnie odpowiem, tylko nie wiem o co pytasz? I czemu znow kantujesz
>> zadajac pytanie alternatywe, z zamknietymi tezami?
>
> Bo ja Psze Pana ogólnie kanciarz jestem :-).
IMO trolem smierdzacym, a nie kanciarz.
Wez zobacz ile glupot tu juz dzisiaj nasmarowalas.
Stara baba cholera, a durna jak but.
Nie odroznia usenetu od gadu-gadu i pierdoli co jej slina na jezyk
przyniesie.
Potem zasrana grupa setkami postow takiego gowna, ktore dodatkowo
generuja nastepne setki odpowiedzi podobnych debili.
To ze czytnik nie narzuca limitow postow to nie znaczy jeszcze, ze
limitow tych nie ma lub sa one po nic.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2011-02-16 13:21:30
Temat: Re: Do Ghosta - rola ojca
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:ijgikf$4u8$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
> news:ijgijp$tds$1@mx1.internetia.pl...
>>
>> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
>> news:ijgh94$vj0$1@news.onet.pl...
>>>
>>> Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
>>> news:ijgh7q$mum$1@mx1.internetia.pl...
>>>>
>>>> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
>>>> news:ijgfhf$nl2$1@news.onet.pl...
>>>>>
>>>>> Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
>>>>> news:ijgfik$eg2$1@mx1.internetia.pl...
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> Znaczy stawiasz teze, ze na dziecko oboje rodzicow przez caly czas
>>>>>> oddzialuja tak samo. No wiec to sie kluci nawet z podstawowa
>>>>>> intuicja. Taki constans nie jest spotykany w naturze rozwoju
>>>>>> czegokolwiek.
>>>>>
>>>>> Mnie zastanawia tylko, czemu Ty się tak migasz.
>>>>> Czy na potrzeby dyskusji, czy tak Ci wygodniej.
>>>>> Serio.
>>>>
>>>> Chetnie odpowiem, tylko nie wiem o co pytasz? I czemu znow kantujesz
>>>> zadajac pytanie alternatywe, z zamknietymi tezami?
>>>
>>> Bo ja Psze Pana ogólnie kanciarz jestem :-).
>>>
>>> Odpowiedz na pierwsze, wystarczy.
>>>
>>> So: "Czemu się migasz?"
>>> W odniesieniu do tematu oczywiście.
>>> Czyli, czemu zapierasz się kopytami, żeby nie brać udziału w wychowaniu
>>> dziecka poniżej magicznej granicy wieku?
>>
>> No chyba Cie pogielo - gdzie ja cos takiego napisalem?
>>
>
> To o co, do cholery, Medea się z Tobą wykłóca?
O to, czy "Ojcec staje sie waznejszy dla dzieci w pozniejszym wieku", czy
jest to psychologiczna statystycznie norma.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2011-02-16 13:26:59
Temat: Re: Do Ghosta - rola ojcaW dniu 2011-02-16 13:48, Ghost pisze:
>
> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:ijgfou$ott$1@news.onet.pl...
>> W dniu 2011-02-16 13:15, Ghost pisze:
>>> Znaczy stawiasz teze, ze na dziecko oboje rodzicow przez caly czas
>>> oddzialuja tak samo.
>>
>> Nie stawiam takiej tezy.
>
> Owszem to co piszesz, sprowadza sie dokladnie do takiej tezy.
>
>> Ale np. różnice tego oddziaływania niekoniecznie są zależne od płci.
>
> Och, sa zalezne. Statystycznie obie plcie inaczej ukladaja relacje z
> dziecmi (i nie tylko z dziecmi), a roznice sa ostre i zdecydowane.
Pisaliśmy o natężeniu (ważności), a nie kierunku. IMO bezsensowne jest
ocenianie, czy któraś relacja jest w danym momencie ważna, ważniejsza,
czy mniej ważna. Poza czystą fizjologią w najwcześniejszym okresie.
>
>> Poza tym oddziaływanie odbywa się nie tylko bezpośrednio na dziecko,
>> ale też poprzez tworzenie całego układu relacji w rodzinie.
>
> Bez zwiazku z tematem.
Ja widzę związek.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2011-02-16 13:32:02
Temat: Re: Do Ghosta - rola ojcaW dniu 2011-02-16 14:21, Ghost pisze:
>
> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
> news:ijgikf$4u8$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
>> news:ijgijp$tds$1@mx1.internetia.pl...
>>>
>>> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
>>> news:ijgh94$vj0$1@news.onet.pl...
>>>>
>>>> Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
>>>> news:ijgh7q$mum$1@mx1.internetia.pl...
>>>>>
>>>>> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
>>>>> news:ijgfhf$nl2$1@news.onet.pl...
>>>>>>
>>>>>> Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
>>>>>> news:ijgfik$eg2$1@mx1.internetia.pl...
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>> Znaczy stawiasz teze, ze na dziecko oboje rodzicow przez caly
>>>>>>> czas oddzialuja tak samo. No wiec to sie kluci nawet z
>>>>>>> podstawowa intuicja. Taki constans nie jest spotykany w naturze
>>>>>>> rozwoju czegokolwiek.
>>>>>>
>>>>>> Mnie zastanawia tylko, czemu Ty się tak migasz.
>>>>>> Czy na potrzeby dyskusji, czy tak Ci wygodniej.
>>>>>> Serio.
>>>>>
>>>>> Chetnie odpowiem, tylko nie wiem o co pytasz? I czemu znow
>>>>> kantujesz zadajac pytanie alternatywe, z zamknietymi tezami?
>>>>
>>>> Bo ja Psze Pana ogólnie kanciarz jestem :-).
>>>>
>>>> Odpowiedz na pierwsze, wystarczy.
>>>>
>>>> So: "Czemu się migasz?"
>>>> W odniesieniu do tematu oczywiście.
>>>> Czyli, czemu zapierasz się kopytami, żeby nie brać udziału w
>>>> wychowaniu dziecka poniżej magicznej granicy wieku?
>>>
>>> No chyba Cie pogielo - gdzie ja cos takiego napisalem?
>>>
>>
>> To o co, do cholery, Medea się z Tobą wykłóca?
>
> O to, czy "Ojcec staje sie waznejszy dla dzieci w pozniejszym wieku",
> czy jest to psychologiczna statystycznie norma.
>
Może to jest norma, z tym się nie kłócę, ale uważam, że teoria jest
dorobiona do obyczaju. Co zresztą opinie nowoczesnych psychologów
potwierdzają.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2011-02-16 13:37:28
Temat: Re: Do Ghosta - rola ojca
Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ijgjkh$8tf$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-02-16 14:21, Ghost pisze:
>>
>>>>>>>> Znaczy stawiasz teze, ze na dziecko oboje rodzicow przez caly czas
>>>>>>>> oddzialuja tak samo. No wiec to sie kluci nawet z podstawowa
>>>>>>>> intuicja. Taki constans nie jest spotykany w naturze rozwoju
>>>>>>>> czegokolwiek.
>>>>>>>
>>>>>>> Mnie zastanawia tylko, czemu Ty się tak migasz.
>>>>>>> Czy na potrzeby dyskusji, czy tak Ci wygodniej.
>>>>>>> Serio.
>>>>>>
>>>>>> Chetnie odpowiem, tylko nie wiem o co pytasz? I czemu znow kantujesz
>>>>>> zadajac pytanie alternatywe, z zamknietymi tezami?
>>>>>
>>>>> Bo ja Psze Pana ogólnie kanciarz jestem :-).
>>>>>
>>>>> Odpowiedz na pierwsze, wystarczy.
>>>>>
>>>>> So: "Czemu się migasz?"
>>>>> W odniesieniu do tematu oczywiście.
>>>>> Czyli, czemu zapierasz się kopytami, żeby nie brać udziału w
>>>>> wychowaniu dziecka poniżej magicznej granicy wieku?
>>>>
>>>> No chyba Cie pogielo - gdzie ja cos takiego napisalem?
>>>>
>>>
>>> To o co, do cholery, Medea się z Tobą wykłóca?
>>
>> O to, czy "Ojcec staje sie waznejszy dla dzieci w pozniejszym wieku", czy
>> jest to psychologiczna statystycznie norma.
>>
>
> Może to jest norma, z tym się nie kłócę, ale uważam, że teoria jest
> dorobiona do obyczaju. Co zresztą opinie nowoczesnych psychologów
> potwierdzają.
Ale tu nie jest mowa o obyczajach tylko o realnym wplywie. Poza tym nie
spotkalem sie z takim obyczajem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2011-02-16 13:54:11
Temat: Re: Do Ghosta - rola ojcaDnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>
> W dniu 2011-02-16 12:49, Ghost pisze:
>> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>> news:ijgd9c$er2$1@news.onet.pl...
>>>> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>>>> news:ijg9cl$v6a$1@news.onet.pl...
>>>>> "Rozwój osobowości dziecka w rodzinie dokonuje się za sprawą
>>>>> wychowania go przy udziale matki i ojca. Dawniej twierdzono, że rola
>>>>> ojca jest chronologicznie późniejsza od roli matki. Toteż praktyka
>>>>> wychowawcza była zgodna z tym przekonaniem - dzieci najpierw
>>>>> otrzymywały wychowanie przy matce, później dopiero - chodzi tu
>>>>> szczególnie o chłopców - przechodziły pod opiekę ojca.
>>>>>
>>>>> Współcześnie opierając się na nowych danych nauk zajmujących się
>>>>> rozwojem dziecka - wyznaje się zasadę komplementarności obu ról, czyli
>>>>> współwystępowania w każdym czasie i wzajemnego uzupełniania się."
>>>>> Całość można poczytać tutaj:
>>>>> http://www.byctata.pl/rola_ojca_w_wychowaniu_dziecka
.html
>>>>>
>>>>> To jeden z pierwszych linków, ale pewnie gdyby dłużej poszukać, to
>>>>> znalazłoby się bardziej naukowe źródła.
>>>>
>>>> Tak jakby gubi się w tym wszystkim prosty fakt, że i ojcowie kochają
>>>> swoje dzieci.
>>>> Tak po prostu.
>>>
>>> Matki też kochają swoje dzieci tak po prostu, ale analizuje się ich rolę
>>> na wszelkie możliwe sposoby, więc nie widzę, co to ma do rzeczy.
>>
>> A Ty zas z tymi przeciwstawnymi jajnikami. Cozes sie tak uparla, zeby
>> wszystko konfrontowac?
>
> Bo nienawidzę wszystkich mężczyzn!!! Pasuje?
O, jaki ładny coming out.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2011-02-16 13:56:15
Temat: Re: Do Ghosta - rola ojcaDnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>
> W dniu 2011-02-16 13:12, Vilar pisze:
>> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>> news:ijgeos$k2b$1@news.onet.pl...
>>>
>>> Bo nienawidzę wszystkich mężczyzn!!! Pasuje?
>>>
>>> Ewa
>>
>> Osz kurna.
>> Przytulić?
>> Czy wklepać?
>
> Jedno i drugie najlepiej. "Męcz mnie, dręcz mnie, ręcznie."
>>
>> (drugi raz w życiu zadaję to pytanie.
>> Pierwszy raz też tu).
>
> Nie przejmuj się za bardzo.
> Moja córka sama z własnej woli zrobiła karteczkę walentynkową swojemu
> tacie, więc chyba nie jest aż tak źle. ;)
Młody zrobił i mnie, i swojemu ojcu. Sugerujesz, że coś jest na rzeczy?
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2011-02-16 14:04:27
Temat: Re: Do Ghosta - rola ojcaW dniu 2011-02-16 14:56, Qrczak pisze:
> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> W dniu 2011-02-16 13:12, Vilar pisze:
>>> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>>> news:ijgeos$k2b$1@news.onet.pl...
>>>>
>>>> Bo nienawidzę wszystkich mężczyzn!!! Pasuje?
>>>>
>>>> Ewa
>>>
>>> Osz kurna.
>>> Przytulić?
>>> Czy wklepać?
>>
>> Jedno i drugie najlepiej. "Męcz mnie, dręcz mnie, ręcznie."
>>>
>>> (drugi raz w życiu zadaję to pytanie.
>>> Pierwszy raz też tu).
>>
>> Nie przejmuj się za bardzo.
>> Moja córka sama z własnej woli zrobiła karteczkę walentynkową swojemu
>> tacie, więc chyba nie jest aż tak źle. ;)
>
> Młody zrobił i mnie, i swojemu ojcu. Sugerujesz, że coś jest na rzeczy?
Coś musi być i się temu dokładnie przyjrzyj.
BTW Młoda mnie też zrobiła, ale wolę nie być posądzona o zaszczepianie w
dziecku solidarności jajników, więc pominęłam.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2011-02-16 14:11:47
Temat: Re: Do Ghosta - rola ojcaDnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>
> W dniu 2011-02-16 14:56, Qrczak pisze:
>> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>> Moja córka sama z własnej woli zrobiła karteczkę walentynkową swojemu
>>> tacie, więc chyba nie jest aż tak źle. ;)
>>
>> Młody zrobił i mnie, i swojemu ojcu. Sugerujesz, że coś jest na rzeczy?
>
> Coś musi być i się temu dokładnie przyjrzyj.
Przyglądając się mówię, co widzę. Ja dostałam z organem, ojciec z ludźmi
trzymającymi się za ręce.
> BTW Młoda mnie też zrobiła, ale wolę nie być posądzona o zaszczepianie w
> dziecku solidarności jajników, więc pominęłam.
Od Starszej nie dostałam, albo się tymi jajnikami przejęła, albo obawia się
skutków coming out'u.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2011-02-16 14:59:57
Temat: Re: Do Ghosta - rola ojcaW dniu 2011-02-16 14:37, Ghost pisze:
>>>> To o co, do cholery, Medea się z Tobą wykłóca?
>>>
>>> O to, czy "Ojcec staje sie waznejszy dla dzieci w pozniejszym wieku",
>>> czy jest to psychologiczna statystycznie norma.
>>
>> Może to jest norma, z tym się nie kłócę, ale uważam, że teoria jest
>> dorobiona do obyczaju. Co zresztą opinie nowoczesnych psychologów
>> potwierdzają.
>
> Ale tu nie jest mowa o obyczajach tylko o realnym wplywie. Poza tym nie
> spotkalem sie z takim obyczajem.
Postrzyżyny ;)
--
Pozdrawiam - Aicha
http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |